Widocznie to zadanie logistyczne przerasta KM Trzeba by zmienić trochę rozkład bo pewnie AKMy mimo wszystko nie wyrobią się w rozkładzie ułożonym pod flirty. Pomysł jak najbardziej słuszny. Zapodać temat może jakiejś gazecie to wtedy coś by się ruszyło w tym temacie?alojz pisze:Cała dostępna ósemka flirtów twardo kursuje na obiegach siedleckich (04 i 10 są w Newagu).
Niestety KMy nie dostrzegają tłoku na tych kursach przez Centralną, a potrójny EN57 startujący z Wschodniej o 17:02 wiezie powietrze.
No ale przecież niedasie zamiast 2*ER75 wsadzić 3*AKM, bo przecież Siedlce muszą być obsługiwane przez flirty.
Obiegi i obsługa połączeń KM
Moderator: JacekM
Tu możesz sobie sprawdzić Rozkład KM 2VLnt7 pisze:A mogę zapytać, ile "siedlców" dziennie NIE jeździ po średnicy (oprócz tego trójklopa)?
Ogromne dzięki! O to mi właśnie chodziło! Precyzyjna odpowiedź na zadane pytanie! Tego mi było trzeba!marcin89 pisze:Tu możesz sobie sprawdzić Rozkład KM 2
Nie.
edit: zresztą nieważne. Pasażerów z tamtych stron się dopieszcza zerem przesiadek, a "Miński" startują z WWO, więc wszyscy pakują się do flirtów i puszka sardynek gotowa. A potem się dziwić, że szczytowy trójklop jak i "Miński" wożą muchy.
A jednak wielu czeka na te Siedlce do skutku. Ja musiałem czekać dwa razy, bo nie miałem innego wyjścia. A reszta czemu nie podjedzie? Bo czasem nie wie jak, czym i czy ten pociąg na pewno przez Wschodnią przejeżdża, skoro jest do Kielc przez Radom, a na tablicy kierunkowej "wschodniej" nie ma, a na SIP lepiej nie liczyć. Wtedy wolą poczekać. No i w miarę wygodne, bez przesiadek.
Jaki krzyk? Nie widzę krzyku.
Jeśli chodzi o pociągi średnicowe w kierunku siódemki to owszem, jest ich trochę. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że sporo z nich to połączone relacje. A to Dęblin-Radom (przez WDC, oczywiście), a to Dęblin-Grodzisk, Pilawa-Skierniewice, Dęblin-Żyrardów... Natomiast nie rozumiem kończenia roboty na WZ w przypadku "Siedlców". Ani jeden z nich nie pojedzie dalej, aby załatwić przy okazji jakiś obieg na zachodzie. Jak brakuje pociągów, to bierze się (turbo)kible.
W sumie może mam nierealistyczne pomysły...
W końcu duże opóźnienia są na (nie)porządku dziennym. Biorąc cały chaos pod uwagę żadne moje zdanie nie brzmi poważnie.
Jeśli chodzi o pociągi średnicowe w kierunku siódemki to owszem, jest ich trochę. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że sporo z nich to połączone relacje. A to Dęblin-Radom (przez WDC, oczywiście), a to Dęblin-Grodzisk, Pilawa-Skierniewice, Dęblin-Żyrardów... Natomiast nie rozumiem kończenia roboty na WZ w przypadku "Siedlców". Ani jeden z nich nie pojedzie dalej, aby załatwić przy okazji jakiś obieg na zachodzie. Jak brakuje pociągów, to bierze się (turbo)kible.
W sumie może mam nierealistyczne pomysły...
W końcu duże opóźnienia są na (nie)porządku dziennym. Biorąc cały chaos pod uwagę żadne moje zdanie nie brzmi poważnie.
VLnt7 pisze:Jaki krzyk? Nie widzę krzyku.
Cztery znaki interpunkcyjne w postaci wykrzykników (!) na tak krótką wypowiedź traktuje jak formę jakiegoś krzykuVLnt7 pisze:Ogromne dzięki! O to mi właśnie chodziło! Precyzyjna odpowiedź na zadane pytanie! Tego mi było trzeba!
A flirty nie muszą zjeżdżać w czasie dnia na Olszynkę w celu opróżnienia kibli? Jak to teraz wygląda? Kiedyś pamiętam, że były służbowe przejazdy Zach Olszynka.
-
- Posty: 2139
- Rejestracja: 15 gru 2005, 12:14
- Lokalizacja: Wawa / Wrocław
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 06 maja 2012, 19:10
Jestem wielkim fanem spalinowych ciuchć Kolei Mazowieckich, ale nie rozumiem czterech rzeczy:
1. Dlaczego istnieć muszą obiegi Czeremcha-WWO-Tłuszcz (VT-628; 2/3 trasy to kopcenie drutów), Sierpc-WG-Tłuszcz (VT-627, o ile się nie mylę; pod drutem połowa trasy)?
2. Dlaczego do Ostrołęki kursują spaliniaki, skoro cała linia jest zelektryfikowana?
3. Dlaczego np. ciuchcia czeremcho-tłuszczańska, podczas postoju na Wschodnim, mimo półgodzinnego postoju, nie gasi silnika, tylko idzie ropa w "gwizdek" (i to nie zimą, co bym zrozumiał, ale w taki ciepły dzień, jak dziś!)?
4. Dlaczego ww. relacje są zorganizowane w takich, bądź co bądź, słabych godzinach? Np. bezpośredni kurs z Warszawy do Czeremchy zdecydowanie bardziej przydałby się późnym popołudniem / wieczorem niż w środku dnia (obecnie odjazd 12:19 z WWO).
1. Dlaczego istnieć muszą obiegi Czeremcha-WWO-Tłuszcz (VT-628; 2/3 trasy to kopcenie drutów), Sierpc-WG-Tłuszcz (VT-627, o ile się nie mylę; pod drutem połowa trasy)?
2. Dlaczego do Ostrołęki kursują spaliniaki, skoro cała linia jest zelektryfikowana?
3. Dlaczego np. ciuchcia czeremcho-tłuszczańska, podczas postoju na Wschodnim, mimo półgodzinnego postoju, nie gasi silnika, tylko idzie ropa w "gwizdek" (i to nie zimą, co bym zrozumiał, ale w taki ciepły dzień, jak dziś!)?
4. Dlaczego ww. relacje są zorganizowane w takich, bądź co bądź, słabych godzinach? Np. bezpośredni kurs z Warszawy do Czeremchy zdecydowanie bardziej przydałby się późnym popołudniem / wieczorem niż w środku dnia (obecnie odjazd 12:19 z WWO).