http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... Prusa.htmlSmoleński pomnik na Krakowskim? Tak, zamiast Prusa
Tomasz Urzykowski, Iwona Szpala
16.02.2012 aktualizacja: 2012-02-15 22:24
Wraca idea pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu. Grono ekspertów pracuje w dyskrecji nad nową lokalizacją - skwerem między hotelem Bristol, a klasztorem Wizytek
Wraca idea pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu. Grono ekspertów pracuje w dyskrecji nad nową lokalizacją - skwerem między hotelem Bristol, a klasztorem Wizytek
- Zostałam poproszona o napisanie opinii, czy można w tym miejscu usytuować pomnik. Uważam, że tak - zdradza nam Barbara Jezierska, była mazowiecka konserwator zabytków.
W sprawę zaangażowani są członkowie Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Tragedii Narodowej pod Smoleńskiem, wpływowego środowiska, które z uporem walczy o monument w stolicy. Wspiera go w tym Prawo i Sprawiedliwość, a także stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza (nie mylić z partią o tej samej nazwie), skupiające większość członków warszawskiego komitetu poparcia Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. Ruch wokół upamiętnienia ofiar w stolicy wpisuje się w nadchodzącą drugą rocznicę katastrofy prezydenckiego tupolewa. Według nieoficjalnych informacji w okolicach kwietnia wystartuje kampania wizerunkowa PiS. Z naszych ustaleń wynika, że do akcji przygotowują się stołeczni działacze partii, czego nie kryją w kuluarowych rozmowach.
Uwolnić skwer
Andrzej Melak, stołeczny radny PiS i jeden z liderów Społecznego Komitetu Budowy Pomnika, zapewnia, że debata o stołecznym monumencie trwa. Staje się tym ważniejsza, im - jak mówi - liczba upamiętnień rośnie.
- Obecnie jest ich 1,4 tys. w Polsce, Europie i na świecie. A będzie jeszcze więcej - nie ma wątpliwości Andrzej Melak.
Kierunek działań wskazał już w zeszłym roku prof. Krzysztof Pawłowski, architekt, urbanista i konserwator zabytków. Stwierdził, że wzniesienie pomnika przed Pałacem Prezydenckim, czego domaga się część środowisk prawicowych, nie byłoby dobrym rozwiązaniem, bo zagrażałoby integralności architektonicznej i urbanistycznej zabytkowego kompleksu. Zaproponował inne miejsce - skwer u zbiegu Krakowskiego Przedmieścia i Karowej.
- Do ostatniej wojny były tu kamienice. Po 1945 r. założono skwer od niedawna im. ks. Jana Twardowskiego - mówi prof. Krzysztof Pawłowski. - To smutna, tymczasowa przestrzeń z plenerową wystawą przypominającą gazetkę ścienną i biednym pomnikiem Bolesława Prusa, który stoi tam przypadkowo.
Stąd Prusa najlepiej usunąć ze skweru, aby upamiętnić ofiary katastrofy. - Wbrew opinii stołecznego konserwatora zabytków, żadne przepisy nie zabraniają wznoszenia przy Krakowskim Przedmieściu nowych monumentów - mówi profesor. Formę dzieła zostawia artystom.
Panteon patriotyczny
Plan wyprowadzenia projektu poza Pałac Prezydencki obowiązuje od kilku miesięcy. Alternatywna lokalizacja na skwerze zyskała aprobatę Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Ofiar. Już w maju zeszłego roku podczas debaty w Sejmie Zuzanna Kurtyka, senator z PiS i działaczka Komitetu, przekonywała: "Mamy tam nie tylko dużo miejsca i otwartą przestrzeń, naturalne tło nieba i zielone kulisy, nakładające inwencji twórczej stosunkowo najmniej ograniczeń".
Skwer wykorzystywany dziś jest przez miasto np. do okolicznościowych wystaw organizowanych przez pobliski Dom Spotkań z Historią. Według wdowy po prezesie IPN, wraz z powstaniem pomnika wróciłby do należnej mu od 1926 r. roli, gdy planowano tutaj wzniesienie "Panteonu Narodowej Sławy".
