Bezpieczeństwo w pojazdach komunikacji

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Awatar użytkownika
yavorius
Posty: 2357
Rejestracja: 13 cze 2007, 15:11
Lokalizacja: Prosto i w czwartek w prawo

Post autor: yavorius » 17 mar 2011, 8:15

MeWa pisze: może warto zastanowić się nad działaniem sygnalizacji świetlnej, bo w przypadku motorniczych to to zazwyczaj jest powodem.
Na tym skrzyżowaniu akurat sygnalizacja nie ma nic do rzeczy. Po prostu tramwaje w stronę Wileniaka jadą na swoim czerwonym wtedy, gdy 8 skręca z Zielenieckiej w Zamoyskiego. A komentarz Krajnowa - świetny. I oby tak dalej! =D>

drapka
Posty: 3535
Rejestracja: 29 lip 2008, 17:21
Lokalizacja: tutejszy

Post autor: drapka » 17 mar 2011, 10:51

Pan rzecznik chyba jednak powinien zrewidować swoje poglądy. Zgodnie z przepisami autobus manewr skrętu powinien wykonać z lewego pasa a tenże lewy pas zając tam, gdzie jest to możliwe, czyli ustawiając się w kolejce samochodów na jej końcu. Wtedy nikomu by nic nie zablokował. Włączony kierunkowskaz nie uprawnia do niczego. Poza tym nie wydaje mi się, zeby akurat ten kierowca włączony kierunkowskazem polował na miejsce na pasie do lewoskrętu - raczej chciał przelecieć na zielonym równolegle. Tak czy inaczej - jest to kwestia obyczaju, bo z przepisami nie ma co dyskutować.

Nie ma co wieszać psów na tej pani, bo moze jej się też spieszyło? Może do porodu jechała? Oczywiście apelowac o ułatwianie zycia komunikajci miejskiej można i trzeba, ale rzecznik instytucji publicznej nie powinien w bezceremonialny sposób usprawiedliwiać lamania przepisów i promować cwaniactwa, bo zaraz każdy znajdzie sobie tysiąc powodów, dla których on nie musi stać w korku, chociażby jak ten karzeł moralny, który siedział na ogonie autobusu.
Popatrz, jaka franca!

Awatar użytkownika
chester
Posty: 3937
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:07
Lokalizacja: Natolin

Post autor: chester » 17 mar 2011, 11:05

A ja się z Tobą nie zgodzę. Jak dla mnie, autobus z pasażerami może jechać choćby pod prąd, by tych ludzi dowieźć na miejsce. A teraz, jak rzecznik MZA zapowiedział ukaranie kierowcy, następnym razem ustawi się grzecznie w kolejeczkę, odczeka kilka zmian świateł, a ludzie będą pospóźniani. A może da to przyczynek do budowy czy buspasa, czy bus-skrętopasa, który w naturalny sposób utrudni życie kierowcom - na przykład tej obeznanej z funkcją filmowania komórkowego pani.

Zastanawia mnie też coś innego - rozpoczęcie filmowania w obojętnie jakim telefonie, który nie jest na to filmowanie przygotowany zajmuje sekundy - czyżby owa fajna pani przygotowana była na to filmowanie? czemu? może autobus chciał wjechać, a ona nie wpuściła? może zatrąbił? może inaczej jej podpadł?
Nie lubie spiskować, ale "przypadkiem" jej się to nie nakręciło. Wkurwiają mnie takie "mądre" babsztylony. Panowie (i panie) kierowcy - walcie w te raszple ile wlezie :D
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.

Awatar użytkownika
yavorius
Posty: 2357
Rejestracja: 13 cze 2007, 15:11
Lokalizacja: Prosto i w czwartek w prawo

Post autor: yavorius » 17 mar 2011, 11:19

chester pisze:A ja się z Tobą nie zgodzę. Jak dla mnie, autobus z pasażerami może jechać choćby pod prąd, by tych ludzi dowieźć na miejsce. (...) Panowie (i panie) kierowcy - walcie w te raszple ile wlezie :D
:bredzisz:

