Bilet czasowy - jak to jest ?

Moderator: JacekM

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 13 maja 2013, 22:02

UOKiK jakoś tłumaczy swoją odpowiedź?
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

JaBaal
Posty: 740
Rejestracja: 09 lis 2006, 21:06

Post autor: JaBaal » 13 maja 2013, 22:05

No to nieciekawie. Bilet 20 minutowy (na 2 strefy!) jest znacznie bardziej opłacalny niż jednorazowy na podróż trwającą ~ 15 minut, szczególnie jednym środkiem komunikacji. W takim razie czy nie świadczy to o tym, że rozkłady jazdy nie są poważnie traktowane przez ZTM? Dla porównania WKD ma system biletowy 'czasowy', który, z tego co się orientuję, obowiązuje w oparciu o czas przejazdu rozkładowy a nie faktyczny. Więc coś jest 'nie halo', bo czyż rozkład jazdy nie jest ofertą, z której należy się wywiązać? W szczególności w transporcie szynowym?
EDYTA podpowiada:
Patrząc na rozkład jazdy we Włochach z zamiarem dojechania do Otwocka naturalnym wydaje mi się kupienie biletu godzinowego. Zmuszanie mnie do kupienia 'awaryjnego' biletu i patrzenia w czasie jazdy na zegarek, czy aby godzina podróży już nie minęła, aby dokasować bilet 'awaryjny' wydaje mi się niezgodne z 'duchem prawnym' umowy polegającej na ofercie przejazdu w określonym czasie za zapłatę zgodną z oferowanym czasem.
Jeśli ktokolwiek wypowiada się o komunikacji w Pruszkowie, niech nie zapomina, że na północ od torów (Gąsin, Żbików, Bąki) też mieszkają ludzie.
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 13 maja 2013, 22:19

fik pisze:UOKiK jakoś tłumaczy swoją odpowiedź?
Tak. Po pierwsze nie dopatrzyli się bezprawności działań m.st. Warszawy. A po drugiej stwierdzili, że "[w] przypadku oferty przewoźnika sprzedającego bilety uprawniające do wielu przejazdów w krótkim okresie - w ciągu kilkudziesięciu minut, w czasie których można wykonać nieograniczoną liczbę przesiadek, świadczenie przewoźnika polega na umożliwieniu konsumentowi korzystanie ze środka transportu przez ściśle określony czas, a nie na dowiezieniu konsumenta w tym czasie na konkretny przystanek. Wskazane czasy dojazdu do konkretnego przystanku są podane jedynie dla orientacji i nie są elementem zobowiązania przewoźnika. Tym samym nie stanowią również oferty, lecz najwyżej zaproszenie do zawarcia umowy (art, 71 kc)".

Słabo. Nie postarali się,a i mi się nie chciało wykazywać bezprawności działań miasta. Można by argumentować np. że samorząd ma prawo do organizowania komunikacji, a nie do sprzedawania prawa do przebywania w pojeździe. Poza tym być może status prawny rozkładu jazdy zmienił się po wejściu w życie ustawy o publicznym transporcie zbiorowym (i sławnego rozporządzenia o rozkładach jazdy).

JaBaal
Posty: 740
Rejestracja: 09 lis 2006, 21:06

Post autor: JaBaal » 13 maja 2013, 22:29

W takim razie powinna być na przystankach informacja:
ZTM pisze:ZTM nie gwarantuje dotarcia do celu w czasie przewidzianym rozkładem jazdy. Podróżny korzystający z biletu czasowego obwiązany jest kontrolować czas podróży i uiścić opłatę za dalszą podróż niezwłocznie po upłynięciu czasu ważności posiadanego biletu
Jeśli ktokolwiek wypowiada się o komunikacji w Pruszkowie, niech nie zapomina, że na północ od torów (Gąsin, Żbików, Bąki) też mieszkają ludzie.
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25411
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 13 maja 2013, 23:21

JaBaal pisze:W takim razie powinna być na przystankach informacja:
W większości zmian są pod rozkładami dopiski, że sytuacja na mieście może wpływać na godziny odjazdów.
bepe pisze:Poza tym być może status prawny rozkładu jazdy zmienił się po wejściu w życie ustawy o publicznym transporcie zbiorowym (i sławnego rozporządzenia o rozkładach jazdy).
A interpretacja jest z którego czasu?
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 13 maja 2013, 23:33

Z października 2011. W sumie ustawa o publicznym transporcie zbiorowym już wtedy obowiązywała...

paszym
Posty: 159
Rejestracja: 22 wrz 2011, 20:11
Lokalizacja: Opypy

Post autor: paszym » 14 maja 2013, 1:03

JaBaal pisze:Dla porównania WKD ma system biletowy 'czasowy', który, z tego co się orientuję, obowiązuje w oparciu o czas przejazdu rozkładowy a nie faktyczny.
I dlatego straciłem nadzieję, że czas przejazdu na WKD, mimo różnych remontów i konserwacji, kiedykolwiek będzie atrakcyjniejszy. Każdy system ma swoje wady, niestety.
W biletach ZTM mogłoby się liczyć x minut + dojazd do najbliższego przystanku. Wtedy możnaby było mówić o kontroli i odpowiedzialności własnej pasażera.
Będę oryginalny i zostawię bez podpisu.

