Za to wczoraj cały i zdrowy dojeździł chyba do końca.tomasz5254 pisze:5702 186 prawdopodobnie brygada 7 awaria na przystanku PKP Kasprzaka w kierunku Białołęki ok. 7:30, na pomoc przyjechało Iveco i zaciągnęło Ikara w kierunku zajezdni Stalowa.
Wypadki i awarie - 2013
Moderator: vernalisadonis
- tomasz5254
- Posty: 738
- Rejestracja: 08 lis 2012, 18:48
- Lokalizacja: z Woli
O 19 jeszcze jeździłashir pisze:Za to wczoraj cały i zdrowy dojeździł chyba do końca.tomasz5254 pisze:5702 186 prawdopodobnie brygada 7 awaria na przystanku PKP Kasprzaka w kierunku Białołęki ok. 7:30, na pomoc przyjechało Iveco i zaciągnęło Ikara w kierunku zajezdni Stalowa.
10 11 26 27 103 105 109 136 154 159 167 184 186 190 414 523 N43
Różnica jest zasadnicza w takim razie. Po przesterowaniu zjeżdżasz sam z niesprawnym pierwszym wagonem, po zrobieniu pudła z pierwszego wagonu bez instruktora ani rusz.tomstak pisze:Żadna, bo musisz i tak przełączyć grupę silników w uszkodzonym wagonie.RobertP pisze: Zdaję sobie z tego sprawę. Dla CR to po prostu skład niesprawny Nie mniej dla motorniczego to spora różnica.
Zadaniem motorniczego nie jest usunięcie awarii, ale nie generowanie zatrzymania uszkodzonym tramwajem.
Oprócz "eskorty" to jeszcze do czego potrzebujesz instruktora??? Chyba że instruktor ma sobie uszkodzony tramwaj wziąć na plecy i zaciągnąć na najbliższą pętlę/zajezdnię?RobertP pisze:Różnica jest zasadnicza w takim razie. Po przesterowaniu zjeżdżasz sam z niesprawnym pierwszym wagonem, po zrobieniu pudła z pierwszego wagonu bez instruktora ani rusz.tomstak pisze: Żadna, bo musisz i tak przełączyć grupę silników w uszkodzonym wagonie.
Zadaniem motorniczego nie jest usunięcie awarii, ale nie generowanie zatrzymania uszkodzonym tramwajem.
Bez instruktora ciężko by było gdziekolwiek zjechać prowadząc tramwaj z kabiny w drugim wagonie.tomstak pisze:Oprócz "eskorty" to jeszcze do czego potrzebujesz instruktora??? Chyba że instruktor ma sobie uszkodzony tramwaj wziąć na plecy i zaciągnąć na najbliższą pętlę/zajezdnię?RobertP pisze: Różnica jest zasadnicza w takim razie. Po przesterowaniu zjeżdżasz sam z niesprawnym pierwszym wagonem, po zrobieniu pudła z pierwszego wagonu bez instruktora ani rusz.
Piszemy o fizycznym zjeździe, nie o konsekwencjach tytułem wypadków przy zjeździe.drobert pisze:Bez instruktora ciężko by było gdziekolwiek zjechać prowadząc tramwaj z kabiny w drugim wagonie.tomstak pisze:Oprócz "eskorty" to jeszcze do czego potrzebujesz instruktora??? Chyba że instruktor ma sobie uszkodzony tramwaj wziąć na plecy i zaciągnąć na najbliższą pętlę/zajezdnię?