drapka
Posty: 3535
Rejestracja: 29 lip 2008, 17:21
Lokalizacja: tutejszy

Post autor: drapka » 17 mar 2011, 11:22

No to będą pospóźniani. Ja tam wolę być spóźniony niż się poobijać w jakiejś kolizji, bo wtedy też będę spóźniony i jeszcze w dodatku uszkodzony.
Oczywiście jest mnóstwo sytuacji, gdzie bez stwarzania zagrożenia można trochę nagiąć przepisy i warto apelować do gawiedzi o wyrozumiałość i wpuszczenie autobusu do kolejki - chocżaby na następnym skrzyżowaniu ze Spacerową da się taki manewr jaki wykonał 172 wykonać dużo bezpieczniej. Ale skręcanie na czerwonym, które kończy się tym, że trzeba hamować przed pieszymi wchodzącymi na przejście i blokować przejazd w drugą stronę jest mocno wątpliwe. Bo absolutnie nie wygląda na to, że kierowca chciał grzecznie się ustawić w rządku i skręcać z lewego pasa.
A już zupełnym skandalem jest wypowiedź rzecznika ZTM. Dużo mądrzej wypowiedział się pan z MZA. Do pełni obrazu brakuje mi jeszcz wypowiedzi insp. Pasiecznego, który by wskazał i p. Karolinie (o ile autobus złamał przepisy bo go nie wpuściła, a nie dlatego, że miał taki zamiar od początku) i p. Igorowi, gdzie pobłądzili.
Popatrz, jaka franca!

Walas
Posty: 17247
Rejestracja: 17 cze 2008, 10:27
Lokalizacja: Pruszków

Post autor: Walas » 17 mar 2011, 11:34

Pare dni temu jadąc 114 z Bródna, zauważyłem ciekawą sytuację przed przyst. Rembielińska, a mianowice to, że jak samochody jadące Bartniczą/Wyszogrodzką dostały zielone to wprost na samochody ruszył tramwaj, który miał czerwone i jeszcze dzwonił dzwonkiem na osobówki ](*,) .
1069, 7722
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27597
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 17 mar 2011, 12:50

drapka pisze:Pan rzecznik chyba jednak powinien zrewidować swoje poglądy. Zgodnie z przepisami autobus manewr skrętu powinien wykonać z lewego pasa a tenże lewy pas zając tam, gdzie jest to możliwe, czyli ustawiając się w kolejce samochodów na jej końcu. Wtedy nikomu by nic nie zablokował. Włączony kierunkowskaz nie uprawnia do niczego. Poza tym nie wydaje mi się, zeby akurat ten kierowca włączony kierunkowskazem polował na miejsce na pasie do lewoskrętu - raczej chciał przelecieć na zielonym równolegle.
Głos rozsądku wreszcie, bo już nie można było czytać tych pochwał patologii...
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36867
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 17 mar 2011, 12:56

Chyba nikt nie zanegował samego wykroczenia. Czym innym jest tłumaczenie jego przyczyn, czym innym jego zaprzeczenie.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27597
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 17 mar 2011, 13:02

Toteż piszę o pochwale, nie negacji.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36867
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 17 mar 2011, 13:05

A chodziło ci o pochwałę patologii w sensie pochwały manewru kierowcy (nie za bardzo widzę), czy też w sensie pochwały wypowiedzi Krajnowa (tej z kolei bym nie nazwał patologią)? :>
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27597
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 17 mar 2011, 13:09

Bastian pisze:A chodziło ci o pochwałę patologii w sensie pochwały manewru kierowcy (nie za bardzo widzę),
Szeregowy_Równoległy pisze:Na miejscu kierowcy SU15 pojechałbym dokładnie tak samo. Skoro nie chcą wpuścić to bez łaski. Poza tym zarówna pani Karolinka jak i pan redaktor zauważyli autobus, co mnie nie dziwi, duży jest, żółto-czerwony, a nie zauważyli ciemnego vana, który śmignął za autobusem i został w poprzek Sobieskiego. Oczywiście kierowca autobusu złamał przepisy, ale nie spowodował żadnego zagrożenia, spokojnie śmignął w międzyzielonym i zatrzymał się przed pasami nie utrudniając nikomu życia. Śmiem twierdzić, że kierowcy autobusów/tramwajów znają sygnalizacje świetlne lepiej niż osoby odpowiedzialne za ich działanie :smile:
chester pisze: Wyznaję pogląd, że autobus może, bo jedzie w wyższym celu i musi starać się dotrzymać rozkładu jazdy.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36867
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 17 mar 2011, 13:20

