O Kolejach Mazowieckich - KM
Moderator: JacekM
Ważne jest, aby stacja docelowa się zgadzała, ani jakieś durne numerki, których nikt w stanie nie jest spamiętać. Jak to mój poprzednik napisał, czasami po prostu nie ma czasu, na szukanie odpowiedniego wariantu w rozpisce i wklepuje się pierwsze lepsze z brzegu aby było. Tyle lat nie było tych oznaczeń i ludzie jakoś potrafili trafić bez tego do domu.
Zatem strach wsiadać do pociągu, bo KM101 to jest ten podstawowy wariant co staje na każdej stacji do Skierniewic. A jakby później się okazało, że to pociąg przyśpieszony to pewnie dla kogoś przyjemnie by nie było.
A nie ma w sterowniku samych nazw stacji bez tych numerków?
W sterowniku są same numery pociągów. Wpisujesz jakiś tam numer np. 19951 i masz listę ze dwadzieścia pociągów.px33 pisze:A nie ma w sterowniku samych nazw stacji bez tych numerków?
19951/1
19951/2
19951/3
19951/4
19951/15
19951/14
19951/13
19951/12
19951/11 itd.
teraz masz kilka minut na ustawienie odpowiedniej i jak Cie się pojawia na czole składu chociaż odpowiedni kierunek to już jest sukces. Rozkład się zmienia a tam jest większość pociągów o których już wszyscy zapomnieli. Często jest też tak, że nawet jak masz całą noc na ustawienie tablicy i choćby nie wiem jak się starał to i tak nie znajdziesz odpowiedniego bo jest jeszcze nie wgrany.
Z tego powodu dochodzi do absurdalnych sytuacji gdy pociągi wyświetlone jako bez pominięcia jadą z pominięciem albo te z pominięciem są wyświetlone jako zwykłe. Minęło już 5 czy 6 lat odkąd zaczęto montować system informacji pasażerskiej i do tej pory nie działa on jak należy
Jak ktoś montuje sterowniki, które były projektowane z myślą o autobusach, to tak jest jak jest. Ogólnie z tablicami, zwłaszcza z SRG-5000P to już w ogóle jest duży sukces, jak chcą się w ogóle świecić. A już w ogóle wyższa szkoła jazdy do połączenie dwóch jednostek jednej z SRG-3000P, a drugiej z SRG-5000P. Ile to trzeba się czasem nalatać, żeby zmusić je do działania. A to na jedną jednostkę, a to na drugą, a to do jednej kabiny, a to do drugiej kabiny, a może pójdą ja rozepnę SOD-a między jednostkami, a może je zresetuje, a może to, a może tamto i tak w koło macieju. Czasami to potrafi dobre 30 minut zająć albo i dłużej żeby dojść z tym do ładu, a ile kilometrów trzeba na nogach zrobić przy tym, to już nie wspomnę. Jedyną pozytywną wiadomością w temacie tablic w KM-ach, to jest to, że Pesa po trzech latach wpierania, że tablice Funkwerka zamontowane na Elfach są super i wszyscy są winni, tylko nie oni, że tablice działają jak każdy widzi, to to, że prawdopodobnie będą zamienione na Macrosystem.
Co do tablic w Elfach - czy mi się zdaję, że one nie dają rady obsłużyć 6-cyfrowego numeru pociągu? W zeszłym rozkładzie, jak lotniskowe miały numery z serii 1133XX i 2033XX, to wyświetlane były obiegi (81, 82, 83). Od grudnia, jak je przenumerowano na pięciocyfrowe, numery się pojawiły...
W 5000P przecież można z palca wklepać tekst na tablice (w odblokowanych 3000P zresztą też). Może ktoś powinien się dogadać z R&G żeby trochę dopasowali program na 5000P pod potrzeby kolejowe.
A w ogóle to po połączeniu jednostek te systemy jakoś się widzą i dogadują? Bo na jednej linii RS485 może być na raz jeden sterownik 3000/3100 (który cały czas trzyma linię dla siebie, chyba że czeka na odpowiedź od jakiegoś komponentu, w 5000 jest trochę inne rozwiązanie i tam może ten konwerter trzyma linię tylko wtedy, kiedy potrzebuje) i w normalnym programie nie można tego chyba wyłączyć. Czy może po połączeniu któreś sterowniki są elektrycznie odpinane?
