To nie wiesz, że masz ślinić mordę tylko na widok ikarusa lub MAN-a!?bartoni722 pisze:Że tak zacytuję Glonojada: "To nie wiesz, że w Polsce wypada tylko narzekać"?!
Solbus Solcity
Widzialem pare sztuk wczoraj na 192 (chyba ze 2 szt ze zlym kier na wyswietlaczu), dzis sie jednym przejechalem z poleczki na walbrzyska i tak.
Generalnie busik dosc przyjemny, wrazenia dzwiekowe sa w miare ok.
Okna nie trzeszcza, plastiki tez nie, za to drzwi dostaja lekkiego parkinsona i telepia. 4-
Wizualnie co sie w srodku rzuca w oczy to calkiem przestronne nieglupio rozplanowane wnetrze, dosc fajne siedzenia i brak poltorakow (nie przetestowalem tylkiem wiec na oko oceniam komfort), ktore nie sa chyba twarde jak dechy w SU.
Ekran reklamowy przy przednich siedzeniach to jakis total debilizm, szczegolnie ze mozna by go bylo wyzej podwiesic (i ukosnie) nie zaslanialby widoku. Ciekaw jestem ile dni minie zanim jakis pasazer przydzwoni w niego czolem podczas ostrzejszego hamowania i uszkodzi (przy tez okazji siebie). Absolutnie do zmiany to jest.
Boczna infotablica ma calkiem szykowna konstrukcje - pozytywnie.
Konstrukcja w rzezni jest pod biletomat jak mniemam?
Co na plus jeszcze.
Wykonczenie momentami dobre. Nie rzucily mi sie w oczy jakies krzywo spasowane listwy/panele etc. Kolorysytcznie tez wyglada to ok. Ciekawy jest ten lekki spadek podlogi w drzwiach do zewnatrz. W innych busach z tego co kojarze to tego nie ma.
Na pionowych uchwytach przy ziemi sa chyba jakies uszczelki - plusik, moze nie beda tak szybko rdzewiec i nie bedzie po niedlugim czasie odpadac z nich farba.
Minus za mocowanie tych uchwytow na wystajace z podkladki sruby bez zadnej zaslepki od gory, wyglada to dosc tandetnie (nie kojarze jak to jest w su czy manach).
Przewody do obslugi automatyki drzwiowej poprowadzone na zewnatrz po czarnych 'belkach' (nie moge znalezc fachowego slowa na to ) w kolorze jasnym i przyczepione na opaski zaciskowe (te po 10 gr szt). To samo co w SU tak samo tandetnie. Jesli nie da sie tego wpuscic gdzies do wnetrza tej 'belki' (a imo spokojnie daloby sie) to mogliby to bylo jakos ciekawiej przymocowac.
Za wykonczenie 3+
Ogolne wrazenia z jazdy calkiem ok taka naciagana 4 za caloksztalt.
Ciekawe jak to bedzie dzialac po jakiejs dluzszej eksploatacji.
Generalnie busik dosc przyjemny, wrazenia dzwiekowe sa w miare ok.
Okna nie trzeszcza, plastiki tez nie, za to drzwi dostaja lekkiego parkinsona i telepia. 4-
Wizualnie co sie w srodku rzuca w oczy to calkiem przestronne nieglupio rozplanowane wnetrze, dosc fajne siedzenia i brak poltorakow (nie przetestowalem tylkiem wiec na oko oceniam komfort), ktore nie sa chyba twarde jak dechy w SU.
Ekran reklamowy przy przednich siedzeniach to jakis total debilizm, szczegolnie ze mozna by go bylo wyzej podwiesic (i ukosnie) nie zaslanialby widoku. Ciekaw jestem ile dni minie zanim jakis pasazer przydzwoni w niego czolem podczas ostrzejszego hamowania i uszkodzi (przy tez okazji siebie). Absolutnie do zmiany to jest.
Boczna infotablica ma calkiem szykowna konstrukcje - pozytywnie.
Konstrukcja w rzezni jest pod biletomat jak mniemam?
Co na plus jeszcze.
