Tolerancja i mniejszości

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
Jarek
Posty: 2962
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Jarek » 12 sty 2006, 23:51

Mahony pisze:Ja wolę tutaj stron nie zajmować, bo poglądy mam można rzec "po środku", ale zastanawia mnie jedno. Dlaczego ludzie stający w obronie zasad Katolicyzmu (z braku lepszego zbiorczego określenia) zawsze dyskutują w taki nieelegancki sposób. Można się kłócić, czy kobieta ma prawo usunąć ciążę i w jakich okolicznościach, czy też od kiedy dziecko jest dzieckiem itp. Ale porównywanie ludzi do nazistów poprostu nie przystoi. Pomijając już to, że wiele organizacji Katolickich (jak mohery radia maryja) czerpie z nazizmu znacznie więcej (stosunek do Żydów, gejów, liberałów itd).
Jeszcze mi taka przyszła myśl...
Wielu ludzi ma fałszywe wyobrażenie tego, jak powinien rozmawiać chrześcijanin (celowo nie mówię - katolik). Cichy, spolegliwy. Wcale nie. Są sprawy, kiedy trzeba mówić twardo ludziom prawdę, nawet trudną. Zwłaszcza tym, którzy są w swym myśleniu zatwardziali. Poczytaj w Ewangelii, jak Jezus rozmawiał z faryzeuszami. Jakich używał słów, weźmy pierwsze z brzegu: "plemię żmijowe", "obłudnicy", "głupi", "ślepi", "pełni wewnątrz wszelkiego plugastwa", "potomkowie tych, którzy mordowali proroków", "węże" i inne, zapewne jeszcze ostrzejsze.

Zmierzam do tego, że czasami wiara każe chrześcijaninowi mówić ludziom prosto w oczy nawet trudne rzeczy. Nie chce tu nikogo na forum porównywać do faryzeuszy, tylko pokazać, że to, że ostra dyskusja z punktu widzenia wiary chrześcijańskiej czasami jest celowa.

Awatar użytkownika
Mahony2109
Posty: 327
Rejestracja: 16 gru 2005, 20:42
Lokalizacja: Piaseczno City

Post autor: Mahony2109 » 12 sty 2006, 23:56

Jarek pisze:Jeszcze mi taka przyszła myśl...
Wielu ludzi ma fałszywe wyobrażenie tego, jak powinien rozmawiać chrześcijanin (celowo nie mówię - katolik). Cichy, spolegliwy. Wcale nie. Są sprawy, kiedy trzeba mówić twardo ludziom prawdę, nawet trudną. Zwłaszcza tym, którzy są w swym myśleniu zatwardziali. Poczytaj w Ewangelii, jak Jezus rozmawiał z faryzeuszami. Jakich używał słów, weźmy pierwsze z brzegu: "plemię żmijowe", "obłudnicy", "głupi", "ślepi", "pełni wewnątrz wszelkiego plugastwa", "potomkowie tych, którzy mordowali proroków", "węże" i inne, zapewne jeszcze ostrzejsze.

Zmierzam do tego, że czasami wiara każe chrześcijaninowi mówić ludziom prosto w oczy nawet trudne rzeczy. Nie chce tu nikogo na forum porównywać do faryzeuszy, tylko pokazać, że to, że ostra dyskusja z punktu widzenia wiary chrześcijańskiej czasami jest celowa.
Tak, tylko Jezus był według Biblii Synem Bożym, czyli istotą jakby nadrzędną do ludzi, których uczył. Bóg jest siłą rzeczy wszechwiedzący i nieomylny (wg. religii chrześcijańskiej przynajmniej). Tak więc można założyć, że Jezus miał rację. Za to moim zdaniem podstawowy błąd jest taki, że to samo zakładają chrześcijanie pokazując swój punkt widzenia. Nazwyjąc go chociażby PRAWDĄ, a nie jednym z dziesiątek systemów etyczno-moralnych jakie są na świecie. Czy to nie jest uznawanie, że jest się lepszym od innych, trochę takim "boskim"?

Pzdr.

