Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
na UW naklejki przyklejają i przedłużają ważność od ręki po złożeniu rozliczonego indeksu.Wolfchen pisze:Nie wszystkie uczelnie dają ELS, to po pierwsze.
Po drugie, bilet na ELS ma tą wadę, że ELS czasem trzeba zdać do dziekanatu, np na przedłużenie ważności, rozliczenie z biblioteką, etc. Choć to również zależne od uczelni
a, nie wiem czemu myślałem, że w tymRadeom pisze:ELS to chyba dopiero za rok
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Z jakiej podstawy mam płacić za partactwo organu wydającego? Co, to moja wina?rhemek pisze:Ja przy zniszczonej karcie musiałem płacić 10 zł i mieć zdjęcie.
Zresztą, ktoś pisał, że wywalczył wyrobienie nowej za darmo. To jest zwykłe naciąganie ludzi na kasę, już widzę jak bym im dopłacił jeszcze 10zł. Kogoś Bóg chyba opuścił, a przy okazji uderzył cegłą w głowę.
Skoro swego czasu uznano, że 5 zł za WKM jest bezpodstawne, to uważam, że 10 zł za SWKM jest sytuacją analogiczną i pobieranie kolejnej dychy jest nie fair. Bez przesady, koszty jej wyrobienia nie są aż tak duże aby brać za to dychę, a poza tym sama papierkologia już odstrasza kolekcjonerów. Kolejna SWKMka wyrabiana przy zakupie kolejnego biletu powinna być gratis, ale to tylko moje zdanie.
A swoją drogą - na zapis o ISICu tez się kiedyś naciąłem i dostałem wezwanie (od Rudego ). Aleśmy się pokłócili, aż gliniarze przyjechali Jest tylko jeden szkopuł - na ISICach nazwy uczelni są napisane w języku angielskim, więc o ile "University of Warsaw" jest sprawą oczywistą, to nazwy typu "High School of Social Psychology" wcale nie zdradzają czy ta uczelnia jest zagraniczna... więc można sobie powiedzieć, że się studiuje w Johanesburgu albo na Kamczatce. Pracownik POPu prosi wtedy o dokument potwierdzający, że faktycznie jest się studentem w innym kraju, pasażer następnie Pani wmawia, że przecież niektóre uczelnie nie wydają innych legitymacji, a tak poza tym to nie po to jeździsz po Warszawie z ISICiem żeby przedstawiać się innym dokumentem. Wezwanie anulowane siłą rzeczy, sytuacja dla ZTMu patowa, obsługa okienek rżnie głupa, że nic nie wie, a ty odchodzisz z satysfakcją przykantowania 14 zł.
Tak przyznaję, zrobiłem to z premedytacją aczkolwiek nie byłem jeszcze wtedy kanarem i żeby było śmieszniej, pytanie o ISIC dostałem potem od takiej fajnej pani na egzaminie A ISIC woziłem perfidnie dla mojej własnej wygody, bo mi się duży kartonikowy dokument do portfela nie mieścił. Należy zadać więc sobie pytanie, czy zapis o ISICu jest logiczny i czy nie lepiej byłoby zmienić coś w przepisach, żeby jednym żyło się lepiej a inni nie wychodzili na debili.
A swoją drogą - na zapis o ISICu tez się kiedyś naciąłem i dostałem wezwanie (od Rudego ). Aleśmy się pokłócili, aż gliniarze przyjechali Jest tylko jeden szkopuł - na ISICach nazwy uczelni są napisane w języku angielskim, więc o ile "University of Warsaw" jest sprawą oczywistą, to nazwy typu "High School of Social Psychology" wcale nie zdradzają czy ta uczelnia jest zagraniczna... więc można sobie powiedzieć, że się studiuje w Johanesburgu albo na Kamczatce. Pracownik POPu prosi wtedy o dokument potwierdzający, że faktycznie jest się studentem w innym kraju, pasażer następnie Pani wmawia, że przecież niektóre uczelnie nie wydają innych legitymacji, a tak poza tym to nie po to jeździsz po Warszawie z ISICiem żeby przedstawiać się innym dokumentem. Wezwanie anulowane siłą rzeczy, sytuacja dla ZTMu patowa, obsługa okienek rżnie głupa, że nic nie wie, a ty odchodzisz z satysfakcją przykantowania 14 zł.
Tak przyznaję, zrobiłem to z premedytacją aczkolwiek nie byłem jeszcze wtedy kanarem i żeby było śmieszniej, pytanie o ISIC dostałem potem od takiej fajnej pani na egzaminie A ISIC woziłem perfidnie dla mojej własnej wygody, bo mi się duży kartonikowy dokument do portfela nie mieścił. Należy zadać więc sobie pytanie, czy zapis o ISICu jest logiczny i czy nie lepiej byłoby zmienić coś w przepisach, żeby jednym żyło się lepiej a inni nie wychodzili na debili.
--
Oko za oko, kwit za dowód.
