A na przyszły rok planowany jest na Ukrainie Eurobasket. Jeśli sytuacja dalej będzie niesatbilna, tylko patrzeć, jak zacznie być rozważane przeniesienie tego turnieju.Bastian pisze:Tymczasem krew się leje.
Tak mi przyszło do głowy, że raptem półtora roku temu na Ukrainie odbywały się Mistrzostwa Europy. Nic one w ostatecznym rachunku temu krajowi nie dały...
A teraz o polityce... (tej krajowej)
Moderator: Szeregowy_Równoległy
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36742
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
W Polsce jednak to samo Euro przyniosło znacząco inne efekty.MichalJ pisze:Spodziewałeś się czegoś innego? Obacz: Olimpiada w Sarajewie.Bastian pisze: Tak mi przyszło do głowy, że raptem półtora roku temu na Ukrainie odbywały się Mistrzostwa Europy. Nic one w ostatecznym rachunku temu krajowi nie dały...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Jakie? Przejezdność kilku autostrad?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Dobre i to. Bez Euro pewnie dalej na zachód jeździlibyśmy krajową dwójką.
Dla mnie jako mieszkańca Saskiej Kępy już samo to że stoi Stadion Narodowy a nie ten krater z targowiskiem, było warte Euro Podobnie odświeżony Wschodni z którego nie korzysta się już za karę.
U nas Euro się też udało przez to że w zasadzie wszystkie drużyny mieszkały u nas. Chyba już w te w wakacje znajdą się kluby z czołówki europejskiej które będą chciały robić zgrupowania w "dawnych" bazach Hiszpanów czy Portugalczyków. Dla wiosek z tymi ośrodkami to na pewno spory przypływ pieniędzy.
Kibiców też chyba więcej było w Polsce. Trochę dobrej reklamy z tego było.
U nas Euro się też udało przez to że w zasadzie wszystkie drużyny mieszkały u nas. Chyba już w te w wakacje znajdą się kluby z czołówki europejskiej które będą chciały robić zgrupowania w "dawnych" bazach Hiszpanów czy Portugalczyków. Dla wiosek z tymi ośrodkami to na pewno spory przypływ pieniędzy.
Kibiców też chyba więcej było w Polsce. Trochę dobrej reklamy z tego było.
Wątpię - myślę, że autostrady, może z opóźnieniem, ale byłyby oddane. I serio, ~10 mld zł można byłoby wydać sensowniej.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Wywalenie upiornego targowiska warte było wszystkich pieniędzy. Żadne wewnętrzne wydarzenie nie ruszyłoby tego kłębowiska żmij przed 2050.
Sensowniej? A pewnie, za dotacje do filharmonii można by - chlip, chlip - wyleczyć 10 niemowląt chorych na raka. Albo jakoś tak.
Sensowniej? A pewnie, za dotacje do filharmonii można by - chlip, chlip - wyleczyć 10 niemowląt chorych na raka. Albo jakoś tak.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36742
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
To wszystko właśnie miałem na myśli.Wiliam pisze:Dla mnie jako mieszkańca Saskiej Kępy już samo to że stoi Stadion Narodowy a nie ten krater z targowiskiem, było warte Euro Podobnie odświeżony Wschodni z którego nie korzysta się już za karę.
U nas Euro się też udało przez to że w zasadzie wszystkie drużyny mieszkały u nas. Chyba już w te w wakacje znajdą się kluby z czołówki europejskiej które będą chciały robić zgrupowania w "dawnych" bazach Hiszpanów czy Portugalczyków. Dla wiosek z tymi ośrodkami to na pewno spory przypływ pieniędzy.
Kibiców też chyba więcej było w Polsce. Trochę dobrej reklamy z tego było.
My tego bezpośrednio aż tak może nie odczuwamy, ale sukces promocyjny Polski za granicami był dość duży.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- kulikowski
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 sie 2007, 9:39
- Lokalizacja: Rakowiec
http://www.youtube.com/watch?v=DIQd-B_wzZw
http://www.youtube.com/watch?v=3t6vIeWtIss
Berkut strzela w ludzi pociskami przeciwpancernymi z włoski strzelb samopowtarzalnych SPAS12 (nb. redaktorek z TVNu pomylił SPAS12 z Kałasznikowem)
http://www.youtube.com/watch?v=3t6vIeWtIss
Berkut strzela w ludzi pociskami przeciwpancernymi z włoski strzelb samopowtarzalnych SPAS12 (nb. redaktorek z TVNu pomylił SPAS12 z Kałasznikowem)
7 9 15 128 136 154 172 175 188 208 504 S-2 S-3 RL R8 N32 N38 N88
Rozumiem, że milicjanci powinni stać, patrzeć jak miasto płonie i czekać aż "opozycjoniści" przestaną rzucać do nich mołotowami:Berkut strzela w ludzi pociskami przeciwpancernymi z włoski strzelb samopowtarzalnych SPAS12 (nb. redaktorek z TVNu pomylił SPAS12 z Kałasznikowem)
http://www.youtube.com/watch?v=m8EkFsaGPzU
Spoważniejmy trochę, dość tej litości.
