Samochody kontra

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 07 paź 2014, 23:47

Po prostu szkoda jest płacić 60-100 pln za miesięczny abonament, nie dający gwarancji, że w ogóle zaparkujesz.
POsiadanie samochodu i miejsca parkingowego to prawo nie obowiązek.
Od roku 2009 do 2013 w samej Warszawie tylko przybyło 150tys pojazdów samochodowych dając na koniec 2013r 1,282mln pojazdów. Zakładając ze na każdy pojazd przypada miejsce parkingowe o wymiarach 2,5x5m czyli 12,5mkw. Daje to zapotrzebowanie na miejsca parkingowe w przybliżeniu o powierzchni 16mln mkw. Czyli nieco więcej niż powierzchnia dzielnicy Śródmieście (15,5km2).
Obrazek

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25428
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 08 paź 2014, 6:30

Bierzecie pod uwagę fakt, że w Warszawie zarejestrowanych jest sporo aut firmowych w leasingu, które warszawskich ulic mogły nigdy kolano nie dotknąć? Warszawskie rejestracje w kraju jest spotkać znacznie łatwej niż jakiekolwiek inne w Warszawie, nawet katowickie.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

cns80
Posty: 981
Rejestracja: 01 wrz 2011, 12:33
Lokalizacja: Warszawa-Lucerny

Post autor: cns80 » 08 paź 2014, 8:50

Szeregowy_Równoległy pisze:Dalej nie podałeś podstawy prawnej do obowiązkowego, twoim zdaniem, włączania kierunkowskazu przez autobus ruszający z przystanku bez zatoki bez zmiany pasa. Dopóki przepisami nie uzasadnisz tej tezy, nie mamy o czym rozmawiać, bo twoje mgliste interpretacje i wywody nie mają najmniejszego podparcia w przepisach, a tak się (dla ciebie) niefortunnie składa, że obowiązują przepisy, a nie twoje przemyślenia.
Przepis podałem. I interpretację (przepisy mają to do siebie że się je interpretuje) prowadzącą do jego zastosowania też. Ty nie jesteś w stanie temu zaprzeczyć więc obalasz samą interpretację. Ok. masz prawo się ze mną nie zgadzać.
Szeregowy_Równoległy pisze:A co do tej pani: monitoring i świadkowie wyraźnie dowiedli, że dwa pojazdy przed nią zdążyły, chociaż już ruszyłem. Nagranie z kamery wewnątrz pojazdu złapało pani autko w momencie początku manewru. Ona nie omijała, ona już wyprzedzała. I nie zdążyła. Ba, w momencie, kiedy ona zaczęła manewr, ja już nawet dupy w obszarze przystanku nie miałem.
To zmienia postać rzeczy i nijak się ma do podanego przeze mnie przykładu. Ja mówiłem o sytuacji kiedy ty ruszasz w trakcie mojego manewru, a nie kiedy ruszyłeś już dawno, bo po co by mi była sygnalizacja po wykonanym manewrze :-k Przykład podałeś trochę od czapy ;)
Szeregowy_Równoległy pisze:Nadmienię, że zawsze, ale to zawsze przy zdarzeniach autobusem miałem świadków. Pasażerów.
To akurat jest czynnik psychologiczny. Gdzieś to chyba ktoś już udowodnił. Teza jest taka że jeśli twoja wcześniejsza jazda nie wqrwiła pasażerów to w przypadku kolizji nawet ten co stał za przegubem z nosem przy tylnej szybie będzie świadczył że widział jak pieszy Ci bezczelnie wtargnął na jezdnię :) W tezie jest coś o solidarności sytuacyjnej itp. czyli że oni czują się tak samo poszkodowani jak Ty więc zeznają na twoją korzyść.
Bastian pisze:Teraz mnie naszła taka impresja: czy nie stosowano niegdyś prawego migacza jako sygnału "jeszcze stoję na przystanku", a gdy on gasł, należało się mieć na baczności? Bo coś takiego właśnie przyszło mi do głowy i nie wiem, czy to jakiś przebłysk wspomnień, czy coś mi się zwiduje...
Coś w tym jest, bo też to obserwuję. I taki manewr jest dla mnie ok. Tzn. nie ważny jest sposób sygnalizacji tylko intuicyjne rozpoznanie intencji a to się sprawdza zarówno w wariancie z lewym kierunkowskazem jak i w wariancie z wyłączaniem prawego. Tyle że np. matołki na 213 mając za sobą kawalkadę samochodów w tym ciężarowe zjeżdżają na przystanek bez zatoki po prostu wciskając hamulec. A że przystanek NŻ to nigdy nie wiadomo czy się zatrzyma czy nie i czy zatrzymuje się żeby się wyłączyć z ruchu czy z powodu warunków drogowych przed nim. No ale o kierowcach 2013 można by trylogię napisać i to inny temat.
Pawel_ pisze:Przystanek na pasie ruchu. W tym przypadku na pasie do skrętu w prawo. I o jakiej czołówce wspominasz?
Nie wiem dlaczego źle podlinkowało. Spróbujemy teraz:
https://maps.google.pl/maps?sll=52.1835 ... sic&dg=opt
lub http://goo.gl/maps/mB8AS
Szeregowy_Równoległy pisze:ale dlaczego ma przestać ruszać? Jak ktoś chce umrzeć podczas wyprzedzania, to co, bronić mu?
Tylko że jest duża różnica między "umrzeć podczas wyprzedzania" a "umrzeć podczas omijania" (chociaż dla trupa pewnie żadna). I Ty cały czas się odnosisz do Outlandera, a ja się odnoszę do wariantu kiedy ruszasz gdy ja jestem w połowie omijania. To są zupełnie różne sytuacje chociaż dzieli je 1-3 sekundy.