A w ogóle to po połączeniu jednostek te systemy jakoś się widzą i dogadują? Bo na jednej linii RS485 może być na raz jeden sterownik 3000/3100 (który cały czas trzyma linię dla siebie, chyba że czeka na odpowiedź od jakiegoś komponentu, w 5000 jest trochę inne rozwiązanie i tam może ten konwerter trzyma linię tylko wtedy, kiedy potrzebuje) i w normalnym programie nie można tego chyba wyłączyć. Czy może po połączeniu któreś sterowniki są elektrycznie odpinane?
No nie wiem, czy Macrosystem taki wspaniały. Nie zdarzają się problemy? Gdzieś już je trafiałem niedziałające.Loui pisze:Jedyną pozytywną wiadomością w temacie tablic w KM-ach, to jest to, że Pesa po trzech latach wpierania, że tablice Funkwerka zamontowane na Elfach są super i wszyscy są winni, tylko nie oni, że tablice działają jak każdy widzi, to to, że prawdopodobnie będą zamienione na Macrosystem.
Tu nie ma się co dowiadywać. Od kilku lat zamawia się to samo i to się akceptuje potem, więc niech nikt się nie dziwi, jak to działa.Może ktoś powinien się dogadać z R&G żeby trochę dopasowali program na 5000P pod potrzeby kolejowe.
Przy pociągu za kilkanaście milionów wątpię żeby ktoś blokował odbiory na kilka tygodni z powodu systemu wartego może kilkadziesiąt tysięcy, tym bardziej jeśli w przetargu nie było niczego, do czego możnaby się z sensem przywalić. Nie wiem czy w przetargach są określone (albo bardzo wyraźnie wskazane) konkretne produkty czy po prostu opis jest bardzo ogólny, ale z drugiej strony nie można takiego drobiazgu jak ubogi system inforomacji opisywać na 100 stronach.Od kilku lat zamawia się to samo i to się akceptuje potem, więc niech nikt się nie dziwi, jak to działa.
W specyfikacji przetargowej, nie możemy sobie zażyczyć konkretnego produktu, od konkretnego producenta. Możemy jedynie określić, jakie parametry, ma spełniać dany komponent w pojeździe. To producent pojazdu, bądź wykonawca naprawy decyduje jakiej marki będą tablice, silniki czy inne komponenty w pojeździe. Widać Mińsk Maz. lubi się z R&G, skoro pakują ich produkty do jednostek po naprawie. ZTCW Newag np. preferuje produkty Macrosystemu.
Bo nie było wymogu, żeby na tablicy był numer pociągu, teraz podobno jest, to się pojawił.Co do tablic w Elfach - czy mi się zdaję, że one nie dają rady obsłużyć 6-cyfrowego numeru pociągu? W zeszłym rozkładzie, jak lotniskowe miały numery z serii 1133XX i 2033XX, to wyświetlane były obiegi (81, 82, 83). Od grudnia, jak je przenumerowano na pięciocyfrowe, numery się pojawiły...
Z tym, to róznie bywa. Jeśli ustawiamy tablice, z jednostki wyposażonej w 3000, a na drugiej jest załączony sterownik 5000P, to potrafi się pojawić przy próbie ustawienia tablicy piękny komunikat Wyłącz inne sterowniki, ale to żadkość. Generalnie, panuje taka zasada, że jeśli mamy połączne jednostki z dwoma róznymi typami sterowników, to najlepiej jest ustawiać z 3000P. Chociaż to nie gwarantuje sukcesu i czasami trzeba rozpiąć kabel od SOD-a, ustawić na jednej, ustawić na drugiej, zapiąc kabel i modlić się, żeby nie wygasły za moment. Co ciekawe współpraca Macrosystemu z 3000P, zalkiem nieżle wygląda, chyba lepiej niż współpraca 3000P z 5000P. Przy ustawianiu z Macrosystemu, na 3000P wszystko ustawia się bez problemu, gorzej w drugą stronę, ale i tak nie jest źle.A w ogóle to po połączeniu jednostek te systemy jakoś się widzą i dogadują? Bo na jednej linii RS485 może być na raz jeden sterownik 3000/3100 (który cały czas trzyma linię dla siebie, chyba że czeka na odpowiedź od jakiegoś komponentu, w 5000 jest trochę inne rozwiązanie i tam może ten konwerter trzyma linię tylko wtedy, kiedy potrzebuje) i w normalnym programie nie można tego chyba wyłączyć. Czy może po połączeniu któreś sterowniki są elektrycznie odpinane?]
