PKP a PKS

Moderator: JacekM

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27440
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 09 sty 2006, 14:01

inż. Glonojad pisze:Tyle, że ja nie bardzo wierzę w sens ratowania małych linii trzema kursami szynobusu na dzień. Tu sytuacja i tak jest na rzecz autobusów przegrana
Zależy gdzie ;) Ełk-Olecko, mimo liczebnej przewagi kursów PKS i kilku długich lat zamknięcia ruchu, ma się bardzo dobrze...
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26855
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 09 sty 2006, 14:05

No to ją wzmacniać. Każda tego typu decyzja musi być jednak indywidualna.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27440
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 09 sty 2006, 14:07

inż. Glonojad pisze:No to ją wzmacniać
Toteż to robią, doszła trzecia para ;)

inż. Glonojad pisze:Każda tego typu decyzja musi być jednak indywidualna.
Oczywiście, zwłaszcza, że kluczowy jest tutaj tabor, a ściślej jego brak. Nie jesteśmy Czechami ze stadami osiemsetdzisiątek, którzy mogą sobie pozwolić na godzinny takt na najbardziej zadupnych liniach. Niestety.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26855
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 09 sty 2006, 14:47

Tylko widzisz, ja się zastanawiam, czy z punktu widzenia optimum układu transportowego jako całości (a więc w tym kosztów i strat czasu pasażerów), rzeczywiście szynobus co godzinę jest lepszy od gumobusu w kursującego co 20/30/30, za podobne pieniądze...

Co ile jeżdżą PKSy na Ełk - Olecko? Czy zatrzymują sie na przysatnkach tam, gdzie kolej? Czy opłaty za korzystanie z infry przez te trzy pary pociagów wystarzczają chociaż na utrzymanie status quo? Czy sumaryczny czas przejazdu (drzwi w drzwi) jest porównywalny? I jakie kursowanie autobusów moznaby zapewnić za pieniądze z dotacji do pociągów? A z drugiej strony, jak zmiana typu oferty wpłynie na ilość pasażerów... - I tak dalej - tak naprawdę, trzebaby to zrobić dla każdej linii...

Pewnie takie myślenie nie jest warte Prawdziwego Miłośnika ;), ale... zawsze mi bardziej zależało, by być Prawdziwym Inżynierem ;)
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27440
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 09 sty 2006, 15:29

inż. Glonojad pisze:Co ile jeżdżą PKSy na Ełk - Olecko?
Circa 1h.
inż. Glonojad pisze:Czy zatrzymują sie na przysatnkach tam, gdzie kolej?
Nie, jednak na kolejowych przystankach pośrednich ;) wymiany są niskie. 90% pasażerów, bym powiedział, podróżuje w pełnej relacji.
inż. Glonojad pisze:Czy sumaryczny czas przejazdu (drzwi w drzwi) jest porównywalny?
No, tu jest tajemnica sukcesu ;) pociąg jedzie 27 minut, autobus prawie godzinę. Dworce PKP/PKS w obu miastach są w jednym miejscu.
inż. Glonojad pisze:I tak dalej - tak naprawdę, trzebaby to zrobić dla każdej linii...
Oczywiście... wiadomo, że są w Polsce linie kolejowe, których nie da się zastąpić transportem drogowym ze względu na brak połączeń - ot, chociażby linie w Borach Tucholskich, gdzie mimo fatalnej nierzadko oferty [polepszającej się na szczęście], pasażerowie jeżdżą tłumnie. Z drugiej jednak strony, są też linie, na których nawet moja miłośnicza natura powątpiewa w konkurencyjność wobec PKSu... Pisz jest fenomenalnym przykładem [linia wzdłuż szosy, a pociąg jedzie z prędkością rowerową dosłownie]... itepe itede.

Nie należy jednak też zapominać, że kolej jest jak rzeka ;), mniejsze strumyczki i dopływy tworzą dużą rzekę. Jeżeli zamknie się połączenia lokalne, potok na dużej linii zdecydowanie spadnie... to wszystko trzeba liczyć, badać, symulować...

