SIP na przystankach
To nie ZTM tylko TW i nie autobusy tylko tramwaje.
Nie no, ZTM pisał o takim czymś na facebooku, że trwają testy w ZTM-ie takiego systemu. I jeśli dobrze pamiętam, to było wspomniane właśnie o autobusach.
ZTM tworzy coś takiego, a żeby móc w ogóle testować część danych bierze od MZA, które.... już mają taki system. Fajnie, nie?
112 120 190 240 256 412 527 E-9 L43 L45 N11
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27424
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Cieszcie się, że to nie kolej, PLK planuje instalację Systemu Dynamicznej Informacji Pasażerskiej na stacjach i przystankach bez planowego ruchu pasażerskiego (i raczej bez perspektyw na wznowienie).Mong pisze:Za dużo forsy mająElektroniczne tablice na Żeraniu Wschodni, Boziu, widzisz i nie grzmisz
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
To zobacz sobie Żerań Wschodni teraz. Tysiące metrów kwadratowych powierzchni biurowych w budowie. I - już obecnie - setki pasażerów na godzinę w godzinach szczytu.Mong pisze:Za dużo forsy mająElektroniczne tablice na Żeraniu Wschodni, Boziu, widzisz i nie grzmisz
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
wszystkie linie metra na bialoleke!
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26847
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
I specjalnie wydłużane kursy 1, bo 4 nie wystarcza. Ale Stockholmare wie lepiej, może nawet tam był?
Generalnie skoro jeździ tramwaj, to znaczy, że są pasażerowie; a skoro są pasażerowie, to powinni mieć informację. Robiona jest cała trasa, to chyba dobrze, że konsekwentnie? Jak na trasie 9 robiono tablice, to oczywiście było marudzenie, "dlaczego nie do pętli". No to teraz jest do pętli i znowu ktoś niezadowolony...
Generalnie skoro jeździ tramwaj, to znaczy, że są pasażerowie; a skoro są pasażerowie, to powinni mieć informację. Robiona jest cała trasa, to chyba dobrze, że konsekwentnie? Jak na trasie 9 robiono tablice, to oczywiście było marudzenie, "dlaczego nie do pętli". No to teraz jest do pętli i znowu ktoś niezadowolony...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Słuchajcie, ale może nawet w takich miejscach te tablice są bardziej potrzebne? Dam przykład: idąc na przystanek gdzieś na peryferiach miasta chętniej bym spojrzał na tablicę za ile będzie autobus czy tramwaj. Gdy idę na przystanek tramwajowy w centrum, to nawet na te tablice nie patrzę, bo i tak zaraz coś podjedzie i dla mnie nie ma różnicy, czy za 1 min czy za 2 min.
A TW taki system mają, ale go nie upubliczniają. Szkoda. Przynajmniej byłyby tramwaje i w czasie rzeczywistym można by sprawdzić, czy są jakieś zatrzymania, czy nie, bo info o aktualnych utrudnieniach na stronie ZTM to ostatnio coraz częściej albo w ogóle się nie pojawia, albo z dużym opóźnieniem, albo lakonicznie "występują utrudnienia w kursowaniu linii..." - nie wiadomo na którym odcinku, na czym one polegają itd.Flash8222 pisze:To nie ZTM tylko TW i nie autobusy tylko tramwaje.
4bis Stalowa - Woronicza
Sytuacja ma miejsce wczoraj na przystanku Wola-Ratusz w kierunku Woli. Postanowiłem się przesiąść tam w "jedynkę", żeby wygodnie pojechać na Ochotę. SIP wskazywał, że 1 będzie za 2 min. Stwierdziłem, że w takim razie poczekam. Czekam, czekam, czekam, gdy nadszedł czas odjazdu, z tablicy "jedynka"... zniknęła. Po jakimś czasie znów się pojawiła, ale wahała się między 4 min, 6 min, a w ogóle zniknięciem. Potem przez 3 minuty cały czas widniały "4 min". Tramwaj przyjechał po jakichś 13 min mojego czekania. Wg SIP-u ten tramwaj dojechał gdzieś niedaleko i nagle przeteleportował się z powrotem o parę przystanków... o co kaman? Rozumiem, że może być sytuacja wyjątkowa, jakaś awaria, itd., ale w sumie to nie pierwszy raz, gdy SIP takie głupoty pokazuje. Gdybym wiedział, że zamiast 2 min (jak na wyświetlaczu), będę czekać na "jedynkę" 13 min, to bym pojechał inaczej.
