Casus "Edwarda" - koniec ekspresĂłw?
Moderator: Wiliam
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26948
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
To tak, jak porównać sokowirówkę z wielofunkcyjnym robotem. Metro można porównać ewentualnie z całą komunikacją autobusową jako taką. Całą, a nie jedną, wybraną linią, której sens istnienia broni cały tabun osłonówek. To de facto 190 ze 171 i 109 są ZM2 na Górczewskiej i tyle.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- R-9 Chełmska
- Posty: 7828
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Tarchomin/Rakowiec
Niestety, ale zupełnie nie mam pojęcia, na jakiej niby zasadzie. Że niby metro to ten robot? No nie powiedziałbym. Fakt, że ZTM uważa, że nie powinna istnieć taka podróż w Wawie, która da się odbyć bez wizyty w M-1 jeszcze rzeczywistości nie zaklnie. M-1 ma braki funkcjonalne nawet wzdłuż ciągów, które obsługuje (krótkie relacje wewnątrzdzielnicowe choćby) przez co nie wytniesz ot tak osłonówek pokroju 156 czy 174. Zupełnie nie rozumiem, o co ci biega.Glonojad pisze:To tak, jak porównać sokowirówkę z wielofunkcyjnym robotem. Metro można porównać ewentualnie z całą komunikacją autobusową jako taką.
Ponownie się nie zgodzę. Bo o ile oczywiście oparcie Górczewskiej na samym E-2 byłoby debilizmem nie do obrony, to tak samo ma się sprawa przy pozostawieniu Al. Niepodległości na samym M-1 bez 174. Nie wiem, co ty próbujesz udowodnić, tak odwracając kota ogonem. Już prędzej takim zametrem byłoby jakieś porządne 410+512+520 (porządne całe trio), a nie jakieś stado czarnuchów. Widać mamy inne kryteria uznawania czegoś za zametro.Glonojad pisze:Całą, a nie jedną, wybraną linią, której sens istnienia broni cały tabun osłonówek. To de facto 190 ze 171 i 109 są ZM2 na Górczewskiej i tyle.
Wielofunkcyjnym robotem, to jest układ E-2+171+190+105+512+523! Akurat metro z przystankami co 1 km do tej roli pretendować nie może. Przeciwnie, metro jest jak sokowirówka: ,,robi tylko jedno, ale robi to dobrze'', podobnie jak programy (np. tar) w/g filozofii uniksowej.Glonojad pisze:To tak, jak porównać sokowirówkę z wielofunkcyjnym robotem. Metro można porównać ewentualnie z całą komunikacją autobusową jako taką. Całą, a nie jedną, wybraną linią, której sens istnienia broni cały tabun osłonówek. To de facto 190 ze 171 i 109 są ZM2 na Górczewskiej i tyle.
A, gołe metro bez czarnuchów to też będzie ciut mało.
E-2 oczywiście pełni funkcji kręgosłupa komunikacji, choć jakby mu podbili częstotliwość...?!! A to czy określimy to jako aż ZM2, czy ,,metro dla ubogich'', czy cokolwiek, to tylko kwestia nazewnicza. Jak dla mnie E-2 na północy ma obsługiwać głównie Bemowo niejelonkowe i studentów UW, ASP. I ma dość pasażerów. Pasażerów, którym nie opłaciłoby się E-2 171, nawet przy podbiciu tego ostatniego do 20 kursów na godzinę (to zupełnie nierealne, bo za kasacją E-2 musiałoby pójść wzmocnienie jeszcze np. 116). Uczernianie linii o długich trasach jest ze stratą dla pasażerów, bo częstotliwością nie da się za wiele nadrobić (zwłaszcza, że E-2 lata co 10'). Argument dostępności na Górczewskiej można sobie darować - tam linii jest od groma.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26948
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
A wlasnie, ze metro z przystankami co kilometr JEST podstawa, co widac po frekwencji w limiach nad metrem, gdzie tylko tramwaje (i to nie wszedzie) sie niezle bronia. Tak czy siak, metro wiezie 90% potoku w swoim korytarzu i to ono jest w nim kluczowe, bo trudne do zastapienia.
Na Gorczewskiej te rold pelnia autobusy, ale pierwszych skrzypiec na pewno nie graja czerwonce typu niedostepnego E2, efemerycznego 410 czy zestadzonych 512+523 (miedzyszczyt 0/15, DS 4/16), tylko wlasnie te pogardzane 'czarnuchy', ktore odwalaja brudna robote by fanatycy czerwieni swojego ukochanego Edwarda mogli wielbic..
[ Dodano: |15 Sty 2012|, 2012 14:25 ]
Z mojej strony EOT.
Na Gorczewskiej te rold pelnia autobusy, ale pierwszych skrzypiec na pewno nie graja czerwonce typu niedostepnego E2, efemerycznego 410 czy zestadzonych 512+523 (miedzyszczyt 0/15, DS 4/16), tylko wlasnie te pogardzane 'czarnuchy', ktore odwalaja brudna robote by fanatycy czerwieni swojego ukochanego Edwarda mogli wielbic..