Łukasz
Posty: 10674
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 14 maja 2013, 12:08

Ale to wszystko jest przy założeniu, że bilet mógł być skasowany w innym środku transportu. Jeśli jest skasowany w tym konkretnym, to raczej nie podpada pod "[w] przypadku oferty przewoźnika sprzedającego bilety uprawniające do wielu przejazdów w krótkim okresie" tylko pod realizację przewozu danym środkiem w ustalonym czasie.
ŁK

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 14 maja 2013, 20:03

Myślę że ta dyskusja nie ma żadnego sensu. Regulamin mówi wyraźnie o zasadach honorowania biletów czasowych. I czy się komuś to podoba czy też nie to zasady te się nie zmienią. Może i przepisy są nieżyciowe ale nic na to nie można poradzić.

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 14 maja 2013, 20:25

Owszem, przepisy może zmienić sąd. Albo ten, kto je napisał.

Nie wyobrażam sobie, aby w sądzie utrzymała się kara za bezprzesiadkową jazdę dłuższą od rozkładowej. Co do przesiadkowej, to nie mam zdania.

px33
Posty: 1592
Rejestracja: 07 lut 2011, 17:43

Post autor: px33 » 14 maja 2013, 22:20

MichalJ pisze:Co do przesiadkowej, to nie mam zdania.
W przypadku przesiadkowej to jest po prostu technicznie niewykonalne (w tej chwili) i tyle. Ktoś musiałby stać na przystankach i potwierdzać ważność wszystkich biletów po wyjściu.
W przyszłości można sobie zażyczyć sprytnego rozwiązania jak w Londynie (i zyliona kasowników w każdym pojeździe) z elektroniczną portmonetką i rejestracją podróży on-line. I w takim systemie można zapisać absolutnie wszystko - od pobierania opłaty tylko za przejechany czas rozkładowy, przez górny dobowy/tygodniowy limit opłat, aż po np. finansowe premiowanie podróży odwrotnych względem głównych potoków (np. z centrum na obrzeża w porannym szczycie), czy dynamiczną wysokość opłat zależną od chwilowego "obciążenia" sieci/fragmentu sieci pasażerami (np. system wykrywa, że na równoległej trasie autobusy jeżdżą bardziej obciążone niż tramwaje, więc obniża opłatę za tramwaj - jedynym problemem jest skuteczne przekazanie tej informacji pasażerom, ale w erze smartfonów to może się udać ;) ).

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 15 maja 2013, 2:14

Premo pisze:Myślę że ta dyskusja nie ma żadnego sensu. Regulamin mówi wyraźnie o zasadach honorowania biletów czasowych. I czy się komuś to podoba czy też nie to zasady te się nie zmienią. Może i przepisy są nieżyciowe ale nic na to nie można poradzić.
Wszyscy znamy twoje podejście do regulaminów i wiemy, że odkąd zostałeś kontrolerem biletów, postanowienia regulaminów są dla ciebie święte, choćby były nie wiadomo jak głupie.

W obecnym stanie prawnym przedsiębiorca (gmina) przerzuca całe ryzyko niewłaściwego wykonanie zobowiązania z umowy przewozu na konsumenta (pasażera). Tymczasem zgodnie z utrwalonymi zasadami prawa konsumenckiego to przedsiębiorca powinien ponosić większe ryzyko niewłaściwego wykonania przez siebie umowy.
px33 pisze:W przypadku przesiadkowej to jest po prostu technicznie niewykonalne (w tej chwili) i tyle. Ktoś musiałby stać na przystankach i potwierdzać ważność wszystkich biletów po wyjściu.
Ależ w żadnym wypadku. Pasażer, planując przejazd trzema środkami komunikacji i kupując bilet czasowy, ocenia, czy wykupiony "czas" mu wystarczy na podstawie rozkładowej godziny rozpoczęcia i zakończenia podróży. A zatem dla oceny, czy pasażer przekroczył już czas, za jaki zapłacił, wystarczy ustalenie opóźnienia ostatniego z pojazdów (czyli pojazdu, w którym przeprowadzana jest kontrola). Jeśli zaś pasażer utracił przesiadkę z powodu opóźnienia pierwszego pojazdu, to, niestety, nie można mu pomóc. To jednak byłoby właściwe rozłożenie ryzyka między pasażerem a przewoźnikiem - każdy coś ryzykuje. Obecnie ryzykuje tylko pasażer.

Skrajnie niedopuszczalne jest natomiast obciążania pasażera opóźnieniami spowodowanymi zmianą trasy, o której pasażer nie został właściwie poinformowany. Np. mój kolega w czasie ostatniego maratonu jechał 503, które dowiozło go z pl. Krasińskich gdzieś na Puławską. I co? Ma płacić za to, że nie wiedział, gdzie jedzie i jak długo jeszcze będzie jechał, bo informacja o objazdach sprowadzała się do stwierdzenia, że autobusy pojadą "najbliższymi przejezdnymi ciągami komunikacyjnymi"?

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26847
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 15 maja 2013, 6:08

bepe pisze: Wszyscy znamy twoje podejście do regulaminów i wiemy, że odkąd zostałeś kontrolerem biletów, postanowienia regulaminów są dla ciebie święte, choćby były nie wiadomo jak głupie.
Co prawda jest Twój argument ad personam, ale zauważę, zanim nim został, to był niemal anarchistą :p - mamy zatem do czynienia z zapałem neofity ;)
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 15 maja 2013, 10:02

bepe pisze:A zatem dla oceny, czy pasażer przekroczył już czas, za jaki zapłacił, wystarczy ustalenie opóźnienia ostatniego z pojazdów (czyli pojazdu, w którym przeprowadzana jest kontrola).
Pytanie, czy da się ustalić, gdzie ten pasażer wsiadł do ostatniego pojazdu.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 15 maja 2013, 10:13

Obowiązek kasowania biletu czasowego przy każdym wejściu do pojazdu? Stąd blisko już do Oystera...
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

ODPOWIEDZ