Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
To chyba nie tylko PZP, skoro dane są też w dzienniku urzędowym UE, choć nieco trudniejsze do znalezienia i przeglądania.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
Nie. Po prostu takich usług od oferentów indywidualnych nie zamawia się w drodze przetargu. Wystarczy pomyśleć. Zupełnie inaczej by to wyglądało, gdyby ZTM ogłosił przetarg na świadczenie usług w postaci kontroli przez 100 kontrolerów, a w wynikach podał jedynie firmę przedsiębiorcy, który wygrał, a nie nazwisko każdego kontrolera.Premo pisze:To nie jest przetarg na układanie płytek więc nie powinno się go traktować tak samo.
Znaczy po wprowadzeniu tej sumy kontrolnej? Może konieczność odczytu kolejnego sektora (-ów) spowalnia odczyt (no albo po prostu ktoś bardzo źle napisał program).Urządzenia te zaczęły o wiele wolniej czytać karty miejskie po ostatniej zmianie taryfy. Trochę to dziwne skoro kilkunastoletnie LDPy sczytują karty błyskawicznie
Swoją drogą, jak ten program radzi sobie z obsługą większej ilości kart i kart spoza systemu (bez wgranych właściwych kluczy itp.)?
Może taka osoba chce sobie po prostu dorobić do swojej normalnej pracy sprawdzając bilety rano w drodze do, a popołudniem/wieczorem w drodze z tej pracyPaweł D. pisze:Mnie zastanawia jedna rzecz - z czego chce żyć osoba, która zaoferowała stawkę 1 zł za godzinę? Z wystawiania kwitów na prawo i lewo dzięki blokowaniu kasowników zanim się jeszcze drzwi zamkną?
W ZTM nie ma takiej samowolki
Hehe, przypomnieliście mi skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju. https://www.youtube.com/watch?v=5xAHQ1c25cs
Hehe, jak zawsze nie na temat.
Poza tym wnoszę o zakazanie linkowania kabaretów, bo to absolutnie najbardziej zjebane i nieśmieszne rzeczy na świecie.
Poza tym wnoszę o zakazanie linkowania kabaretów, bo to absolutnie najbardziej zjebane i nieśmieszne rzeczy na świecie.
Akcja przeciwko lewym biletomDomino2001 pisze:Wczoraj na stacjach metra byli informatorzy ZTM, którzy pilnowali, żeby nie otwierać bramek ewakuacyjnych. Jakaś niezapowiedziana akcja liczenia pasażerów w metrze?
KMN? Bluznisz. Reszta - zgoda.BJ pisze:Hehe, jak zawsze nie na temat.
Poza tym wnoszę o zakazanie linkowania kabaretów, bo to absolutnie najbardziej zjebane i nieśmieszne rzeczy na świecie.
ŁK
Wyborcza pisze o dość grubej sprawie adresów kontrolerów ZTM
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,10 ... dresy.html
Kolejny poważny strzał w stopę ZTM. Czy nikt nie pomyślał, żeby w jakiś inny sposób zatrudnić kontrolerów, jeśli już nie można po prostu jako pracowników...?
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,10 ... dresy.html
Kolejny poważny strzał w stopę ZTM. Czy nikt nie pomyślał, żeby w jakiś inny sposób zatrudnić kontrolerów, jeśli już nie można po prostu jako pracowników...?
Nieetatowi to już nie pracownicy?ktr2013 pisze:Czy nikt nie pomyślał, żeby w jakiś inny sposób zatrudnić kontrolerów, jeśli już nie można po prostu jako pracowników...?
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
Formalnie nie.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Ależ można jako pracowników. I powinno się. Kto jak kto, ale samorządowa instytucja nie powinna obchodzić kodeksu pracy takimi śmieciowymi umowami.
Ale kto powiedział, że wszyscy ci kontrolerzy-zleceniowcy chcą lub mogą pracować na pełen etat?