Jak kształtować układ komunikacyjny?

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 28 sie 2010, 17:53

Rosa pisze:Jako rekreacja tak, jako codzienny środek lokomocji, bez żadnych szans.
Jestem tego samego zdania.
Rosa pisze:I niestety ale 0.75 miejsca parkingowego na mieszkanie to zdecydowanie zbyt mało.
Również się z tym zgadzam ;)
Teokryt pisze:ja to sibie wyobrażam tak: wchodzisz do klatki odprowadzasz rower, podstawiasz kartę pd czytnik, wbijasz kod do zamka odstawiasz rower na wieszaku, wychodzisz i idziesz do mieszkania.
Nie za dużo elektroniki? U mojej dziewczyny w klatce zepsuł się domofon i od tygodnia nie mogą go naprawić, więc drzwi są otwierane niezawodnym, tradycyjnym kluczem (o ile są zamknięte) :P
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 28 sie 2010, 19:28

Rosa pisze:No bez żartów, rowerem to se mozna przez parę miesięcy w roku pomykac ale juz do pracy, na zakupy czy z dziećmi to raczej nie idzie toto w parze.
Złe myślenie! Do pracy można, wiele osób nie pracuje w garniakach od armaniego!
Na zakupy -ja często robisz zakupy w postaci miesięcznych zapasów? nie lepiej codziennie małe zakupy po kilka sztuk i wrzucone do plecaka to nadal kłopot?
A po co trzymać dzieci w samochodzie :>, na rower z nimi i w drogę a jak nie rower to do komunikacji, dzieci maja nogi, chyba ze sa ruchowo niepełnosprawne.
I niestety ale 0.75 miejsca parkingowego na mieszkanie to zdecydowanie zbyt mało. Biorąc pod uwage ceny nowych mieszkań mozna spokojnie przyjąc że średnia na mieszkanie w takim blokach jest powyzej 1.
O to właśnie chodzi by było za mało! Pierwotnie myślałem nawet o 0,5. Popatrz, weźmy dla przykładu 5 piętrowy blok na każdym piętrze 5 mieszkań każde po około 45mkw.
daje to 25 osób a powierzchnia pod blokiem to będzie 300mkw (w tym pomieszczenia techniczne i inne.

teraz policzmy parking podziemny: każdy samochód to by było wygodnie przyjmijmy 2,5m szerokości plus 3m długości. daje nam to 7,5mkw na każdy jedne samochód. Odliczmy teraz komunikacje która stanowi 1/3 powierzchni parkingu (zawsze), odliczmy tez zjazd i wjazd (1/10 parkingu) klatka schodowa i pomieszczenia gospodarcze ok 40mkw. Razem dostępnej przestrzeni będzie: 300-(40+30+100)=130mkw parkingu. 130/7,5 daje: ok 17 miejsc. Wróćmy do bloku, 5 kondygnacji po 5 mieszkań - 25 mieszkań. 17/25 i ile to procent miejsc? 68%. Wyszło mniej nawet niez przewidywałem. a i jeszcze jeno - parking powinien być w obrysie budynku nie dotyczy to zjazdów - a z tego powodu że parkingi budowane pod parkami i terenami zielnymi znaczaco przyczyniają sie do spływu powierzchniowego i miejskich powodzi błyskawicznych.

teraz aspekt komunikacyjny:
jest poranek niech z tego bloku wyruszy 80% wszystkich osób. czyli w naszym rozważaniu będzie to w przybliżeniu 14 pojazdów. To był jeden blok, o powierzchni 270mkw dodajmy do tego części publiczne, chodniki inne urządzenia terenu - niech będzie ok 800mkw działki o wymiarach 40x26 , działki stawione węższym bokiem do drogi. Na jednym kilometrze po obu stronach ulicy ustawimy po 38 bloków czyli 76 takich bloków w każdym po 25 mieszkania w każdym mieszkaniu 3,5 człowieka czyli na tejże ulicy mieszka 6650 ludzi
No ale wróćmy do naszej kilometrowej ulicy. 76 bloków a z każdego wyjechać chce 14 samochodów w ciągu jednej godziny czyli 1064 pojazdy.
Jeden pas ruchu ma przepustowość ok 1600 pojazdów w warunkach miejskich.
ruch sie zmieści na tym odcinku. Gdyby nasza ulica miała 1500m przepustowość została by przekroczona tylko na tej ulicy.