Na tym szlaku, zwanym "ideowo-symbolicznym łańcuchem", według pani senator są: pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego, Krzyż Papieski, Grób Nieznanego Żołnierza, pomnik Tadeusza Kościuszki. "Pomnik Smoleński mógłby stać się swoistym dopełnieniem naszej patriotycznej kroniki" - tłumaczyła Zuzanna Kurtyka.
- Pomnik w stolicy na sto procent stanie - zapowiada Andrzej Melak. W rozmowie podaje przykład, który powinien szczególnie zawstydzać stołeczne władze PO, konsekwentnie blokujące tę ideę. Wzór płynie z głębi kraju, konkretnie z parafii Trzepowo pod Płockiem, gdzie powstał park pamięci ofiar. Andrzej Melak opisuje miejsce jako wyjątkowe: 96 dębów i 96 kamieni, a każdy poświęcony jest innemu pasażerowi, opatrzony tabliczką ze zdjęciem patrona, otoczony opieką parafian wolontariuszy. - W parku jest też Pieta i ściana pamięci - wymienia. I zdradza, że kompozycję uzupełni posąg Anioła Opiekuna Polski, wysoki na kilka metrów. - Także, jak widać, lokalne społeczności potrafią w sposób godny czcić tragedię, gdy tymczasem Warszawa chce pamięć zepchnąć tylko na cmentarz.
Pomniki smoleńskie i inne
Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Pomniki smoleńskie i inne
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Znowu to samo. Nikt nie broni Pani Kurtyce postawić sobie pomnika we własnym ogródku i udostępnić go dla chętnych.
A Pan Melak jak jest tak zachwycony Trzepowem pod Płockiem to niech sobie tam jeździ. Po co powielać coś co już jest ?
Liczba tysiąca czterystu upamiętnień sama w sobie świadczy o zbiorowym amoku ludzi.
Mi osobiście wystarczy to wątpliwe dzieło na Powązkach. Inne projekty były dużo ciekawsze i tańsze, ale musiał wygrać jedyny słuszny
Jak by z takim zapałem budowali za tą kasę mieszkania to może "żyłoby się lepiej".
A Pan Melak jak jest tak zachwycony Trzepowem pod Płockiem to niech sobie tam jeździ. Po co powielać coś co już jest ?
Liczba tysiąca czterystu upamiętnień sama w sobie świadczy o zbiorowym amoku ludzi.
Mi osobiście wystarczy to wątpliwe dzieło na Powązkach. Inne projekty były dużo ciekawsze i tańsze, ale musiał wygrać jedyny słuszny
Jak by z takim zapałem budowali za tą kasę mieszkania to może "żyłoby się lepiej".
Źródło: https://www.facebook.com/notes/warszawi ... 4051374691Sprostowanie do artykułu o propozycji pomnika smoleńskiego utworzona przez użytkownika Warszawikia pisze:Witam serdecznie!
Przeczytałem dzisiaj Wasz artykuł na temat propozycji umieszczenia na Krakowskim Przedmieściu pomnika smoleńskiego (link: http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... Prusa.html) w miejscu pomnika Prusa i, jako przewodnik miejski, administrator encyklopedii wiedzy o Warszawie i pracownik Informacji Turystycznej, złapałem się za głowę, jak można w ogóle z takim pomysłem wyjść i przedstawić do niego takie argumenty!
Otóż zaprezentowany w artykule jako “architekt, urbanista i konserwator zabytków” pan profesor Krzysztof Pawłowski stwierdził, że “[skwer ks. Twardowskiego] to smutna, tymczasowa przestrzeń z plenerową wystawą przypominającą gazetkę ścienną i biednym pomnikiem Bolesława Prusa, który stoi tam przypadkowo.” Nie wiem, czy pan Pawłowski jest po prostu niedoinformowany, czy celowo pominął fakt, że pomnik Bolesława Prusa nie znajduje się w tym miejscu przypadkowo – pomnik ten ustawiony w 1977 roku, dzieło Anny Kamieńskiej-Łapińskiej, znajduje się w miejscu, gdzie do II wojny światowej znajdowała się kamienica o adresie Krakowskie Przedmieście 40. W tejże właśnie XVIII-wiecznej kamienicy w XIX wieku znajdowała się redakcja “Kuriera Warszawskiego”, w której to Bolesław Prus był redaktorem, a na której to łamach wydał szereg utworów i felietonów, w tym “Szkice warszawskie” i “Kartki z podróży”. Bolesław Prus jest też autorem jednej z najbardziej warszawskich powieści, “Lalki”, świetnie obrazującej Warszawę tamtego okresu. Lokalizacja jego pomnika jest więc, wbrew słowom profesora Pawłowskiego, nie tylko celowa, ale nawet zasłużona!