Awatar użytkownika
Jarek
Posty: 2962
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Jarek » 13 sty 2006, 0:00

Mahony pisze:Jedno czego jakoś mi nie potrafią zwolennicy moralności katolickiej wytłumaczyć, jak NIENARODZONE dziecko może być ŻYWE, bo tylko ŻYWE osoby można ZAMORDOWAĆ.
Potrafią, tylko ludzie nie chce słuchać. Na przykład można zrobić badanie elaktrokardiograficzne bojącego serca płodu. Mierzyć impulsy nerwowe z mózgu. Czy istota nieżywa ma takie odruchy?
Podam inny przykład. Aborcja, gdy dziecko jest większe wymaga, by przed wyłyżeczkowaniem skrawków ciała najpierw zatrzymać serce zastrzymiem w serce z chlorku potasu. Podobieństwo do "usypiania" domowych zwierzat jest uderzające. Przekonaj mnie, że nie zabijamy nienarodzonego dziecka.

Inny przykład.
Jakis czas temu w Anglii ktoś chciał wytoczyć lekarzom sprawę za zabójstwo dzieci, które przezyły aborcje (sic!). Tak. Okazywało się, że płody, które miały byc poddane temu zabiegowi przeżywały. Wydobywano je z łona matki, z niewykształconymi organami, jednak bijącym sercem i niezerowymi szansami na przeżycie, gdyż współczesna medycyna ratuje takie wcześniaki. Dziecko w łonie matki może być zabite w trakcie aborcji, ale jeśli aborcja się "nie uda" i dziecko "wyskoczy" jeszcze z bijącym sercem, to za nieratowanie go grozi więczienie w myśl prawa. Obłuda tak wielka, że mi słów brakuje.
Mahony pisze:Nie ma czegoś takiego jak FAKTY.
Są takie rzeczy, choc może to pojęcie jest nadużywane, także przeze mnie. Podam przykład związany z dyskusją. Mierzalnym faktem jest emigracja z Holandii ze strachu przed eutanazją. Były badania, ludzie się przyznawali, dlatego można to uznać za pewien fenomen, fakt. Coś, co zbadano "szkiełkiem i okiem" i wyszło czarno na białym, ze zjawisko jest.

[ Dodano: 2006-01-13, 00:05 ]
Mahony2109 pisze:Tak, tylko Jezus był według Biblii Synem Bożym, czyli istotą jakby nadrzędną do ludzi, których uczył. Bóg jest siłą rzeczy wszechwiedzący i nieomylny (wg. religii chrześcijańskiej przynajmniej). Tak więc można założyć, że Jezus miał rację. Za to moim zdaniem podstawowy błąd jest taki, że to samo zakładają chrześcijanie pokazując swój punkt widzenia. Nazwyjąc go chociażby PRAWDĄ, a nie jednym z dziesiątek systemów etyczno-moralnych jakie są na świecie. Czy to nie jest uznawanie, że jest się lepszym od innych, trochę takim "boskim"?
Jak zaczniemy rozmawiać o wierze, to nigdy nie skończymy. W tej kwestii zasygnalizuję Ci tylko, że chrześcijanie naśladują Jezusa w swoim zyciu, także wyznają te, co On, zasady. Po drugie Jezus DROGĄ i PRAWDĄ nazwał się sam. Po trzeciej, wszyscy chrześcijanie sa przybranymi dziećmi Bożymi, Jezus swoich uczniów nazywa przecież braćmi. To nie jest uznawanie, ze jest się lepszym; lecz też nie sposób zanegować wybrania przez Boga takich a nie innych ludzi, którym daje wiarę, kościół, przybranie za synów. są wciąż tacy, którzy nigdy nie usłyszą w życiu o Jezusie. Rzecz jasna, zdecydowana większość rezygnuje z tego dobrowolnie, szukać daleko nie potrzeba.

Romuald R-9

Post autor: Romuald R-9 » 13 sty 2006, 0:05

Jarek pisze:
Są takie rzeczy, choc może to pojęcie jest nadużywane, także przeze mnie. Podam przykład związany z dyskusją. Mierzalnym faktem jest emigracja z Holandii ze strachu przed eutanazją. Były badania, ludzie się przyznawali, dlatego można to uznać za pewien fenomen, fakt. Coś, co zbadano "szkiełkiem i okiem" i wyszło czarno na białym, ze zjawisko jest.
Tym argumentem przekonał mnie Pan do wprowadzenia eutanazji w Polsce.

