Czasy przejazdu

Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10654
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 26 lut 2014, 22:06

Jaka jest kodeksowa definicja wjeżdżania na skrzyżowanie na żółtym?

Nie rozumiem, dlaczego światła mogą być dopasowane do założonej prędkości samochodów, a do założonej prędkości tramwajów już nie.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26855
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 26 lut 2014, 22:27

Szeregowy_Równoległy pisze:Nie, nie myli. Dalej uważam, że przekazanie motorniczemu informacji "zapieprzaj, masz priorytet, to światło na pewno się zmieni na zezwalający/na pewno się nie zmieni na zabraniający"
Obalasz tezę, którą sam sformułowałeś. Znany zabieg opisany przez Schopenhauera, ale świadczący o nieznajmości tematu, ponieważ:
a) nikt tak motorniczym nie powiedział (wręcz przeciwnie, informacja została sformułowana w zupełnie inny sposób),
b) na omawianym skrzyżowaniu sygnał zezwalający pojawia się, zgodnie ze sztuką, przed najpóźniejszym momentem podjęcia decyzji o hamowaniu służbowym (co może stwierdzić każdy, kto poobserwuje działanie sygnalizacji tamże); zatem jeśli się do tej chwili nie pojawi, to motorniczy wie, że musi zacząć hamować bo sygnału na przejazd "50" nie będzie.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 26 lut 2014, 22:50

Przejazd tramwajów 50 km/h w momencie zapalania się zielonego owszem, widywałem, ale przecież nie na skrzyżowaniach z detekcją, tylko ze stałoczasówką.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26855
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 27 lut 2014, 6:46

To wynika z cyklicznej natury stałoczasówki.

Ale przecież to priorytety są złe i niebezpieczne...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Georg
Posty: 6036
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 27 lut 2014, 9:11

Przecież co chwila są obiecanki typu "wprowadzimy priorytet dla tramwajów na Powstańców Śląskich; wprowadzimy priorytet dla tramwajów na Obozowej". Jeśli ma być niebezpieczne, to takich zapewnień by nie było. I jeszcze pytanie: dlaczego są niebezpieczne?

drobert
Posty: 1425
Rejestracja: 27 mar 2006, 8:27
Lokalizacja: R-4 Żoliborz

Post autor: drobert » 27 lut 2014, 10:12

Odnośnie priorytetów to praktycznie niewielkim nakładem kosztów już dziś by można było tramwaje przyspieszyć. Na wielu skrzyżowaniach jest stałoczasówka, którą wystarczy kilka sekund "przesunąć" by tramwaj by mógł swobodnie przejechać. Przykład to np przejście na Andersa. Jadąc 35 w kierunku Centrum praktycznie brakuje ok. 5-8 sekund by nie stać przed światłami. Drugi przykład to Duracza. Ruszam z P. Olszyna w kier. Huty i kilkadziesiąt metrów przed przejściem dostaje czerwone światło. Kawałek dalej przed Rudnickiego ta sama sytuacja a takich miejsc jeszcze by się znalazło. Pozostając w tej okolicy to jadąc w drugą stronę z P.Olszyna dostaję (szczególnie rano i wieczorem) światło przed Włościańską. Efekt jest taki, że kilka sekund różnicy a przejazd może być kilka minut szybszy.

Półtorak
Posty: 297
Rejestracja: 31 lip 2013, 22:38
Lokalizacja: Warszawa Gierka

Post autor: Półtorak » 27 lut 2014, 11:55

Glonojad pisze:
Szeregowy_Równoległy pisze:
Jest to postawa zalecana przez TW, zgodna zresztą z wieloletnim sposobem realizacji strategi komunikacyjnej władz Warszawy, która wcale nie zakłada, że tramwaje mają być szybkim i uprzywilejowanym środkiem transportu. Strategia - tak, realizacja w praktyce - nie.
Glonojad pisze:W komunikacji szynowej jest to standardowa praktyka, że pojazdy osiągają prędkość szlakową i z nią się poruszają (w starszych podręcznikach komunikacji tramwajowej zdarzała się jeszcze jazda "na wybiegu", ale także po osiągnięciu szlakowej). Jest to rzekłbym wręcz aksjomat. Tak się konstruuje rozkłady jazdy.
Powyżej napisałem, że nie zawsze tak to wygląda w praktyce. Część motorniczych zdaje sobie sprawę, że żeby cały ten system działał w miarę dobrze, prędkości powinny być osiągane optymalnie, by zachować założoną w rozkładach jazdy przepustowość. Ale część motorniczych, zwłaszcza ci po przejściach, wiedzą, że jeśli chcą przetrwać w TW, to nikt ich nie skasuje za wolniejszą jazdę, za to jeśli próbujesz ambitnie realizować wszystkie stawiane Ci wymagania, m.in. realizację rozkładu jazdy, to prędzej czy później natkniesz się na sytuację, w której - nawet, jeśli nie zostanie przekroczona dopuszczalna prędkość jazdy - możesz zostać obarczony odpowiedzialnością za przyczynienie się do tej sytuacji i dobrze, jeśli nie będzie to zdarzenie z ofiarami, zniszczeniem mienia i odpowiedzialnością karną, a tylko służbową. A pretekst zawsze się znajdzie, cały regulamin TW jest tak skonstruowany.

