Obejrzałem. Częstotliwość kursowania i rozkład "godne" KZK GOPMichalJ pisze:Tramwaj 23 w Krakowie polecam.
Jak kształtować układ komunikacyjny?
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
Na Gdańsku się nie znam, ale ilekroć korzystam z autobusów krakowskich, to jestem pod wrażeniem - jak może być tak źle w tak dużym mieście. Znajomi mi opowiadali, że linia łącząca kampusy potrafi mieć częstotliwość 40 min i dlatego nie daje się (albo jest to trudne) studiować międzywydziałowo.
Zwróćcie jeszcze uwagę na trasę i porównajcie z np. linią 3.Piottr pisze:Obejrzałem. Częstotliwość kursowania i rozkład "godne" KZK GOPMichalJ pisze:Tramwaj 23 w Krakowie polecam.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36867
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Tym bardziej. Kto, mając połączenie z Borku Fałęckiego połączenie na Prokocim i Bieżanów z jedną przesiadką (a od Łagiewnik nawet jednoperonowo, choć 11 to też potworek), będzie czekał na takie dziadostwo?
Ale tu nie o Krakowie konkretnie mowa, a o "zaletach" układu relacyjnego.
Ale tu nie o Krakowie konkretnie mowa, a o "zaletach" układu relacyjnego.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Oczywiście, że układ "mało linii, duża częstotliwość" jest lepszy i efektywniejszy od układu "dużo linii, mała częstotliwość". Choćby z powodu:
- zjawiska zdudnienia (słynne stada, to=T-N)
- zjawiska "ostatni przyjeżdża właściwy" czyli jeżeli czekamy na jedną konkretną linię, to inne pojazdy które przyjadą wcześniej nam nie pasują
- no i rozczłonkowania układu, czyli sytuacji, że linie jadące w jednym kierunku mają wiele miejsc, gdzie trzeba wybrać przystanek i jedną z nich, bo druga odjeżdża z innego rogu. (przykład 519 i 439 jak najbardziej na miejscu)
W ogóle "prawa Chylińskiego", które przytoczyłem powyżej, opisują układ tego drugiego typu.
Jednak żeby przejść z jednego układu na drugi, można to zrobić jedynie metodą rewolucji, a nie kroczących zmian to tu to tam.
- zjawiska zdudnienia (słynne stada, to=T-N)
- zjawiska "ostatni przyjeżdża właściwy" czyli jeżeli czekamy na jedną konkretną linię, to inne pojazdy które przyjadą wcześniej nam nie pasują
- no i rozczłonkowania układu, czyli sytuacji, że linie jadące w jednym kierunku mają wiele miejsc, gdzie trzeba wybrać przystanek i jedną z nich, bo druga odjeżdża z innego rogu. (przykład 519 i 439 jak najbardziej na miejscu)
W ogóle "prawa Chylińskiego", które przytoczyłem powyżej, opisują układ tego drugiego typu.
Jednak żeby przejść z jednego układu na drugi, można to zrobić jedynie metodą rewolucji, a nie kroczących zmian to tu to tam.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36867
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Hmm?Piottr pisze:"prawa Chylińskiego"
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26930
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
W zasadzie tak, ale można np. uniknąć tych błędów planując nowy środek transportu w danej sieci. Tymczasem SKM w Warszawie...Piottr pisze: Jednak żeby przejść z jednego układu na drugi, można to zrobić jedynie metodą rewolucji, a nie kroczących zmian to tu to tam.
'A propos Krakowa: tam nawet magistralne, superduper 50 wieczorem w sobotę co pół godziny...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Ale tam ciężko ogólnie mówić o jakiejś częstotliwości - nie wiem z czego to wynika, może z tego, że u nas 176 musi jeździć co 30 minut, w tym 28 minut postoju na Hallera - a tam jeździło by jednak co 37 minut, a dodatkowy autobus jeździłby gdzie indziej, zamiast stać.Bastian pisze:Co do Gdańska masz rację, ale co do Krakowa - uwagi z komentarza mogę sam potwierdzić. Polecam np. zerknięcie na rozkład linii 178, łączącej kampus uniwersytecki z Nową Hutą. Sam się zdumiałem.
Nie wiem.
http://www.mpk.krakow.pl/pl/page-f3044045/
Śmieszne jest to, że mają
15 03 18 33 53
16 11 31 51
a potem znów
17 05 20 35 55
Ta 23 na Borek Fa. to wygląda, że w międzyszczycie ma 2 brygady, stąd 40 minut...
Ta ichniejsza siekiera to 10 minut przez cały dzień, wieczorami 20-30(DS) - więc gdzie to do siekiery jakiejkolwiek, a linie wspomagające kursujące co 49 minut...
http://www.mpk.krakow.pl/pl/page-f3044045/
ŁK
Jeżeli chodzi o Gdańsk, to komunikacja nie skupia się tam tylko w okolicach Dworca Głównego.Są dwa krańce-terminale autobusowe :Jana z Kolna i Wałowa.Ten drugi z wymienionych jest bardziej rozbudowany i mieści się tam większość linii jeżdżących po różnych częściach miasta.Bywają też linie wybitnie "turystyczne",jak do niedawna nasza linia 107.Jest to spowodowane tam albo objazdami albo zwiększeniem obsługiwanego obszaru komunikacyjnego dla danej linii.To są plusy gdańskiej komunikacji.
Minus to niekompletna informacja pasażerska-tam autobusy nie mają zaprogramowanych tras oraz przystanków w wyświetlaczach wewnętrznych.Jak to się u nas w Warszawie mówi : "jeżdżą przez czwórkę".