Pozdrawiam Inżyniera ;)
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8461
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 09 sty 2006, 16:22

inż. Glonojad pisze:@geograd: Tyle, że ja nie bardzo wierzę w sens ratowania małych linii trzema kursami szynobusu na dzień. Tu sytuacja i tak jest na rzecz autobusów przegrana MSZ, a walczyć trzeba o połączenia wysokofrekwencyjne, żeby się nie skończyło jak na linii Otwockiej czy Legionowskiej.
Weź mapę i zobacz ile w woj. łódzkim jest szlaków (czynnych kolejowych). Uczęszczane i "dochodowe" są tylko te z Sieradza, przez Łódź, Koluszki do Skierniewic.
Uważasz, że jeden (słownie JEDEN!!!!) szynobus cokolwiek zmieni na tych trasach? A czy kilka(naście) używanych szynobusów zmieniłoby (prosze pamiętac, że stawka PLK za używanie torów dla szynobusów jest NIŻSZA niż dla EZT) [url=http://www.ipt_lodz.toya.net.pl/tech/inf_tory.htm]Tutaj znajdziesz cennik na 2005 rok[/url]
Prosze też pamiętać, że koszty eksploatacyjne (poza ceną dostępu do torów) są niższe przy małym składzie.

Tymczasem z Fabrycznego pozostał tylko jeden (sic!) pociąg do Krakowa i Drzewicy (przez Tomaszów). Reszta jedzie do Koluszek/Skierniewic/Warszawy. O Kaliskim i dwóch godzinach do Kutna czy Łowicza lepiej nie wspominać.

O reszcie województwa szkoda gadać. Wiedenka jest jako-tako utrzymywana, ale już węglówka nie za bardzo...
I tak dalej.

xxl
Posty: 38
Rejestracja: 01 sty 2006, 20:20

Post autor: xxl » 09 sty 2006, 23:36

Kolej ma szansę konkurować z PKS ale na to trzeba pieniędzy i chęci Akurat mam przykład na jednej nieczynnej już od dawna lini z Olsztyna przez Lidzbark Warmiński którą dawno już zlikwidowano Teraz jest tylko monopol PKS Trasę o długosci 70 km autobus pokonuje w 2 godziny Średnią prędkosć możecie sobie wyliczyć Do tego na lokalnej trasie o długosci 26 km bilet kosztuje 7 zł W Warszawie dzięki KM za około 7 zł pojadę na trasie ponad 40 km Wiem że sprawa rozbija się o dopłaty dofinansowanie ale kolej ma szansę Tę szansę trzeba tylko dać

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27440
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 09 sty 2006, 23:45

Autobus z Olsztyna do Lidzbarka Warmińskiego jedzie 1h05minut. Pociąg tę trasę pokonywał w 1h53minuty.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8461
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 10 sty 2006, 18:56

Fikander pisze:Autobus z Olsztyna do Lidzbarka Warmińskiego jedzie 1h05minut. Pociąg tę trasę pokonywał w 1h53minuty.
Jaki był stan torowiska i jak wyglądała ilość przystanków na kolei i PKSu?

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27440
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 10 sty 2006, 19:40

Ogólnie z Olsztyna do Lidzbarka koleją jest po prostu naookoło ;) szosą przez Dobre Miasto jest 48 km, pociągiem przez Czerwonkę, gdzie dochodzi jeszcze zmiana czoła - 69. Za SRJP 95/96:

98123 Olsztyn Główny - Lidzbark Warmiński
0 Olsztyn Główny 15.25
9 Lęgajny 15.35
15 Barczewo 15.42
24 Wipsewo 15.52
31 Czerwonka 16.00/16.21
38 Zebruń 16.33
45 Jeziorany 16.44
51 Frankowo 16.53
57 Tolniki Wielkie 17.01
60 Czarny Kierz 17.07
69 Lidzbark Warmiński 17.18