Wykonczenie momentami dobre. Nie rzucily mi sie w oczy jakies krzywo spasowane listwy/panele etc. Kolorysytcznie tez wyglada to ok. Ciekawy jest ten lekki spadek podlogi w drzwiach do zewnatrz. W innych busach z tego co kojarze to tego nie ma.
Na pionowych uchwytach przy ziemi sa chyba jakies uszczelki - plusik, moze nie beda tak szybko rdzewiec i nie bedzie po niedlugim czasie odpadac z nich farba.
Minus za mocowanie tych uchwytow na wystajace z podkladki sruby bez zadnej zaslepki od gory, wyglada to dosc tandetnie (nie kojarze jak to jest w su czy manach).
Przewody do obslugi automatyki drzwiowej poprowadzone na zewnatrz po czarnych 'belkach' (nie moge znalezc fachowego slowa na to ) w kolorze jasnym i przyczepione na opaski zaciskowe (te po 10 gr szt). To samo co w SU tak samo tandetnie. Jesli nie da sie tego wpuscic gdzies do wnetrza tej 'belki' (a imo spokojnie daloby sie) to mogliby to bylo jakos ciekawiej przymocowac.
Za wykonczenie 3+
Ogolne wrazenia z jazdy calkiem ok taka naciagana 4 za caloksztalt.
Ciekawe jak to bedzie dzialac po jakiejs dluzszej eksploatacji.
Chyba jakość wykonania jest dość niejednolita - w 1027 plastiki trzeszczały prawie jak w Scaniach.ness pisze:Okna nie trzeszcza, plastiki tez nie
Poza tym bardzo wiało od okna, mimo że było zamknięte. Jak siedziałem przy oknie, to mi było zwyczajnie zimno.
Do tego silnik wydawał z siebie jakieś dziwne dźwięki - przy hamowaniu i zmniejszaniu biegów taki, jakby ktoś w silniku/skrzyni biegów jakąś wajchą pociągał, natomiast na wysokich obrotach - jakby coś delikatnie w środku uderzało o jakiś inny element.
Bardzo późno łapie blokada przystankowa - czasami nawet dopiero po 4 sekundach od zatrzymania.
Zdaję sobie sprawę, ale jeśli można ruszyć nie szarpiąc - a tu chyba chodziło o możłiwości wozu, a nie jego defekty - to należy tak właśnie czynić. A im mniejszy wóz, tym jest to istotniejsze.TeRrahiel pisze:Polemizowałbym z tym powszechnym twierdzeniem, że kierowca jest za wszystko odpowiedzialny - wóz wozowi nierówny i niektóre szarpią niezależnie od zamiarów prowadzącego.drapka pisze:
To chyba na minus. Może nie autobusu, ale na pewno kierowcy...
Popatrz, jaka franca!
Ja się jeszcze nie przejechałem, ale mijałem dziś kilkakrotnie nówki, i to, co najbardziej rzuciło mi się w oczy to odrobinę nieczytelny tylny wyświetlacz - przyzwyczajony do Pixelowej, czy "R&G-owej" czcionki oczekiwałbym czegoś bardziej przejrzystego. Ale może to kwestia czasu. O ile informacja z przodu jest czytelna, o tyle z tyłu trzeba się mocno przyglądać, żeby dojrzeć co to za linia
Rzeczywiście, szczególnie uszczelka mająca uszczelniać przerwę między dwoma częściami odsuwanymi nie zdaje egzaminu - stamtąd wieje.bepe pisze:Poza tym bardzo wiało od okna, mimo że było zamknięte. Jak siedziałem przy oknie, to mi było zwyczajnie zimno.
Natomiast w środku rzeźni jest poprowadzony jakiś szacht, od (lub do) grzejnik na podłodze ku górze. W jednym przypadku wyczułem sporą temperaturę tegoż - może to jakiś element rozprowadzania ciepłego po wnętrzu?