Wystarczy przekleić specyfikację ze strony producenta. To wyraźny sygnał dla wykonawcy, że zamawiający oczekuje konkretnego rozwiązania. Można też poszukać wyjątkowych cech (na przykład kompatybilności z oprogramowaniem do zarządzania czy zamkniętym formatem danych jednego producenta)W specyfikacji przetargowej, nie możemy sobie zażyczyć konkretnego produktu, od konkretnego producenta. Możemy jedynie określić, jakie parametry, ma spełniać dany komponent w pojeździe. To producent pojazdu, bądź wykonawca naprawy decyduje jakiej marki będą tablice, silniki czy inne komponenty w pojeździe.
Tzn. na 3000P sama ustawia się odpowiednia praca, czy 3000P "rozłącza się"/przechodzi w jakiś stan wstrzymania i Macrosystem steruje wszystkim? Ta pierwsza opcja byłaby dość ciekawaPrzy ustawianiu z Macrosystemu, na 3000P wszystko ustawia się bez problemu, gorzej w drugą stronę, ale i tak nie jest źle.
Próbowano takie patenty zastosować w specyfikacji na AKM-y które mają przyjść w tym roku. Zaraz się raban od strony niektórych startujących w przetargu że to jest narzucanie konkretnych producentów wykonawcy a co za tym idzie może to zawyżyć zaproponowaną cenę itp. Po tamtej stronie też głupi nie siedzą i wiedzą co jest grane. Zobaczycie, co będzie jak przyjdą pierwsze AKM-y z Mińska, które miały być, takie same jak te z Newagu, trochę róznic poważnych będzie.Wystarczy przekleić specyfikację ze strony producenta. To wyraźny sygnał dla wykonawcy, że zamawiający oczekuje konkretnego rozwiązania. Można też poszukać wyjątkowych cech (na przykład kompatybilności z oprogramowaniem do zarządzania czy zamkniętym formatem danych jednego producenta)
Macrosystem wszystkim steruje, a 3000P zachowuje się tak jakby był załączony, ale nie było by nic na nim ustawione.Tzn. na 3000P sama ustawia się odpowiednia praca, czy 3000P "rozłącza się"/przechodzi w jakiś stan wstrzymania i Macrosystem steruje wszystkim? Ta pierwsza opcja byłaby dość ciekawa
- moonwalker
- Posty: 354
- Rejestracja: 18 sty 2010, 17:06
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Sprzed chwili z pociagu KM z glosnikow polecialo: "Dzien dobry. Wita panstwa maszynista pociagu nr 19319 relacji Warszawa wschodnia - Grodzisk Mazoewiecki. Zyczymy Panstwu przyjemnej i spokojnej podrozy" .
No no
Ale zeby nie bylo tak milo, to SIP wewnatrzpokladowy pokazuje ze jedziemy do Sochaczewa
No no
Ale zeby nie bylo tak milo, to SIP wewnatrzpokladowy pokazuje ze jedziemy do Sochaczewa
Czyli Kapitan Uprzejmy Maszynista nadal gdzieś grasuje
Wczoraj lub przedwczoraj na KM do Pilawy widziałem skład, który oprócz zwykłego literowo-cyfrowego oznaczenia połączenia oraz stacji docelowej na frontowych wyświetlaczach miał także nr pociągu. Czego tam oni jeszcze nie upchną...
Wczoraj lub przedwczoraj na KM do Pilawy widziałem skład, który oprócz zwykłego literowo-cyfrowego oznaczenia połączenia oraz stacji docelowej na frontowych wyświetlaczach miał także nr pociągu. Czego tam oni jeszcze nie upchną...