Mało imponujące, niestety... Czerwonka-Lidzbark szlakowa wygląda na 40kph... na zmianie czoła w Czerwonce w przypadku SA można by paręnaście minut uciąć, ale nawet przy znacznym podwyższeniu szlakowej PKSem będzie szybciej i częściej.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

xxl
Posty: 38
Rejestracja: 01 sty 2006, 20:20

Post autor: xxl » 10 sty 2006, 20:16

No tak zgadza się że pociągiem na tej trasie jechało się dłużej niż autobusem PKS ale nie dosyć że pociąg jechał dłuższą trasą to dodatkowo jechał z minimalną prędkoscią z powodu kiepskiego stanu torowiska
Akurat ja jeżdzę jeszcze za Lidzbark Warmiński tam też mozna było pojechać pociągiem Trasę 70 km autobus PKS pokonuje w 2 godziny Pociągiem nawet dłuższą trasę można pokonać szybciej ale teraz to juz musztarda po obiedzie
Dworzec kolejowy w Lidzbarku służy autobusom PKS Ostatni pociąg przyjechał parę lat temu

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27440
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 10 sty 2006, 20:28

No, ładne mi parę ;) bo zawieszenie planowych przewozów pasażerskich na odcinku Czerwonka - Lidzbark Warmiński miało miejsce w 96 roku ;]

I gdzie konkretnie jest te 70kn od Olsztyna? ;)
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
R-9 Chełmska
Posty: 7774
Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec

Post autor: R-9 Chełmska » 24 mar 2006, 14:07

PKP/KM/PLK poprzez "galaktyczne" rozkłady (pociąg co 2 godziny - PKP, teraz KM-KM), oraz niesamowite prędkości (PLK) spychają radomkę do rangi marginalnej linii kolejowej. Przecież to była niegdyś (przed CMK) niemal najważniejsza linia kolejowa w Polsce! Teraz dogorywa tu KM-KM i kilka pośpiechów na krzyż.
Cena biletu jest bardzo podobna do tej oferowanej przez PKS, czas podróży również.

Jednak jest taki szkopuł, że PKS jeździ znacznie częściej (chodzi o połączenie Radom-Warszawa). Kolej jedzie nieco inną trasą, jednak nie widać zmasowanych protestów, co tylko oznacza, że nie ma zbyt dużej potrzeby lepszego rozkładu. A mieszkańcy Radomia coraz bardziej przkonują się do przewoźnika autobusowego. Ja też, gyd chcę się dostać rano do Radomia mam do wyboru:
:arrow: P 13105 07:16 - 08:59 za 23,93 PLN (będę mówił o biletach normalnych)
:arrow: KM 12225 07:59 - 10:04 za 14,50
:arrow: P 53101 09:17 - 10:59 za 23,93

Lub, jeśli wybiorę PKS mam do wyboru połączenia odjeżdżające o 7:00, 7:15, 7:30, 8:15, 8:30, 8:45, 9:15. Cena biletu 14-18 PLN zależnie od przewoźnika.

Uważam więc, że z radomki nie da się nic więcej wycisnąć patrząc na politykę możnowładnych na kolei, której wyrosła silna konkurencja. Z drugiej jednak strony druga nitka nieco pewnie polepszyłaby rozkład. Jednak przypominałoby to reanimację trupa. Dlatego uważam, że są linie potrzebujące pilniejszej renowacji vide Warszawa - Gdynia, gdzie trudno o dobrą konkurencję dla kolei - PKP mogłoby to wykorzystać... Jeżeli walkowerem oddali tyle linii, połączeń, to tych, co zostały niech trzymają, jak honoru. Przy okazji dzięki dobrej prędkości i częstemu rozkładowi możnaby wytępić wszelką konkurencję już w zarodku... Ale kiedy PKP się tego nauczy ](*,) :-k
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27440
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 24 mar 2006, 14:16

R-9 Chełmska pisze:(pociąg co 2 godziny - PKP, teraz KM-KM),
Ej, maestro, do Radomia w sumie jest takt godzinny z wtykami do Czachówka czy innej Warki w szczycie. :>
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
R-9 Chełmska
Posty: 7774
Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec

Post autor: R-9 Chełmska » 24 mar 2006, 14:30

O rzeczywiście #-o #-o #-o Co nie zmienia faktu, że nigdy nie korzystam z tej linii od kiedy łaskawie musiałem 2 godziny w Ustanówku spędzić :-?
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32

Zablokowany