No dobra, pogląd Chestera to faktycznie przegięcie, aż o nim zapomniałem. A Szeregowego rozumiem, choć nie pochwalam. Autobus ma mniejszą swobodę ruchu i musiał jechać prawym pasem paręset metrów wcześniej (bo miał przystanek, który nie obowiązuje osobówek :P) i mógł się na tym dystansie bezskutecznie przebijać (chyba dwa pasy mu się udało). Wykroczenie jest oczywiście ewidentne, ale jasno widać, z czego wynikło.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

drapka
Posty: 3535
Rejestracja: 29 lip 2008, 17:21
Lokalizacja: tutejszy

Post autor: drapka » 17 mar 2011, 13:45

Prawdę mówiąc nie wydaje mi się, żeby
a) kolejka do lewoskrętu sięgała przystanku Kostrzewskiego
b) literalnie nikt w tej kolejce nie wpuścił autobusu po prośbie czy groźbie.
Moim, być moze mylnym, zdaniem, zamiarem tego kierowcy było skręcenie w lewo z pasa do jazdy prosto a nie poszukiwanie miejsca na lewym pasie, które okazało się bezskuteczne.
Na 148 czy 166 między Doliną Służewiecką i skrzyżowaniem z Nowoursynowską jakoś udaje się zająć lewy pas. Tak samo na 503 czy 185 i 195 potrafią kierowcy jakoś wcisnąć się przed skrętem z Doliny w Rodowicza. Tyle że tam nie pojadą z pasa na wprost w lewo, więc się starają, udaje im się to i nawet nie kończy się blokowaniem ruchu.

Być może zresztą taki manewr jak pokazany na filmie jest bezpieczny, co więcej, niespecjalnie pochwalam tego rodzaju ormowskie akcje "internautów" , energię raczej nalezałoby zostawić na naprawdę niebezpiecznych kierowców w wozach firmowych - w Warszawie z duzych pojazdów prym wiodą wszelkiego rodzaju piekarnie i puste wywrotki.
Jednak mimo wszystko rzecznik oprócz pouczenia pani ormówki powinien wydusić z siebie dezaprobatę dla łamania przepisów przez kierowcę autobusu, a nie sprawiać wrażenie, że i ZTM wpisuje się w niepisane prawo "duży może więcej", bo to wbrew pozorom, będzie jedynie prowokowało kolejne akcje donosowe, potegowało antagonizmy kierowcy osobówek-kierowcy autobusów ("na pewno będzie się wpychał - wała, nie wpuszczę!") i odwracanie uwagi od problemów dla bezpieczeństwa ruchu naprawdę isotnych.

Jeszcze do pełni obrazu brakuje tylko odpowiedzi na pytanie, czy mógł się schować między linią zatrzymania a śladem krawędzi jezdni Dolnej/Chełmskiej zostawiając chociaż minimalny prześwit dla pieszych.
Popatrz, jaka franca!

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 17 mar 2011, 13:51

W wielu miejscach autobusy nie ustawiają się na końcu kolejki (gdyby to robili ruszając z przystanku to należałoby się im wpuszczenie i nawet widzę, że na ogół są wpuszczani), tylko dla zyskania na czasie jadą ile się da innym pasem i:
- jeśli fizycznie nie da się jechać z niewłaściwego pasa (Gagarina-Spacerowa) to zmieniają pas w ostatnim możliwym miejscu, czasem przez ciągłą;
- jeśli się da jechać bez zmiany pasa (Gagarina-Czerniakowska), to raczej tak pojedzie.
Oczywiście niektórzy kierowcy stają na końcu kolejki i już.

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 17 mar 2011, 14:58

Podsumowując: zachowanie kierowcy JEST naganne, ale zachowanie tej kobiety także niezbyt nadaje się do pochwalenia.
Jestem w stanie zrozumieć, że kierowca chciał przycwaniakować i podjechać kilkadziesiąt metrów dalej środkowym pasem i zjechać na lewy do skrętu tuż przed skrzyżowaniem. Rozkład, postój, różne mógł mieć motywy. Sam nienawidzę takich cwaniaczków, ale przychylniej spojrzę na cwaniakującego kierowcę autobusu niż na cwaniakującego kierowcę osobówki.
Natomiast nie jestem w stanie zrozumieć, czemu nie mógł poczekać chwilkę, aż znajdzie się kulturalniejszy niż pani kamerzystka kierowca, który go wpuści i będzie mógł przejechać spokojnie i przepisowo. Co prawda jedną fazę świateł później, ale jednak z zachowaniem podstaw przepisów.

ODPOWIEDZ