A teraz o polityce... (tej krajowej)

[Wolfchen]

Dla gospodarki Krymu ewentualne przyłączenie do Rosji na pewno się odbije (kwestia wiz zahamuje zapewne w jakimś stopniu turystykę), ale Krym jest dla Rosji strategiczny z punktu widzenia dominacji na Morzu Czarnym. A dopóki Rosja będzie dysponowała surowcami energetycznymi, może dotować tamtejszą ludność. Prawdopodobnie lepiej na tym wyjdą, niż na płaceniu Ukrainie za dzierżawę.

[fik]

(kwestia wiz zahamuje zapewne w jakimś stopniu turystykę)

69% turystów na Krymie to Ukraińcy, 28% to obywatele pozostałych państw postsowieckich, niespełna 3% to turyści z reszty świata (źródło).

[pietia]

Teoretycznie Rosja może wprowadzić wizy dla Ukraińców, gdyby na dobre obraziła się na władze w Kijowie. Podobnie jak wprowadziła je swego czasu dla Gruzinów. Ale to chyba mało prawdopodobne

[KwZ]

Z Gruzją była wojna, z Ukrainą nie... Prędzej podniesie jej cenę gazu - tj. do stawki europejskiej a nie ZBiRowskiej.

[esbek]

Z Gruzją była wojna, z Ukrainą nie... Prędzej podniesie jej cenę gazu - tj. do stawki europejskiej a nie ZBiRowskiej.

A przy każdej nieterminowej płatności będzie zamykać kurek. I to może bardzo szybko nastąpić jako, że Ukraina praktycznie nie ma rezerw walutowych, a jednocześnie musi wykupić wcześniej wyemitowane obligacje.

[Wiliam]

A przypadkiem już teraz Ukraina nie ma jednej z największych stawek, tylko płaci "w naturze" bazą marynarki na Krymie? Czyli że Rosja od stawki za gaz odlicza sobie czynsz za wszystkie obiekty i bazy wojskowe?

[bepe]

[Nawiasem mówiąc, przekroczyliśmy właśnie 59%]

Skąd masz takie dane? Zdaje się, że skok na 154 miliardy z OFE miał znacznie obniżyć polski dług publiczny.

przejście Krymu do Rosji nie opłaca się nikomu: Rosjanom, Rosji, Ukrainie, Zachodowi, nikomu

A czemu Rosji miałoby się nie opłacać?

[KwZ]

Skąd masz takie dane? Zdaje się, że skok na 154 miliardy z OFE miał znacznie obniżyć polski dług publiczny.

Generalnie opieram się na liczniku naprzeciw Rotundy. Dostępny też na stronie dlugpubliczny.org. Możliwe, że nie uwzględnia tego skoku.

[Jeszcze lepsze pytanie - dlaczego te pieniądze zostały przelane na Cypr?!?!]

A czemu Rosji miałoby się nie opłacać?

Było podniesione, że tak jak teraz to krymscy Rosjanie mogą działać jako wtyczka w Rosji na Ukrainie. Np. ciągnąć ją na wschód.

[blinski]

Skąd masz takie dane? Zdaje się, że skok na 154 miliardy z OFE miał znacznie obniżyć polski dług publiczny.

I zrobił to. Czy może mi ktoś racjonalnie wyjaśnić, skąd słowo 'skok' opisujące przeniesienie pieniędzy z OFE do ZUS?

Generalnie opieram się na liczniku naprzeciw Rotundy. Możliwe, że nie uwzględnia tego skoku.

Rany, przecież ten licznik to żart. Działa na zasadzie algorytmu doliczającego stale w takim samym tempie wybrane wartości do założonej wysokości długu. Naprawdę ktoś w ogóle się tym sugeruje?

[KwZ]

I zrobił to. Czy może mi ktoś racjonalnie wyjaśnić, skąd słowo 'skok' opisujące przeniesienie pieniędzy z OFE do ZUS?

Twoje, moje, nasze realne pieniądze w OFE zostały zamienione na niepewną obietnicę emerytury państwowej. Już to można nazwać kradzieżą.
A jeśli ci się taka nazwa nie podoba, to zwróć uwagę na pewną drobnostkę. Emerytury są waloryzowane z roku na rok o kilka (2-4) procent. Ile wynoszą przeciętne stopy zwrotu w OFE? Ok. 12-14%. Ta różnica na przestrzeni dziesiątek lat składania kapitału to różnica gigantyczna.

Rany, przecież ten licznik to żart. Działa na zasadzie algorytmu doliczającego stale w takim samym tempie wybrane wartości do założonej wysokości długu. Naprawdę ktoś w ogóle się tym sugeruje?

Nie założonej, tylko oficjalnie opublikowanej. Tempo doliczania (stałe) jest ustalone tak, żeby utrafić w przewidywaną za 3 miesiące wysokość długu. Myślę, że stanowi najlepsze oszacowanie. Masz lepszy wskaźnik?

Natomiast ważne jest, że zadłużenie rośnie, a Tusk nic z tym praktycznie nie robi. Na razie odwołał próg ostrożnościowy 55%.

[pawcio]

I zrobił to. Czy może mi ktoś racjonalnie wyjaśnić, skąd słowo 'skok' opisujące przeniesienie pieniędzy z OFE do ZUS?

Twoje, moje, nasze realne pieniądze w OFE zostały zamienione na niepewną obietnicę emerytury państwowej. Już to można nazwać kradzieżą.

Pod warunkiem, że uznajemy środki w OFE za własność prywatną i do tego własność obywateli, a nie funduszu, a nie srodki publiczne powierzone OFE w zarząd. Będzie miał TK spory problem do rozgryzienia.

[KwZ]

Tak, ja uważam te pieniądze za moje oddane (przymusowo) pod zarząd OFE - dlatego to ja wybieram, które OFE i jaką emeryturę za te środki kupić. Dla mnie fakt istnienia przymusu ubezpieczenia nie zmienia własności kapitału.

[px33]

No i te "przeniesione" środki raczej nie będą dziedziczne.

Coś z OFE trzeba było zrobić (bo przymusowe inwestowanie w obligacje własnego państwa to raczej średni interes, skoro sami wypłacamy sobie odsetki, poza tym warunki uczestnictwa w OFE są dla obywateli dość mocno niekorzystne), ale wyrzucenie pieniędzy w czarną dziurę ZUSu i nakaz inwestowania całości środków w akcje to na pewno nie jest najlepsze dla nas rozwiązanie

[pawcio]

Dla mnie fakt istnienia przymusu ubezpieczenia nie zmienia własności kapitału.

To może być kluczowy element opowieści. Niezależnie od moich preferencji zdziwiłbym się, gdyby TK uwaliło tą reformę z tego powodu.

[pawcio]

No i te "przeniesione" środki raczej nie będą dziedziczne.

Czemu raczej? To musi być zapisane w już istniejącej ustawie. Ale mam wrażenie, że środki te są dziedziczne podobnie, jak dziedzicze są środki z obcięcia stopy przekazywania środków do OFE sprzed kilku lat.