Priorytety dla tramwajów
Moderator: Wiliam
Wczoraj był wspaniały priorytet dla tramwajów na Wołoskiej Zaraz za skrzyżowaniem Wołoska/Woronicza, na przelotce między torowiskiem, tramwaje miały 1,5 minuty swojego zielonego, gdy samochody tylko 20 sekund Pierdzielnik na Wołoskiej był wspaniały Od Madalińskiego do Woronicza jechałem tylko 30 minut
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36682
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
O, fuck! A dziś inżynier Galas przyszedł na spotkanie w sprawie priorytetów z mailem jakiegoś wkurzonego kierowcy w ręku i całkiem poważnie twierdził, że tramwaje wcale nie mają tak źle, jak się mówi
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Wniosek z tego taki, że "inżynierem Galasem" może być każdy czytający po polsku i posiadający skrzynkę e-mail, skoro krytyczne myślenie (albo nawet myślenie w ogóle) w praktyce nie jest egzekwowane.Bastian pisze:O, fuck! A dziś inżynier Galas przyszedł na spotkanie w sprawie priorytetów z mailem jakiegoś wkurzonego kierowcy w ręku i całkiem poważnie twierdził, że tramwaje wcale nie mają tak źle, jak się mówi
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9
Galas jak zwykle pokrętnie tłumaczy. Czy na Wrocławskiej jest jakieś ograniczenie, albo "pasażerowie długo wsiadają"? Jakie ograniczenie przy Boboli powoduje, że tramwaj jadący Rakowiecką musi podjechac co najmniej minutę wcześniej, żeby światła się wzbudziły? Owszem, jest trochę miejsc, gdzie wiele nie da się polepszyć, ale większość to są źle ustawione programy, a nie ograniczenia wynikające z wielkości ruchu samochodowego i wymian pasażerów.
-
- Posty: 5835
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Panowie, napiszcie coś więcej. Jakie to sa miejsca? A może macie mozliwośc nagrania filmu? Coś takiego trzeba wysyłać do IR/ZTM/ZDM.
[ Dodano: |10 Mar 2011|, 2011 12:03 ]
[ Dodano: |10 Mar 2011|, 2011 12:03 ]
W takim razie może wkurzeni motorniczowie powinni pisać także maile?Bastian pisze:dziś inżynier Galas przyszedł na spotkanie w sprawie priorytetów z mailem jakiegoś wkurzonego kierowcy w ręku
Ja mogę podać sporo przypadków z rozwiązaniami. Niestety nie zawsze wiem, czy dany sterownik umozliwia zmianę.Jarek pisze:Panowie, napiszcie coś więcej. Jakie to sa miejsca? A może macie mozliwośc nagrania filmu? Coś takiego trzeba wysyłać do IR/ZTM/ZDM.
Gdyby to były ich prywatne tramwaje, to na pewno by pisali. A tak "oni są w pracy i mają w dupie czy stoją czy jadą". Niestety, ale takie jest podejście większości...Jarek pisze:W takim razie może wkurzeni motorniczowie powinni pisać także maile?
BTW, na tym polega "siła głosu" samochodziarzy - pasażer tramwaju nie wie, z jakiego powodu on się wlecze, a kierowca to zauważa na własne oczy.
A potem motorniczy będący poza rozkładem czyli przyspieszony w stosunku do rozkładu jazdy będzie czekał sobie dwa cykle na skrzyżowaniu aby zmieścić się w widełkach rozkładu i aby premia była (jak opisywano to w innym miejscu na forum "wawkom"). Wtedy też sygnalizacja będzie winna?
Pamiętajmy jeszcze, że istnieje coś takiego jak optymalizacja programu związana z następstem faz w celu zminimalizaowania czasów traconych w cyklu (czyli międzyzielone) a także realizacja wcześniejszych zgłoszeń przed żadaniem T czyli przynajmniej minima i międzyzielone. A gdy przyjechał za wcześnie (patrz początek)?
