Co wcale nie znaczy, że wszyscy go znają. Są osoby, które nigdy nie uczyły się tego języka (pokolenie obowiązkowego rosyjskiego w szkołach) i nie potrafią nawet poprawnie tego przeczytać. Co taka nazwa powie na przykład jakiejś emerytce, która na dworcu będzie szukała informacji? Nic. Babcia pójdzie pytać o pociągi do kas.Adam G. pisze:Czy tego chcemy czy nie (niektórzy tu bardzo tego nie chcą), angielski stał się językiem uniwersalnym i międzynarodowym.
Warszawskie dworce i przystanki kolejowe
Moderator: JacekM
Lubię jak obcokrajowcy (nie mówimy na co dzień po angielsku) kombinują jak tu coś po angielsku nazwać. Czasem żywcem tłumaczą polskie wyrażenia. Np. szkoła jazdy ,,Crossword'' - wyjaśnijmy, może nie wszyscy wiedzą, crossword to krzyżówka, ale w gazecie; skrzyżowanie to crossroad. Otrzymuje się ,,angielski dla Polaków ze słownikiem''. Co do serwisu - w Polsce kojarzy się z napisem ,,auto service'' i naprawami. Zakładam, że rzeczywiście wiesz, że w krajach anglojęzycznych ,,service point'', to miejsce, do którego udaje się człowiek po informację. Jednak wygoda garstki turystów (Rosjanom, czy Węgrom raczej taki napis niczego nie ułatwi) nie usprawiedliwia utrudnienia życia milionom tubylców. Jaki mamy język urzędowy? No właśnie. Na dwie (lepiej 4: polską, angielską, niemiecką i rosyjską) nazwy nie ma miejsca? Nagle nas nie stać może? Ewentualnie można zostać przy ,,info'', albo (mniej chętnie) samym ,,i''.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Service Point nie mówi dużo także po angielsku. Pytałem nie dalej jak wczoraj osobę, która od 20 lat mieszka w Londynie z czym się jej kojarzy "Service Point". Powiedziała, że po angielsku to wyrażenie jest bez sensu i nie kojarzy się z informacją turystyczną, kolejową itp.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
- R-9 Chełmska
- Posty: 7825
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Tarchomin/Rakowiec
A myślałem, że to tylko mi to nic nie mówi. Żeby nie wawkom, w życiu bym nie pomyślał, że po informację na temat odjazdów pociągów mam się udać do jakiegoś service pointuMeWa pisze:Service Point nie mówi dużo także po angielsku. Pytałem nie dalej jak wczoraj osobę, która od 20 lat mieszka w Londynie z czym się jej kojarzy "Service Point". Powiedziała, że po angielsku to wyrażenie jest bez sensu i nie kojarzy się z informacją turystyczną, kolejową itp.
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 3, 6, 17, 26, 136, 141, 172, 186, 188, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 3, 6, 17, 26, 136, 141, 172, 186, 188, 509, 518, N01, N32
KLIK
Centralny tonie po remoncie
Wyremontowany za 47 mln zł Dworzec Centralny cieknie jak sito. W Internecie pojawił się film demaskujący fuszerkę. PKP: – Nie usuniemy wszystkich nieszczelności. Będzie mokro
Woda leje się na nowiutkie perony. Nad granitowymi posadzkami, które są już podobne do brudnych bajor, iskrzą przewody. Oznakowania dla niewidomych w nowej galerii handlowej toną w kałużach. A w tle sączy się melancholijna jazzowa ballada.
Tak wygląda odnawiany Centralny na filmie umieszczonym na portalu YouTube przez internautę „FauxNews".
Parasole od PKP?
To nie jest fotomontaż ani nagranie archiwalne. Na filmie widać ogrodzenie remontowanych peronów i bannery firmy PORR. Film został nagrany 1 czerwca.
Do wczoraj obejrzało go 12 tys. osób. Komentarze są miażdżące. „Zarządca obiektu powinien rozdawać parasole z logo PKP i firm wykonujących remont" – pisze internauta „Fiorekolej". „Znajdźcie mi drugi tak niesamowity dworzec z peronami pod ziemią, który daje wrażenie oczekiwania na pociąg na powierzchni – dodaje.
– Wcale mnie to nie dziwi, bo lifting tego dworca to: czyszczenie, malowanie, a przede wszystkim przymalowywanie brudu – mówi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Ta inwestycja to ponad 47 mln zł wydanych na to, żeby ratować honor i jakoś przetrzymać Euro 2012. Najdalej dwa lata później dworzec wróci do starego stanu.