Stary Pingwin
Posty: 5834
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 08 paź 2014, 11:17

pawcio, równie dużo w Warszawie jest samochodów rejestrowanych w innych miastach, bo leasing był bardziej opłacalny, np. KR.
miłośnik 13N

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25428
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 08 paź 2014, 11:36

Dużo mniej. I jeśli coś, to dominuje SK.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 08 paź 2014, 11:44

cns80 pisze:Przepis podałem. I interpretację (przepisy mają to do siebie że się je interpretuje) prowadzącą do jego zastosowania też. Ty nie jesteś w stanie temu zaprzeczyć więc obalasz samą interpretację. Ok. masz prawo się ze mną nie zgadzać.
Nie. Nie podałeś przepisu, który nakazuje włączanie kierunkowskazu podczas włączania się do ruchu. Nie ma takiego przepisu, więc nie mogłeś go podać. A o takiej sytuacji cały czas mówimy: włączanie się do ruchu bez zmiany kierunku i pasa ruchu. Autobus stoi, zamyka drzwi i rusza przed siebie. Rusza po pasie którym jechał przed zatrzymaniem się na przystanku. A interpretacje to wiesz, gdzie możesz? Nie ma przepisu, więc możesz interpretować wszystko, ale żadna z twoich dywagacji nie będzie miała podparcia w PoRD. I tak, masz rację, możemy się nie zgadzać.
cns80 pisze: Tyle że np. matołki na 213 mając za sobą kawalkadę samochodów w tym ciężarowe zjeżdżają na przystanek bez zatoki po prostu wciskając hamulec. A że przystanek NŻ to nigdy nie wiadomo czy się zatrzyma czy nie i czy zatrzymuje się żeby się wyłączyć z ruchu czy z powodu warunków drogowych przed nim. No ale o kierowcach 2013 można by trylogię napisać i to inny temat.
Fakt, na 213 jest mocarna ekipa... Niemniej: jedziesz za autobusem, więc jeśli zatrzymujący się na przystanku autobus jest dla ciebie zaskoczeniem, to sorry, ale to ty masz problem, a nie kierowca autobusu. Trzymaj dystans, zostaw sobie czas na reakcję i nie szukaj kwadratowych jaj.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

