Tramwaj - przyszłość czy relikt?
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
Ja generalnie w ogólności twierdzę, że Warszawa potrzebuje ni mniej ni więcej tylko dwóch linii metra (wybudowanej i budowanej). W ciągu Nowowiejska - TŁ powinien być zaś tramwaj. Kiedyś w przyszłości można by pod tym tramwajem poprowadzić metro, rzeczywistość pod osobą Marszałkowskiej i Andersa pokazała, że takie układy funkcjonują lepiej niż dobrze.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 7010
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Też średnio mi się ten pomysł podoba i też wolałbym, żeby to się nigdy nie ziściło. Ale co zrobić z tym drugim peronem na Stadionie?MichalJ pisze:Abstrahując od tramwaju i metrobusu, metro z Gocławia na Stadion jest całkowicie bez sensu i mam nadzieję, że nie powstanie nigdy.
W ogóle mam spore wątpliwości, jak niby ta przesiadka miałaby funkcjonować. Jeśli zaplanowano drugi peron, to znaczy, że nie można było wpuścić pociągów z Gocławia na przemian z tymi z Targówka, bo zakłada się wykorzystanie pełne przepustowości w relacji Targówek - Śródmieście. No dobra, ale te pociągi przecież nie będą jeździć na przemian pusty i pełny. Więc nawet zakładając częściowy odpływ pasażerów do S-bahnu (to pewnie nie byłoby więcej, niż 5%, chociaż i to wątpliwe), jak u cholery nagle 1000 pasażerów ze składu z Gocławia upchnąć w składzie z Targówka? Nawet zakładają rozłożenie tego tłumu na kilka pociągów w kierunku Śródmieścia, za chwilę przyjedzie następny pociąg z Gocławia i co wtedy? To w ogóle jest bezpieczne?
Nie widzę tego w praktyce w różowych barwach, jakkolwiek bym problemu nie zaczepił. Pewnie niby można ten peron wykorzystać budując tunele w obu kierunkach. Ale dokąd...? Na Mariensztat i dalej przez Muranów i przez Powązkowską na Nowe Bemowo? Sci-fi
Kino, supermarket, whatever. Nie będziemy pierwszym miastem, które takie coś popełniło .Też średnio mi się ten pomysł podoba i też wolałbym, żeby to się nigdy nie ziściło. Ale co zrobić z tym drugim peronem na Stadionie?
Sama linia zaś jest kompletnie niefunkcjonalna i jeśli powstanie, skończy jak obecny ogryzek. Gocław nie pozwoli sobie zabrać nawet pół autobusu do centrum, bo czas przejazdu metrem będzie niekonkurencyjny, a uciążliwość olbrzymia. Tych pięciu zagubionych pasażerów, którzy na Stadion dojadą M2 spokojnie przejmie
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
Przyda się do obsługi Narodowego po większych imprezach. Chyba, że miasto będzie zamykać stację metra po zakończeniu wydarzeń, tak jak to robi z mostem Poniatowskiego...emyl pisze:Ale co zrobić z tym drugim peronem na Stadionie?
Co będą kibice robić na drugim peronie?
To trzeba koniecznie przepierzenie zrobić, żeby widać ich nie było. Chociaż i pewnie zrobią, bo na tym peronie ma być 'warstat'.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26930
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Wstawić pociąg serii 81, na drugi tor skład Parówek i Kibla i może być ładny zalążek muzeum komunikacji.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Generalnie nie wierzę w metrobusy, wolę rozwijać już istniejący system.
Nie udało mi się znaleźć ceny takiego AGG330 ani żadnego innego autobusu dwuprzegubowego. Co i tak byłoby trudne do porównań, bo dochodzą klimatyzacje, elektrodechy i inne wyposażenie.
W każdym razie żywotność tramwaju jest ze 4 razy dłuższa niż autobusu. Tramwaj zabiera też ok. 1,5 raza więcej pasażerów (200 vs ~130). Czyli cena per pasażer wychodzi taka sama (8 mln zł /200 vs 1,2 mln zł *4 /130), w granicach dokładności szacunku.
Jeśli chodzi o eksploatację, to WZ pokazuje, że autobusy rozjeżdżają swoją drogę szybciej i bardziej, niż tramwaje.
Mong, droga to nie tylko asfalt. Nawet droga dla rowerów! Możesz porównywać koszt warstwy asfaltu do torowiska z szynami, podkładami, podbudową i siecią trakcyjną z podstacjami. Tylko to obnaża bezsens takich gdybań. Podobnie tezy, że łatwiej jest zezwolić na 24-metrowe autobusy niż dorobić guziki NŻ w tramwajach.