[ Dodano: |15 Sty 2012|, 2012 14:25 ]
Z mojej strony EOT.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Trudno, żeby większość przewozów załatwiał autobus kursujący co 10'. Albo 410 co 30' na SU10 . Edward załatwia wożenie ludzii zza Wrocławskiej, bo na Górczewskiej jest raczej mało zabieralny.Glonojad pisze: Na Gorczewskiej te rolę pelnia autobusy, ale pierwszych skrzypiec na pewno nie graja czerwonce typu niedostepnego E2, efemerycznego 410 czy zestadzonych 512+523 (miedzyszczyt 0/15, DS 4/16), tylko wlasnie te pogardzane 'czarnuchy', ktore odwalaja brudna robote by fanatycy czerwieni swojego ukochanego Edwarda mogli wielbic..
[ Dodano: |15 Sty 2012|, 2012 14:25 ]
Z mojej strony EOT.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27616
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
grzegorz pisze:Edward załatwia wożenie ludzii zza Wrocławskiej
Zdecydujcie się panowie, bo bronicie jednej linii z dwóch odrębnych pozycjidrja pisze:jednak E-2 jest w znacznej mierze linią dla dwóch ZP - Górc i Olbrachta
Osobiście wieżę znacznie bardziej w wersję drugą, bo niejednokrotnie widziałem w szczycie B E-2 puste jak bęben za Górcami - pełnego zaś ni razu.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Nie będzie likwidacji E-4 i E-8
Pasażerowie przyzwyczajeni do przejazdu autobusami buspasem na ul. Modlińskiej i przesiadki do metra na stacji Marymont zachowają nadal taką możliwość. Dlatego na swoich obecnych trasach zostaną linie: 508, E-4 i E-8.
Bo przyzwyczajenie, to druga natura. Nieważnie, że będzie to generować straty - komunikacji się nie optymalizuje, bo i po co? Tak samo niedało się wyznaczyć buspasa na TMP, bo z tym za dużo pracy.yavorius pisze:Nie będzie likwidacji E-4 i E-8
Pasażerowie przyzwyczajeni do przejazdu autobusami buspasem na ul. Modlińskiej i przesiadki do metra na stacji Marymont zachowają nadal taką możliwość. Dlatego na swoich obecnych trasach zostaną linie: 508, E-4 i E-8.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Pragnę się nie zgodzić To o czym mówisz jest nieprawdą. Do E-2 garstka (o ile można to nazwać garstką) wsiada dopiero na Radiowej, a zapełnia się na Bemowo-Ratusz. Mało zabieralny to się robi od Jana Olbrachta.grzegorz pisze:Trudno, żeby większość przewozów załatwiał autobus kursujący co 10'. Albo 410 co 30' na SU10 . Edward załatwia wożenie ludzii zza Wrocławskiej, bo na Górczewskiej jest raczej mało zabieralny.Glonojad pisze: Na Gorczewskiej te rolę pelnia autobusy, ale pierwszych skrzypiec na pewno nie graja czerwonce typu niedostepnego E2, efemerycznego 410 czy zestadzonych 512+523 (miedzyszczyt 0/15, DS 4/16), tylko wlasnie te pogardzane 'czarnuchy', ktore odwalaja brudna robote by fanatycy czerwieni swojego ukochanego Edwarda mogli wielbic..
[ Dodano: |15 Sty 2012|, 2012 14:25 ]
Z mojej strony EOT.
M1 6 33 112 171 181 184 523 E-2 701
-
- Posty: 155
- Rejestracja: 30 paź 2011, 16:19
- Lokalizacja: Warszawa-Bemowo
No z tym to ja się nie zgodzęMaciek pisze:Pragnę się nie zgodzić To o czym mówisz jest nieprawdą. Do E-2 garstka (o ile można to nazwać garstką) wsiada dopiero na Radiowej, a zapełnia się na Bemowo-Ratusz. Mało zabieralny to się robi od Jana Olbrachta.grzegorz pisze: Trudno, żeby większość przewozów załatwiał autobus kursujący co 10'. Albo 410 co 30' na SU10 . Edward załatwia wożenie ludzii zza Wrocławskiej, bo na Górczewskiej jest raczej mało zabieralny.
W szczycie A najczęściej już na Bemowo-Ratusz bardzo ciężko wejść, a na Olbrachta nie ma czego szukać, pozamiatane.
Z kolei w szczycie B jest tak, że na Bemowo-Ratusz wysiada większość pasażerów. Bardzo dużo też na Ciołka.
Ceterum censeo E-2 optimam lineam esse.
Numquam a nemine ea deleta esse solet, in secula seculorum
Numquam a nemine ea deleta esse solet, in secula seculorum