Tam jest prawie stan wojenny, rozpętany przez ludzi pokroju Tiahnyboka (de facto neonazisty z organizacji Swoboda, dążącego do narodowo-socjalistycznej rewolucji - tu parafraza jego własnych wypowiedzi).
Myślę, że w Polsce, czy jakimkolwiek innym kraju, władza nie pozwoliłaby na połowę tego, co uszło płazem "ukraińskiej opozycji" (mówię choćby o napadach bojówkarzy na autobusy z turystami na zachodniej Ukrainie przed miesiącem, niszczeniem budynków publicznych w Kijowie ostatniej nocy, rzucaniem butelkami zapalającymi w milicjantów).
Swoją drogą piękna, młoda opozycjonistka, bardzo skutecznie wzbudza litość.
"Spóźniony pociąg przyspieszony relacji xyz, przyjedzie z opóźnieniem ok. 25 minut. Opóźnienie może ulec powiększe... zmianie"
Niemniej obsadzanie dachów budynków i drzew przez snajperów oraz nieprzestrzeganie rozejmu przez stronę rządową zakrawa w tym przypadku na bandytyzm.Aligator pisze:Rozumiem, że milicjanci powinni stać, patrzeć jak miasto płonie i czekać aż "opozycjoniści" przestaną rzucać do nich mołotowami(...)
Nie wiem czy wiesz ale snajper to nie tylko strzelec wyborowy,to również obserwator, przekazuje informacje do centrali na temat aktualnej sytuacji, na podstawie ich raportów dowództwo policji/milicji podejmuje decyzje na temat dalszego postępowania z tłumem.Niemniej obsadzanie dachów budynków i drzew przez snajperów oraz nieprzestrzeganie rozejmu przez stronę rządową zakrawa w tym przypadku na bandytyzm.
A jeśli mowa o tym, że w Kijowie zostali rozstawieni, proponuję kiedyś przejść się na np. "Marsz Niepodległości" w Warszawie, tam również policja rozstawia snajperów na budynkach, a mimo to, nikt o "bandytyzmie" nie mówi.
Zatem oburzanie się ten stan rzeczy jest co najmniej nie na miejscu.
Mówisz rozejm?
Powiedzmy sobie szczerze, tam rozejm - czy jak toto nazwać, naruszyć mógł każdy, począwszy od Swobody, na "Prawym Sektorze" skończywszy. Tak naprawdę, kto tam co zrobił, nie dojdziesz.
Z drugiej strony pytanie kto na zerwaniu rozejmu zyskał?
Janukowyczowi zależy raczej na jak najszybszym uspokojeniu sprawy, kosztem jak najmniejszych ustępstw. Poza tym dialog, poprawia wizerunek jego ekipy na arenie międzynarodowej oraz na samej Ukrainie, gdzie "rewolucja" mimo wszystko nie porwała narodu.
Umiarkowani opozycjoniści (czyli cwaniaki chcący wejść do świata polityki), również wolą rozmawiać. Dobrze widzą, że Ukraińcy poza Majdanem nie specjalnie ich poparli. Nie było powszechnego zrywu. Miliony zostały w domach. Dalsza walka, tylko pogarsza ich sytuację. Lepiej się ułożyć z rządem, niż ryzykować, że Janukowycz zepchnie ich z Majdanu.
Będą przedterminowe wybory itp. Coś tam ugrali, mogą się pochwalić tym, że "walczyli za lud".
Komu zatem dalsza walka i awantura jest na rękę?
"Prawemu Sektorowi" i "Swobodzie".
Swoboda - neobanderowcy - boją się, że Janukowycz dogada się z Jaceniukiem i Kliczko (w sumie dwaj pierwsi wywodzą się z jednego kręgu politycznego - prorosyjskiego, a Kliczko nie będzie chciał niszczyć swojej zaczynającej się kariery i nie będzie bronił nazistów).
