Komunikacja miejska w Ursusie
Moderator: Wiliam
Na pół roku. Na tej zasadzie to każde zawieszenie spowodowane remontem czegokolwiek powinno być na zawsze - i nigdzie by już nic nie jeździło, bo każda ulica ma w swojej historii taki czas, że była nieprzejezdna.osa pisze: wystarczy zamknąć estakadę między Wisłostradą a Trasa Łazienkowską i problem tej unikatowej relacji sam się rozwiąże.
(Zresztą w jedną stronę już jest objazd.)
Nie wiem czy z racji tego, że czasami bywam tam u kolegi to mogę czuć się znawcą lokalnym zważywszy na to, że już spory czas tam nie byłem a tam się baaaardzo okolice rozbudowuje ale moim zdaniem większy autobus miałby problem a i te ulice przypominają bardzo osiedlowe uliczki więc moim zdaniem wpuszczanie tam większego autobusu mijałoby się z celem.
Coraz dalej jesteśmy od głównego tematu (gdzie o 187/167 pisać? Dolny Mokotów? Górny? Ochota? Trasa Ł?), ale postanowiłem sprawdzić, jak działa to 187 dziś. Tylko trochę mi nie wyszło, bo raz, że późno wyszedłem i chciałem jechać 9:11 (następne kursy 9:26 i 9:41), a dwa, że musiałem wzywać pogotowie do potrącenia pieszej, więc pierwszy kurs (zrealizowany ok. 9:16) musiałem przepuścić. A następny przyjechał 9:40. Urgh.
Jak to ma tak jeździć, to lepiej skasować od dziś, a odzyskanymi brygadami zasilić cokolwiek, 167?, a najlepiej takie coś, co jeździ często - np. 131, albo 159, żeby właśnie jeździło często. Na głównych ciągach w ogóle nie powinno być linii jeżdżących w szczycie rzadziej niż co 10 minut.
A autobus (do którego weszło ok. tuzina osób na przystanku Sielce) miał zajęte prawie wszystkie siedzące i w takim stanie, przy wymianach 2-3 osobowych, pojechał na Ochotę. Wysiadłem przy GUS (cudowna przesiadka na tramwaj), więc dalej nie wiem.
W sumie - na Rozbrat jest wygodniej dołem 159 i 162, na rondo Jazdy górą 131 (co prawda nie obejmuje Czerniakowskiej od Bartyckiej na północ...), na Wawelską jest 167, to może faktycznie ta linia jest niepotrzebna i już. Ale to pod warunkiem, że 167 nikt nie ruszy.
Jak to ma tak jeździć, to lepiej skasować od dziś, a odzyskanymi brygadami zasilić cokolwiek, 167?, a najlepiej takie coś, co jeździ często - np. 131, albo 159, żeby właśnie jeździło często. Na głównych ciągach w ogóle nie powinno być linii jeżdżących w szczycie rzadziej niż co 10 minut.
A autobus (do którego weszło ok. tuzina osób na przystanku Sielce) miał zajęte prawie wszystkie siedzące i w takim stanie, przy wymianach 2-3 osobowych, pojechał na Ochotę. Wysiadłem przy GUS (cudowna przesiadka na tramwaj), więc dalej nie wiem.
W sumie - na Rozbrat jest wygodniej dołem 159 i 162, na rondo Jazdy górą 131 (co prawda nie obejmuje Czerniakowskiej od Bartyckiej na północ...), na Wawelską jest 167, to może faktycznie ta linia jest niepotrzebna i już. Ale to pod warunkiem, że 167 nikt nie ruszy.
9-10 to już po szczycie. Co nie zmienia, że 25 min czekania (zwłaszcza po szczycie) nie powinno się przydarzać i już.
Oczywiście Torwar proponuję z przyczyn technicznych - na Stegny to za daleko, taka linia zeżre multum brygad. Natomiast łączenie z 411 może być, jak pisałem, to zasadniczo niewiele zmienia. Tylko wtedy do Starej Miłosnej już jechać nie może.
Co do kryterium koło Banacha(?) - linie potrzebują pętli. 177 też trzeba byłoby wydłużyć do Nowych Włoch, co akurat tu problemem nie jest (w przeciwieństwie do kręcenia jak jelita w brzuchu).
Jaka pętla by była, gdyby nie było na niej miejsca do postoju autobusów?osa pisze:Normalnie tej pętli by nie było, gdyby nie miejsce do postoju autobusów.
Oczywiście Torwar proponuję z przyczyn technicznych - na Stegny to za daleko, taka linia zeżre multum brygad. Natomiast łączenie z 411 może być, jak pisałem, to zasadniczo niewiele zmienia. Tylko wtedy do Starej Miłosnej już jechać nie może.
