O spółce PKP Intercity

Moderator: JacekM

Łukasz
Posty: 10674
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 06 sty 2015, 0:43

A nie było innych wolnych miejsc? Akurat bezprzedzialowki sa dużo wygodniejsze (jak jadą do przodu :)). I tak mogła Cie spotkać Edyta!
ŁK

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 06 sty 2015, 0:52

Łukasz pisze:A nie było innych wolnych miejsc?
Podwójnych niestety nie - chyba, ze inne przy ścianie, bo te były puste, ale też tyłem...
Łukasz pisze:Akurat bezprzedzialowki sa dużo wygodniejsze (jak jadą do przodu :)).
Kwestia gustu, ja nienawidzę bezprzedziałówek, zawsze przy kasie prosze o wagon z przedziałami - ciszej, wygodniej, lepiej (i nie trafi się na ścianę).
Łukasz pisze:I tak mogła Cie spotkać Edyta!
Wolałbym EDytę.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Adam G.
Posty: 5443
Rejestracja: 15 gru 2005, 19:56
Lokalizacja: Żoliborz

Post autor: Adam G. » 06 sty 2015, 3:25

Ej, a co za różnica czy jedziesz przodem czy tyłem, skoro obok i tak masz ścianę? Serio, mam wrażenie że takie "nie mogę jechać tyłem bo rzygam" to wyłącznie silna autosugestia.
noidea

przewoz
Posty: 6157
Rejestracja: 15 mar 2006, 16:58

Post autor: przewoz » 06 sty 2015, 10:25

Wolfchen pisze:bo ma chorobę lokomocyjną i problemy z błędnikiem, co się zwykle kończy rigoletto)...
O, ciekawy przypadek, bo osób z chorobą lokomocyjną znam kilka i wszystkie mają problem w samochodach i autobusach (szczególnie wysokich), a w pociągach mogą jeździć spokojnie. To tak na marginesie.

Łukasz
Posty: 10674
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 06 sty 2015, 11:33

To nie do końca tak, ja zawsze miałem chorobę lokomocyjna, po latach mi przeszło oprócz... Pociągów tyłem. Po prostu jakos podświadomie próbujesz patrzeć do przodu, a główny powód choroby loko to ciągła zmiana sposobu obserwacji (mikrodrgania w pociągu raczej nie występują, choć kiedys po podróży słonecznym en57 miałem ochote tylko na jedno).

A w pociągu nie było innych wagonów tez?
ŁK

MC
Posty: 1828
Rejestracja: 16 paź 2009, 23:11

Post autor: MC » 06 sty 2015, 13:43

Też tak mam - podejrzewam, że jak jadę tyłem to nijak nie przewidzę w którą stronę teraz bujnie i błędnik wariuje. Natomiast w pociągach mogę jechać tyłem, może dlatego że mniej buja.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 06 sty 2015, 19:06

Adam G. pisze:Ej, a co za różnica czy jedziesz przodem czy tyłem, skoro obok i tak masz ścianę?
Nie wiem, musiałbyś z Kasią pogadać na ten temat :P Mi przeszkadzała wyłącznie ściana i fakt, że wbrew zawartej umowie został podstawiony nie taki wagon, jakiego oczekiwałem. Ale to już załatwione formalnie będzie, bo odpowiednie pismo wysłałem.
Łukasz pisze:Po prostu jakos podświadomie próbujesz patrzeć do przodu, a główny powód choroby loko to ciągła zmiana sposobu obserwacji (mikrodrgania w pociągu raczej nie występują, choć kiedys po podróży słonecznym en57 miałem ochote tylko na jedno).
Łukasz pisze:A w pociągu nie było innych wagonów tez?
Były, ale przejście międzywagonowe zastawili dość skutecznie rowerzyści (kto jeździ z rowerem zimą?) - nawet konduktor do wagonu nie dotarł przez 200 km. 8-(
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 06 sty 2015, 21:30

Wolfchen pisze:
Łukasz pisze:A nie było innych wolnych miejsc?
Podwójnych niestety nie - chyba, ze inne przy ścianie, bo te były puste, ale też tyłem...
A musieliście jechać całą trasę obok siebie?
Ja wiem, że kto jak kto, ale Ty zawsze trzymasz się ZAWARTEJ UMOWY i byś nie zmienił miejsca, ale może twojej dziewczynie by pomogło? :P

No, chyba, że wagon był pełen, ale coś mi mówi, że w TLK z Włocławka nie mogło być tłumów...