Przy zmianie biegów, albo zrzucaniu na jałowy coś jakby się odrywało i uderzało o ścianę.Do tego silnik wydawał z siebie jakieś dziwne dźwięki - przy hamowaniu i zmniejszaniu biegów taki, jakby ktoś w silniku/skrzyni biegów jakąś wajchą pociągał, natomiast na wysokich obrotach - jakby coś delikatnie w środku uderzało o jakiś inny element.
Natomiast zwalnia równiusieńko z domknięciem drzwi.Bardzo późno łapie blokada przystankowa - czasami nawet dopiero po 4 sekundach od zatrzymania.
A propos tych straszliwych piszczydeł i czasu ich piszczenia - zauważyłem, że niektórzy kierowcy znaleźli na to metodę. Przy wolno otwierających się drzwiach na ogół pojedynczy pasażer wchodzi zanim oba skrzydła do końca się otworzą i piszczydło zakończy piszczenie. Jeśli kierowca naciśnie zamknięcie drzwi będących w fazie otwarcia - one zamykają się szybko i bez piszczydła.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Jechałem dzisiaj Solbusem (1027 na 2/192). Wóz fajny, przestronny, silnik przyjemny dla ucha, z wad to wolne otwieranie/zamykanie drzwi z kurczaczkowym sygnałem, nieprzyjemny zapach nowości i ekran blisko oczu przy pierwszych drzwiach. Resztę da się przeżyć. Wiem, że kierowcy nie są zadowoleni z prowadzenia Solbusów, ale może z czasem się wszystko dotrze.
Ostatnie dwa Solbusy (1021 i 1024) dotarły do Warszawy. Tym samym mamy już komplet.
Jechałem dziś dokładnie tym samym autobusem i muszę przyznać, że jestem niemile zaskoczony. Autobus ma dosyć twarde zawieszenie (co w przypadku jego niedużych rozmiarów może nie jest tak uciążliwe, ale jest zauważalne). Wnętrze jest dosyć tandetne. Panele nadokienne są z marnego tłoczonego plastiku, wyglądają jakby upychano je na siłę. Plastikowy sufit miejscami się odkształca, obudowy górnych monitorów są chyba niedokręcone. Kabina, zrobiona z brzydkiego plastiku telepie się, wygląda jakby zbudowano ją w warunkach warsztatowych. Ogólnie wóz nieco się telepie. O dzwonkach przy drzwiach nawet nie będę wspominał (żeby było względnie profesjonalnie nie chcę używać wyrazów powszechnie uznawanych za wulgarne). Przy takiej pogodzie jak dzisiaj daje się we znaki brak wiatrołapów. Nie wiem, czy zauważyliście, ale nad oknami umieszczone są karnisze do zawieszenia firanek (jak w Autosanach PKSu).ashir pisze:Jechałem dzisiaj Solbusem (1027 na 2/192)
Jestem na nie. Spodziewałem się czegoś więcej jak na debiutanta na "wielkim rynku". Ale czego mogłem spodziewać się po autobusie tańszym od Solarisa...?
15/12/2005-12/7/2019
A ja się częściowo nie zgodzę.TLG pisze:Jestem na nie. Spodziewałem się czegoś więcej jak na debiutanta na "wielkim rynku". Ale czego mogłem spodziewać się po autobusie tańszym od Solarisa...?
Fakt - większość wad które wymieniłeś faktycznie istnieją (nie zauważyłem odkształceń sufitu ani telepiącej się kabiny), jednak mimo wszystko uważam że jest całkiem dobrze.
Autobus sprawia przyjemne wrażenie, nie trzeszczy, ma porządne ogrzewanie. Ogólnie - jest naprawdę niewiele szczegółów do dopracowania by osiągnąć porządny wynik.
Nie ukrywam, że mogę być trochę nieobiektywny - cieszę się że przyszło do nas cokolwiek co nie jest Solarisem. Coś nowego i ciekawego, z kilkoma śmiesznymi rozwiązaniami (siedzenie a'la WC dla niepełnosprawnych, miejsce na firanki, głośniki i klima firmy "krzak").
Największym minusem Solbusów jest wg mnie system informacji pasażerskiej. Nie jechałem jeszcze chyba takim wozem, w którym wszystko działoby w 100%
noidea