Słusznie, bo na blogu proponujesz M Rondo Daszyńskiego. Uważaj, mamy już dwie linie! W planach. Pewnym (drobnym) mankamentem tego pomysłu jest także rozjechanie się o rok-dwa stacji na Niedźwiadku i odcinka centralnego, a kierowanie tam 191 teraz jest mocno na wyrost.osa pisze:Przy 191 do Metra Politechnika nie upieram sie,
Co do kryterium koło Banacha(?) - linie potrzebują pętli. 177 też trzeba byłoby wydłużyć do Nowych Włoch, co akurat tu problemem nie jest (w przeciwieństwie do kręcenia jak jelita w brzuchu).
Ja zrozumiałem, że to Piastów protestuje Akurat jeśli coś ma być na tym wiadukcie, to takie 716 wydaje się najsensowniejsze. Przynajmniej z różnorakich pomysłów, z jakimi się spotkałem. Jest to chyba też najciekawszy element całej Twojej propozycji.osa pisze:Nie rozumiem protestu Włoch przeciw zmianie trasy 716 przez Gierdziejewskiego.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Piastów chce podjazdów pod PKP Niedźwiadek zamiast prosto Warszawską bo podobno część stoi na terenie Piastowa, a Włochy protestują choć jeźdzą 716 pojedyńcze osoby z ZP Przepiórki. Nowe Włochy jeżdzą 194 a reszta 194/189. 716 przez Gierdziejewskiego nie będzie dla nikogo stratą.
[ Dodano: Czw 26 Wrz, 2013 14:07 ]
[ Dodano: Czw 26 Wrz, 2013 14:07 ]
Na regularne kursy to 10m to jest max. W ogóle jakoś nie widzę podjazdów dwukierunkowo na tej ulicy, choćby z powodu problematycznych skrętów.pawcio pisze:Pytanie do znawców lokalnych. Czy po Skoroszewskiej coś większego niż 10m przejedzie?
Na Moście Śląsko-Dąbrowskim jak najbardziej są przeciwpotoki, w szczególności rano w kierunku Pragi, Targówka autobusy jak bęben się odbijają jeden od drugiego, tak samo po południu w kierunku metra wcale takie załadowane nie jeżdżą, również 160 wychwalane przez niektórych pod niebiosa.fik pisze:Tak, oczywiście spodziewałem się takiego komentarza (choć forma "na przeciwpotoku" przyszła i walnęła mnie z byka, ale jej się nie dałem). Problem polega na tym, że na moście Poniatowskiego tramwaje jadą nabite w obie strony, na moście Ś-D to samo, tylko biedne 517 ma jakiś "przeciwpotok". Za chwile okaże się, że metro między Ratuszem a Politechniką ma jakieś przeciwpotoki.
Tzn. coś w zamian na Świerszcza można dać - ja lansuję 129ArturS pisze:a Włochy protestują choć jeźdzą 716 pojedyńcze osoby z ZP Przepiórki.
Mam całą swoją koncepcję, której nie chcę tu wrzucać, bo wczoraj już były dwie czy trzy, byłoby tego za dużo.
Na Nowolazurową proponuję 129 (najlepiej z Pużaka, choć może być ze Skoroszy), które miałoby stać się analogiem 194 po południowej stronie torów - dojazd do Ciepłowni z ok. [15/15/15]. Wtedy oczywiście Koło jest daleko. Zostaje pytanie, czy na Techników wystarczy samo 127.
Innym pytaniem jest, tu chyba pomijanym, co dać na Sosnkowskiego/Spisaka po kasacji 178.
Poza tym policzyłem brygady i kilku brakuje, zwłaszcza w DS. Bierze się to głównie z dzielenia 401.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27606
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Na MŚD jest pewna asymetria potoków, ale autobusy w kierunku Pragi rano wcale puste nie jadą (zwłaszcza 190, do którego można mieć problemy z zabraniem się). Wszystko to przy znacznie wyższej częstotliwości niż 517, czyli możemy łatwo wysnuć wniosek, że ludzie w kierunku przeciwnym od większości jeżdżą, tylko z dziwnych przyczyn nie korzystają z 517.ashir pisze:Na Moście Śląsko-Dąbrowskim jak najbardziej są przeciwpotoki, w szczególności rano w kierunku Pragi, Targówka autobusy jak bęben się odbijają jeden od drugiego, tak samo po południu w kierunku metra wcale takie załadowane nie jeżdżą, również 160 wychwalane przez niektórych pod niebiosa.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories