![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
O spółce PKP Intercity
Moderator: JacekM
A nie było innych wolnych miejsc? Akurat bezprzedzialowki sa dużo wygodniejsze (jak jadą do przodu
). I tak mogła Cie spotkać Edyta!
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
ŁK
Podwójnych niestety nie - chyba, ze inne przy ścianie, bo te były puste, ale też tyłem...Łukasz pisze:A nie było innych wolnych miejsc?
Kwestia gustu, ja nienawidzę bezprzedziałówek, zawsze przy kasie prosze o wagon z przedziałami - ciszej, wygodniej, lepiej (i nie trafi się na ścianę).Łukasz pisze:Akurat bezprzedzialowki sa dużo wygodniejsze (jak jadą do przodu).
Wolałbym EDytę.Łukasz pisze:I tak mogła Cie spotkać Edyta!
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Ej, a co za różnica czy jedziesz przodem czy tyłem, skoro obok i tak masz ścianę? Serio, mam wrażenie że takie "nie mogę jechać tyłem bo rzygam" to wyłącznie silna autosugestia.
noidea
O, ciekawy przypadek, bo osób z chorobą lokomocyjną znam kilka i wszystkie mają problem w samochodach i autobusach (szczególnie wysokich), a w pociągach mogą jeździć spokojnie. To tak na marginesie.Wolfchen pisze:bo ma chorobę lokomocyjną i problemy z błędnikiem, co się zwykle kończy rigoletto)...
To nie do końca tak, ja zawsze miałem chorobę lokomocyjna, po latach mi przeszło oprócz... Pociągów tyłem. Po prostu jakos podświadomie próbujesz patrzeć do przodu, a główny powód choroby loko to ciągła zmiana sposobu obserwacji (mikrodrgania w pociągu raczej nie występują, choć kiedys po podróży słonecznym en57 miałem ochote tylko na jedno).
A w pociągu nie było innych wagonów tez?
A w pociągu nie było innych wagonów tez?
ŁK
Też tak mam - podejrzewam, że jak jadę tyłem to nijak nie przewidzę w którą stronę teraz bujnie i błędnik wariuje. Natomiast w pociągach mogę jechać tyłem, może dlatego że mniej buja.
Nie wiem, musiałbyś z Kasią pogadać na ten tematAdam G. pisze:Ej, a co za różnica czy jedziesz przodem czy tyłem, skoro obok i tak masz ścianę?
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Łukasz pisze:Po prostu jakos podświadomie próbujesz patrzeć do przodu, a główny powód choroby loko to ciągła zmiana sposobu obserwacji (mikrodrgania w pociągu raczej nie występują, choć kiedys po podróży słonecznym en57 miałem ochote tylko na jedno).
Były, ale przejście międzywagonowe zastawili dość skutecznie rowerzyści (kto jeździ z rowerem zimą?) - nawet konduktor do wagonu nie dotarł przez 200 km.Łukasz pisze:A w pociągu nie było innych wagonów tez?
![8-(](./images/smilies/eusa_shifty.gif)
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
A musieliście jechać całą trasę obok siebie?Wolfchen pisze:Podwójnych niestety nie - chyba, ze inne przy ścianie, bo te były puste, ale też tyłem...Łukasz pisze:A nie było innych wolnych miejsc?
Ja wiem, że kto jak kto, ale Ty zawsze trzymasz się ZAWARTEJ UMOWY i byś nie zmienił miejsca, ale może twojej dziewczynie by pomogło?
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
No, chyba, że wagon był pełen, ale coś mi mówi, że w TLK z Włocławka nie mogło być tłumów...
Zapełnienie było na poziomie ok. 70%, więc dość spore.
Co do tego czy mogła, czy nie - nie moja w tym głowa, zresztą ona na pewno nie mogła siedzieć na swoim siedzeniu (bo skoro ja na takim siedziałem, to obok było raczej "korytarzowe" - OIDP schemat miejsc w bezprzedziałówkach).
Niemniej, nauczka na przyszłość jest, sto razy się zastanowić, czy jechać pociągiem, a już szczególnie pociągiem pośpiesznym...
Co do tego czy mogła, czy nie - nie moja w tym głowa, zresztą ona na pewno nie mogła siedzieć na swoim siedzeniu (bo skoro ja na takim siedziałem, to obok było raczej "korytarzowe" - OIDP schemat miejsc w bezprzedziałówkach).
Niemniej, nauczka na przyszłość jest, sto razy się zastanowić, czy jechać pociągiem, a już szczególnie pociągiem pośpiesznym...
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Jeśli alternatywą jest autobus to już lepiej pociągiem ![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Nie rozumiem. Jeśli kupiliście dwa miejsca przy oknie, to w bezprzedziałówce też będą przy oknie (no, przy ścianie okiennej, może się trafić między oknami).Wolfchen pisze: Co do tego czy mogła, czy nie - nie moja w tym głowa, zresztą ona na pewno nie mogła siedzieć na swoim siedzeniu (bo skoro ja na takim siedziałem, to obok było raczej "korytarzowe" - OIDP schemat miejsc w bezprzedziałówkach).
W sensie chodzi mi o to, że mając miejsca 65 i 66 nie mogła siedzieć na miejscu 66, bo siedziała koło mnie. A oba miejsca musiały być przy ścianooknie, więc jej miejsce wypadało albo przede mną, albo za mną ![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
O, to widzę, że nie jestem odosobniony. Jak płacę za pociąg, to chce jechać pociągiem, a nie autobusem, bo jakbym chciał jechać autobusem to bym zapłacił za autobus.Wolfchen pisze:Kwestia gustu, ja nienawidzę bezprzedziałówek, zawsze przy kasie prosze o wagon z przedziałami - ciszej, wygodniej, lepiej (i nie trafi się na ścianę).
Ale ad meritum - nie wiem czy tylko mnie się to rzuciło w oczy, ale próbując kupić bilet w automacie biletowym (i na stronie internetowej też) nie można wymusić wyboru wagonu z przedziałami. Bezprzedziałowy a i owszem, ale w drugą stronę już nie.
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
Mi się to udało. ![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Dobra ściana nie jest zła. Ja wolę bezprzedziałówki, bo wolę nogami walić w oparcie przede mną, a nie pasażera. A o tym, że okno jest lepsze niż ściana byłem przekonany dokąd pierwszy raz nie pojechałem wagonem bezprzedziałowym. Okazało się, że przy oknie klima działa tam tak mocno, że żaden z pasażerów w okolicy bez obetknięcia stertą ciuchów nie jechał. A przy ścianie żaden problem, można się oprzeć, przespać.Wolfchen pisze:Podwójnych niestety nie - chyba, ze inne przy ścianie, bo te były puste, ale też tyłem...Łukasz pisze:A nie było innych wolnych miejsc?
Kwestia gustu, ja nienawidzę bezprzedziałówek, zawsze przy kasie prosze o wagon z przedziałami - ciszej, wygodniej, lepiej (i nie trafi się na ścianę).Łukasz pisze:Akurat bezprzedzialowki sa dużo wygodniejsze (jak jadą do przodu).
Nb. podpadłem przez to w ostatnie wakacje parce studentów, która bardzo chciała jechać razem, ale sprzedano im bilety w różnych wagonach. Ja miałem bilet przy oknie oni chcieli mnie wysłać do innego wagonu na miejsce przy korytarzu. Byłem asertywny.
Popatrz, jaka franca!