MeWa pisze:w każdym razie wtedy faktycznie powstał zator, utrudniający przepływ pasażerów
Na Ratuszu zator powstaje codziennie bez udziału kontrolerów kilkadziesiąt razy, jak nie więcej, a dyżurni nie reagują. Zdziwniej i zdziwniej.
Jak wyglądał ten zator? Tłumy ludzi deptały sobie po plecach, tuziny pasażerów mdlały i osuwały się na tory (tak, hiperbolizuję)? Bezpieczeństwo pasażerów było w jakikolwiek zagrożone? Czy też może po prostu pasażerowie musieli odczekać kilkadziesiąt sekund z opuszczeniem stacji, bo kontrolerzy chcieli wszystkim sprawdzić bilety, czyli de facto sumiennie wykonać swój obowiązek?
I najważniejsze - kiedy to było?
MeWa pisze:Jest teoria, że dlatego kontrolerzy lubią południowy odcinek, bo jest daleko od ZTM-u...
I jakie to ma znaczenie? Bo ja mogę Ci wymienić od ręki pięć powodów, dla których wolę pracować na południowym odcinku, i żaden z nich nie ma nic wspólnego z odległością od ZTMu. Gdyby tak bylo, to najpopularniejszą linią 'na górze' byłoby 722 do Woli Karczewskiej
![:term:](./images/smilies/chrome.gif)