"Prawy Sektor" - to już otwarci naziści - mówią,że na układy nie pójdą, że mają broń i są gotowi walczyć o "wolną Ukrainę".
I nie ma się co dziwić, bez znaczenia kto obejmie władzę, dla wielu członków "PS" koniec "rewolucji" to długoletnie wyroki więzienia za napaść z bronią, nielegalne posiadanie, podżeganie do zamieszek oraz okaleczenie funkcjonariuszy milicji (oni dobrze wiedzą, że nikt oprócz Swobody im tego nie daruje i tutaj nie pomoże nawet ucieczka z Ukrainy - za takie rzeczy wszędzie czeka ich ekstradycja).
Zatem jak sądzisz, kto w pierwszej kolejności był gotowy zerwać zawieszenie broni?
"Spóźniony pociąg przyspieszony relacji xyz, przyjedzie z opóźnieniem ok. 25 minut. Opóźnienie może ulec powiększe... zmianie"
Pomijając powyższe wywody, to zastanawiam się, dlaczego - skoro Janukowyczowi i Putinowi zależy na utrzymaniu Ukrainy "w ryzach" - nie rozgonili Majdanu raz, a dobrze. Wizerunek w oczach UE i USA jest aż tak ważny? Pewnie jest ważny, ale Putin nie raz pokazał, że umie tupnąć nóżką.
Naprawdę nie chce mi się wierzyć, że jakby wypuścić Berkutowców z wszelkimi dostępnymi środkami i zezwoleniem na nie oglądanie się na straty i brutalność, to by nie spacyfikowali Majdanu w kilkanaście godzin...
Naprawdę nie chce mi się wierzyć, że jakby wypuścić Berkutowców z wszelkimi dostępnymi środkami i zezwoleniem na nie oglądanie się na straty i brutalność, to by nie spacyfikowali Majdanu w kilkanaście godzin...
No właśnie raz już majdan rozpędzono, pod koniec listopada. I natychmiast odrodził się na nowo, w większym wymiarze. Może lepiej było wziąć na przeczekanie, jeszcze na początku tygodnia protesty zdawały się wyraźnie słabnąć, i gdyby nie późniejsza masakra, być może wkrótce by wygasły (no, może garstka pozostałaby na Majdanie, poodbnie jak na Chreszczatyku już od kilku lat stoją namioty zwolenników "pięknej Julii", przez zdecydowaną większość kijowian traktowane obojętnie). Dlatego myślę, ze to raczej "majdanowcom" (choć niekoniecznie wszystkim) mogło zależeć na podgrzaniu sytuacji, a przy okazji ostatecznemu skompromitowaniu Janukowycza w oczach UE
Drugs część zdania to prawda. Co do pierwszej części, to z początku chcąc rozgonić Euromajdan, chciał to załatwić szybko. Potem już się chyba pogubił w działaniach.Aligator pisze:Janukowyczowi zależy raczej na jak najszybszym uspokojeniu sprawy, kosztem jak najmniejszych ustępstw.
Akurat tutaj Janukowycz udowodnił, że ma głęboko w dupie wizerunek na arenie międzynarodowej, a ważniejsza jest dla niego chęć utrzymania władzy. Co do dialogu: był on prowadzony na zasadzie: coś wam obiecam, a i tak zrobię swoje.Aligator pisze:Poza tym dialog, poprawia wizerunek jego ekipy na arenie międzynarodowej oraz na samej Ukrainie, gdzie "rewolucja" mimo wszystko nie porwała narodu.
Oprócz protestów w Kijowie, jeszcze były we Lwowie, Użhorodzie, Czerniowcach, a i kilka miejsc by się znalazło. No i nie zapominaj, że niektórzy mogą stosować "bierne poparcie", czyli nie lubią rządu i są za protestującymi, ale nie protestują. Przy najbliższych wyborach okaże się, jak ich jest dużo.Aligator pisze:Dobrze widzą, że Ukraińcy poza Majdanem nie specjalnie ich poparli. Nie było powszechnego zrywu. Miliony zostały w domach. Dalsza walka, tylko pogarsza ich sytuację. Lepiej się ułożyć z rządem, niż ryzykować, że Janukowycz zepchnie ich z Majdanu.
Temu, komu nie wytrzymają nerwy, niezależnie, z jakiej strony będzie. Jeden zły ruch i może być niebezpiecznie. Zastanawiam się, na ile ewentualną bombą wysadzającą wszystko może być Krym z zamieszkującą go de facto większością rosyjskąAligator pisze:Zatem jak sądzisz, kto w pierwszej kolejności był gotowy zerwać zawieszenie broni?