Oko za oko, kwit za dowód.
"Wystawiana jest także uczniom szkół średnich i gimnazjów powyżej 12. roku życia. "MichalJ pisze:Od jakiego wieku można mieć ISIC i czy młodsi goście z obcych krajów płacą u nas 100%?
http://www.isic.pl/index.php/o-isic.html
(Wystarczyło poszukać)
Jeśli nie ukończyli jeszcze 12. roku życia i/lub nie mają ISIC, to płacą 100%.MichalJ pisze:i czy młodsi goście z obcych krajów płacą u nas 100%?
Na WUM to samo, nigdy nie było z tym kłopotów, zawsze dało się załatwić jednego dnia. Tylko po skończeniu studiów wrzucają przy Tobie legitkę do niszczarki, podobno. Nie widziałem bo specjalnie czekam z odbiorem dyplomu do końca jej ważności .MeWa pisze:na UW naklejki przyklejają i przedłużają ważność od ręki po złożeniu rozliczonego indeksu.Wolfchen pisze:Nie wszystkie uczelnie dają ELS, to po pierwsze.
Po drugie, bilet na ELS ma tą wadę, że ELS czasem trzeba zdać do dziekanatu, np na przedłużenie ważności, rozliczenie z biblioteką, etc. Choć to również zależne od uczelni
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9
-
- Posty: 131
- Rejestracja: 27 kwie 2010, 17:21
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... narow.html
"Policjanci z Mokotowa zatrzymali dwóch z pięciu mężczyzn, którzy w autobusie pobili dwóch kontrolerów biletów a następnie próbowali ukraść im komórkę. Janusz O. oraz Daniel B. usłyszeli już zarzut usiłowania rozboju
Do sytuacji doszło w autobusie linii 189. Kontrolery biletów trafili na mężczyznę który jechał "na gapę". Ten zamiast podać dane zaczął awanturę i spokojnie wysiadł z autobusu. Kontrolerzy zadzwonili po policję i ruszyli za gapowiczem. Mężczyzna widząc, że jest śledzony, zadzwonił do kolegów, po czym wsiadł do drugiego autobusu linii 141.
W ten sposób dojechał na umówione z kolegami miejsce. Tam na "odsiecz" ruszyło mu czterech mężczyzn. Wspólnie z nim pobili kontrolerów. Zażądali też wydania telefonu komórkowego. Po czym uciekli.
O zdarzeniu zostali poinformowani mokotowscy policjanci. Już kilka minut po przyjeździe na miejsce policjanci zatrzymali dwóch sprawców pobicia i usiłowania rozboju. 30-letni Janusz O. oraz 22-letni Daniel B. trafili do policyjnego aresztu. Byli nietrzeźwi. Prokuratura Rejonowa zastosowała wobec nich dozór policyjny.
Policja szuka pozostałych sprawców."
Kontrolerzy maja prawo śledzić pasażera na mieście??
"Policjanci z Mokotowa zatrzymali dwóch z pięciu mężczyzn, którzy w autobusie pobili dwóch kontrolerów biletów a następnie próbowali ukraść im komórkę. Janusz O. oraz Daniel B. usłyszeli już zarzut usiłowania rozboju
Do sytuacji doszło w autobusie linii 189. Kontrolery biletów trafili na mężczyznę który jechał "na gapę". Ten zamiast podać dane zaczął awanturę i spokojnie wysiadł z autobusu. Kontrolerzy zadzwonili po policję i ruszyli za gapowiczem. Mężczyzna widząc, że jest śledzony, zadzwonił do kolegów, po czym wsiadł do drugiego autobusu linii 141.
W ten sposób dojechał na umówione z kolegami miejsce. Tam na "odsiecz" ruszyło mu czterech mężczyzn. Wspólnie z nim pobili kontrolerów. Zażądali też wydania telefonu komórkowego. Po czym uciekli.
O zdarzeniu zostali poinformowani mokotowscy policjanci. Już kilka minut po przyjeździe na miejsce policjanci zatrzymali dwóch sprawców pobicia i usiłowania rozboju. 30-letni Janusz O. oraz 22-letni Daniel B. trafili do policyjnego aresztu. Byli nietrzeźwi. Prokuratura Rejonowa zastosowała wobec nich dozór policyjny.
Policja szuka pozostałych sprawców."
Kontrolerzy maja prawo śledzić pasażera na mieście??
W wolnym kraju każdy ma prawo iść w dowolnym kierunku. Nawet jeśli "przypadkiem" ten kierunek pokrywa się z kierunkiem innych. Ciekawostką jest natomiast, jak kontroler chciał udowodnić, że pasażer ileś minut wstecz jechał autobusem w innej części miasta bez biletu?rhemek pisze:Kontrolerzy maja prawo śledzić pasażera na mieście??
Kod: Zaznacz cały
Ten zamiast podać dane zaczął awanturę i spokojnie wysiadł z autobusu