Komunikacja w innych miastach
Moderator: JacekM
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36879
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Tym niemniej samą starówkę można moim zdaniem spokojnie obejść, choć wspomnienia na ten temat mam sprzed ponad dwudziestu lat
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Owszem, jest to dobrym rozwiązaniem (i ponoć uwzględniając koszty zjazdów/wyjazdów w ciągu dnia wcale nie musi być ono dużo droższe), ale już przed wakacjami - w ramach oszczędności - z tego zrezygnowali i w międzyszczycie zeszli z 10' na 12'.Dantte pisze:U nich linie tramwajowe kursują w szczycie tak samo, jak i poza nim. Co jest IMO dobrym rozwiązaniem.
O yezu, czekam na kogoś, komu podobają się TŚVilén pisze:No nie wiem, już tramwaje łódzkie, mimo linii co 20 minut i zewsządo-dowsządności udającej układ przesiadkowy, już mi się bardziej podobały.
W Łodzi nie ma (właściwie, bo wyjątkiem jest 16-tka) układu zewsząd-dowsządnego jak w Krakowie, Poznaniu, czy Wrocławiu (tam to dopiero jest burdel...). W 2001 r. zrobiono gruntowną reformę, pocięto liczbę linii, wyznaczono podstawowe ciągi komunikacyjne i zrobiono z tym porządek. Co innego, że już od 2002 r. co i rusz ciachają tam częstotliwości, przez co zbior-kom z roku na rok traci na atrakcyjności.
Każdą fobię da się leczyć (podobno).Dantte pisze:A jeśli chodzi o Łódź... No, jestem łodziofobem
Zamiast chwalenia się fobią, lepiej jest (moim zdaniem) krytykować merytorycznie. W przypadku Łodzi jest oczywiście co wytykać.
Niemniej - będę powtarzał to do oporu - w Warszawie moglibyśmy się uczyć np. jak robi się śluzy tramwajowe, osygnalizowuje przejścia dla pieszych przez torowiska, jak tworzy się jednolite nalepki z informacją o sposobie nabycie biletu przez komórkę...
Czyli zupełnie jak u nas, „po co metro na zach. Bródnie, przecież mają tramwaje”.Dantte pisze:Chociaż nie cichną głosy "Po co komu nowa linia obok starej".
I tak to lepsze niż nasze 10/15/15…person pisze:w ramach oszczędności - z tego zrezygnowali i w międzyszczycie zeszli z 10' na 12'.
Może byłbym skłonny w to uwierzyć, gdyby nie to, że np. na ciągu Kilińskiego są 3 linie co 20 minut, zamiast jednej, ale porządnej… i gdyby nie to, że, czekając na Piotrkowska/Czerwona, na tramwaj do Zachodnia/Manufaktura musiałem czekać 10 minut, mimo że te przystanki leżą na jednym ciągu komunikacyjnym, i to tym głównym (!).W Łodzi nie ma (właściwie, bo wyjątkiem jest 16-tka) układu zewsząd-dowsządnego
W 2001 r. te same 3 linie kursowały co 10' w szczycie. A jeszcze teraz przez cały tydzień jeżdżą na nich solówki. Jak napisałem: łódzki system przesiadkowy jest systematycznie niszczony przez miasto.Vilén pisze:Może byłbym skłonny w to uwierzyć, gdyby nie to, że np. na ciągu Kilińskiego są 3 linie co 20 minut, zamiast jednej, ale porządnej…
O której godzinie czekałeś? Przez 10 minut nic nie jechało?Vilén pisze:i gdyby nie to, że, czekając na Piotrkowska/Czerwona, na tramwaj do Zachodnia/Manufaktura musiałem czekać 10 minut, mimo że te przystanki leżą na jednym ciągu komunikacyjnym, i to tym głównym (!)
Bo niestety Kilińskiego została zmarginalizowana (może przy okazji projektu NCŁ i remontów ulicy coś się tam ruszy). Sam układ linii jest optymalny tylko był projektowany pod nieco inne założenia - wszystkie linie z częstotliwością 10 minut praktycznie przez cały czas i główne (8, 10, 12, 14, 15) z częstotliwością 7,5.Vilén pisze: Może byłbym skłonny w to uwierzyć, gdyby nie to, że np. na ciągu Kilińskiego są 3 linie co 20 minut, zamiast jednej, ale porządnej…
Niestety przy okazji ŁTR pojawił się taki potworek jak 16, który został jeszcze bardziej spaskudzony do postaci 16A (de facto 11A), przez który układ linii na ŁTR jest znacznie mniej korzystny. Gdyby do Zgierza zamiast tej 16 wysłać 4 (która nadaje się do tego właściwie idealnie i mogłaby zostać po prostu skomunikowana z 11 na granicy miasta), można by przy bardzo niewielkim zwiększeniu liczby kursów (z 30/h do 32/h, co przy pojedynczych przystankach w zasadzie jest niezgodne z jakimś rozporządzeniem, ale myślę że nikt by się nie przejął) wywalając 16 i podnosząc takt na liniach ŁTR do 7,5 wzmocnić poszkodowane końcówki sieci.