I druga sprawa. Rozkładów jazdy nie konstruuje się tak, jak piszesz. Bardzo często nie uwzględniają one nie tylko tymczasowych ograniczeń prędkości (tymczasowych, czyli takich, które obowiązują tygodniami lub miesiącami), ale naturalnych czynników wpływających na czas przejazdu, jak ukształtowanie trasy (łuki), skrzyżowania z sygnalizacją, znaki podporządkowujące ruch tramwajów, przejścia dla pieszych, rozjazdy itp.

Najbardziej jaskrawe przykłady to przez kilka lat jednotor na Boernerowo, a cały czas np. 1-minutowy czas przejazdu rano i wieczorem na odcinku Rondo Starzyńskiego 06 - Golędzinów 02. Spróbuj przejechać ten odcinek z zachowaniem wszystkich reguł "gry": przepuść pieszych na przejściu przy przystanku, rowerzystów na przejeździe dla nich, samochody z Mostu Gdańskiego ("kielnia" podporządkowania), wjedź na rozjazd z V<15 km/h, ustąp nadjeżdżającym z Bródna tramwajom, przejedź przez krzyżaki z V<15 km/h, a następnie - masz pierwszeństwo - przejedź ostrożnie przez zjazd z ronda i przez połączenie torów dla 28 (też z V<15 km/h), teraz tylko dwa łuki (z V<15 km/h), ustąpienie pierwszeństwa pieszym na przejściu, pod wiaduktem kolejowym na wybiegu (nie tylko stare podręczniki tego wymagają, jak pisałeś, cały czas się zaleca taką technikę jazdy), a następnie jeśli masz światło zezwalające na jazdę przez jezdnie Wybrzeża Helskiego, to w teorii jazda, w praktyce wybieg, bo samochody skręcające z Jagiellońskiej wymuszają pierwszeństwo, a i tak dobrze, że w lepszym miejscu po latach został przeniesiony izolator (regulamin TW - bez jazdy), to ile dodasz jazdy, skoro zaraz łagodny łuk i kolejne jezdnie z koniecznością zachowania ostrożności, czyli w praktyce na wybiegu lub z lekkim hamowaniem, bo zaraz przejście (ustąp pierwszeństwa) i pojedynczy krótki przystanek, zresztą na łuku, więc hamować trzeba tak naprawdę już wcześniej. A do tego wokół drzewa, więc jeśli w wyniku poślizgu zrobisz bum to ze wszystkimi konsekwencjami, więc w praktyce Tw zalecają: jedź powoli.

Owszem, łamiąc te wszystkie przepisy oraz jednocześnie mając światło i szczęście, że nic nie wymusi na Tobie pierwszeństwa, może Ci się uda jeden na dziesięć przejazdów z czasem 1,5 min., ale później do FSO wszystkie czasy międzyprzystankowe = 1 min. i jeszcze dwie sygnalizacje, a odcinki długie. Średnia rozkładowa dla naszego omówionego odcinka = 1 min. jest teorią nie mającą oparcia w rzeczywistości. Takich przykładów na sieci warszawskiej można podać wiele.
Glonojad pisze:Nie sądzę, bym z osobą która opowiada pozbawione jakichkolwiek podstaw teorie, że "niebezpieczne jest wyświetlenie światła dla tramwaju na tyle wcześnie, by nie musiał zwalniać" (daruj, jeśli niedosłownie zacytowałem) miał cokolwiek do pogadania merytorycznie o sygnalizacji. Przykro mi, to jest poza moim poziomem abstrakcji, podobnie jak punktowe ograniczenia do 20 km/h przed przejazdem na linii kolejowej o szlakowej 80 czy 100, bo "przekroczono iloczyn ruchu".
Akurat podzielam postrzeganie absurdów przez Glonojada (nawet widzę je ostrzej), a także jego dążenie do robienia priorytetów gdzie tylko się da popieram. Nie jestem szczęśliwy, widząc realizację w praktyce. Ale dopóki w ratuszu jest przyzwolenie na takie podejście, to ten Don Kichot warszawskich tramwajów - mimo wszystko - jest dla mnie pozytywnym bohaterem. Może po wyborach doczeka się atmosfery i ludzi, którzy pozwolą mu zrobić to, co pozwoli nie tylko motorniczym, ale przede wszystkim pasażerom korzystać ze sprawnej i szybkiej komunikacji szynowej na miarę XXI wieku. Co, teraz ja wyszedłem na walczącego z wiatrakami? :lol: Pomarzyć nie wolno?...
4bis Stalowa - Woronicza