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 06 sty 2015, 22:37

Zapełnienie było na poziomie ok. 70%, więc dość spore.

Co do tego czy mogła, czy nie - nie moja w tym głowa, zresztą ona na pewno nie mogła siedzieć na swoim siedzeniu (bo skoro ja na takim siedziałem, to obok było raczej "korytarzowe" - OIDP schemat miejsc w bezprzedziałówkach).

Niemniej, nauczka na przyszłość jest, sto razy się zastanowić, czy jechać pociągiem, a już szczególnie pociągiem pośpiesznym...
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 06 sty 2015, 22:58

Jeśli alternatywą jest autobus to już lepiej pociągiem ;)

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 06 sty 2015, 22:58

Wolfchen pisze: Co do tego czy mogła, czy nie - nie moja w tym głowa, zresztą ona na pewno nie mogła siedzieć na swoim siedzeniu (bo skoro ja na takim siedziałem, to obok było raczej "korytarzowe" - OIDP schemat miejsc w bezprzedziałówkach).
Nie rozumiem. Jeśli kupiliście dwa miejsca przy oknie, to w bezprzedziałówce też będą przy oknie (no, przy ścianie okiennej, może się trafić między oknami).

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 06 sty 2015, 23:10

W sensie chodzi mi o to, że mając miejsca 65 i 66 nie mogła siedzieć na miejscu 66, bo siedziała koło mnie. A oba miejsca musiały być przy ścianooknie, więc jej miejsce wypadało albo przede mną, albo za mną :P
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Piottr
Posty: 1294
Rejestracja: 27 kwie 2010, 9:36
Lokalizacja: Wilanów
Kontakt:

Post autor: Piottr » 07 sty 2015, 9:29

Wolfchen pisze:Kwestia gustu, ja nienawidzę bezprzedziałówek, zawsze przy kasie prosze o wagon z przedziałami - ciszej, wygodniej, lepiej (i nie trafi się na ścianę).
O, to widzę, że nie jestem odosobniony. Jak płacę za pociąg, to chce jechać pociągiem, a nie autobusem, bo jakbym chciał jechać autobusem to bym zapłacił za autobus.

Ale ad meritum - nie wiem czy tylko mnie się to rzuciło w oczy, ale próbując kupić bilet w automacie biletowym (i na stronie internetowej też) nie można wymusić wyboru wagonu z przedziałami. Bezprzedziałowy a i owszem, ale w drugą stronę już nie.
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....

ashir
Posty: 27743
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 07 sty 2015, 10:37

Mi się to udało. :)

drapka
Posty: 3535
Rejestracja: 29 lip 2008, 17:21
Lokalizacja: tutejszy

Post autor: drapka » 07 sty 2015, 11:11

Wolfchen pisze:
Łukasz pisze:A nie było innych wolnych miejsc?
Podwójnych niestety nie - chyba, ze inne przy ścianie, bo te były puste, ale też tyłem...
Łukasz pisze:Akurat bezprzedzialowki sa dużo wygodniejsze (jak jadą do przodu :)).
Kwestia gustu, ja nienawidzę bezprzedziałówek, zawsze przy kasie prosze o wagon z przedziałami - ciszej, wygodniej, lepiej (i nie trafi się na ścianę).
Dobra ściana nie jest zła. Ja wolę bezprzedziałówki, bo wolę nogami walić w oparcie przede mną, a nie pasażera. A o tym, że okno jest lepsze niż ściana byłem przekonany dokąd pierwszy raz nie pojechałem wagonem bezprzedziałowym. Okazało się, że przy oknie klima działa tam tak mocno, że żaden z pasażerów w okolicy bez obetknięcia stertą ciuchów nie jechał. A przy ścianie żaden problem, można się oprzeć, przespać.
Nb. podpadłem przez to w ostatnie wakacje parce studentów, która bardzo chciała jechać razem, ale sprzedano im bilety w różnych wagonach. Ja miałem bilet przy oknie oni chcieli mnie wysłać do innego wagonu na miejsce przy korytarzu. Byłem asertywny.
Popatrz, jaka franca!

ODPOWIEDZ