Landsbergska komunikacja tramwajowa jest bardzo w porządku - nie wiem, do czego pijeszWolfchen pisze:po wizycie w Gorzowie Wielkopolskim
Oczywiście, jeśli mówimy o miejscach, gdzie ten tramwaj dojeżdża.
Moderator: JacekM
O to to! Ja tak mam z Krakowem(!). Co prawda ładnie robią rodziny linii, priorytet dla tramów i rozseparowanie ich od autobusów (ZTM mógłby się uczyć), ale już siekiera 4 na trójskładach co 30 min po 19:00 już straszy (podzro dla Glonojada ).Szeregowy_Równoległy pisze:Generalnie wizyta w innych miastach sprawia, że nagle bardzo się docenia działalność naszego Organizatora i naszą komunikację.
Mniej więcej dlatego uważam stawianie tramów w Kielcach (i pewnie w Olsztynie) za przesadę.px33 pisze:Z nimi [pieniendzmi] (z niewielką 85% pomocą UE ) można postawić na nogi każdy system tramwajowy w mniej niż 5 lat, a nawet zbudować nowy
Kraków jest makabryczny. "Szybki" tramwaj 50/51, który jedzie z Kazimierza na Towarowy tyle samo, co "wolna" 7, wcale nie jadąca najprostszą drogą, brak jakiejkolwiek marszrutyzacji tramwajowej, a autobusy praktycznie nie istnieją - znalezienie linii kursującej częściej niż co 20 minut w szczycie jest niemal niewykonalne (coś koło 10 linii w niemal milionowym mieście...).KwZ pisze:
O to to! Ja tak mam z Krakowem(!). Co prawda ładnie robią rodziny linii, priorytet dla tramów i rozseparowanie ich od autobusów (ZTM mógłby się uczyć), ale już siekiera 4 na trójskładach co 30 min po 19:00 już straszy (podzro dla Glonojada ).
Jeśli chodzi o Poznań, to IMO druga najlepsza w Polsce komunikacja po warszawskiej (oczywiście wyłączając PST, które bije Warszawę na głowę) Tabor też niczego sobie. Ale cała reszta, moim zdaniem, taka sobie. Autobusy jeżdżą gdzie chcą i jak chcą, z różnymi chorymi częstotliwościami. Na plus też dworce autobusowe (myślę o Środce i Ratajach) no i wkładanie dużej ilości pieniędzy w tramwaje.KwZ pisze:Natomiast odniosłem miłe wrażenie z wycieczki do Poznania
Ale właściwie czemu? Jeszcze chyba nikt nie wymyślił lepszego środka transportu dla średnich miast na średnie i duże potoki pasażerskie (przy bardzo dużych raczej lepiej sprawdzi się premetro albo metro, może perfekcyjnie zorganizowana kolej), więc jeśli potoki w Olsztynie (gdzie tramwaj jest przesądzony) czy Kielcach (o których nic nie słyszałem, Wikipedia podaje, że projekt jest mocno w powijakach) zapełniają regularnie jeżdżące przegubowe autobusy albo potrzebna jest jakaś inna zaleta tramwaju, to dlaczego sobie go nie zbudować? Zresztą UE stawia na ekologiczne rozwiązania, a tramwaj jest "fajniejszy" niż gazowe autobusyKwZ pisze:
Mniej więcej dlatego uważam stawianie tramów w Kielcach (i pewnie w Olsztynie) za przesadę.
W Radomiu niektórzy cudowali z pomysłem tramwajów i założeniem, że częściowo taborem będą używki z zachodu - dla obniżenia kosztów...px33 pisze:No i nowa sieć ma jeszcze jedną oczywistą zaletę - nowoczesny tabor zachęcający do podróży, a tylko słaba częstotliwość i wysokie ceny zniechęcają do podróży bardziej niż rozpadający się konstal
No ale to chyba nie z unijnych środków. A przy dofinansowaniu 85% jeden nowy tramwaj ma cenę porównywalną z przebudowanym N8x, tzn. z niskim członem środkowym, ba porównywalną z jednym autobusem przegubowymWolfchen pisze:
W Radomiu niektórzy cudowali z pomysłem tramwajów i założeniem, że częściowo taborem będą używki z zachodu - dla obniżenia kosztów...
Alstomy nadal nie jeżdżą?Metro - pomijam oczywiście pierwszą linię metra ale II i III obsługiwane tymi samymi radzieckimi wagonami co u nas (moze nieco się różnią bo metro wyjeżdża na powierzchnie) tylko chyba starszymi bo wszystko w bardzo kiepskim stanie, z zewnątrz pordzewiałe, od wewnątrz brudne. Ten sam marny układ siedzeń. Mam wrażenie że rozpędza się do większych pedkości niż nasze 60 km/h. Nie ma oczywiście bramek, na głównych stacjach przy wejściu trzeba pokazac bilet kontrolerom.