Demony przeszĹoĹci i skrzeczÄ ca rzeczywistoĹÄ
Moderator: Szeregowy_Równoległy
Na pewno jest różnica. Ale gdzie, to sprawa każdego indywidualnego przypadku.
Poza tym z taką wiedzą człowiek byłby u progu pełnej szczęśliwości. Widziałeś kiedyś takiego?
Poza tym z taką wiedzą człowiek byłby u progu pełnej szczęśliwości. Widziałeś kiedyś takiego?
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Nie zgodzę się. Po pierwsze widzialem osoby uważające się za szczęśliwe pomimo niespełnienia marzeń. Po drugie życie bez niespełnionych marzeń byłoby puste.pawcio pisze:Na pewno jest różnica. Ale gdzie, to sprawa każdego indywidualnego przypadku.
Poza tym z taką wiedzą człowiek byłby u progu pełnej szczęśliwości. Widziałeś kiedyś takiego?
Wydaje mi się, że na odróżnianiu marzeń od złudzeń polega proces dojrzewania.
A na przenoszeniu marzeń do złudzeń - proces starzenia.
Oczywiście, że tak.Szamot pisze:Po pierwsze widzialem osoby uważające się za szczęśliwe pomimo niespełnienia marzeń.
Nigdzie tak nie twierdziłem. Po prostu samo odcięcie z listy marzeń złudzeń ułatwia bycie szczęśliwym. Bo przeciez niespełnione marzenia potrafią także nieźle frustrować.Szamot pisze:Po drugie życie bez niespełnionych marzeń byłoby puste.
Przez chwilę zabrzmiało strasznie. Ale w sumie to coś w tym jest.Szamot pisze:Wydaje mi się, że na odróżnianiu marzeń od złudzeń polega proces dojrzewania.
A na przenoszeniu marzeń do złudzeń - proces starzenia.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
A jak potrafisz ocenić, że niemożliwe a nadal w to wierzysz?Gronostaj pisze:A złudzenie jest wtedy, kiedy na coś liczę, ale to nie istnieje, wydaje mi się, że jest, chciałabym, żeby było ale żadną siłą nie jest w stanie się urzeczywistnić, a ja nie potrafię tego ocenić.
btw:Gronostaj pisze: Szamot, Skaldowie śpiewali o gonieniu króliczka.
Choć to chyba nie jest typowo polskie, raczej ludzkiehttp://www.youtube.com/watch?v=yIInvy4gioE pisze: [...]Oto polski sposób jak oszukać ten świat:
osiągnąć szczęście w drodze do szczęścia
i nikt za szczęściem nie będzie musiał biec za szybko
mając już jedno szczęście choćby było szczęścia szczyptą
mamy marzenia zresztą każde z nich tętni
lecz zamiast się spełniać wyprawiamy z nimi pogawędki
to nic że ominiemy każdy w szczęściu azyl
przynajmniej wiemy jak pięknie jest marzyć
coraz częściej myślę:
popatrz biegniemy za szczęściem
choć nie możemy go dopaść
wciąż ucieka nam bo nie znamy prawdy o nim
po co łapać króliczka skoro tak przyjemnie się go goni?

bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Ale co fakt, to fakt - czasem trudno ocenić, co jest możliwe, a co nie. Problem ze złudzeniami jest taki, że człowiek tkwiący w nich często nie dostrzega obiektywnych przesłanek
Na abstarkcyjnym poziomie trudno to ocenić w oderwaniu od sytuacji. A poza tym przy złudzeniach człowiek często sam siebie oszukuje.
Jesli chcę pojechać do Ameryki Południowej - choć taka wyprawa jest trudna i dorga - to nie jest niemożliwa. Mogę zbierać pieniądze, planować itp. Wiem, co robić, nie paraliżuje mnie to, nie wiąże się to z rezygnacjami z jakichś sfer życia.
Jeśli chciałbym zostać maszynistą mimo np. dyskwalifikującej mnie wady wzroku i w nadziei na tę posadę będę np. rezygnował czy odrzucał oferty z innych dobrych, atrakcyjnych czy też np. dobrze płatnych zawodów (pozycji), to będzie odpowiadało złudzeniu.

Jesli chcę pojechać do Ameryki Południowej - choć taka wyprawa jest trudna i dorga - to nie jest niemożliwa. Mogę zbierać pieniądze, planować itp. Wiem, co robić, nie paraliżuje mnie to, nie wiąże się to z rezygnacjami z jakichś sfer życia.
Jeśli chciałbym zostać maszynistą mimo np. dyskwalifikującej mnie wady wzroku i w nadziei na tę posadę będę np. rezygnował czy odrzucał oferty z innych dobrych, atrakcyjnych czy też np. dobrze płatnych zawodów (pozycji), to będzie odpowiadało złudzeniu.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Nawiązując... gdy już wiem dokładnie, że nie mam na co czekać... jak długo będzie mi się wydawało, że może jeszcze jednak mam?bohunu pisze:Czy warto jest czekać nie wiedząc na co dokładnie się czeka?
Czy warto jest czekać, wiedząc, że to nie jest to czego się szukało, choć sprawiało takie wrażenie? A mimo wszytko uważa się to za idealne...
Czy warto jest czekać, mimo, iż to czekanie sprawia cholerny ból...
Czy warto jest czekać, gdy ta druga osoba mówi "Proszę, czekaj."?
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 27032
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Długo, niestety, jeśli aktywnie nie zaczniesz z tym walczyć. Najgorzej, jeśli łudząc się, że masz na co czekać przegapisz coś, na co czekać byś nie musiał wcale.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36951
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
To tak, jakby stojąc na Politechnice i usiłując się doczekać ostatniego 501 (rozkładowo 23:33), przepuścić N81 o 23:50 (bo jedzie dookoła) 

Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Sęk w tym, że próbuję walczyć. Ale im bardziej próbuję się odseparować, tym bardziej mi się to nie udaje. A w perspektywie wiem, że to mi się wcale nie uda.Glonojad pisze:Długo, niestety, jeśli aktywnie nie zaczniesz z tym walczyć. Najgorzej, jeśli łudząc się, że masz na co czekać przegapisz coś, na co czekać byś nie musiał wcale.
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!