Przedstawiciele PKP przyznają, że płyta nad peronami „podlega erozji" (czyli: cieknie jak sito). To z tego powodu otwarcie pętli przy Złotych Tarasach, która znajduje się bezpośrednio nad peronami, opóźniło się o ponad miesiąc. Według wiceprezesa PKP Jacka Prześlugi, odkryto ponad tysiąc przecieków.
– Nie ma możliwości, żeby wyeliminować wszystkie nieszczelności. To lifting, a nie remont kapitalny – mówi Kamil Migała z centrali PKP. – Mikropęknięcia nie zagrażają konstrukcji, ale stanowią ujście dla wody. Ta penetruje konstrukcję i pojawiają się kolejne pęknięcia.
Kolejarze zasłaniają się tym, że Dworzec Centralny to prowizorka. Oficjele otwierali go w 1975 roku w pośpiechu z okazji wizyty Leonida Breżniewa. Jak przekonują, jedynym wyjściem byłoby wyburzenie płyty nad peronem. Do tego trzeba by rozebrać większość hali głównej oraz zamknąć ruchliwe ulice: al. Jana Pawła II i ul. Emilii Plater.
Kolejarze uszczelniają teraz część płyty od strony Al. Jerozolimskich i Marriotta – dlatego fragment parkingu z tej strony dworca jest zamknięty. Ale woda nadal będzie lała się na perony kolejowe pod spodem.
Może z 10 proc. się zalepi
– Jeśli wyeliminujemy 80 proc. przecieków, to będzie sukces – przyznaje Kamil Migała.
Według Adriana Furgalskiego, „może z 10 proc. się zalepi", a potem wszędzie i tak będą stały wiaderka. Czy nie ma sposobu, żeby Centralny nie przeciekał?
– Na wszystko są sposoby – odpowiada kierownik budowy Lech Moroz z firmy PORR.
– Płytę da się w pełni uszczelnić, ale to wymaga czasu i pieniędzy. To decyzja inwestora, a nie wykonawcy – ucina.
Jak ustaliliśmy, za roboty dodatkowe przy uszczelnianiu dostał już pewną kwotę z ponad 47 mln zł przewidzianych w kontrakcie. Jaką? Tego na razie PLK nie ujawniają.
Na Centralnym trwa remont połówek peronów pierwszego i czwartego. W hali głównej kolejarze ustawiają przeszklone punkty usługowe, przezywane wigwamami. Obiekt ma zostać otwarty na Euro 2012.
W tym roku furorę w Internecie zrobił film z wyremontowanymi torami Centralnego zalanymi fekaliami z pociągów. Ostatecznie zarządca torów nakazał przewoźnikom zamykanie toalet między Dw. Wschodnim i Zachodnim. Na początku czerwca PKP otworzyły wyremontowaną halę kas z poczekalnią na Dw. Wschodnim, żeby po kilku godzinach ją zamknąć i kazać kasjerkom... wracać do starej części obiektu.
zastanawia mnie jedna rzecz w związku z remontami głównych dworców - dlaczego kasy biletowe wciąż wyglądają jak pancerne stanowiska obronne oczekujące na atak najeźdźcy? Banki już dawno odeszły od tego typu bunkrów i klientów obsługuje się przy biurku. Ale widać ważniejsze jest uprawianie streetartu na peronie 4 i straszenie opowieściami o podziemnym kebabie. Dla porównania - hala kasowa w Pradze http://www.tyden.cz/rubriky/domaci/dopr ... 26174.html
Bo oczekują na najazd... Często bywam na dworcu centralnym i widzę co się dzieje przy kasach. Wiesz ile jest zniszczonych głośników w magazynach? Ile pourywanych portów do wprowadzania pinu? Wiesz ile razy gdyby nie te szyby to kasjerki zostałyby oplute?jasiu pisze: dlaczego kasy biletowe wciąż wyglądają jak pancerne stanowiska obronne oczekujące na atak najeźdźcy?
Odpowiem krótko - dużo, bardzo dużo.
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.
Bzdura. Gdyby były uprzejme to pijak by im nic nie zrobił? Albo wzburzony pasażer, który z własnej winy pomylił pociąg też by się do nich uśmiechał zamiast zwymyślać?Gdyby były kompetentne i uprzejme - ani razu.
Podać przykład?
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.
Tak, szczególnie jak pasażer podchodzi i gdy dowiaduje się, że nie ma pociągu to wali w szyby i wyrywa port...
Jedna i druga strona powinna się ogarnąć a nie tylko strona PKP...
Jedna i druga strona powinna się ogarnąć a nie tylko strona PKP...
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.