Post
autor: wincenty » 09 gru 2014, 19:20
Autobusy na Kazimierzowskiej jednak się przydawały, o ile realizowały sensowne połączenia (czyli ze Śródmieściem - 165, 148, ostatnio 118), później widma typu 218 czy 318 woziły tylko powietrze. Mieszka tu sporo starszych ludzi, dla których przejście do Puławskiej, czy metra to spora wyprawa (wiem to na przykładzie bliskiej rodziny). Woleliby oni nawet rzadki autobus, ale blisko domu. Wzdłuż Kazimierzowskiej są też szkoły, akademiki, duża poczta. Byłby to też dobry dojazd do Urzędu Dzielnicy przy Rakowieckiej.
Moja propozycja to połączenie Dw. Centralnego ze Spartańską, przez Kazimierzowską, które stanowiłoby także bezpośrednie połączenie Instytutu Reumatologii z dworcem i przy okazji metrem. Pacjenci Instytutu to tez często ludzie spoza Wawy, mieliby wiec dojazd z dworca, tak jak do wszystkich innych specjalistycznych szpitali w Wawie. Więc dwie pieczenie na jednym ogniu, a pewnie wystatczyłyby trzy wozy na midiki (20/20/30).
Zgadzam się, że pasażerowie z przystanku Madalińskiego-Szpital mocno dostali po tyłku, z czterech linii (117, 138, 210 i 318) ostała im się tylko jedna (138). Należałoby przynajmniej przerzucić tu jedną z linii łączących Dolny z Górnym Mokotowem (119. 167, 168 i 195) - wszystkie jeżdżą Rakowiecką. Na Madalińskiego od Puławskiej do Boboli skierowałbym 119 (powrót Łowicką), zaś 195 na oberek przez Batorego.
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.