Gacek
Posty: 1460
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Loża Sadystów- marquis de Sade. Gare Centrale
Kontakt:

Post autor: Gacek » 13 sty 2006, 0:08

Jarek pisze:Ja nie pisałem tego bezpośrednio do Ciebie. To jest dyskusja, rzuciłem taką myśl publicznie ale wcale niekoniecznie wymierzoną w Ciebie. Nie musisz się więc obrażać.
Co nie zmienai faktu że zmanipulowałeś tę wypowiedź poprzez wskazanie identyczności z nazizmem i ludobójstwem.

Jarek pisze:Prowadzi to do licznych nadużyć, których głównym problemem są pieniądze. Ludzie starzy wymagają kosztownej opieki. Dlatego też względy finansowe jak również chęć pozbycia się uciążliwego "balastu" sprawiają, ze niektóre rodziny naciskają na schorowanych staruszków, by poddali się eutanazji.
O ile jestem co do zasady przeciwny liberlaizacji zabiegu przerywania ciąży (poza gwałtem oczywiscie i uszkodzneiem płodu, który może urodzić sie upośledzony) o tyle wydaje mi sie, ze przesadzasz z tymi przykładami.
W maju miałem miałem bardoz podobną sytuację- przez parę miesiecy współopiekowałem sie bardzo cieżko chorym bliskim. Na mysl mi nie przeszło, aby kogokolwiek usypiać- ale modliłem sie, aby ten ból sie w jakis sposób skończył. CHoćby śmiercią. Czy jestem potworem?
Całuję Was w Wasze małe serduszka.

Andrzej
Posty: 1519
Rejestracja: 15 gru 2005, 22:11

Post autor: Andrzej » 13 sty 2006, 0:09

Mahony2109 pisze:Ja wolę tutaj stron nie zajmować, bo poglądy mam można rzec "po środku", ale zastanawia mnie jedno. Dlaczego ludzie stający w obronie zasad Katolicyzmu (z braku lepszego zbiorczego określenia) zawsze dyskutują w taki nieelegancki sposób. Można się kłócić, czy kobieta ma prawo usunąć ciążę i w jakich okolicznościach, czy też od kiedy dziecko jest dzieckiem itp. Ale porównywanie ludzi do nazistów poprostu nie przystoi. Pomijając już to, że wiele organizacji Katolickich (jak mohery radia maryja) czerpie z nazizmu znacznie więcej (stosunek do Żydów, gejów, liberałów itd).
Chodzi o to, że Ci "ludzie stający w obronie zasad Katolicyzmu" są w mediach selektywnie wybierani, aby powszechnie uważano, że wszyscy są tacy, tj. wybiera się tych krzykaczy z Młodzieży Wszechpolskiej i RM manipulując, że tak głosi Kościoł. Tym czasem stanowisko Kościoła nie indetyfikuje się często z nimi. Radio Maryja nie jest przecież nawet radiem katolickim (potrzebna jest aprobata Kościoła, której nie dostało). To prywatna rozgłośnia jednego księdza, którymi manipuluje staruszkami.
Mahony2109 pisze: Ja nikogo tu nie chcę obrażać, ale chciałbym zrozumieć. Teoretycznie katolicyzm to miłosierdzie, a w praktyce nienawiść? Podział na lepszych i groszych? Bronienie nienarodzonych dzieci obrażając dorosłych (którzy wg. wszystkich filozofii są ludźmi w odróżnieniu od płodów).
Naukowo płód to już człowiek, ale nie o to chodzi.
Prawdziwy katolicyzm opiera się na miłości i szacunku.
Gdyby ktoś wsparł taką matkę, która myśli czy usunąć dziecko, był dla niej silnym opraciem w tej ciężkiej chwili, to bardzo możliwe, że zrezygnowałaby z tej despreackiej i przykrej decyzji.
Gdyby ktoś był z takim staruszkiem w trudach jego choroby, wykazał się nawet zwykłą życzliwścią, to nie chciałby on umrzeć. Taką decyzję Ci ludzie podejmują znacznie częściej z powodu samotności, braku rodziny, która gdzieś "uciekła", niż z cierpień fizycznych, wynikających z choroby.
R1+R2
R3+R7
R8+R9