Mong, zwróć uwagę, że na KP jest nawierzchnia granitowa z wąską jezdnią. To wszystko po coś zostało zbudowane. Jeśli poszerzysz ulicę, to będzie mniej miejsca dla pieszych, a nie o to chodzi na deptaku.
Jeśli mamy robić analizy systemowe, to ja do porównania poproszę dorzucić co najmniej:
- autobusy na CNG / LNG;
- autobusy hybrydowe;
- tramwaje na baterie;
- trolejbusy;
- taksówki jeżdżące drzwi-drzwi, bez kierowcy (imo poważna perspektywa na za 10-15 lat, pierwsze samochody bez kierowcy są już rejestrowane) - swoją drogą, zrobienie tramwaju lub metra na automatyce to przy tym powinien być pikuś... a nie jest.
Oraz następujące problemy (mikry wybór):
- horyzont czasowy analizy (30 lat? 60 lat?);
- uwarunkowanie jakości analizy od zmienności w tym czasie, nasza zdolność przewidywania;
- powiązanie z innymi systemami przewozu pasażerów;
- cena energii w różnych formach, peak oil, prąd z elektrowni jądrowych / eko?;
- rezerwy systemu a polityka urbanistyczna Warszawy (np. z Wilanowa można puścić 2x więcej tramwajów, nie tylko na KP, jeśli wybuduje się drugie miasteczko);
- możliwość zamiecenia części zadłużenia z puli publicznej (drogi) do spółki (torowiska) - a trwałość progów ostrożnościowych np. 60%;
- koszt pozyskania kapitału na przedsięwzięcie - obligacje publiczne miasta vs. kredyt dla miasta vs. kredyt pod zastaw dla TW / MZA;
- możliwość zdobycia finansowania unijnego teraz a za 32 lata (na kolejne tramwaje / metrobusy);
Jak widać, możemy sobie gdybać
Nie udało mi się znaleźć ceny takiego AGG330 ani żadnego innego autobusu dwuprzegubowego. Co i tak byłoby trudne do porównań, bo dochodzą klimatyzacje, elektrodechy i inne wyposażenie.
W każdym razie żywotność tramwaju jest ze 4 razy dłuższa niż autobusu. Tramwaj zabiera też ok. 1,5 raza więcej pasażerów (200 vs ~130). Czyli cena per pasażer wychodzi taka sama (8 mln zł /200 vs 1,2 mln zł *4 /130), w granicach dokładności szacunku.
Jeśli chodzi o eksploatację, to WZ pokazuje, że autobusy rozjeżdżają swoją drogę szybciej i bardziej, niż tramwaje.
Mong, droga to nie tylko asfalt. Nawet droga dla rowerów! Możesz porównywać koszt warstwy asfaltu do torowiska z szynami, podkładami, podbudową i siecią trakcyjną z podstacjami. Tylko to obnaża bezsens takich gdybań. Podobnie tezy, że łatwiej jest zezwolić na 24-metrowe autobusy niż dorobić guziki NŻ w tramwajach.
Mong, zwróć uwagę, że na KP jest nawierzchnia granitowa z wąską jezdnią. To wszystko po coś zostało zbudowane. Jeśli poszerzysz ulicę, to będzie mniej miejsca dla pieszych, a nie o to chodzi na deptaku.
Jeśli mamy robić analizy systemowe, to ja do porównania poproszę dorzucić co najmniej:
- autobusy na CNG / LNG;
- autobusy hybrydowe;
- tramwaje na baterie;
- trolejbusy;
- taksówki jeżdżące drzwi-drzwi, bez kierowcy (imo poważna perspektywa na za 10-15 lat, pierwsze samochody bez kierowcy są już rejestrowane) - swoją drogą, zrobienie tramwaju lub metra na automatyce to przy tym powinien być pikuś... a nie jest.
Oraz następujące problemy (mikry wybór):
- horyzont czasowy analizy (30 lat? 60 lat?);
- uwarunkowanie jakości analizy od zmienności w tym czasie, nasza zdolność przewidywania;
- powiązanie z innymi systemami przewozu pasażerów;
- cena energii w różnych formach, peak oil, prąd z elektrowni jądrowych / eko?;
- rezerwy systemu a polityka urbanistyczna Warszawy (np. z Wilanowa można puścić 2x więcej tramwajów, nie tylko na KP, jeśli wybuduje się drugie miasteczko);
- możliwość zamiecenia części zadłużenia z puli publicznej (drogi) do spółki (torowiska) - a trwałość progów ostrożnościowych np. 60%;
- koszt pozyskania kapitału na przedsięwzięcie - obligacje publiczne miasta vs. kredyt dla miasta vs. kredyt pod zastaw dla TW / MZA;
- możliwość zdobycia finansowania unijnego teraz a za 32 lata (na kolejne tramwaje / metrobusy);
Jak widać, możemy sobie gdybać
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Zgodzę się z nie dla metrobusów, natomiast nie zgodzę się z dalszym rozwojem obecnego systemu, moim zdaniem cały czas tkwi on w rozwiązaniach sprzed 60 lat. Na świecie pojawiają się kolejki automatyczne, miejskie zespły trakcyjne, monorail, rozwiązania estakadowe, a u nas ciągle "metro podziemne" i "tramwaj".Generalnie nie wierzę w metrobusy, wolę rozwijać już istniejący system.
