Lokalny patriotyzm - ukochane miejsca

Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
Maciek
Posty: 3674
Rejestracja: 15 gru 2005, 23:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Maciek » 28 lip 2012, 0:01

BJ pisze:Po Ursynowie całym wiele nocy łaziłem w różnych stanach i nigdy nic złego mnie nie spotkało.
To samo mogę powiedzieć! Na Ursynowie czuję się bezpieczny. Nic złego o tej dzielnicy nie mogę powiedzieć. Natomiast na Pradze Północ chcieli mnie napaść.
M1 6 33 112 171 181 184 523 E-2 701

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 28 lip 2012, 2:07

KwZ pisze:Po to, żebyś nie musiał ganiać do centrum, żeby się napić piwa. Ot, takie centrum życia osiedla, coś, czym pl. Wilsona miał być (jest) dla Żoliborza (i dlatego ekspresy i banki są tam niechciane).
Używając fikowej terminologii - wydajesz się być dorastającym bekaesiem.
Nie znasz mnie, więc jednak bym proponował powstrzymać się od ocen.
No to piwa mogę się napić na Kabatach albo na Wilanowskiej, żaden problem. I często tak robię. Z tym, że na jakąś większą "zabawę" na mieście trzeba się udać do centrum i to chyba zrozumiałe...

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36653
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 28 lip 2012, 2:39

BJ pisze:na jakąś większą "zabawę" na mieście trzeba się udać do centrum i to chyba zrozumiałe...
No właśnie niekoniecznie.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 28 lip 2012, 7:27

BJ, ale nie chodzi o to, czy jesteś głupi, tylko że nigdy nie zaznałeś życia w pewnym sensie szerszego, tego lepszego chleba. Rozróżniasz w ogóle wino w Lesie Kabackim od wina w restauracji?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27406
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 28 lip 2012, 12:10

KwZ pisze:
Jak to ma się do określenia "nowobogaccy"?
Nowobogacki nie mówi nic o horyzontach myślowych poza potrzebą życia ponad stan i imponowania. Bekaesie są podzbiorem nowobogackich, bym powiedział.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14787
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 28 lip 2012, 13:18

reserved pisze:Czy dobrze czujecie się w miejscu w którym mieszkacie?
Nie, swoje miejsce zamieszkania traktuję raczej hotelowo - nie bardzo bym miał problem z przeprowadzką.
reserved pisze:Za co kochacie np. Warszawę albo miasto w którym mieszkacie?
Warszawę - za całokształt, nie da się wymienić konkretnych powodów. Po prostu to miasto żyje, jest się gdzie umówić ze znajomymi, można spokojnie wyskoczyć na ognisko do lasu, do kina (no, tu problemem jest repertuar) czy teatru ;)
reserved pisze:Czy jest jakieś miejsce do którego byście mogli się chętnie przeprowadzić gdybyście nie mogli mieszkać tam gdzie mieszkacie?
Na pierwszym miejscu Warszawa, na drugim Gdynia.
reserved pisze:Narzekanie nie musi być zachowaniem, które mogłoby wskazywać na to, że nie lubimy czegoś.
Generalnie narzeka się na coś, co źle funkcjonuje :-k Choć z tym bywa różnie.
Daniel_FCB pisze:Jeśli chodzi o ludność to na pewno Warszawa ucierpiała dużo bardziej (samych wrocławskich Niemców mi jakoś nie szkoda)
Widzisz - a mi szkoda. Niemcy nie byli tacy straszni, jak niektórzy ich malują. Po prostu, w dobie kryzysu dali się populistycznie podejść, a potem było za późno. Ja akurat ich bardzo szanuję, bo dzięki Niemcom moi przodkowie zdążyli ujść z życiem (niektórzy niestety zostali zamordowani, bo byli związani z KOPem) po tym, jak Sowiety napadły w 1939.
Dantte pisze:Przeraża mnie fakt, że większość moich znajomych uważa się za wielkich Warszawiaków, a nawet ich rodzice nawet z Warszawy nie pochodzą.
Tak myślałem, że to się pojawi :P

Moim zdaniem Warszawiak po prostu kocha swoje miasto - a to, od ilu lat czy pokoleń mieszka w Warszawie, to rzecz nieistona. Pomijam fakt, że Warszawa kiedyś była znacznie miejsza - czy np. mieszkaniec Falenicy od samego początku powstania tam osiedli to Warszawiak od pokoleń czy ludność napływowa?
Maciek pisze:Na Ursynowie czuję się bezpieczny. Nic złego o tej dzielnicy nie mogę powiedzieć. Natomiast na Pradze Północ chcieli mnie napaść.
Bycie napadniętym lub nie zależy po prostu od szczęścia... Ja często chodzę ulicą Brzeską o różnych dziwnych godzinach i nikt mnie do tej pory nie zaczepił, zaś znajomi patrzą się na mnie jak na samobójcę... 8-(
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36653
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 28 lip 2012, 13:37

Wolfchen pisze:tu problemem jest repertuar
Tu? Przeciwnie, właśnie nie tu! W tak wielkim mieście przynajmniej jest tyle kin, że i różnorodność pociąga to za sobą całkiem dużą. Są popularne kombajny, są i niszowe dziuple z ambitnymi starociami :)
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14787
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 28 lip 2012, 13:46

Mówiąc o problemach z repertuarem miałem na myśli mizerne propozycje obecnej kinematografii ;)

Zaś niszóweczki są piękne, trzeba tylko poszukać :D
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 28 lip 2012, 16:29

KwZ pisze:Rozróżniasz w ogóle wino w Lesie Kabackim od wina w restauracji?
W jakim sensie? Bo tak, piję różne rzeczy zarówno w plenerze, w lesie czy też w restauracji bądź barze. I bynajmniej ze znajomymi nie przesiaduję tylko w klubach (akurat do klubów wybieram się niezmiernie rzadko, może raz na pół roku) czy restauracjach - Las Kabacki czy okolice Wilanowskiej są nam dobrze znane.
Wolfchen pisze:na drugim Gdynia
Zechciałbyś wytłumaczyć, co ci się podoba w Gdyni? Serio.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 28 lip 2012, 17:00

BJ pisze:W jakim sensie?
W tym sensie, że to jednak różny poziom kultury.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14787
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 28 lip 2012, 21:48

BJ pisze:Zechciałbyś wytłumaczyć, co ci się podoba w Gdyni? Serio.
Mam sentyment do tego miasta. I lubię ten kontrast pomiędzy morzem a zalesionymi pagórkami, a pomiędzy tym wstęga zabudowań.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

reserved
Posty: 14622
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 29 lip 2012, 19:20

Myślę, że to jest kwestia gustu. Jak sami widzicie, ile komentarzy tyle spojrzeń na różne dzielnice. Nie ma co się sprzeczać, każdy lubi co innego. Fajne jest to, że w jakimś stopniu każdy z nas czuje się przywiązany do - jeśli nie Warszawy - to chociaż swojej dzielnicy czy okolicy. Myślę, ze od czynników takich jak możliwość zarobku, ilość znajomych i innych ważniejsze jest to, że sami się czujemy tutaj tak w wewnętrznym odczuciu dobrze. Chociaż wiele z tych czynników wpływa pośrednio na to wewnętrzne odczucie.

ODPOWIEDZ