[ Dodano: |16 Mar 2011|, 2011 16:49 ]
A Panu Jakielowi proponuję złożyć stosowny poprawiony program sygnalizacji z załaczonymi obliczeniami przepustowości w stosownych urzędach. Do tego nie potrzeba żadnych uprawnień projektowych.
Pamiętajmy jeszcze, że istnieje coś takiego jak optymalizacja programu związana z następstem faz w celu zminimalizaowania czasów traconych w cyklu (czyli międzyzielone) a także realizacja wcześniejszych zgłoszeń przed żadaniem T czyli przynajmniej minima i międzyzielone. A gdy przyjechał za wcześnie (patrz początek)?
[ Dodano: |16 Mar 2011|, 2011 16:49 ]
A Panu Jakielowi proponuję złożyć stosowny poprawiony program sygnalizacji z załaczonymi obliczeniami przepustowości w stosownych urzędach. Do tego nie potrzeba żadnych uprawnień projektowych.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
a wpadłeś na pomysł, że rozkłady można zmienić i poprawić, uwzględniając szybszy czas przejazdu? To nie jest rzecz niezmienna...Majusi pisze:A potem motorniczy będący poza rozkładem czyli przyspieszony w stosunku do rozkładu jazdy będzie czekał sobie dwa cykle na skrzyżowaniu aby zmieścić się w widełkach rozkładu i aby premia była (jak opisywano to w innym miejscu na forum "wawkom"). Wtedy też sygnalizacja będzie winna?
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Nie, z pewnością nie wpadł. Przecież zawsze łatwiej jest wymyslać jakieś chore argumenty o zwiększonych wymianach pasażerów, wcześniejszych żądaniach (na stałoczasówce sic!), czy o rozwleczonych czasach (które notabene ciągle są zwiększane z powodu coraz gorszych sygnalizacji)
Dziś przypadkiem stojąc na Młocinach obejrzałem sobie rozkład 33 i się przeraziłem - 33 minuty do Feminy! Przez jakieś 10 lat wydłużono czas przejazdu o 8 minut!!!
Dziś przypadkiem stojąc na Młocinach obejrzałem sobie rozkład 33 i się przeraziłem - 33 minuty do Feminy! Przez jakieś 10 lat wydłużono czas przejazdu o 8 minut!!!
Rozkłady tramwajowe można zaktualizować tak, aby z prawdopodobieństwem 95% tramwaje nie jeździły przed czasem. I pouczyć motorniczych, by w pozostałych 5% przypadków NIGDY nie wytracali czasu na wlocie skrzyżowania, a ZAWSZE na odcinku międzywęzłowym. Gwarantuję, że ZTM w porozumieniu z TW są w stanie zapewnić odpowiednie rozkłady i nadzór nad ich respektowaniem oraz wprowadzić odpowiednie zapisy do Instrukcji dla Służby Ruchu.Majusi pisze:A potem motorniczy będący poza rozkładem czyli przyspieszony w stosunku do rozkładu jazdy będzie czekał sobie dwa cykle na skrzyżowaniu aby zmieścić się w widełkach rozkładu i aby premia była (jak opisywano to w innym miejscu na forum "wawkom").
To, o czym piszesz, to jest tylko mit stanowiący furtkę dla niewprowadzania priorytetów.
[ Dodano: |17 Mar 2011|, 2011 12:23 ]
To jest bardzo dobry pomysł. Może jak Siskom zrobi parę projektów, to ludzie chętniej będą oddawali im 1% podatku.Majusi pisze:A Panu Jakielowi proponuję złożyć stosowny poprawiony program sygnalizacji z załaczonymi obliczeniami przepustowości w stosownych urzędach.