Teraz weźmy propozycje rosy by było po 1 miejscu parkingowym na lokal. ile to będzie wtedy pojazdów? 1900. i już widać że przepustowość naszej ulicy zostanie przekroczona na 850m dlugosci.
Zmniejszając ilosc miejsc parkingowych o 32% zyskujemy 44% więcej dróg bez korków.

Teraz przyjmijmy na tej ulicy że ma przejechać tramwaj. 120Na zabiera w przybliżeniu 200 pasażerów. Ile tramwajów i z jaka częstotliwością potrzeba by wywieźć wszystkich ludzi z kilometrowej ulicy? 33,25 tramwaju czyli tramwaj musiał by si ena przystanku pojawić co mniej niz 2 minuty. Jednak jest jedne szczegół- samochodami nie wyjeżdża przecież z tej ulicy 100% ludzi a zgodnie z badaniami w samochodzie jest 1,3 osoby. wiec przyjmijmy że potrzeba tak naprawdę przewieźć 1383 osoby - ile tym razem tramwajów potrzeba? niecałe 7 sztuk 120Na. Jaka to częstotliwość? 8,5 minuty.

To tak pokrótce opisałem o parkingach i tym dlaczego tramwaj lepszy, obliczenia powyżej maja charakter wyłącznie orientacyjny i nie mogą służyć jako materiał źródłowy do pracy licencjackiej.
Nie za dużo elektroniki? U mojej dziewczyny w klatce zepsuł się domofon i od tygodnia nie mogą go naprawić, więc drzwi są otwierane niezawodnym, tradycyjnym kluczem (o ile są zamknięte)
Jak często psuje ci sie WKM?
Obrazek

Awatar użytkownika
piotram
Posty: 2849
Rejestracja: 27 lut 2006, 19:42
Lokalizacja: W-wa Kercelak

Post autor: piotram » 28 sie 2010, 19:30

Wolfchen pisze:
Rosa pisze:Jako rekreacja tak, jako codzienny środek lokomocji, bez żadnych szans.
Jestem tego samego zdania.
Bo jak się mieszka 20 km od centrum i w okolicy żadnej szyny, to nie dziwne, nikt nie będzie 40 kilosów dziennie na rowerku popylać. Ale dla kogoś, kto mieszka np. na Ochocie, bliskiej Woli to jest super sprawa! W ogóle wygoda życia w mieście moim zdaniem zdecydowanie przewyższa domkowo-wiejskie zacisze. Szkoda tracić pół życia na dojazdy, nawet jakąś super-hiper klimatyzowaną bryką.

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 28 sie 2010, 20:18

Teokryt pisze:czy winda jest czy nie ma to zakładam ze nie robimy garażu podziemnego większego niż po 0,75 samochodu na rodzinę/lokal. nie robimy żadnych miejsc postojowych
To ludzie sobie sam takie miejsca zrobią. Gdziekolwiek.
Deweloperzy nie budują parkingów, bo są owładnięci ideą promocji branży motoryzacyjnej, robią to, bo taki jest popyt.

[ Dodano: |28 Sie 2010|, 2010 20:23 ]
Teokryt pisze:Złe myślenie! Do pracy można, wiele osób nie pracuje w garniakach od armaniego!
Wiele osób nie lubi sie pocić niezależnie od stroju roboczego.
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 28 sie 2010, 20:35