Miałeś pecha bo jedna z linii, która normalnie tam dojeżdża (tzn. 3) została skrócona do krańcówki przystanek wcześniej. Mogłeś pojechać pozostałymi i dojść parę metrów.Vilén pisze:i gdyby nie to, że, czekając na Piotrkowska/Czerwona, na tramwaj do Zachodnia/Manufaktura musiałem czekać 10 minut
Oczywiście Nie mówię, że nie - po prostu nie mam żadnego przyrównania do Łodzi, odbyłem tam jedną, jedyną podróż tramwajem i nie wypowiadałem się na temat funkcjonowania komunikacji tam. (a była to 8 z dworca Widzew do dworca Kaliska)person pisze:Każdą fobię da się leczyć (podobno).
ZTCP to '12 trwało od 10 do 12, więc taaki międzyszczyt chyba nikogo nie zabolał. Ale mogę się mylić - zobaczymy za dwa tygodnie.person pisze:ale już przed wakacjami - w ramach oszczędności - z tego zrezygnowali i w międzyszczycie zeszli z 10' na 12'.
wszystkie linie metra na bialoleke!
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
Robi wrażenie, co? O 16:30 masz powtórkę z rozrywki. Zasadniczo na wszystkich liniach.Vilén pisze:Nie no, chyba tam nie jest aż t…Wolfchen pisze:Pojedź do Krakowa, tam to dopiero jest beznadzieja z tramwajami
Obrazek
Wierzę ci.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Czyli wpadłeś w dziurę po 3, o której napisał już px33. Z przystanku Zachodnia/Legionów jest bardzo blisko do Manufaktury (BTW: ten przystanek nie istniał od zawsze, nawet nie od czasu uruchomienia centrum handlowego). Szkoda, że zasugerowałeś się tylko nazwą, ale jeśli nie znałeś miasta, to nic dziwnegoVilén pisze:Jechało, ale skręcało wcześniej przed Manufakturą…person pisze:O której godzinie czekałeś? Przez 10 minut nic nie jechało?
Nie no, raz jechałeś tramwajem w Łodzi, miałeś negatywne wrażenia (masz prawo, mogłeś b. źle trafić, nie dziwię się) i od razu nazywasz to fobią? Srlsy?!Dantte pisze:Oczywiście Nie mówię, że nie - po prostu nie mam żadnego przyrównania do Łodzi, odbyłem tam jedną, jedyną podróż tramwajem i nie wypowiadałem się na temat funkcjonowania komunikacji tam. (a była to 8 z dworca Widzew do dworca Kaliska)person pisze:Każdą fobię da się leczyć (podobno).
Średnia łódzka podróż tramwajem nie jest znowu wcale dużo lepsza od najgorszej możliwej. Nieśmiertelny konstal, czasami machnięty farbą i z dolepionymi plastikowymi frontami (w każdej wersji określany przez MPK jako nowocześniejszy od serii GT/M), czasami nawet z przetwornicą statyczną, jadący po zazwyczaj nie najlepszych torach (które są remontowane w sposób dość chaotyczny, tak że po tegorocznym maratonie remontowym tylko na jednej nowej linii będą mogły jeździć tramwaje niskopodłogowe, co i tak będzie skutkiem remontu jednego łuku, a nie jakiegoś całego odcinka torów)person pisze: Nie no, raz jechałeś tramwajem w Łodzi, miałeś negatywne wrażenia (masz prawo, mogłeś b. źle trafić, nie dziwię się) i od razu nazywasz to fobią? Srlsy?!
803N nie jeżdżą już od kwietnia.Wolfchen pisze:Osobiście wolę Konstale od graciarni z linii 4x
Tego problemu już nie ma, był w 2008 po uruchomieniu Rapida, ale po jakichś 3 miesiącach to naprawiono.Wolfchen pisze:mogliby popracować nad nazwami krańców (wyświetlacz pokazuje co innego, niż rozkład).