Ps. w Sapporo jest coś takiego jak metro ogumione... to tak w gwoli dyskusji o metrobusach.
Można wykorzystać pod inną linię w przyszłości, albo jako stację końcową, dla skróconych kursów metra - myślę że Targówek, nie będzie generował takich potoków pasażerów, by jeździł tam skład co 2 min, zwłaszcza poza godzinami szczytu.Ale co zrobić z tym drugim peronem na Stadionie?
Budowa jakiejś sensownej pętli dla Pragi Południe, mogłaby być rozwiązaniem.
"Spóźniony pociąg przyspieszony relacji xyz, przyjedzie z opóźnieniem ok. 25 minut. Opóźnienie może ulec powiększe... zmianie"
Na przykład?Aligator pisze:moim zdaniem cały czas tkwi on w rozwiązaniach sprzed 60 lat
Ja tutaj widzę na razie głównie problem priorytetów dla tramwajów, które niestety od tamtego czasu nie zostały do końca wprowadzone.
Natomiast metro sprawdza się dobrze, ale jest bardzo drogie.
Aligatorze, to nie jest tak, że od 60 lat (czemu akurat tyle??) tramwaje czy autobusy się nie zmieniły. Wszystkie "nowoczesne" rozwiązania są drogie, za drogie dla nas, a najczęściej mają jeszcze inne problemy.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Monorail? Droga zabawka szpecąca krajobraz. Na SSC już chyba go rozłożono na czynniki pierwsze przy okazji pomysłów rzeszowskich włodarzy...
ATSD, Aligatorze, po co piszesz o świecidełkach i wodotryskach, skoro te "środki transportu sprzed 60 lat się sprawdzają"? Komunikacja miejska ma być niezawodna i przyjazna pasażerom, a nie być parkiem wystawowym najnowocześniejszych gadżetów.
ATSD, Aligatorze, po co piszesz o świecidełkach i wodotryskach, skoro te "środki transportu sprzed 60 lat się sprawdzają"? Komunikacja miejska ma być niezawodna i przyjazna pasażerom, a nie być parkiem wystawowym najnowocześniejszych gadżetów.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Piszę tak, ponieważ, estakada jest najzwyczajniej sporo tańsza od tunelu, a w niektórych wypadkach, wręcz logicznie uzasadniona (np. na polderach pokroju Białołęki).ATSD, Aligatorze, po co piszesz o świecidełkach i wodotryskach, skoro te "środki transportu sprzed 60 lat się sprawdzają"? Komunikacja miejska ma być niezawodna i przyjazna pasażerom, a nie być parkiem wystawowym najnowocześniejszych gadżetów.
Ps. Czy to, że rozwiązanie sprzed 60 lat sprawdza się, oznacza, że w sytuacji, gdy mamy nowsze/tańsze alternatywy, mamy nadal jechać starym kursem?
Czy jest to rozwiązanie drogie, można się kłócić, dużo zależy od ukształtowania terenu (choćby przykład Chiby, gdzie masz spore pofałdowanie i budowa gondoli była tańsza, niż zabawa z kuciem tuneli i wykopów).Monorail? Droga zabawka szpecąca krajobraz. Na SSC już chyba go rozłożono na czynniki pierwsze przy okazji pomysłów rzeszowskich włodarzy...
Jeśli natomiast mowa o kosztach, to aż chciałoby się powiedzieć "Warszawę stać na wszystko" - przynajmniej patrząc na snute wizje typu Metro na Białołękę/Gocław (o zgrozo, politycy są gotowi je realizować).
Czy szpeci krajobraz, to kwestia subiektywna. Moim zdaniem zależy od wykonania. Estakady znacząco zmieniły się od czasów kolei w Chicago, a tym stereotypem są odbierane.
Jeśli np. miałbym porównać Sydney z estakadami monorailu, do wizji Warszawy z "zabytkami" w stylu "Emilia", to zdecydowanie optuję za Sydney.
"Spóźniony pociąg przyspieszony relacji xyz, przyjedzie z opóźnieniem ok. 25 minut. Opóźnienie może ulec powiększe... zmianie"