To, że A354 był remontowany przez zewnętrzną firmę to wiem. Zauważ, że serwisanci na R-3 są przeszkoleni (chyba) w celu naprawiania drobnych awarii, a w Mobilisie to wygląda tak, że podłączą komputer, usuną jakieś awarie i to wszystko.czaroT-11 pisze:W to samo miejsce gdzie MZA naprawia swoje wozyDomasq12 pisze:A! Jeszcze ilość i fakt miejsca, gdzie są serwisowane. MZA ma serwis Solarisa na R-3, gdzie owe wozy stoją, a Mobilis musi w razie "grubszych" awarii wysyłać je gdzieś poza Warszawę (nie wiem jak z resztą robią).![]()
![]()
Wóz był po remoncie przez zewnętrzną firmę, a nie przez mechaników Mobilisu
Pożary pojazdów warszawskiej komunikacji
Kierowcy pewno dostanie się po du... pupie
Inni kierowcy którzy byli świadkami tej akcji mówią że to jakiś totalny debil prowadził ten autobus bo płomienie wydobywały się z komory silnika już przystanek przed pętlą Okęcie
Kierowca widział że pali mu się autobus, a mimo to za wszelką cenę jechał do samej pętli
Po akcji ocalała w sumie sama kabina ;>
![;]](./images/smilies/krzywy.gif)
![:!: :!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
![](*,) ](*,)](./images/smilies/eusa_wall.gif)
To akurat pewneIndeX148 pisze:Kierowcy pewno dostanie się po du... pupie
![(-(](./images/smilies/eusa_snooty.gif)
Zapewne kierowcy MZA , bo ci są najmądrzejsi i wiedzą wszystko najlepiej.IndeX148 pisze: Inni kierowcy którzy byli świadkami tej akcji mówią że to jakiś totalny debil prowadził ten autobus bo płomienie wydobywały się z komory silnika już przystanek przed pętlą Okęcie Kierowca widział że pali mu się autobus, a mimo to za wszelką cenę jechał do samej pętli Po akcji ocalała w sumie sama kabina ;>
![=; =;](./images/smilies/eusa_hand.gif)
Ciekawe jak oni by sie zachowali w takiej sytuacji i skoro widzieli to czemu nie pomogli gasić wozu
![:-k :-k](./images/smilies/eusa_think.gif)
Wszyscy mądrzy po szkodzie i teraz bedzie znów wieszanie psów na mobilisie
![:-$ :-$](./images/smilies/eusa_shhh.gif)
Ja to bym zostawił wóz w cholere, stanął z boku i oglądał jak żegnamy następnego szrota przez serwis a właściwie jego brak. To jest tylko i wyłącznie wina firmy oraz konstruktora a nie kierowcy.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Po takim czasie, i takiej skali napraw jaka była w tym wozie przeprowadzana producent naprawdę ma niewiele wspólnego z tym, że wóz się spalił.
Zapewne byli to kierowcy stojący na pętli oraz ten kierowca który jechał za A354Makuchowy pisze:Zapewne kierowcy MZA , bo ci są najmądrzejsi i wiedzą wszystko najlepiej.![]()
Ciekawe jak oni by sie zachowali w takiej sytuacji i skoro widzieli to czemu nie pomogli gasić wozu![]()
Wszyscy mądrzy po szkodzie i teraz bedzie znów wieszanie psów na mobilisie
![:-k :-k](./images/smilies/eusa_think.gif)
Wóz 8438
![Obrazek](https://i.postimg.cc/BbSR8c6F/1r1r4.png)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/4dVYKj67/tram-wawkom.png)
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... tobus.html![]()
Ogień w silniku. Strażacy gasili miejski autobus
Autobus marki MAN zajął się ogniem na Żeraniu. Na szczęście strażacy szybko opanowali pożar.
Ok. godz. 20.40 na rogu ul. Płytowej i Płochocińskiej na Żeraniu zapalił się autobus marki MAN. - Ogień pojawił się w tylnej komorze silnika pojazdu - mówią strażacy. Na miejsce natychmiast wysłano dwie jednostki gaśnicze.
Pożar udało się ugasić bardzo szybko. Już po kwadransie strażacy ogłosili zakończenie akcji. Obyło się bez osób rannych, ale autobus nie nadaje się do jazdy.