Doktor Borensztajn
Posty: 20
Rejestracja: 12 sty 2006, 13:21
Kontakt:

Post autor: Doktor Borensztajn » 13 sty 2006, 0:09

Romuald R-9 pisze:
Jarek pisze:
Są takie rzeczy, choc może to pojęcie jest nadużywane, także przeze mnie. Podam przykład związany z dyskusją. Mierzalnym faktem jest emigracja z Holandii ze strachu przed eutanazją. Były badania, ludzie się przyznawali, dlatego można to uznać za pewien fenomen, fakt. Coś, co zbadano "szkiełkiem i okiem" i wyszło czarno na białym, ze zjawisko jest.
Tym argumentem przekonał mnie Pan do wprowadzenia eutanazji w Polsce.
W istocie, eutanazja może być skutecznym sposobem na bezinwazyjne odmłodzenie społeczeństwa, co staje się problemem cywilizowanej części Europy.

Romuald R-9

Post autor: Romuald R-9 » 13 sty 2006, 0:11

Doktor Borensztajn pisze:
Romuald R-9 pisze: Tym argumentem przekonał mnie Pan do wprowadzenia eutanazji w Polsce.
W istocie, eutanazja może być skutecznym sposobem na bezinwazyjne odmłodzenie społeczeństwa, co staje się problemem cywilizowanej części Europy.
Wypraszam sobie, tego nie napisałem.

Gacek
Posty: 1460
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Loża Sadystów- marquis de Sade. Gare Centrale
Kontakt:

Post autor: Gacek » 13 sty 2006, 0:16

Andrzej pisze: Radio Maryja nie jest przecież nawet radiem katolickim (potrzebna jest aprobata Kościoła, której nie dostało). To prywatna rozgłośnia jednego księdza, którymi manipuluje staruszkami.
Nie masz racji ANdrzej. Skoro ktoś używa hasła: Radio Maryja- katolicki głos w Twooim domu i radio to prowadzone jest przez katolicki zakon to jest to RADIO KATOLICKIE. Oczywiście niejedyny- lecz dominujący. Cóż- ojca Rydzyka za jego poglądy należałoby ekskomunikować. Dlaczego episkopat tego nei zrobi? Bo masy katoli poszłyby za Rydzykiem a w oficjalnym Kościele zostałaby garstka inteligentów.
Całuję Was w Wasze małe serduszka.

Awatar użytkownika
Jarek
Posty: 2962
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Jarek » 13 sty 2006, 0:17

Andrzej pisze: Gdyby ktoś był z takim staruszkiem w trudach jego choroby, wykazał się nawet zwykłą życzliwścią, to nie chciałby on umrzeć. Taką decyzję Ci ludzie podejmują znacznie częściej z powodu samotności, braku rodziny, która gdzieś "uciekła", niż z cierpień fizycznych, wynikających z choroby.
A co w sytuacji, gdy rodzina chce, żeby staruszek "odszedł"? Eutanazja bardzo temu sprzyja.
Gacek pisze:O ile jestem co do zasady przeciwny liberlaizacji zabiegu przerywania ciąży (poza gwałtem oczywiscie i uszkodzneiem płodu, który może urodzić sie upośledzony) o tyle wydaje mi sie, ze przesadzasz z tymi przykładami.
W maju miałem miałem bardoz podobną sytuację- przez parę miesiecy współopiekowałem sie bardzo cieżko chorym bliskim. Na mysl mi nie przeszło, aby kogokolwiek usypiać- ale modliłem sie, aby ten ból sie w jakis sposób skończył. CHoćby śmiercią. Czy jestem potworem?
Nie do końca rozumiem pierwszą część wypowiedzi. Co do drugiej, to nie śmiem komentować, ale na pewno modlitwa o ulgę jest dobra.
Jarek pisze:Chodzi o to, że Ci "ludzie stający w obronie zasad Katolicyzmu" są w mediach selektywnie wybierani, aby powszechnie uważano, że wszyscy są tacy, tj. wybiera się tych krzykaczy z Młodzieży Wszechpolskiej i RM manipulując, że tak głosi Kościoł. Tym czasem stanowisko Kościoła nie indetyfikuje się często z nimi.
Oczywiście, ze mną też proszę nie identyfikować. Staram się dyskutować w obronie pewnych zasad moralnych, ale jestem w tym nieudolny;