I teraz moje pytanie nie brzmi, dlaczego ja mam tak źle, nikt mnie nie kocha i w ogóle, bo musiałem 13 min poczekać na przystanku, tylko dlaczego się tak dzieje z tą informacją pasażerską? Jakie konkretne przyczyny sprawiają, że raz się pokazuje 2 min, raz znika, potem 4 min, potem 6 min? Czy musiała zdarzyć się jakaś awaria, czy to niedoskonałość systemu?
I teraz moje pytanie nie brzmi, dlaczego ja mam tak źle, nikt mnie nie kocha i w ogóle, bo musiałem 13 min poczekać na przystanku, tylko dlaczego się tak dzieje z tą informacją pasażerską? Jakie konkretne przyczyny sprawiają, że raz się pokazuje 2 min, raz znika, potem 4 min, potem 6 min? Czy musiała zdarzyć się jakaś awaria, czy to niedoskonałość systemu?
Ogólnie SIP działa poprawnie. A 1 w ten weekend była na objazdach, więc tu doszukiwałbym się przyczyny.
Działa poprawnie, gdy wszystko jedzie rozkładowo, czyli gdy potrzebna nie jest. ![:( :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
![:( :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Nie chcę wyjść na jakiegoś narzekacza, ale uważam, że jeśli coś nie działa poprawnie, to lepiej jeśli jest wyłączone. Zresztą chyba te tablice nawet powstały po to, żeby w różnych takich sytuacjach przekazywać na bieżąco informacje. No bo tak to przecież w rozkład można sprawdzić, albo chwilę poczekać i tramwaj na pewno będzie.
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6942
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Nie jest żadną nowością, że wszelkiego rodzaju SIPy (również wewnątrzpojazdowe), są bajeranckie, a niezbyt funkcjonalne. Przez brak odpowiedniego oprogramowania, ujednoliconego systemu zarządzania i dobrego sprzętu w centrali ich możliwości nie są wykorzystywane nawet w połowie, a w sytuacjach awaryjnych działają właśnie tak oto... debilnie.
A ja wyjdę na narzekacza. Bo jeśli SIP bezczelnie kłamie mi, że tramwaj będzie za dwie minuty, a ów nadjeżdża po 13 minutach udzielania mi debilnych i sprzecznych informacji, czego rezultatem jest moje spóźnienie się na spotkanie, do pracy, do szkoły (pojazd z innego przystanku, jadący alternatywną trasą, odjechał np. gdy wyświetlacz pokazywał, że pierwotny wybór podstawi się za minutę), to ja się mam prawo wpienić. Nie po to cholerstwo tyle kosztowało i jeszcze prąd ciągnie, żeby wprowadzać ludzi w błąd.
Więc faktycznie lepiej by było, żeby było wyłączone, jeśli nie potrafią tego porządnie ustawić.
A ja wyjdę na narzekacza. Bo jeśli SIP bezczelnie kłamie mi, że tramwaj będzie za dwie minuty, a ów nadjeżdża po 13 minutach udzielania mi debilnych i sprzecznych informacji, czego rezultatem jest moje spóźnienie się na spotkanie, do pracy, do szkoły (pojazd z innego przystanku, jadący alternatywną trasą, odjechał np. gdy wyświetlacz pokazywał, że pierwotny wybór podstawi się za minutę), to ja się mam prawo wpienić. Nie po to cholerstwo tyle kosztowało i jeszcze prąd ciągnie, żeby wprowadzać ludzi w błąd.
Więc faktycznie lepiej by było, żeby było wyłączone, jeśli nie potrafią tego porządnie ustawić.
Raz, że nie potrafią, dwa, że podobno kod do dynamicznego zarządzania SIPem (tym pierwszym) został zainstalowany wyłącznie na laptopie wiceprezydenta W. i użyty jeden raz na prezentacji prasowej. Ale może to złośliwe plotki tylko.