Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy
-
Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36685
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Post
autor: Bastian » 16 gru 2010, 9:03
yavorius pisze:Patryk2222 pisze:Przewidujący kierowcy zawsze trzyma nogę na hamulcu.
Zawsze? A którą, lewą czy prawą? Bo jeśli prawą, to czym dodaje gazu?:>
A po co dodawać gazu, gdy się stoi na przystanku?
![:shock: :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
-
yavorius
- Posty: 2355
- Rejestracja: 13 cze 2007, 15:11
- Lokalizacja: Prosto i w czwartek w prawo
Post
autor: yavorius » 16 gru 2010, 9:10
Bastian pisze:
A po co dodawać gazu, gdy się stoi na przystanku?
![:shock: :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
Żartem odpowiem, że po to, żeby z niego ruszyć, z tego przystanku. A serio, to nie doczytałem, że chodzi o przystanek, ale tak to jest gdy czyta się forum przez komórkę. Moja pulpa (pomidorowa)
![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
-
SG
- Posty: 1974
- Rejestracja: 25 lis 2010, 12:39
- Lokalizacja: ZEA Woronicza
Post
autor: SG » 21 gru 2010, 0:07
Szkoda że nikt nie wyleciał z tego tramwaju jemu nic by się nie stało bo tramwaj nie przekraczał 20 km/h ale może by się wzięli za to a nie znowu Kierowca dostał upomnienie zamiast dyscyplinarkę za narażanie pasażerów na niebezpieczeństwo.
-
fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27448
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Post
autor: fik » 21 gru 2010, 0:09
Mam kilka pytań. Pierwsze z nich: czemu osoba filmująca, skoro tak się przejęła bezpieczeństwem pasażerów, nie zaciągnęła hamulca bezpieczeństwa? Była do tego w pełni uprawniona.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
-
Mong
- (ZEA_R-0)
- Posty: 3832
- Rejestracja: 29 lis 2010, 0:18
- Lokalizacja: Warszawa Grochów
Post
autor: Mong » 21 gru 2010, 0:10
Pewnie żeby nie zepsuć ujęcia, chciała mieć sensację
![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
-
SG
- Posty: 1974
- Rejestracja: 25 lis 2010, 12:39
- Lokalizacja: ZEA Woronicza
Post
autor: SG » 21 gru 2010, 0:14
Ręce opadają, najlepiej w ogóle zdemontować te drzwi po co one, kiedyś tramwaje jeździły bez i dobrze było. Nie jest lepiej w 8801 ten natomiast ma odłączony przystankowy bo bodajże trzecie czy ostatnie drzwi nie domykają się do końca, nikomu się nie chce tego naprawić a że na R-5 każdy pojazd jest na wagę złota to lepiej odłączyć przystankowy i następnego dnia puścić żeby ludzi woził
![](*,) ](*,)](./images/smilies/eusa_wall.gif)
-
Mong
- (ZEA_R-0)
- Posty: 3832
- Rejestracja: 29 lis 2010, 0:18
- Lokalizacja: Warszawa Grochów
Post
autor: Mong » 21 gru 2010, 0:58
Tahamata pisze:Ręce opadają, najlepiej w ogóle zdemontować te drzwi po co one, kiedyś tramwaje jeździły bez i dobrze było.
W Indiach tak pociągi jeżdżą
![:D](./images/smilies/mg.gif)
:
http://www.youtube.com/watch?v=sZgyWnYiYdc
-
SG
- Posty: 1974
- Rejestracja: 25 lis 2010, 12:39
- Lokalizacja: ZEA Woronicza
Post
autor: SG » 21 gru 2010, 1:02
Stockholmare pisze:Tahamata pisze:Ręce opadają, najlepiej w ogóle zdemontować te drzwi po co one, kiedyś tramwaje jeździły bez i dobrze było.
W Indiach tak pociągi jeżdżą
![:D](./images/smilies/mg.gif)
:
http://www.youtube.com/watch?v=sZgyWnYiYdc
No i dobrze jest w lato przewiewnie jak klima prawie.
![:D](./images/smilies/mg.gif)
-
MichalJ
- Posty: 15236
- Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33
Post
autor: MichalJ » 21 gru 2010, 7:49
fik pisze:Mam kilka pytań. Pierwsze z nich: czemu osoba filmująca, skoro tak się przejęła bezpieczeństwem pasażerów, nie zaciągnęła hamulca bezpieczeństwa? Była do tego w pełni uprawniona.
Pasażer nie ma
obowiązku umieć obsłużyć hamulec.
Nie spychajmy dyskusji na manowce, to nie pasażer jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo w tramwaju.
-
Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36685
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Post
autor: Bastian » 21 gru 2010, 8:43
Fik mówił o prawie, czo obowiązku?
![(-(](./images/smilies/eusa_snooty.gif)
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
-
MichalJ
- Posty: 15236
- Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33
Post
autor: MichalJ » 21 gru 2010, 9:01
"Zadawał pytanie" w drwiącym stylu "skoro tak się przejęła, to cośtam" mające imho na celu odwrócenie uwagi od osoby rzeczywiście odpowiedzialnej.
-
Adam G.
- Posty: 5443
- Rejestracja: 15 gru 2005, 19:56
- Lokalizacja: Żoliborz
Post
autor: Adam G. » 21 gru 2010, 9:22
MichalJ pisze:"Zadawał pytanie" w drwiącym stylu "skoro tak się przejęła, to cośtam" mające imho na celu odwrócenie uwagi od osoby rzeczywiście odpowiedzialnej.
Skąd wiesz, kto jest za to rzeczywiście odpowiedzialny? W lusterku wcale niekoniecznie zobaczysz, czy drzwi w drugim wagonie się zamknęły - zdajesz się na kontrolki i blokadę jazdy. Najwyraźniej jedno i drugie nie zadziałało, co zresztą jest możliwe tym bardziej, że - jak widać - kasowniki również przestały działać.
noidea
-
chester
- Posty: 3937
- Rejestracja: 25 paź 2009, 22:07
- Lokalizacja: Natolin
Post
autor: chester » 21 gru 2010, 9:49
Z innej beczki - wkurza mnie mszczenie się kierowcy na pasażerach za utrudnienia spowodowane głównie innymi uczestnikami ruchu (i postoju) drogowego.
Klasycznym przykładem jest zajmowanie początku/końca zatoki przez puszkę z włączonym silnikiem. Kierowca busa nie wjeżdża w zatokę (nawet jeżeli spokojnie jest w stanie to zrobić), tylko demonstracyjnie zatrzymuje się na ulicy, specjalnie obok puszki, niestety każąc pasażerom wsiadać z poziomu ulicy, co w przypadku wózka jest już uciążliwsze, a w przypadku błota zalegającego przy krawężniku robi się bardzo kiepsko.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
-
Delfino
- Posty: 934
- Rejestracja: 03 lut 2007, 14:42
- Lokalizacja: Warszawa
-
Kontakt:
Post
autor: Delfino » 21 gru 2010, 10:12
Wcale nie musi być tak jak mówisz. To, że kierowca może wjechać w zatokę przodem, to nie znaczy, że może wyprostować przegub (do tego potrzeba dość długiego odcinka), a wymiana ze złamanym (nawet lekko) przegubem jest ekstremalnie niebezpieczna. Po drugie wyjazd jest potem też znacznie utrudniony.