Półtorak
Posty: 297
Rejestracja: 31 lip 2013, 22:38
Lokalizacja: Warszawa Gierka

Post autor: Półtorak » 27 lut 2014, 12:01

drobert pisze:Odnośnie priorytetów to praktycznie niewielkim nakładem kosztów już dziś by można było tramwaje przyspieszyć. Na wielu skrzyżowaniach jest stałoczasówka, którą wystarczy kilka sekund "przesunąć" by tramwaj by mógł swobodnie przejechać. (...) Efekt jest taki, że kilka sekund różnicy a przejazd może być kilka minut szybszy.
Miło poczytać obserwacje podobne do swoich. A i oszczędności na brygadach może by były, punktualność lepsza, a i może postoje bardziej znośne?...
4bis Stalowa - Woronicza

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26855
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 27 lut 2014, 15:21

Koordynacja, o ktorej piszecie, to wazna sprawa na ciagach srodmiejskich i tam, gdzie swiatel naładowano Sporo, czyli np cala prawie trasa 4.

W praktyce pierwszy przykład wdrożenia to np. rejon petli Koło. Myślę, że w tym roku coś takiego się jeszcze gdzieś pojawi.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Stary Pingwin
Posty: 5834
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 27 lut 2014, 15:30

To ja mam przykład bliższy Dyrekcji-Wolska/Płocka. Gdyby opóźnić 5 sekund lewoskręt w Płocką, to tram od Sokołowskiej spoko wjedzie na przystanek, obsłuży go i zaraz ma zielone. Teraz jest tak, że dojeżdża do Płockiej na koniec zielonego i kwitnie minutę.
Wjedzie na przystanek i znów czeka, bo zapala się czerwone.
Oczywiście, jeżeli z Sokołowskiej ruszymy na "wczesne" zielone, to na Płocką wpadniemy na bardzo zmrużonych oczach.
A wystarczy 5 sekund przestawienia sygnalizacji.
miłośnik 13N

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 27 lut 2014, 18:18

187. Było zajebiście dużo czasu. Teraz jest na styk. Są ferie, więc Sierściuch jeździł o czasie. Po feriach już tak kolorowo może nie być. ;]

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 27 lut 2014, 19:16

drobert pisze:Jadąc 35 w kierunku Centrum praktycznie brakuje ok. 5-8 sekund by nie stać przed światłami.
Znacznej części twoich kolegów nie brakuje niczego, po prostu zapierdalają, dzwonią i liczą, że żaden pieszy nie wejdzie na przejście przy swoim zielonym, tylko przepuści kretyna w tramwaju. Pragnąłbym też zauważyć, że piesi w tym miejscu też czasem muszą mieć zielone. Nie mogą mieć go wcześniej, bo 4 i 15 przejeżdżają bez zatrzymania, więc muszą je dostać tak, jak dostają. I tak to zielone dla pieszych jest dość krótkie. Akurat tutaj to bym przyspieszył poziome dla 35, żeby nie było wątpliwości, że ma się zatrzymać. Bo zakładam, że "za późno się kocie oczy zapaliły" to będzie linia obrony motorniczego, jak w końcu któryś pieszy widząc zielone wejdzie na tory.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 27 lut 2014, 19:48

O którym miejscu mówicie?

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25428
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 27 lut 2014, 20:18

Wpół drogi między Muranowem i Muranowską.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

sajbeer
Posty: 1078
Rejestracja: 06 maja 2008, 21:06
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: sajbeer » 27 lut 2014, 20:31

Ostatnia skonsumowana "PARÓWKA"
21.12.2012
366+218 :arrow: 013B/28
Przedostatnia:
7.12.2012
140+685 :arrow: 019B/33 :D :tancze:

Zablokowany