Jak kształtować układ komunikacyjny?

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Awatar użytkownika
drja
Posty: 730
Rejestracja: 30 lip 2010, 11:57
Lokalizacja: z ciemnego zakamarka

Post autor: drja » 24 mar 2011, 13:15

Ale chyba nie chodziło nikomu ( 8-( ) o robienie zupełnie innych układów na szczyt i poza, prawda? Bo takiego czegoś to nie idzie sobie nawet wyobrazić. Bardziej - przynajmniej ja to tak rozumiem - chodzi o to, żeby linie całodzienne DP i DS były z gatunku długich, a szczytowe krótkie + podbitka taktu na tych dłuższych, które się nie korkują/są ważne/whatever.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25790
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 24 mar 2011, 13:41

Gocław to ćwiczy na przykładzie rozjeżdżającej się permanentnie koordynacji 407/E-5 i 507. Dziękuję, nie chcę.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

geograf_OSU
Posty: 868
Rejestracja: 28 lut 2007, 15:12

Post autor: geograf_OSU » 24 mar 2011, 14:17

A czy nie lepiej inwestowac w odzielenie KM od pozostalego ruchu wszedzie tam gdzie sie da oraz budowanie nowych czy poszerzanie istniejacych z buspasami (tramwajem)? Tylko naprawde odzielonych, czyli na skrzyzowaniach tez (a nie ze lewoskrety czy prawoskrety sie mieszaja do autobusow). Bedzie calomiejska siec buspasow+tramwaje, bedzie sobie mozna robic dlugie linie.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36867
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 24 mar 2011, 14:22

Pewnie, że lepiej.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 24 mar 2011, 20:50

Delfino pisze:Szczyt to jakieś 6 godzin w DP
Coraz częściej nie 6, a 7-9h.

Czytam o pomysłach dwóch różnych (w różnym stopniu różnych, ale jednak) układów komunikacyjnych w DP i DS i łapię się za głowę.
Przecież pasażerom 0.5 roku zajmuje ogarnięcie, że dany przystanek zmienił charakter ze stałego na NŻ. Co się dzieje przy okazji KAŻDEGO remontu, zamknięcia, utrudnień etc.? Jest pierdolnik, subtelnie ujmując. Przy wprowadzeniu dwóch układów ludzie by kompletnie zgłupieli.
Abstrahując od tego, że do takich zabaw potrzeba by pewnie mieć do dyspozycji ze 2000 wozów.

Obecnie nie jest źle. Wywalić kwiatki typu 202 i poodwracać durne decyzje typu nowa trasa 218 i będzie lepiej. Nie ma co aż tak kombinować.

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 24 mar 2011, 21:24

Terapia szokowa mogłaby być bardzo skuteczna w temacie nauki czytania tabliczek, rozkładów, plakatów, dech i wszystkiego, co ZTM organizuje żeby tylko pasażerowie się dowiedzieli o zmianach.
A co do DS to w tej chwili nie jest idealnie, czyli można a nawet trzeba kombinować jak to poprawić. Wersja "Jak w DP tylko mniej" to jakaś forma "na odpierdol się". Nie mówię o tworzeniu nowego, zupełnie wyizolowanego układu, ale parę linii (3XX, 4XX) kursująych tylko w DS i zapewniających bezpośrednie połączenia, które w DP nie mają racji bytu nie byłoby jakąś rewolucją. Bo w DS większość argumentów o wyższości sięprzesiadania upada z uwagi na dużo mniejsze czy wręcz znikome korki.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Nordyk110
Posty: 1642
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32

Post autor: Nordyk110 » 24 mar 2011, 22:36

Szeregowy_Równoległy pisze:Terapia szokowa mogłaby być bardzo skuteczna w temacie nauki czytania tabliczek, rozkładów, plakatów, dech i wszystkiego, co ZTM organizuje żeby tylko pasażerowie się dowiedzieli o zmianach.
Pomysł na wpisanie na tablicy autobusu np. 422 nowa trasa , super .
Może na przystankach jakaś "czerwona chorągiewka" zmiana kursowania by wystarczył ?
Ludzie nie są głupi , szybko się uczą .
Przegubowce ,to sól tej ziemi .