Mam nadzieję, że ta informacja przyda się do udowodnienia niektórym, że Bolesław Prus jest osobą zasłużoną i powinien mieć pomnik akurat w tej lokalizacji.
Z poważaniem
Mikołaj Węgier (nick Mikiapole3)
Administator Encyklopedii Wiedzy o Warszawie “Warszawikia”
Więcej: http://warszawa.wikia.com/wiki/Pomnik_Bolesława_Prusa – http://warszawa.wikia.com/wiki/Wszystko_o_Warszawie
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.
Tak się zastanawiam, co tym wszystkim komitetom tak naprawdę przyświeca. Z jednej strony to nawet staram się to zrozumieć (uczczenie czyjejś pamięci), ale ile tego może jeszcze być. Rzygam na słowo "smoleńsk". Jest pomnik na Powązkach, Kaczyńskiego pochowali na Wawelu i czego jeszcze Ci ludzie będą oczekiwać? To jest chore. Dlaczego mielibyśmy przenosić Prusa, który w mojej opinii o wiele bardziej zasłużył na pomnik na Krakowskim Przedmieściu, aniżeli Kaczyński.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Dotknąłeś sedna: osobom, które domagają się pomników właśnie mniej więcej o to chodzi. Ich żądania są coraz bardziej absurdalne, a nie spełnianie tych żądań jest traktowane jak godzenie w przenajświętszą pamięć Lecha i Marii. Fakty i zasługi są nieistotne, ważny jest szum.
Największym pomnikiem jest właśnie Wawel i Powązki, a ta banda frustratów wysuwa żądania i proponuje coraz to nowe pomysły na upamiętnienie tego, co jak sam któryś z nich powiedział, co już zostało upamiętnione przeszło 1400 razy. Przy czym każdy kolejny nowy pomysł jest jeszcze bardziej z dupy od poprzedniego. Ile to jeszcze razy trzeba upamiętniać i po co? A do książek się wchodzi dokonaniami, a nie pomnikami. Pomniki stawia się za dokonania, a tych jakoś, poza jednym jedynym Muzeum Powstania Warszawskiego, doszukać się nie mogę. Zarówno w karierze, nazwijmy to "warszawskiej", jak i "państwowej".
Pomijając moją niechęć do świętokrzyskiej pasty, to kto jak kto, ale Powstańcy jak najbardziej zasłużyli. Z tym, że skwerki czy tablice nikomu nie wadzą, ani nawet w oczy się nie rzucają, a pisowcy, ze swoim sensei od wszystkiego, kaczyńskim na czele chcieliby, żeby pomnik stał w centrum i żeby był duży. Boję się, że jeszcze nie daj Boże do tego dojdzie i zostaniemy na lata z jakimś gównianym wielkim klocem, podziwianym niczym czterej śpiący.
Ale ta opcja ze snopami światła przy Pałacu nie była taka głupia. Choć kwestia konieczności obecności pomnika w centrum jest mocno dyskusyjna - a przy obecnej i dalej postępującej polaryzacji raczej nierozwiązywalna.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Ona dobrze wyglądała tylko na wizualizacjach - efekt raczej trudny do osiągnięcia w terenie: albo światło byłoby niewidoczne, albo szkodliwe dla przechodniów.JacekM pisze:Ale ta opcja ze snopami światła przy Pałacu nie była taka głupia.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Gdyby zadymić okolicę... Przynajmniej podczas mgły byłoby fajnie.MeWa pisze:Ona dobrze wyglądała tylko na wizualizacjach - efekt raczej trudny do osiągnięcia w terenie: albo światło byłoby niewidoczne, albo szkodliwe dla przechodniów.JacekM pisze:Ale ta opcja ze snopami światła przy Pałacu nie była taka głupia.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
A brzoza? Pomnik Smoleński bez brzozy się nie liczy.MichalJ pisze:Pomnik Smoleński ze sztucznej mgły...