Napisałbym, że nie tylko w środę popołudniu... Przejazd "na styk" pomiędzy wykopami, a świeżo ułożonym krawężnikiem na który nie ma najmniejszej szansy wjechać, sprzęt budowlany usuwany z drogi na czas przejazdu autobusu. O sposobie zawracania w Brześciu przez litość nie wspomnę. Generalnie na tamtym odcinku bardziej 742 przypomina linię wycieczkową po placu budowy niż regularną linię.florekf pisze:Nie ma co słuchać kierowców, bo prawda jest taka że linia w środę po południu nie nadawała sie do uruchomienia .zigirin pisze:Objazd jest fikcją:) Kierowcy mówili, że ztm narobił zamieszania, bo oni jako przewoźnik nie widzieli problemu w przejechaniu po terenie budowy.
Co do wyświetlacza, nie umieli go uruchomić. Kursem o 22 z Wawy jechałem i na oś.Potio jakiś Pan wsiadł i jednemu z nich pokazał jak to zrobić;P
Do tego dołożyłbym niesamowity chaos informacyjny: braki w oznakowaniu przystankowym w Konstancinie na trasie objazdowej, informacja o zmianie trasy i zawieszeniu kursów do Góry Kalwarii na odcinku Słomczyn - Brzeście (to miłe problemem było... jak już zostało wspomniane kursowanie po trasie "podstawowej"), do tego dołożyłbym popołudniu spore spóźnienia przez co rozkład jazdy właściwie nie istniał dla kursów wracających do Warszawy (tu akurat kwestia "asfaltowania" ronda w Konstancinie "pod ruchem"). W skrócie nie wiadomo było, czy, kiedy i z której strony pojawi się kolejny autobus.