cns80
Posty: 981
Rejestracja: 01 wrz 2011, 12:33
Lokalizacja: Warszawa-Lucerny

Post autor: cns80 » 08 paź 2014, 13:46

Szeregowy_Równoległy pisze:A o takiej sytuacji cały czas mówimy: włączanie się do ruchu bez zmiany kierunku i pasa ruchu. Autobus stoi, zamyka drzwi i rusza przed siebie. Rusza po pasie którym jechał przed zatrzymaniem się na przystanku.
I cały czas twierdzę ze to zmiana kierunku ruchu, a ty twierdzisz że nie. Ciężko mi przyjąć założenie że między postojem, a ruchem w kierunku wzdłużnym jest znak równości co do jego kierunku. W fizyce masz pojęcie kierunku i zwrotu wektora i dla spoczynku nie ma on wartości, a dla jakiegokolwiek ruchu już ma, więc zmienia się argument funkcji co za tym idzie podważając twój znak równości. Niezależnie czy opiszesz ruch jako:
1. lewo, prawo, na wprost, do tyłu,
2. 0 stopni do 359 stopni
3. godzina 12:00 do godziny 11:59
czy jakimkolwiek innym parametrem zawsze wystąpi jego zmiana pomiędzy położeniem spoczynkowym a ruchem.
I w sumie tylko tu się nie zgadzamy.
Szeregowy_Równoległy pisze:Niemniej: jedziesz za autobusem, więc jeśli zatrzymujący się na przystanku autobus jest dla ciebie zaskoczeniem, to sorry, ale to ty masz problem, a nie kierowca autobusu.
Masz ciekawą cechę interpretowania wszystkiego pod wygodę autobusiarzy. Otóż ja nie muszę być "tutejszy" i nie muszę wiedzieć o istnieniu tego przystanku na Trakcie Lubelskim (który nawet nie ma wiaty), ani nie muszę go widzieć gdyż miejsce kierowcy jest usytuowane po lewej stronie pojazdu, a przystanek po prawej i zasłania mi go poprzedzający autobus. A nade wszystko nie muszę wiedzieć czy on się będzie zatrzymywał na NŻ czy zatrzymuje się z zupełnie innego powodu. Więc z ostrożności przyjmuję że zatrzymał się z powodu warunków drogowych, a później się okazuje że on jednak zabiera ludzi, zmienia kierowców, ustawia lusterka i sprzedaje bilety, albo że się po prostu popsuł (nic dziwnego dla tej linii), a ja sobie za nim kwitnę do usranej... Nie masz wrażenia że chyba nie takie były intencje ustawodawcy ?

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 08 paź 2014, 15:12

cns80 pisze:
Pawel_ pisze:Przystanek na pasie ruchu. W tym przypadku na pasie do skrętu w prawo. I o jakiej czołówce wspominasz?
Nie wiem dlaczego źle podlinkowało. Spróbujemy teraz:
https://maps.google.pl/maps?sll=52.1835 ... sic&dg=opt
lub http://goo.gl/maps/mB8AS
Sytuacja jasna. Jakby to nazwać... Namalowana zatoczka? Przy Prasowej jest weselej. :D

cns80
Posty: 981
Rejestracja: 01 wrz 2011, 12:33
Lokalizacja: Warszawa-Lucerny

Post autor: cns80 » 08 paź 2014, 15:21

Pawel_ pisze:Sytuacja jasna. Jakby to nazwać... Namalowana zatoczka?
Dla mnie jasna, ale to co robią niektórzy autobusiarze z 521 i prawie wszyscy prywaciarze na linii otwockiej to jednak prosi się o wrzucenie granatu do szoferki.

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 08 paź 2014, 15:52

Że niby co robią?

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 08 paź 2014, 22:51

cns80 pisze: I cały czas twierdzę ze to zmiana kierunku ruchu, a ty twierdzisz że nie. Ciężko mi przyjąć założenie że między postojem, a ruchem w kierunku wzdłużnym jest znak równości co do jego kierunku. W fizyce masz pojęcie kierunku i zwrotu wektora i dla spoczynku nie ma on wartości, a dla jakiegokolwiek ruchu już ma, więc zmienia się argument funkcji co za tym idzie podważając twój znak równości. Niezależnie czy opiszesz ruch jako:
1. lewo, prawo, na wprost, do tyłu,
2. 0 stopni do 359 stopni
3. godzina 12:00 do godziny 11:59
czy jakimkolwiek innym parametrem zawsze wystąpi jego zmiana pomiędzy położeniem spoczynkowym a ruchem.
Gratuluję, właśnie udowodniłeś, że na każdym zakręcie należy używać kierunkowskazu.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 09 paź 2014, 0:28