Teokryt pisze: Złe myślenie! Do pracy można, wiele osób nie pracuje w garniakach od armaniego!
Na zakupy -ja często robisz zakupy w postaci miesięcznych zapasów? nie lepiej codziennie małe zakupy po kilka sztuk i wrzucone do plecaka to nadal kłopot?
A po co trzymać dzieci w samochodzie :>, na rower z nimi i w drogę a jak nie rower to do komunikacji, dzieci maja nogi, chyba ze sa ruchowo niepełnosprawne.
O rany, toż to najczystszej wody utopia.
Moja siostra kocha rower, kiedy może to na nim jeździ, samochodu nie ma i nie zamierza na razie kupować, do pracy ma jakieś 5 km ale nawet nie mysli o tym zeby tam jeździć rowerem. Naprawde nie da się tak pomijając juz nawet warunki atmosferyczne, fajnie byś wyglądał gdybyś do pracy pojechał rowerem w trakcie deszczu.
Życzę równiez powodzenia w tym aby CODZIENNIE robic zakupy. Naprawde nie szkoda Ci czasu?
Dzieci rowerem do szkoły a potem moze rowerkiem na przejażdżkę? Widac że nie posiadasz jeszcze dzieci.

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 28 sie 2010, 20:42

Rosa pisze:Widac że nie posiadasz jeszcze dzieci.
Nie posiadam i nie zamierzam, gdyby jednak mnie nimi pokarało to nie było by chowania pod karoserią tfu, kloszem i żadnego odprowadzania, nogi ma - niech chodzi.
Obrazek

Awatar użytkownika
piotram
Posty: 2849
Rejestracja: 27 lut 2006, 19:42
Lokalizacja: W-wa Kercelak

Post autor: piotram » 28 sie 2010, 20:42

Rosa pisze: Życzę równiez powodzenia w tym aby CODZIENNIE robic zakupy. Naprawde nie szkoda Ci czasu?
Robienie małych zakupów codziennie koło domu OSZCZĘDZA czas w stosunku do jazdy raz na tydzień do hipermarketu.
Rosa pisze:Dzieci rowerem do szkoły a potem moze rowerkiem na przejażdżkę? Widac że nie posiadasz jeszcze dzieci.
To jest efekt "nowoczesnego" stylu. Kiedyś odprowadzenie dzieci do szkoły i przedszkola trwało 5-10 minut piechotą. Teraz wozi się na drugi koniec miasta, bo tam niby lepsze ławki i zabawki. Chore. Poza tym kilkuletnie dzieci nie wymagają wożenia samochodem, jak niektórym się wydaje.

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 28 sie 2010, 23:02

piotram pisze: Poza tym kilkuletnie dzieci nie wymagają wożenia samochodem, jak niektórym się wydaje.
Wsadziłbys kilkuletnie dziecko w zime czy w szarugę na rower i zacząłbyś wozic po mieście?

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 29 sie 2010, 8:57

Rosa pisze:Wsadziłbys kilkuletnie dziecko w zime
Tak.
Rosa pisze:czy w szarugę
Tylko w sytuacji koniecznej - szaruga to najgorsza pora do chodzenia ale i tak jeśli było by to możliwe to by poszło przede wszystkim samo /pojechało komunikacją.
Obrazek

reserved
Posty: 14642
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 29 sie 2010, 9:39

Teokryt pisze:Tak.
To może i dobrze, że nie zamierzasz mieć dzieci. Bo by mi się zrobiło ich szkoda. :P

Awatar użytkownika
Daniel_FCB
(kaczofob)
Posty: 1600
Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
Lokalizacja: Natolin

Post autor: Daniel_FCB » 29 sie 2010, 9:49

Rosa pisze:Wsadziłbys kilkuletnie dziecko w zime czy w szarugę na rower i zacząłbyś wozic po mieście?
W Finlandii ludzie (zapewne również dzieci) jeżdżą zimą na rowerze. I żyją. Poza tym nie trzeba dzieciaka wsadzać na rower. Wystarczy dziecko lat 6-7 wsadzić do KM. :smile:

reserved
Posty: 14642
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 29 sie 2010, 10:13

No ta...ale u nas to ja sam się czasem boje komunikacją miejską jeździć nie mówiąc o małych dzieciach.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 29 sie 2010, 11:16