Szamot
Posty: 2315
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Szamot » 13 sty 2006, 0:17

Jarek pisze:
Szamot pisze:A my będziemy sponsorować te kalekie cuda, upośledzone fizycznie, bądź w wyniku nakładki podobnych genów, z naszych podatków.
Widzę, że jesteś Bogiem, bo chcesz decydować, kto ma żyć, a kto nie. Kalekie dzieci wyskrobać, niedołężnych staruszków "uśpić" jak zwierzaki. Wiesz, kto pierwszy na masową skalę zastosował taką eugeniczną politykę? Adolf Hitler.
Jarku! Chyba mnie nie zrozumiałeś, więc cytat Twojego odnośnika do mojej wypowiedzi przytaczam w całości.
Pzdr.

Ps. Może to nie ma większego znaczenia w kwestii meritum, ale na jednym z dokumentów niemieckich na których są przedstawione osoby prowadzone własnie do komory gazowej jest brat mojej babki.

Gacek
Posty: 1460
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Loża Sadystów- marquis de Sade. Gare Centrale
Kontakt:

Post autor: Gacek » 13 sty 2006, 0:18

BTW dla mnie płód to człowiek z prostej przycyzny- uregulowania kodeksu cywilnego nadaja mu prawa - np do dziedziczenia. O ile oczywiscie nasciturus urodzi się żywy.

Doktor Borensztajn
Posty: 20
Rejestracja: 12 sty 2006, 13:21
Kontakt:

Post autor: Doktor Borensztajn » 13 sty 2006, 0:19

Romuald R-9 pisze:
Doktor Borensztajn pisze: W istocie, eutanazja może być skutecznym sposobem na bezinwazyjne odmłodzenie społeczeństwa, co staje się problemem cywilizowanej części Europy.
Wypraszam sobie, tego nie napisałem.
Ale ja napisałam. Właściwe ustawodawstwo w zakresie aborcji i eutanazji pozwoli regulować średni wiek społeczeństwa na dłuższy dystans. Aby odmłodzić społeczeństwo, wystarczy zaostrzyć prawo antyaborcyjne oraz wprowadzić możliwość dokonywania eutanazji na osobach powyżej 65 roku życia, oczywiście nieuleczalnie chorych. To pozwoli też zmniejszyć wydatki związane z obsługą medyczną i tak już beznadziejnych przypadków i przerzucić pieniądze na leczenie tej części społeczeństwa, z którego będzie pożytek dla państwa.

Awatar użytkownika
Jarek
Posty: 2962
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Jarek » 13 sty 2006, 0:20

Doktor Borensztajn pisze:W istocie, eutanazja może być skutecznym sposobem na bezinwazyjne odmłodzenie społeczeństwa, co staje się problemem cywilizowanej części Europy.
Abstrahując od poziomu Twojej wypowiedzi, Zachodnia Europa odmładza się inaczej - głównie dzięki imigracji. Trzeba tutaj wspomnieć o muzułmanach. Silnych, zwartych, tradycyjnych. Rodziny mają liczne, szybko ich przybywa. Za to np. rodowitych Francuzów odwrotnie. Czasy dekadencji miną, nadejdzie Islamoeuropa.

Do Szamota:
Przepraszam za wypowiedź. Zagalopowałem się.

Gacek
Posty: 1460
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Loża Sadystów- marquis de Sade. Gare Centrale
Kontakt:

Post autor: Gacek » 13 sty 2006, 0:21

Jarek pisze:
Doktor Borensztajn pisze:W istocie, eutanazja może być skutecznym sposobem na bezinwazyjne odmłodzenie społeczeństwa, co staje się problemem cywilizowanej części Europy.
Abstrahując od poziomu Twojej wypowiedzi, Zachodnia Europa odmładza się inaczej - głównie dzięki imigracji. Trzeba tutaj wspomnieć o muzułmanach. Silnych, zwartych, tradycyjnych. Rodziny mają liczne, szybko ich przybywa. Za to np. rodowitych Francuzów odwrotnie. Czasy dekadencji miną, nadejdzie Islamoeuropa.
a to źle?

ODPOWIEDZ