Łukasz
Posty: 11089
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 27 mar 2011, 23:11

BJ pisze:
Delfino pisze:Szczyt to jakieś 6 godzin w DP
Coraz częściej nie 6, a 7-9h.
Abstrahując od tego, że do takich zabaw potrzeba by pewnie mieć do dyspozycji ze 2000 wozów.
Jak zrobisz tak, że 171 będzie w święta co 5 minut, a w szczycie co 30 albo w ogóle,
a w zamian za to będzie 371 co 5, to się jakoś połapią, że 171 nie jeździ w szczycie.
Argumentem będzie brakująca liczba wozów i kierowców.
ŁK

Piottr
Posty: 1295
Rejestracja: 27 kwie 2010, 9:36
Lokalizacja: Wilanów
Kontakt:

Post autor: Piottr » 28 mar 2011, 12:41

Łukasz pisze:Jak zrobisz tak, że 171 będzie w święta co 5 minut, a w szczycie co 30 albo w ogóle, a w zamian za to będzie 371 co 5, to się jakoś połapią, że 171 nie jeździ w szczycie.
Argumentem będzie brakująca liczba wozów i kierowców.
No, aż tak, żeby w szczycie nie jeździł, to nie jest to dobry pomysł.
Myślę, że takim sensownym układem jest co 20 minut cały dzień i co 10 minut w święto, a linią "dnioroboczą" dogęszczamy kursowanie do 5 minut w szczycie i 10 minut poza szczytem.
Zalety:
- nie likwidujemy połączenia bezpośredniego dla tych których ma to znaczenie, jak potrzebują, to poczekają
- uzyskujemy układ oparty na krótkiej linii w DR, a długiej w DS.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36867
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 07 cze 2011, 9:32

Komentarz z forum "GW" - dotyczył zmian wawerskich, ale chodzi to o rzecz znacznie bardziej ogólną:
Przesiadki nie są takie złe...
...a piszę to zainspirowany krakowską komunikacją miejską. Miałem ostatnio przyjemność jeździć (sporo) 3 dni po Krakowie i okolicach komunikacją i jest ona o wiele gorsza, niż warszawska. Gdańską komunikację też znam dość dobrze i też do pięt nie sięga Warszawie.

Linie jeżdżą we wszystkie strony, ale za to rzadko (standard to 30 minut, nawet w szczycie). Próba jakiejkolwiek przesiadki to loteria, czy twój wymarzony autobus właśnie Ci nie odjechał. Możesz się przesiąść praktycznie na każdym przystanku, ale będzie Ci pasował i tak tylko jeden autobus (przypominam - 30 minut). Dodatkową atrakcją dla zamiejscowych jest brak jakiejkolwiek informacji o trasie, za wyjątkiem nazwy krańca wyświetlonej nad przednią szybą.

W Gdańsku dla odmiany wszystkie linie jadą do Dworca Głównego PKP. Wyobraźcie sobie przejazd z Wawra do Rembertowa przez Dw. Centralny. Oczywiście informacji pasażerskiej brak.

Nie jestem z Wawra, ale też dojeżdżam do centrum wieloetapowo (standardowo to autobus+autobus+metro/tramwaj). Doceniam to, że jak mi zwieje autobus, to za 5 minut mam następny (ten sam albo inny jadący w tą samą stronę).
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
chester
Posty: 3937
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:07
Lokalizacja: Natolin

Post autor: chester » 07 cze 2011, 9:49

Komentarz z GW pisze:[...]Gdańską komunikację też znam dość dobrze i też do pięt nie sięga Warszawie.
Prawdą jest druga część zdania, a co do pierwszej... Jeżeli "Komentator" pisze:
W Gdańsku dla odmiany wszystkie linie jadą do Dworca Głównego PKP.
To znaczy, że:
- gówno prawda, że zna dość dobrze komunikację w Gdańsku, powiedziałbym, że zna może tę jej część, która jest związana z Dworcem Głównym PKP, ale najwyraźniej tylko tę;
- kompletnie nie zna specyfiki Gdańska, jego położenia i naturalnych ograniczeń, wymuszających układy komunikacji skrajnie różne od Krakowa/ Warszawy.

Tylko, że jak widzę, jak Komentator "zna" Gdańsk, to staje się niewiarygodny. Może i zna Kraków, ale po weryfikacji Gdańska "przypuszczam, że wątpię" w jego znajomość Krakowa.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36867
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 07 cze 2011, 10:09

Co do Gdańska masz rację, ale co do Krakowa - uwagi z komentarza mogę sam potwierdzić. Polecam np. zerknięcie na rozkład linii 178, łączącej kampus uniwersytecki z Nową Hutą. Sam się zdumiałem.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

drapka
Posty: 3535
Rejestracja: 29 lip 2008, 17:21
Lokalizacja: tutejszy

Post autor: drapka » 07 cze 2011, 10:32

A dlaczego tam w tych notkach o zakazie przedruku rozkładów jest Mobilis albo MPK? Czy tam rozkłady robi przewoźnik?
Popatrz, jaka franca!

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36867
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 07 cze 2011, 10:34

Tak. Od miasta dostaje tylko założenia - trasę i częstotliwość.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 07 cze 2011, 10:40

Tramwaj 23 w Krakowie polecam.

ODPOWIEDZ