cns80 pisze:I cały czas twierdzę ze to zmiana kierunku ruchu, a ty twierdzisz że nie.
Jak mam 159 i ruszam z Pl. Zawiszy w kierunku Chałubińskiego (przystanek już na Koszykowej), to ni cholery nie zmieniam kierunku ruchu. Jadę przy krawężniku, hamuję, otwieram drzwi, zamykam, ruszam. I dalej jadę bez zmiany keirunku ruchu. I nic nie muszę sygnalizować.
cns80 pisze:Otóż ja nie muszę być "tutejszy" i nie muszę wiedzieć o istnieniu tego przystanku na Trakcie Lubelskim (który nawet nie ma wiaty)
Przystanek jest oznaczony znakiem D-15. Masz obowiązek go zauważyć. Nie widzisz? Twój problem.
cns80 pisze:A nade wszystko nie muszę wiedzieć czy on się będzie zatrzymywał na NŻ czy zatrzymuje się z zupełnie innego powodu.
To nic nie zmienia: omijasz - zachowujesz ostrożność i nie przystępujesz do manewru nie mając pewności, czy wykonasz go bezpiecznie. Jak się natniesz, to wybacz, ale dupa z ciebie, nie kierowca.
cns80 pisze:Więc z ostrożności przyjmuję że zatrzymał się z powodu warunków drogowych, a później się okazuje że on jednak zabiera ludzi, zmienia kierowców, ustawia lusterka i sprzedaje bilety, albo że się po prostu popsuł (nic dziwnego dla tej linii), a ja sobie za nim kwitnę do usranej... Nie masz wrażenia że chyba nie takie były intencje ustawodawcy ?
Jak się popsuł, to odpali awaryjne. Jak nie może odpalić awaryjnych, to omijasz jak wyżej. A jak nie umiesz sensownie ominąć stojącego autobusu, to wybacz, ale znowu: dupa z ciebie, nie kierowca. A intencje ustawodawcy są nieznane. Na pewno ustawodawca nie myślał o nakazywaniu sygnalizowania zatrzymania się bez zmiany pasa i kierunku, bo gdyby o tym myślał, to by to uwzględnił w przepisach. Ustawodawca natomiast dość jednoznacznie nakazuje omijającemu zachować szczególną ostrożność. I w sumie tyle w temacie.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36672
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 09 paź 2014, 8:03

Szeregowy_Równoległy pisze:
cns80 pisze:I cały czas twierdzę ze to zmiana kierunku ruchu, a ty twierdzisz że nie.
Jak mam 159 i ruszam z Pl. Zawiszy w kierunku Chałubińskiego (przystanek już na Koszykowej), to ni cholery nie zmieniam kierunku ruchu. Jadę przy krawężniku, hamuję, otwieram drzwi, zamykam, ruszam. I dalej jadę bez zmiany keirunku ruchu.
Rany boskie! Dopóki nie załapiecie, że nie zgadzacie się ze sobą na podstawowym poziomie matematyczno - fizycznym (czy ruszenie jest zmianą kierunku ruchu w tym ujęciu), to w ogóle nie macie się po co brać za analizę przepisów! #-o
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

drapka
Posty: 3535
Rejestracja: 29 lip 2008, 17:21
Lokalizacja: tutejszy

Post autor: drapka » 09 paź 2014, 9:53

Fakt, dyskutować można o tym w kąciku filozoficznym, natomiast przepisy są przepisami i według nich włączanie się do ruchu nie jest zmianą kierunku ruchu. Akurat to jest dość jasne, w przeciwieństwie do np. przepisów dot. skrzyżowania z ruchem okrężnym
Popatrz, jaka franca!

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 09 paź 2014, 16:26

Na kursach źle uczą jeździć po rondach z dwoma pasami ruchu. :D

ODPOWIEDZ