Teokryt pisze:
Generalnie cały ten wywód to jedna wielka manipulacja. Ale po kolei:
Teokryt pisze:przyjmijmy 2,5m szerokości plus 3m długości.
3,5*5 to minimum
Teokryt pisze:jest poranek niech z tego bloku wyruszy 80% wszystkich osób. czyli w naszym rozważaniu będzie to w przybliżeniu 14 pojazdów
Nie 14 pojazdów tylko 4*3,5*25/5=70 osób.
Teokryt pisze:badaniami w samochodzie jest 1,3 osoby
Badania w ww. sytuacji mówią prawdę, gdy mówimy o tym, że istnieje komunikacja publiczna uzupełniająca ofertę m. in. jako dowóz do szkół, pracy itp.. W obecnej sytuacji należałoby przyjąć jakieś 7/4 tego wsp. czyli 2,3 osoby. Daje nam to konieczność zapewnienia co najmniej 70/2,3=31 miejsc parkingowych. Inaczej oferta nie będzie atrakcyjna i jedyne do czego się doprowadzi to bankrucja dilera. Można więc założyć, że na kilometrze ulicy może pojawić się nie 1064 tylko 31*76=2356.
Teokryt pisze:Ile tramwajów i z jaka częstotliwością potrzeba by wywieźć wszystkich ludzi z kilometrowej ulicy? 33,25 tramwaju czyli tramwaj musiał by si ena przystanku pojawić co mniej niz 2 minuty. Jednak jest jedne szczegół- samochodami nie wyjeżdża przecież z tej ulicy 100% ludzi a zgodnie z badaniami w samochodzie jest 1,3 osoby. wiec przyjmijmy że potrzeba tak naprawdę przewieźć 1383 osoby - ile tym razem tramwajów potrzeba? niecałe 7 sztuk 120Na. Jaka to częstotliwość? 8,5 minuty.
Nie. Jako się rzekło wyjeżdża 80% wszystkich mieszkańców, tzn. 80% z 6650, co równa się 5320 osobom, czyli wystarczy jakieś 30 PES z napełnieniem na poziomie 88,12% (Nie można liczyć napełnienia 100%, gdyż wiadomo, że w przedziale 6.30 - 8.00 tramwaj z osiedla peryferyjnego będzie osiągał jakieś 60% o 6.30, 100-110% 7.00-7.30 i ok. 80% o 8.00). Tyle na ten temat.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

mrs
Posty: 205
Rejestracja: 15 sie 2008, 0:18

Post autor: mrs » 29 sie 2010, 11:24

piotram pisze:Robienie małych zakupów codziennie koło domu OSZCZĘDZA czas w stosunku do jazdy raz na tydzień do hipermarketu.
Gdzie się takich głupot naczytałeś? Pomijając już takie kwestie jak oczywista wygoda - zamiast nosić codziennie po 5-10 kilogramów, schodzę w sobotę do garażu, jadę do hipermarketu, wychodzę w garażu, robię zakupy, przywożę je do samochodu, wracam do garażu i stamtąd je ewentualnie przenoszę, a nawet przewożę kolejnym wózkiem.

Wybacz, stary. W tygodniu będę się trzymał komunikacji miejskiej, bo korki, bo trudności z parkowaniem, bo drogi parking, ale w weekendy już nie zamierzam. I nie podoba mi się ten socjalizm na zasadzie "skoro ja nie mam i znalazłem alternatywę, to inni też tak mogą".

Awatar użytkownika
piotram
Posty: 2849
Rejestracja: 27 lut 2006, 19:42
Lokalizacja: W-wa Kercelak

Post autor: piotram » 29 sie 2010, 20:07

mrs pisze: Gdzie się takich głupot naczytałeś?
Doświadczenie, a nie czytanie onetu i wikipedii.
mrs pisze:Pomijając już takie kwestie jak oczywista wygoda - zamiast nosić codziennie po 5-10 kilogramów, schodzę w sobotę do garażu, jadę do hipermarketu, wychodzę w garażu, robię zakupy, przywożę je do samochodu, wracam do garażu i stamtąd je ewentualnie przenoszę, a nawet przewożę kolejnym wózkiem.
No i przez takich wygodnickich mamy syf na drogach nawet w weekendy. Ja ostatnio robię codziennie, a w weekendy sobie jeżdżę na wycieczki. Dziękuję za czas stracony na hipermarket, chyba żebym miał go po drodze z pracy (ale to i tak strata czasu, bo trzeba wejść, połazić, stać do kasy itp.).

ODPOWIEDZ