Minus to niekompletna informacja pasażerska-tam autobusy nie mają zaprogramowanych tras oraz przystanków w wyświetlaczach wewnętrznych.Jak to się u nas w Warszawie mówi : "jeżdżą przez czwórkę".
Linia 155: 1966-2011
155 STRĄKOWA Górczewska-Świętokrzyska TORWAR
166 OBOZOWA Marszałkowska-Książęca TORWAR
182 OS.OSTROBRAMSKA Trasa Łazienkowska-Wałbrzyska URSYNÓW PŁD. (OS.OSTROBRAMSKA-OKĘCIE)
WAA 894 C,WAB 655 C,WAB 972 C,WAB 097 P, WAB 186 P, WAB 055 P, WXC 512M,WX 69712.
155 STRĄKOWA Górczewska-Świętokrzyska TORWAR
166 OBOZOWA Marszałkowska-Książęca TORWAR
182 OS.OSTROBRAMSKA Trasa Łazienkowska-Wałbrzyska URSYNÓW PŁD. (OS.OSTROBRAMSKA-OKĘCIE)
WAA 894 C,WAB 655 C,WAB 972 C,WAB 097 P, WAB 186 P, WAB 055 P, WXC 512M,WX 69712.
Akurat pętle Wałowa (w likwidacji) i JzK obsługują linie, które najpierw jadą w okolice dworca PKP (od ul Podwale Grodzkie albo 3 Maja), więc tu kula w płot. Zapomniałeś, że od jakiegoś niezłego czasu, mniej więcej 15 lat zaczął funkcjonować tzw. "górny taras" (Orunia - Chełm - Morena) i komunikacja w jego ciągu.mobil one pisze:Jeżeli chodzi o Gdańsk, to komunikacja nie skupia się tam tylko w okolicach Dworca Głównego.Są dwa krańce-terminale autobusowe :Wałowa i Jana z Kolna.Ten drugi z wymienionych jest bardziej rozbudowany i mieści się tam większość linii jeżdżących po różnych częściach miasta.
Nota bene Gdańsk to chyba byłby niezły przykład dla tutejszych miłośników szyny. Dubli tramwajów/SKM można policzyć na palcach jednej ręki drwala (w zasadzie obecne wcielenie dawnej 131, potem "B", no i linie w ciągu ul. Kartuskiej, ale one i tak jadą o wiele dalej, niż tramwaj). Jak pociągnięto tram na Chełm, z miejsca wycięto busy jadące AL. Armii Krajowej. Huby autobusowe znajdują się niemal przy każdym przystanku SKM (Główny, Wrzeszcz, Przymorze, Oliwa, Żabianka). Bus jest tylko tam, gdzie nie ma szyny (co nie znaczy, że mi się to podoba akurat
I tyle można dobrego powiedzieć. Niestety informacji pasażerskiej prawie zero w pojazdach. Jak były dechy, to miały przystanki wypisane, teraz przy wyświetlaczach tego nie ma. Częstotliwości autobusów okrutne (tylko SKM i tramwaje jakoś wydalają).
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Co do SKM w Trójmieście-jej częstotliwość,jakość usług,czystość i wizualny wygląd taboru(nowego lub odremontowanego taboru)jest o wiele lepsza niż naszej pożal się Boże tzw: SKM.
Linia 155: 1966-2011
155 STRĄKOWA Górczewska-Świętokrzyska TORWAR
166 OBOZOWA Marszałkowska-Książęca TORWAR
182 OS.OSTROBRAMSKA Trasa Łazienkowska-Wałbrzyska URSYNÓW PŁD. (OS.OSTROBRAMSKA-OKĘCIE)
WAA 894 C,WAB 655 C,WAB 972 C,WAB 097 P, WAB 186 P, WAB 055 P, WXC 512M,WX 69712.
155 STRĄKOWA Górczewska-Świętokrzyska TORWAR
166 OBOZOWA Marszałkowska-Książęca TORWAR
182 OS.OSTROBRAMSKA Trasa Łazienkowska-Wałbrzyska URSYNÓW PŁD. (OS.OSTROBRAMSKA-OKĘCIE)
WAA 894 C,WAB 655 C,WAB 972 C,WAB 097 P, WAB 186 P, WAB 055 P, WXC 512M,WX 69712.
Już będzie kilka miesięcy jak z warszawskiej SKM nie skorzystałem, ale nie wierzę, by się tak pogorszyło. Akurat w SKM 3miasto jest kiepsko z czystością, parę zmodernizowanych jaskółek wiosny nie czyni, generalnie jednak syf, stare EN57...mobil one pisze:Co do SKM w Trójmieście-jej częstotliwość,jakość usług,czystość i wizualny wygląd taboru(nowego lub odremontowanego taboru)jest o wiele lepsza niż naszej pożal się Boże tzw: SKM.
Na duży "+" to własna infrastruktura, a więc kształtowanie oferty praktycznie bez ograniczeń, stąd też fantastyczna częstotliwość. Chociaż tu też kłania się kiszkowatość Trójmiasta, ograniczonego z jednej strony Zatoką Gdańską, a z drugiej moreną denną falistą, na której osiedla zaczęły na dobre wyrastać dopiero w późnych latach 80. Dlatego szkielet komunikacji wzdłuż głównego ciągu to właśnie SKM.
Duża kasa idzie w remont peronów, w informację pasażerską (brawo) i w te modernizacje taboru, ale... chciałoby się, żeby to nie był odgrzewany kibel, tylko wreszcie coś nowego.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.