Czasy przejazdu
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
No właśnie. Tylko rozkłady nie powinny być układane pod najniższe spalanie...
182 jest ułożone pod korki. A wtedy ich nie było.
185 w takie dni jak ostatnie to rzeczywiście nie ma powodu do opóźnień, ale normalnie ppłd i wieczorem w stronę Żoliborza jest notorycznie opóźnione.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Zdziadziałeś.Pawel_ pisze:182, za Woronicza, fajnie mi się jeździło.
I to zdziadziałeś bardziej niż można było przypuszczać.Pawel_ pisze:Na Redutowej też jeździłem 182. 35l/100km.
Nie. Ma zielone, przejeżdża, bo głupio stać na środku jak kretyn a potem jedzie na plusie, bo nie ma jak odstać i nie blokować innych. Ewentualnie ciągnie się z prędkością poniżej 30km/h i dalej jest na plusie.Pawel_ pisze:Ma zielone, więc musi dopierdzielać.
Nie jeździłem na Woronicza, nie umiem się ciągnąć jak piczka ostatniaFlash8222 pisze:Jak ma czerwone też dopierdala
Pawel_ pisze:Kurde, na 111, bez korków, potrafiłem jeździć o czasie.
Chociaż nie, ty jeździłeś 128 na stałe i odnajdowałeś w tym przyjemność. Ty zawsze byłeś dziademSzeregowy_Równoległy odrobinę wyżej pisze:Zdziadziałeś.
No w mordę, żeby dziennikarz używał idiotycznego "ppłd"... A poza tym chyba naprawdę to 185 po południu wezmę z czystej ciekawości. Przy czym zaznaczam: moim zdaniem -3 to nie jest problem.osa pisze:185 w takie dni jak ostatnie to rzeczywiście nie ma powodu do opóźnień, ale normalnie ppłd i wieczorem w stronę Żoliborza jest notorycznie opóźnione.
Również coś z czasem przejazdu na 141 jest nie tak. Linia ta notorycznie przyjeżdża przed czasem na Sasanki w kierunku P+R Al. Krakowska. Zarówno w DP jak i w DS. Wiele razy zmieniano rozkład, nawet nie tak dawno, ale czasów przejazdu nikt nie może doprowadzić do stanu realnego ?!
RELOBUS A38 ESTRADY
#9947
#9947
Szeregowego coś w pupę ściska, bo potrafię jeździć o czasie (z wyjątkami) i oszczędzać paliwo. Nawet w Mobilisie oszczędzałem.
Szeregowy wychodzi z założenia, że punktualna jazda ≠ oszczędności
A czy może ktoś z praktyków się orientuje, co takiego jest w czasie przejazdu świątecznego 503, że na plac Trzech Krzyży w godzinach ok. 20-20:30 wytrwale przyjeżdża jakieś 5 minut spóźniony? Potem wszystko jest już ok., bo te 5 minut spokojnie dowozi na Ursynów, nawet jak wszędzie stoi na czerwonym. Wąskie gardło przy Świętokrzyskiej?
Popatrz, jaka franca!
Wskaż miejsce, gdzie tak mówi, bo punktualna jazda na 523 nie jest na przykład związana z brakiem oszczędności.Flash8222 pisze:Szeregowy wychodzi z założenia, że punktualna jazda ≠ oszczędności
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Ja twierdzę, że mam jeździć o czasie. To jest priorytet. A paliwo mam w poważaniu. Autobus zużyje tyle ile musi i nie ma opcji, żebym w ogóle brał pod uwagę paliwo albo żeby zużycie paliwa miało powodować zaburzenie punktualności przejazdu.Domas pisze:Wskaż miejsce, gdzie tak mówi, bo punktualna jazda na 523 nie jest na przykład związana z brakiem oszczędności.Flash8222 pisze:Szeregowy wychodzi z założenia, że punktualna jazda ≠ oszczędności
Wszystko okej, zgadzam się że rozkład musi być ważniejszy od paliwa. Tyle że z moich obserwacji wynika, że przepały zwykle mają ci, którzy się ślamazarzą. Przywozi mi taki 60/100 opóźniony 5min, a ja potem przez cały dzień walczę z +2 i mam 40/100...Szeregowy_Równoległy pisze:Ja twierdzę, że mam jeździć o czasie. To jest priorytet. A paliwo mam w poważaniu. Autobus zużyje tyle ile musi i nie ma opcji, żebym w ogóle brał pod uwagę paliwo albo żeby zużycie paliwa miało powodować zaburzenie punktualności przejazdu.Domas pisze:Wskaż miejsce, gdzie tak mówi, bo punktualna jazda na 523 nie jest na przykład związana z brakiem oszczędności.
noidea
Teraz pytanie czy Twoje niskie spalanie jest osiągnięte stylem jazdy ala Doktor W
Nie znam jego stylu jazdy, ale na mój pasażerowie narzekają raczej rzadko Tak czy inaczej, powróćmy może do dyskusji o rozkładach jazdy.Flash8222 pisze:Teraz pytanie czy Twoje niskie spalanie jest osiągnięte stylem jazdy ala Doktor W
noidea
Wiesz co mam na myśli i znasz jego styl jazdy, a raczej inne podejście do zatrzymywania się na przystankach gdy nikt nie wsiada i nie wysiada