jakoś w Wlk. Brytanii, Austrii itp. nie mają z tym problemu...Adam G. pisze:Jak ktoś stoi na przystanku na żądanie, to znaczy, że chce wsiąść do autobusu i każdy powinien się tam zatrzymać? Pieszy stojący przy przejściu może równie dobrze rozmyślać o sensie istnienia czy też robić wiele innych rzeczy - i wcale niekoniecznie musi chcieć przejść na drugą stronę właśnie teraz.Tahamata pisze:Jeśli tak ktoś stoi to chyba to oznacza że chce przejść?
i to dla mnie oznacza przy przejściu.
Bezpieczeństwo w pojazdach komunikacji
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Dlatego takich zwykle przepuszczamdrapka pisze:Ale już pieszy idący w kierunku przejścia chyba daje mniej powodów, żeby sądzić, że akurat przed krawężnikiem najdzie go na rozmyślania o sensie istnienia...Adam G. pisze:Jak ktoś stoi na przystanku na żądanie, to znaczy, że chce wsiąść do autobusu i każdy powinien się tam zatrzymać? Pieszy stojący przy przejściu może równie dobrze rozmyślać o sensie istnienia czy też robić wiele innych rzeczy - i wcale niekoniecznie musi chcieć przejść na drugą stronę właśnie teraz.
Ja czasem stoję przy przejściu i robię zdjęcia Czasem ktoś się zatrzyma, bo akurat zadzwonił telefon - opcji jest cała masaTahamata pisze:Nie porównuj przystanku autobusowego bądź tramwajowego do przejścia dla pieszych. Na przystanku jak stoi to może czeka na znajomą lub znajomego, a jak stoi centralnie przy przejściu dla pieszych to na co czeka? Na to aż ktoś łaskawie przepuści ją/go żeby swobodnie przeszedł. Chyba że jakiś idiota stoi i liczy pasy
Tak jest w Szwecji i straszliwie mnie to denerwowało - nie mogłem robić zdjęć, stojąc obok przejścia dla pieszych, bo zaraz każdy samochód zatrzymywał się, by mnie przepuścić Przepis bardzo zachowawczy, może i sensowny, ale raczej nie w naszych warunkachRosa pisze:Zresztą realnie patrząc to gdyby w Warszawie nagle wprowadzic przepis mówiacy o tym ze pojazd ma sie koniecznie zatrzymać przed pieszym ktory stoi OBOK przejscia to mielibysmy totalny paraliz (taki jak mielismy na Babce).
Owszem, nie mają Jednak sam powiedz, wyobrażasz sobie w chwili obecnej wprowadzenie w Warszawie zasady: wszystkie przystanki NŻ, autobus zatrzymuje się bez machania - wystarczy sama obecność na przystanku?MeWa pisze:jakoś w Wlk. Brytanii, Austrii itp. nie mają z tym problemu...
noidea
A to już wiem, dlaczego kierowcy tak się zachowują. Bo ich źle uczą na kursach. A poza tym gwoli ścisłości, ja się powoływałem na ten przepis.
Jeśli stoję przy przejściu, to znaczy, że jestem w trakcie przechodzenia przez jezdnię, a w zasadzie byłbym, gdyby samochody mi to umożliwiły. Wiadomo, że chodzi o sytuację, gdy stoję blisko jezdni, interpretacje w stylu, że nie chce przejść, tylko sobie obserwuję pojazdy są nonsensowne, bo przecież bym blokował przejście. Interpretacja mojego instruktora była jednoznaczna. Jak widzisz niepełnosprawnego przy przejściu, masz się zatrzymać o ile zdołasz bezpiecznie wyhamować - trzeba to zrobić bezpiecznie, nie narażając innych użytkowników ruchu na kolizję, ale jednak trzeba się zatrzymać.W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej używającej specjalnego znaku lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umożliwienia jej przejścia
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
problem w tym, że czasem można stać i stać, bo aden kierowca nie raczy zatrzymać się.Rosa pisze:Byłbys, ale nie jesteśfraktal pisze:Jeśli stoję przy przejściu, to znaczy, że jestem w trakcie przechodzenia przez jezdnię, a w zasadzie byłbym, gdyby samochody mi to umożliwiły
Jak juz wejdziesz i bedziesz w trakcie przechodzenia to będziesz miał pierwszeństwo.
