Linie nocne po reformie
Moderator: Wiliam
Prezes Ruta o zmianach oszczędnościowych w ramach cięć budżetowych :
"...Skutki tej nowej budżetowej rzeczywistości będzie widać m.in. w komunikacji nocnej.
Podjęliśmy już decyzję o likwidacji nocnych weekendowych kursów metra. Ostatnie pociągi nocne wyjadą na trasę w nocy z 9 na 10 lutego. Nocne kursy metra zastąpimy komunikacją autobusową, która jest znacznie tańsza..."
Reasumując jeżeli zostanie nocne metro tak jak dotychczas, to stracą na tym inni pasażerowie podróżujący nocnymi autobusami, a mianowicie poprzez drastyczne pocięcie częstotliwości kursowania tychże autobusów, a dalej sami sobie możecie wyobrazić co wówczas będzie się w tych autobusach działo.
"...Skutki tej nowej budżetowej rzeczywistości będzie widać m.in. w komunikacji nocnej.
Podjęliśmy już decyzję o likwidacji nocnych weekendowych kursów metra. Ostatnie pociągi nocne wyjadą na trasę w nocy z 9 na 10 lutego. Nocne kursy metra zastąpimy komunikacją autobusową, która jest znacznie tańsza..."
Reasumując jeżeli zostanie nocne metro tak jak dotychczas, to stracą na tym inni pasażerowie podróżujący nocnymi autobusami, a mianowicie poprzez drastyczne pocięcie częstotliwości kursowania tychże autobusów, a dalej sami sobie możecie wyobrazić co wówczas będzie się w tych autobusach działo.
Nocny kierowca autobusu oddziału R-1, opiekun wozu 1821.
Zauważyłem po znajomych że bardzo dużo osób protestujących jest z Ursynowa i Mokotowa. Nic dziwnego, ale patrząc z drugiej strony: moim zdaniem są oni obecnie zbyt uprzywilejowani w komunikacji nocnej. Podczas gdy w weekendy mają do dyspozycji puste metro (zawsze z miejscami siedzącymi, a czasami z max kilkunastoma osobami na skład) oraz autobusy to mieszkańcy innych osiedli tłoczą się w autobusach co 30 minut i często muszą czekać na następny bo już przy Centralnym jest on prawie pełny.
Denerwują mnie te protesty bo wraz z zostawieniem nocnego metra niestety grozi nam pocięcie rozkładów autobusów. Także "święte" Mokotów i Ursynów nie oberwą - dostanie się mieszkańcom prawej strony, Bemowa, Ochoty itd.
Denerwują mnie te protesty bo wraz z zostawieniem nocnego metra niestety grozi nam pocięcie rozkładów autobusów. Także "święte" Mokotów i Ursynów nie oberwą - dostanie się mieszkańcom prawej strony, Bemowa, Ochoty itd.
-
- Posty: 2851
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Dostanie się wszystkim po równo, jak zostanie pocięta częstotliwość nocnych autobusów to wszystkich niezależnie czy tam kursuje metro czy go nie ma. Ale coś za coś, mniej autobusów ale metro będzie dla wybranej elity a reszta będzie wkurzona ale co tam.Gdynianin pisze:Denerwują mnie te protesty bo wraz z zostawieniem nocnego metra niestety grozi nam pocięcie rozkładów autobusów. Także "święte" Mokotów i Ursynów nie oberwą - dostanie się mieszkańcom prawej strony, Bemowa, Ochoty itd.
Nocny kierowca autobusu oddziału R-1, opiekun wozu 1821.
Komunikacja dzienna i tak oberwie, i to na niespotykaną dotąd skalę. Przypominam, 7%. Metro też ma dostać ok. 8%, 30 mln zł ma być zaoszczędzone na metrze. Mówimy o kwotach 30x większych, niż jakieś tam metro w nocami w weekendy. Te nocne metro to i tak najmniejszy ból w tej rzezi.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Na pewno oberwie, bo to można pociąć w sposób mało zauważalny.michael112 pisze:A ja się obawiam, że za nocne kursy metra oberwie komunikacja dzienna.
30 milionów to nie jest 3,5 mln x 30KwZ pisze: 30 mln zł ma być zaoszczędzone na metrze. Mówimy o kwotach 30x większych, niż jakieś tam metro w nocami w weekendy
Wydaje mi się, że pocięcie linii nocnych jest jednak nierealne - nocne, zwłaszcza w weekendy, mają lepsze zapełnienie niż niejedna linia dzienna w godzinach szczytu.6391 pisze:W dobie kryzysu, cięć finansowych wszystko jest realne niestety, będę bardzo szczęśliwy gdy te cięcia w nocy nie wejdą w życie bo to nie tylko gorsze warunki podróży dla pasażera ale i dla niektórych strata pracy.
Przy okazji tych niby cięć nocnych, można by zrobić coś z sabatem o 4:45. Wtedy jeździ już wystarczająco dużo dziennych linii i albo wywalić ten ostatni sabat, albo wywalić pierwsze dzienne. Tak się zastanawiałem czy nie miało by sensu dodania jeszcze jednego sabatu nocnych o 5:15 kosztem późniejszych wyjazdów co poniektórych dziennych.
eNki
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Wywalić na pewno nie. Na przykład pierwszy pociąg w stronę Kabat z Centrum jest o 5:17. Trzeba byłoby sprawdzić, jakie kierunki się pokrywają.kukuryk12 pisze:Przy okazji tych niby cięć nocnych, można by zrobić coś z sabatem o 4:45.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Nie, to już lepiej opóźnić dzienne. Nocne niech już jeżdżą razem, potem ludzie się natną, że ich autobusu nie ma na sabacie. Już wystarczy, że autobus na Ochotę odjeżdża pół godziny później, bo są tramwaje jeszcze.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
-
- Posty: 12145
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk