Informacja w Swingach i Jazzach

[ashir]

Dzięki temu połowa pasażerów 1, która moim półkursem nie wysiadła na Namysłowskiej, od Żaby ze zdziwieniem rozglądała się za standardowymi pogniecionymi kartkami z info o objazdach. Akurat braku kartek przylepionych na szybach nie krytykuję, bo ten standard ZTM w swingach byłby już totalną bzdurą.

To już chyba na własne życzenie, byli panowie informatorzy, którzy wchodzili do każdego Swinga i ogłaszali informację dla osób, które jeszcze nie wiedziały o zmienionych trasach. Dłuższy postój na przystanku też powinien dać do myślenia. A kartki na ogół były przyklejone do szyb.

[Półtorak]

W moim nie było ani kartek, ani informatorów, za to połowa składu zawiedziona. Zresztą część z tych zawiedzionych dopiero co wsiadła na Namysłowskiej, ale oni sami sobie winni - bo szybko 26 pojawiło się na tablicach elektronicznych, zanim jeszcze wysiadanie się zakończyło. A kilka osób na widok zmiany numeracji ganiała do następnego swinga, jakby tamten miał pojechać na Bródno... Ale tamten miał wtedy jeszcze 1 na froncie.

[MisiekK]

1 NAMYSŁOWSKA. Tak miało być? Serio? Nie kurs skrócony, nie trasa zmieniona? Ktoś znowu zły plik przesłał?

Zgodne z wymogiem. A że wymóg durny to inny temat. Nie będę komentował wyobraźni tworzących służbowy rozkład jazdy, bo musiałbym użyć słów niecenzuralnych i powszechnie uznanych za obraźliwe. Dołożenie jednego znacznika do nagłówka to jak widać problem nie do przejścia, a joby zbiera za to wykonawca przewozów.

Wg pewnego kolegi 17 do Marymontu to nie była ani trasa zmieniona ani skrócona.

Zgodnie z rozkładem służbowym nie była. Komentarz wyżej.

Czy te telewizorki nie mogłyby być wykorzystywane jako nośnik informacji, tylko służą do zarabianiu pieniędzy?

One nie służą do zarabiania pieniędzy. Dlatego nie pojawiają się na nich reklamy ani dezodorantów ani gaci. A owszem mogłyby być nośnikiem plansz z informacjami, ale trzeba by było popracować nad tym chwilę.

[pawcio]

Przecież w starej wersji rozkładów na stronie ZTM był znacznik kursu skróconego.

[MisiekK]

Przecież w starej wersji rozkładów na stronie ZTM był znacznik kursu skróconego.

Poprzedni SIL pomimo wielu wielu innych niedomagań znaczniki kursu skróconego i trasy zmienionej w CRJ łapał bez problemu.

[pawcio]

Czyli jednak SIL a nie rozkład służbowy.

[Tyrystor]

Czy te telewizorki nie mogłyby być wykorzystywane jako nośnik informacji, tylko służą do zarabianiu pieniędzy?

One nie służą do zarabiania pieniędzy. Dlatego nie pojawiają się na nich reklamy ani dezodorantów ani gaci. A owszem mogłyby być nośnikiem plansz z informacjami, ale trzeba by było popracować nad tym chwilę.

A co tu modyfikować? Zastąpienie kampanii mającej motywować do uprzejmości wobec kobiet w ciąży planszą o zmianie trasy jedynki to takie wielkie hop-siup?

(Swoją drogą taki pomysł - planszy o aktualnej zmianie trasy wyświetlanej pod sufitem jest całkiem dobry i godny przeszczepienia do pozostałych SIPów)

[MichalJ]

Motorkowy nie ma mikrofonu?

[MisiekK]

Czyli jednak SIL a nie rozkład służbowy.

Przecież ci napisałem, że gdyby właściwy znacznik w CRJ w nagłówku danej linii był, to byłby poprawnie interpretowany i wtedy i dziś.

[Adam G.]

Motorkowy nie ma mikrofonu?

Z używaniem mikrofonu jest u nas powszechny problem. Zarówno wśród kierowców, jak i motorowych...

[drobert]

Motorkowy nie ma mikrofonu?

Z używaniem mikrofonu jest u nas powszechny problem. Zarówno wśród kierowców, jak i motorowych...

W sumie to dziwne, że niektórzy mają z tym problem. Mi łatwiej wcisnąć guzik i coś powiedzieć niż wstać, wyjść z kabiny i tłumaczyć kilka razy ludziom co i jak bo przecież koniec swinga nie usłyszy.

[primoż]

W sumie to dziwne, że niektórzy mają z tym problem. Mi łatwiej wcisnąć guzik i coś powiedzieć niż wstać, wyjść z kabiny i tłumaczyć kilka razy ludziom co i jak bo przecież koniec swinga nie usłyszy.

Obstawiam, że ci co nie używają mikrofonów, zazwyczaj nie wychodzą też z kabiny w celu poinformowania pasażerów, kiedy zachodzi taka konieczność.

[Półtorak]

Czy te telewizorki nie mogłyby być wykorzystywane jako nośnik informacji, tylko służą do zarabianiu pieniędzy?

One nie służą do zarabiania pieniędzy. Dlatego nie pojawiają się na nich reklamy ani dezodorantów ani gaci.

Jak to? Przecież zachęcają reklamodawców, by zamieszczać na nich reklamy. "REKLAMA. WIDZISZ TO? ZOBACZĄ TO TWOI KLIENCI". Może akurat producenci gaci nie jeżdżą tramwajami i jeszcze tej zachęty nie ZOBACZYLI TEGO.

[Półtorak]

Motorkowy nie ma mikrofonu?

Mikrofon jest tańszy od telewizorka, ale skoro już kupiono telewizorki to niech je wykorzystują w takich sytuacjach. Inaczej możnaby Knapika też zastąpić gadaniem motorniczych przez mikrofon przed każdym przystankiem. Co miałoby może nawet jakieś plusy. Swego czasu (lata 90-te) w Brunszwiku zapowiadanie live przez motorniczych było standardem, nie wiem jak teraz tam jest. I jak trafiał się np. motorniczy z radiowym zacięciem, to te wszystkie "Sztadiony", "Sztopy" i "Sztadty" w jego wykonaniu były rewelacyjne.

[Półtorak]

One nie służą do zarabiania pieniędzy. Dlatego nie pojawiają się na nich reklamy ani dezodorantów ani gaci. A owszem mogłyby być nośnikiem plansz z informacjami, ale trzeba by było popracować nad tym chwilę.

A co tu modyfikować? Zastąpienie kampanii mającej motywować do uprzejmości wobec kobiet w ciąży planszą o zmianie trasy jedynki to takie wielkie hop-siup?

No właśnie, schemat 1, 26 i Z-1 był gotowy, tylko trzeba było uzupełnić prezentację multimedialną o jeden statyczny slajd. To naprawdę niewiele roboty.