[ Dodano: Czw 10 Mar, 2011 ]
nic by się nie stało, gdyby kierowcy zatrzymywali się przed pasami. Co prawda obecny system zatrzymywania się na przystankach NŻ mi nie przeszkadza, ale widzę plusy proponowanego rozwiązania. Często nie widać, co jedzie...Adam G. pisze:Jednak sam powiedz, wyobrażasz sobie w chwili obecnej wprowadzenie w Warszawie zasady: wszystkie przystanki NŻ, autobus zatrzymuje się bez machania - wystarczy sama obecność na przystanku?
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Jak będzie jechał idiota to i tak Cie potrąci nawet na środku przejścia... tak jak chciał to uczynić dziś jeden kierowca który mnie widział z daleko a mimo to zaczął hamować na samych pasach... dobrze że udało mi się odskoczyć.
Normalnie chciałem za nim pobiec i wyciągnąć go z tego samochodu -.-
Normalnie chciałem za nim pobiec i wyciągnąć go z tego samochodu -.-
Na pewno, skoro takie mają zasady. Osobiście uważam, że nasz system jest lepszy. Gdyby jeszcze rozkłady były do tego dostosowane... Bo jeśli na 709/727 mam 3 przystanki NŻ pod rząd (Jagielska, Kapeli, Pelikanów) i od Jagielskiej do Kapeli mam 1 minutę, a od Kapeli do Pelikanów nagle 2 minuty, to będąc na Karczunkowskiej +1 (wolno mi), na Jagielskiej jestem już +2 i jeśli dalej nikt mi nie zamacha a przy Pelikanów złapię zielone, to ląduję na +4. Szkoda gadać ...
[ Dodano: |10 Mar 2011|, 2011 23:34 ]
Reserved, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie. Jeden kierowca oleje śpiącego menela (podejście zdroworozsądkowe), inny zatrzyma się (podejście regulaminowe).
[ Dodano: |10 Mar 2011|, 2011 23:34 ]
Reserved, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie. Jeden kierowca oleje śpiącego menela (podejście zdroworozsądkowe), inny zatrzyma się (podejście regulaminowe).
O 7:00 rano 709 między Karczunkowską a Jagielską jest 1 min Między Jagielską a Kapeli są 2 min oraz Między Kapeli i Pelikanów są również 2 min w Godzinach szczytu.levar pisze:Bo jeśli na 709/727 mam 3 przystanki NŻ pod rząd (Jagielska, Kapeli, Pelikanów) i od Jagielskiej do Kapeli mam 1 minutę, a od Kapeli do Pelikanów nagle 2 minuty, to będąc na Karczunkowskiej +1 (wolno mi), na Jagielskiej jestem już +2 i jeśli dalej nikt mi nie zamacha a przy Pelikanów złapię zielone, to ląduję na +4. Szkoda gadać ...
[ Dodano: |11 Mar 2011|, 2011 00:12 ]
Raczej jak śpi na przystanku to nie jest człowiekiem oczekującym na autobus, chyba że linia na którą czeka jest obsługiwana przez Grodzisk Maz i spóźnia się ponad godzinęreserved pisze:Super... cały czas podaję mój przykład, jeśli menel przyjdzie na przystanek i sobie tam zrobi drzemkę to zatrzyma tym samym wszystkie autobusy po kolei?
Artykuł + film z wykroczeniem drogowym
Zobacz, jak kierowca autobusu łamie przepisy
Autobus komunikacji miejskiej skręca na czerwonym świetle z pasa do jazdy prosto. To jeszcze nie wszystkie wykroczenia, jakie popełnił kierowca na skrzyżowaniu Jana III Sobieskiego i Dolnej. Film nagrała i przysłała na adres warszawa@tvn.pl Karolina.
Zapala się czerwone światło. Na lewym pasie zatrzymują się kierowcy, którzy chcą skręcić w lewo. Kierowca 172 nie zwraca na to uwagi i skręca w lewo z pasa do jazdy na wprost. W tym czasie piesi wychodzą już na przejście przez Dolną, w związku z czym autobus blokuje przejazd Sobieskiego.
- Trzy wykroczenia w jednym manewrze – podsumowuje Adam Piśko prowadzący program "Ulice".
– Takie sytuacje zdarzają się bardzo często – pisze na warszawa@tvn.pl Karolina.