Zmiany obsługowe - styczeń 2013
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
Rozumiem, że w Markach i Wołominie mieszka wielu hobbystów wybijania szyb w nocnych i bójek z nocnymi kierowcami, rozumiem też kierowców lubiących psuć wozy na dalszych od zajezdni krańcach. Ale w praktyce jak często się taki zjazd awaryjny z daleka zdarza, nawet zimą? Raz na trzy miesiące? Nie sądzę, że na tyle często, by miało to znaczenie.Domas pisze:Ja mówię o przypadku np. zjazdu awaryjnego - lepiej z N62 z Wołomina, niż z N03 z Nowodworów moim zdaniem.eM pisze:Żadna z brygad N62 nie dojeżdża ani nie zjeżdża na pusto z Wołomina (pierwszy z Wołomina wraca kurs ruszający z DwC o 23:45, R-10 dostało N62+N12/127, które też zaczyna z DwC - bodajże o 0:45).
Co do nieznajomości tras - nic chyba nie przebije dwugodzinnego błądzenia pewnego kierowcy na dłuższym wariancie 733.
Linię obsługuje zakład R-7 „Woronicza”
128 131 192 195 210 501 502 510 514 727 N01 N13 N22 N31 N33 N34 N35 N36 N37 N41 N44 N63 N83 N85 N95
128 131 192 195 210 501 502 510 514 727 N01 N13 N22 N31 N33 N34 N35 N36 N37 N41 N44 N63 N83 N85 N95
Nie wiem ile w tym prawdy ,ale słyszałem że nie zorientowany kierowca z Ostrobramskiej wylądował na 720 prawie pod Garwolinem.eM pisze:Co do nieznajomości tras - nic chyba nie przebije dwugodzinnego błądzenia pewnego kierowcy na dłuższym wariancie 733.
Jeżeli chodzi o znajomość linii nocnych , przez kierowców jeźdezących na stałe na zm.C to na każdej zajezdni jest 2-3 kierowców którzy znają wszystkie linie. Muszą tacy być aby móc wyjechać na rezerwe nocną. Na początku po dostaniu nowej linii to oni jadą w pierwszej kolejności na te linie (w takich przypadkach dyspozytorzy nie robią problemu z zamianą). Po paru dniach reszta się orientuje jaka jest trasa z mapy , opowiadania innych kierowców lub robią objazd nowej trasy.
Mimo wszystko - nawet jeśli różnice w dojeździe na to 127/N62+N12 między R-3 a R-4 są niewielkie, a R-4 ma bliżej na to 3/N03 to manewr był w miarę przemyślany, prawda?eM pisze:Rozumiem, że w Markach i Wołominie mieszka wielu hobbystów wybijania szyb w nocnych i bójek z nocnymi kierowcami, rozumiem też kierowców lubiących psuć wozy na dalszych od zajezdni krańcach. Ale w praktyce jak często się taki zjazd awaryjny z daleka zdarza, nawet zimą? Raz na trzy miesiące? Nie sądzę, że na tyle często, by miało to znaczenie.
I chyba rezerwa jest przypisana w miarę możliwości do jednego kierowcy, tzn. jeden konkretny robi rezerwy zawsze lub prawie zawsze gdy wypada kolej na rezerwę z danego zakładu, a reszta tylko na wszelki wypadek musi znać wszystkie trasy - czy prawda to do dzisiaj?Sadek pisze:Jeżeli chodzi o znajomość linii nocnych , przez kierowców jeźdezących na stałe na zm.C to na każdej zajezdni jest 2-3 kierowców którzy znają wszystkie linie. Muszą tacy być aby móc wyjechać na rezerwe nocną.Na początku po dostaniu nowej linii to oni jadą w pierwszej kolejności na te linie (w takich przypadkach dyspozytorzy nie robią problemu z zamianą). Po paru dniach reszta się orientuje jaka jest trasa z mapy , opowiadania innych kierowców lub robią objazd nowej trasy.
O czymś takim słyszałam w przypadku Stalowej (KILLER4739 - choć obecnie już nie, IMHO _niestety_ już nie, pozdrawiam ) i Ostrobramskiej - ale to stare dane, z ok. 2010 roku...
Linię obsługuje zakład R-7 „Woronicza”
128 131 192 195 210 501 502 510 514 727 N01 N13 N22 N31 N33 N34 N35 N36 N37 N41 N44 N63 N83 N85 N95
128 131 192 195 210 501 502 510 514 727 N01 N13 N22 N31 N33 N34 N35 N36 N37 N41 N44 N63 N83 N85 N95