Dlaczego ludzie wybierajÄ samochĂłd zamiast komunikacji?
Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy
Ale mówisz o zupełnie różnej perspektywie. Kiedy porównujemy perspektywy pasażera i słuchacza, to dla pasażera punktualność jest wielokrotnie bardziej istotna niż dla słuchacza. Jedyna konsekwencja opóźnienia wiadomości w radiu jest dla słuchacza taka, że usłyszy je chwilę później, a konsekwencja opóźnienia autobusu dla pasażera mogą być całkiem poważne (spóźnienie do pracy, rozpad przesiadki, zmarznięcie na przystanku...).reserved pisze: To, że nie zauważysz to nie znaczy, że ktoś odpowiedzialny za to nie poniesie konsekwencji.
Gdzieś pisano o współczynniku punktualności w Tramwajach Warszawskich, mającym wpływ na wynagrodzenie. Niemożliwość zrealizowania rozkładu nie działa tam ponoć jako wytłumaczenie.reserved pisze: Jak kierowca stanie w korku i spóźni się na przystanek 2 min to ma po premii, są na niego skargi i musi odpowiadać na dywaniku?
A tak poza wszystkim - punktualność jest ogólnie pożądaną cechą w każdym przypadku - czy chodzi o autobus, czy o puszczenie wiadomości w radiu, czy nawet o umawianie się ze znajomym na piwo.
Nie zrobię czegoś z niczego, niestety są pewne rzeczy, których jako realizator nie wykonam bez udziału innych osób. A te osoby czasem robią coś za późno i ja mam na to co najwyżej 20 sekund. Albo są pewne sytuacje, które po prostu takie już są, że trzeba się z czymś spieszyć i to nie wynika z niekompetencji pewnych osób, w tym mnie.
reserved pisze: Ale ja nie mówię o 38 sekundach. Mówię o paru minutach.
Zdecyduj się, czy świat się wali po paru minutach opóźnienia, 38 sekundach, czy po jednej sekundzie.reserved pisze: A w radiu nie można nawet o pół minuty.
Wiem, że OT, ale, kurczę, strasznie mnie bawi to fundamentalne dla istnienia wszechrzeczy znaczenie punktualnego puszczenia wiadomości w radiu
To jest właśnie to, ten czelendżBJ pisze:Mnie nie stresuje, bo po prostu sprawia mi ogromną przyjemność, ale trzeba przyznać, że jazda po Warszawie w ciągu dnia to w większości miejsc walka jak w czasach pierwotnychŁukasz pisze:Łaaał, jeśli jazda samochodem Cię stresuje, to ja Ci współczuję. Raczej należy rozpatrywać normalne podejście.
To raczej filozofia bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że dożyję prawka na autobus!BJ pisze: [ Dodano: |14 Lis 2012|, 2012 23:09 ]Zobaczę jak bardzo mogę mieć w dupie, że jestem spóźniony?Pawel_ pisze:Poczekaj.. Zrobisz lejce na autobus, to zobaczysz, co to znaczy czas.
Większość kierowców, których znam wyznaje taką filozofię
ŁK