A propo tramświateł przy Maryninie, bo ten przypadek się często na forum przewija: tam się czas jakiś temu zmienił program, przez pare dni przyjeżdzała ekipa w polonezie i spędzała upojne chwile przy tej skrzynce sterowniczej. Kiedyś była wredna stałoczasówka i tramwaj miał jedno otwarcie, w momencie gdy zielone miał wyjazd z bocznej ulicy. Teraz są dwa otwarcia tramwajowe - jedno przed, a drugie po otwarciu dla tej ulicy właśnie. W pierwszym przypadku samochody jadące z Koła zatrzymują się przepuszczając tramwaj, po czym ruszając trafiają na żółte na skrzyżowaniu. Z kolei jak rusza skrzyżowanie to na chwile staje znowu przejazd przez tory.
Dla tramów ma to jeden plus - jakoś tak to wypada, że składy zjeżdzające z wiaduktu jak się dobrze do tego zabiorą to przelatują na pełnym gazie. Jak drugi w kolejce się nie wyrobi to po ~20kilku sekundach ma to drugie otwarcie.
Nie rozgryzłem jeszcze do końca, czy to tak zawsze działa (powyższe pochodzi z kilku analiz z okna, zrobionych w ciągu ostatnich 2h ) - czasami mam wrażenie, że tramwaj musi wzbudzić, czasami światła włączają się, mimo że nic nie jedzie. Dodatkowo na przejściu dla pieszych raz zapalają się od razu wszystkie sygnalizatory (jedna jezdnia + tory + druga jezdnia), a czasami światła przez tory zapalają się z kilkusekundowym opóźnieniem.
Dla tramów ma to jeden plus - jakoś tak to wypada, że składy zjeżdzające z wiaduktu jak się dobrze do tego zabiorą to przelatują na pełnym gazie. Jak drugi w kolejce się nie wyrobi to po ~20kilku sekundach ma to drugie otwarcie.
Nie rozgryzłem jeszcze do końca, czy to tak zawsze działa (powyższe pochodzi z kilku analiz z okna, zrobionych w ciągu ostatnich 2h ) - czasami mam wrażenie, że tramwaj musi wzbudzić, czasami światła włączają się, mimo że nic nie jedzie. Dodatkowo na przejściu dla pieszych raz zapalają się od razu wszystkie sygnalizatory (jedna jezdnia + tory + druga jezdnia), a czasami światła przez tory zapalają się z kilkusekundowym opóźnieniem.
[ ... ::: Mądry głupiemu ustępuje... i dlatego ten świat tak wygląda ::: ... ]
Sam się zdziwiłem czytając o tym na forum "wawkom" i wielu forumowiczów (i dam 10 do 1 związanych zawodowo z ZTM lub podobymi instytucjami) nie podważało tego, że nie stosuje się takich praktyk. Bo tutaj większość zwala na sygnalizację zapominając, że nie tylko ona jest winna. Jak niedawno dyskutowaliśmy piesi też są bardzo ważni - i to zależy od tego kto częściej monituje lub dzwoni do IR lub ZDM.Jarek pisze: To, o czym piszesz, to jest tylko mit stanowiący furtkę dla niewprowadzania priorytetów.
A ja czasami pytam się gdy ktoś chce więcej zielonego - a komu zabrać?
[ Dodano: |18 Mar 2011|, 2011 17:19 ]
Przejazd T przy Maryninie przez Powstańców nie jest skoordynowany ze skrzyżowanie z Maryninem. Tu zielone dostaje tramwaj gdy się pojawi (dochodzi jeszcze przystanek za skrzyżowaniem - opóźnienie ze względu na czas wymiany chociaż stały). Chodziło o to aby tramwaje jednak na tym przejeździe spróbować uprzywilejować.
[ Dodano: |18 Mar 2011|, 2011 17:21 ]
Ja nie zajmuję się optymalizacją rozkładu jazdy i marszrutyzacją.piotram pisze:Nie, z pewnością nie wpadł. Przecież zawsze łatwiej jest wymyslać jakieś chore argumenty o zwiększonych wymianach pasażerów, wcześniejszych żądaniach (na stałoczasówce sic!), czy o rozwleczonych czasach (które notabene ciągle są zwiększane z powodu coraz gorszych sygnalizacji)