Bardzo kiepski pomysł. Kierowca i tak by musiał otworzyć wszystkie pary drzwi, a wtedy ludzie mogą wsiąść do pojazdu, musiałby co przystanek sprawdzać wsiadającym pasażerom bilety. Musiałby mieć czytnik do kart i jakby sprawdzał bilety. Chyba tylko po przez wyjście z kabin? A co z wózkami? Już nie mówię o tym, że ładnie by wychłodziło kabinę, jeśli nie jest w pełni zamknięta. Pomysł nie do zrealizowania.kangoo2 pisze:Może warto byłoby zastanowić się nad wprowadzeniem wchodzenia przez pierwsze drzwi. Wiem, że to byłaby kompletna rewolucja, ale jestem pewny ze zdałaby egzamin, nawet w tłoku.
Są miasta z podobnie zatłoczona komunikacją (np. Rzym) i wszyscy mają to wyćwiczone. Ludzie wchodząc od razu przesuwają się w głąb pojazdu, a teraz to każy wie jak to wygląda. Autobus pusty w środku, a przy drzwiach tłok. Codzienne widzę to zjawisko na Trasie Ł. Rozwiązałoby to problem płynnego wchodzenia i wychodzenia, a poza tym zlikwidowany zostałby problem jazdy na gapę oraz zjawisko śpiących śmierdzieli i innych złomiarzy - w końcu zbiorkom to nie noclegownia. Przydałaby się taka akcja społeczna.
Trasa Łazienkowska i nie tylko
Moderator: Wiliam
I to rozwiązałoby w sposób doskonały, autobus stałby 3 minuty na przystanku a weszłaby tylko część z tych osób które wsiadają teraz.kangoo2 pisze: Rozwiązałoby to problem płynnego wchodzenia i wychodzenia,
Już nastepnego dnia ludzie wchodziliby normalnie i pukaliby się w głowe na temat idioty racjonalizatora który wymyslił taki niezyciowy przepis. (patrz akcja "pokaż innym że masz bilet") Jeśli wierzysz w to że ludzie sprawnie przesuneliby się do końca i zajeli miejsca w całym autobusie skoro teraz nie potrafia do konca zapelnic przestrzeni między drzwiami tos bardziej naiwny niz myślałem.
[ Dodano: |8 Gru 2011|, 2011 17:09 ]
Dla przypomnienia to mieszkasz i wsiadasz na przystanku gdzie stają tylko czarne więc nie dziwię się że nie widzisz przepuszczania czerwonych a kochasz czarne W końcu o to od lat walczysz.kangoo2 pisze:Na trasie Ł zawsze brakowało silnej linii zwykłej, żeby móc szybko dojechać z przesiadką na Torwar, czy Rozbrat (pomimo, że na tym drugim przystanku jest 520 i badziewne 502), więc 182 okazało się strzałem w dziesiątkę. Jakoś nie widzę zjawiska przepuszczania czarnych, bo są tak samo zatłoczone jak czerwone.
Pomysł jak najbardziej do zrealizowania, tylko trzeba ludzi nauczyć... podobnie jak tego, żeby nie stawali w drzwiach, tylko przesuwali się od razu do środka, kasowali bilet i reagowali na zaszczanych lumpów poprzez zgłaszanie tego faktu kierowcy albo ZTM-owi. Od razu świat byłby lepszy. Wiara czyni cuda, trzeba tylko chcieć zmian na lepsze!
A jeżeli chodzi o przystanek Kanał Gocławski, to akurat teraz oferta jest wystarczająca.
A jeżeli chodzi o przystanek Kanał Gocławski, to akurat teraz oferta jest wystarczająca.
Tak jak to ma miejsce w całym cywilizowanym świecie, nawet tam gdzie bywa tłok. Przy kierowcy jest czytnik kart i każdy wchodząc ma przygotowaną kartę do zbliżenia. Zawsze się zastanawiam jak to w innych krajach może działać bez problemu, a u nas nawet kupno biletów jest problemem. Albo śpiący bezdomni bez biletów, kierowca ich widzi, kanarzy tez i nikt nie reaguje. Może powinno się zmienić cały system? W Stanach też był kiedyś problem z bezdomnymi śpiącymi w metrze, więc wprowadzone zostało prawo zakazujące spania w środkach komunikacji miejskiej i od tego czasu problem zniknął, gdyż jest to karane. Proste, a u nas bilet sieciowy na 3 m-ce kosztuje 220 zł, a musimy jeździć w smrodzie z bezdomnymi. A w końcu komunikacja to usługa, za którą się płaci, ma się więc prawo wymagać jakości i bezpieczeństwa.
-
- Posty: 5919
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
-
- Posty: 5919
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
-
- Posty: 5919
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27597
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Ja kiedyś wezwałem policję do agresywnego pasażera, który nie chciał opuścić tramwaju. Dojechałem z nim 33 z Babki na Kielecką, gdzie jeden z przechodniów poinformował przechodzący paręset metrów dalej patrol pieszy - jeśli tak się czeka na interwencję do osoby agresywnej, to wolę nie wiedzieć, ile trzeba czekać na wyprowadzenie spokojnego, acz woniejącego.MichalJ pisze:Wezwać strażaków miejskich na przystanek N+4 i niech zabierają.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Problem występuje, nawet powstał temat poświęcony problemowi. I chyba o to Pawłowi chodziło, że tutaj to offtop się robi.Stary Pingwin pisze:Wbrew pozorom jest to ogromny i bardzo śmierdzący problem.Na twojej linii nie występuje?
A do smroda miejscy w najlepszym wypadku przyjadą na kraniec, jeśli się zadzwoni z wyprzedzeniem, bo zarobieni są.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 23 mar 2010, 9:38
Śmiercią naturalną, należy dodać. Ciekaw jestem wyników ewentualnej analizy kontrybucji różnych czynników różnicujących czasy przejazdu linii czarnych i czerwonych (choćby i li tylko na TŁ). Jestem pewien, że istotność faktu omijania niektórych przystanków przez te ostatnie zmalała ostatnimi czasy do, śmiało można napisać, pomijalnego poziomu. Co więcej, można obecnie zaobserwować przypadki, w których tak marginalne kwestie, jak sprawność poruszania się kierowcy w korku, mogą wygenerować przewagę autobusu linii zwykłej nad dzielącym z nim mało płynną część trasy przyspieszonym.KwZ pisze:To jest świadectwem, że czerwoność linii na TŁ umarła.kangoo2 pisze:Jakoś nie widzę zjawiska przepuszczania czarnych, (...) zwykli ludzie wsiadają w to, co pierwsze przyjedzie.
Innymi słowy - kilka przystanków mniej nie rekompensuje straty czasu na obsługę gigantycznych potoków (plus w znacznym stopniu losowe efekty pierwszeństwa przyjazdu) oraz stanie w korkach (także na buspasach, jak np. na AJ przed Żelazną w kierunku). Te zjawiska nie nasiliły się ostatnimi laty w zatrważającym stopniu, po prostu przekroczony został punkt krytyczny wyznaczany z zewnątrz przez jakość infrastruktury drogowej. W konsekwencji liniom przyspieszonym ostała się ino magia czerwieni.