Majusi pisze:SPOT - UTOPIA, MOTION, ale to wymaga nadajnika i odbiornika a co za tym idzie działania przy wpisywaniu i zmianach rozkładu. Dużo pracy w przypadku permanentnych zmian rozkładów. MOTION w Warszawie to nie do końca ten system jaki powinien być.
Konkretne miasto proszę. Ja konkretne miasto podałem, gdzie po wprowadzeniu priorytetów prędkość komunikacyjna wzrosła istotnie, co przełożyło się m.in. na liczbę pasażerów i wpływy z biletów (czyli przesiadka nastąpiła także z grupy kierowców), wzamian usłyszałem argument niezbyt na temat że "mają obwodnice". Nie jesteś w stanie podać konkretnych przykładów dla wypowiadanych ex cathedra tez, ja jestem i taka jest między nami różnica.
BTW, odchyłkę może podawać tramwaj (standard telegramu VDV), nic nie trzeba "wpisywać".
Coś kolego ci się miesza. Dla mnie to czysty populizm
Mocne słowa jak na człowieka, który unika jak ognia podawania konkretów.
i arogancja urzędnicza. Ja wiem lepiej a o ile to nieprawda i nie pasuje do mojej koncepcji to gorzej dla prawdy.
To nie jest kwestia "pasowania do koncepcji" lub nie, to jest kwestia znajomości rzeczywistości i wiedzy, kiedy ktoś próbuje mi wcisnąć kit. Wartość 20 sekund dla Marymonckiej jest wartością nieprawdziwą co wynika z samej zasady działania zastosowanej tam sygnalizacji (zbyt krotka odległość detekcji i byle jakie algorytmy) i jest potwierdzone w licznych obserwacjach. Jeśli tramwaj musi zwolnić do zatrzymania z prędkośći 50 km/h i ruszyć, to nawet, jeśli ruszy od razu, to jego strata czasu nie jest zerowa. Podobnie, jeśli po ruszeniu z przystanku musi podjechać do sygnalizatora, stanąć i ruszyć jeszcze raz - nawet, jeśli dostanie ten sygnał od razu (a na Marymonckiej nie zawsze jest ten luksus).
Jeśli "pomiary" tego nie potwierdziły, to znaczy, że są najzwyczajniej w świecie spartolone - celowo, czy nie, to zupełnie inna sprawa. Podałem wyżej dwa przykłady typowych błędów metodologicznych pomiarowców - w ogóle się do nich nie odniosłeś zasłaniając się jakimiś ogólnikami. I ty masz czelność zarzucać mi populizm?!
PS: Nie jestem urzędnikiem.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.