Pewności nie mam. Jest tylko szacowanie prawdopodobieństwa. Waląc w osobówkę, szczególnie lewym przodem, raczej pasażerów nie uszkodzę. Oni prawdopodobnie nawet tego nie odczują, oni to najwyżej usłyszą. Zawsze, mając do wyboru uszkodzenie swoich pasażerów, bądź uszkodzenie sprawcy, wybiorę uszkodzenie idioty, który postanowił zajechać mi drogę. Wjazd pod rozpędzony autobus wiąże się z ryzykiem. Piszesz o wyrzutach - obstawiam, że miałbym większe, gdyby komuś kogo wiozę coś się stało. A kierująca A008 miała dokładnie taki dylemat: walnąć w osobówkę, albo hamować. Zahamowała, więc miała imprezę z karetką i policją oraz pasażerkę odwiezioną do szpitala. W mojej wersji, jeśli ktoś by trafił do szpitala, to samobójca co pod autobus wjeżdża, nie przypadkowy człowiek.TeRrahiel pisze:A jaką miałbyś pewność, że nie ucierpią też pasażerowie, a przy okazji, nie zginie sprawca? Oczywiście byłbyś uniewinniony (pewnie po bardzo długich procesach sądowych), ale mogłaby Ci zostać trauma do końca życia - podobno ciężko się pozbierać po zabiciu człowieka.
Wypadki i awarie - 2011
Moderator: vernalisadonis
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
To nawet więcej widziałeś, bo o żadnym motocyklu ni widziałem ni słyszałem. Myślałem, że to było klasyczne "bum" samochodu w autobus. A przy okazji problem, który często występuje z okazji motocyklistów pukających się z osobowymi. Tu mamy autobus z osobowym i autobus jest tym, który pewnie wyjechał, oceniając, że samochód znajdujący się tak daleko nie może być w mgnieniu oka na skrzyżowaniu. A jednak, uszkodzenia skody nie pozostawiają wątpliwości, to pędziło jak diabli.drapka pisze:A czy mógłbyś cos więcej zapodać (kto jak jechał, kto zawinil)? Widziałem konsekwencje zdarzenia z okna (dosyć nieciekawe) i jeszcze tam jakiś motor leżał. Czy to było klasyczne wyjechanie pojazdu skręcającego w lewo przed jadący z naprzeciwka?
Ok, już wiem. Wygląda na to, że nie skoda popsuła autobus, tylko osoba kierująca autobusem nie ustąpiła pierwszeństwa skodzie i motocyklowi. 50 km/h pewnie nie jechala, ale fakt jest faktem. Oczywiscie stosowne organa nie widzą potrzeby wygospodarowania środków na strzałki do lewoskrętu na tym skrzyzowaniu.
Ja znajdowałem się w próbującym zawrócić na Herbsta 195 (SU18!). Nie udało się, w pewnym momencie nawet nie udawało się powrócić do stanu pierwotnego i autobus stał w poprzek ulicy.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
-
- Posty: 3310
- Rejestracja: 02 kwie 2006, 13:08
- Lokalizacja: Warszawa-Bródno
W sobotę i niedzielę był na to odpisany Rozpadł się zamek zamykający klapę.ikarus pisze:Wyrwana klapa silnika Solarisa A004 przez śmieciarkę na Płowieckiej, Informacja za Tvn Warszawa:
http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,sm ... 21026.html
A odruch bezwarunkowy?Szeregowy_Równoległy pisze:A008 6/178 Autobus chwilę po 9 na Kasprzaka Konwiktorska gwałtownie hamował, uszkadzając przynajmniej jedną pasażerkę, odwiezioną do szpitala. Do hamowania koleżankę, prowadzącą autobus zmusił kierowca osobówki, który ze środkowego pasa postanowił skręcić w prawo, przed autobusem, do PGNiG. Wraca temat "Walić, czy hamować". Moim zdaniem trzeba było walić w osobówkę, jeśli ktoś by ucierpiał, to sprawca zamieszania, a nie pasażerowie.
6309 2/317 od 7.52 stał na pętli Stegny z powodu niedokręconych śrub w lewym tylnym kole. Zjazd na zakład od 9.16, podmiana na 6470, który jeździł wcześniej na dodatku 07 na tej samej linii.
ok. 8.30 (nie wiem od której) 5662 (linia 138, brygada nieznana) stał kilkadziesiąt metrów za skrzyżowaniem WołoskaxUniechowskiego w kierunku ul. Woronicza, oczekując na pogotowie. Wzięty na hol i zabrany na zakład ok. 9.30.
ok. 8.30 (nie wiem od której) 5662 (linia 138, brygada nieznana) stał kilkadziesiąt metrów za skrzyżowaniem WołoskaxUniechowskiego w kierunku ul. Woronicza, oczekując na pogotowie. Wzięty na hol i zabrany na zakład ok. 9.30.
Blank page, a self-imposed curse
Scrawling thoughts... to write for what?
Scrawling thoughts... to write for what?