Bilety, kontrole, taryfa

[Premo]

Rozwiązanie w Grodzisku się sprawdza doskonale. W większości wypadków wystarczy tylko poinformować takiego delikwenta o konserwacjach nieokazania dokumentów by ten w cudowny sposób odnalazł dokument albo pieniądze na opłatę. W Warszawie niestety za anulowane wezwania kontrolerzy pieniędzy nie dostają o czym większość paprochów wie. Potem ściemniają że zostawili bilet i dokumenty w domu.

[Rosa]

Potem ściemniają że zostawili bilet i dokumenty w domu.

NIE ZAWSZE ściemniają. Zdarzało mi sie zostawić bilet w innych spodniach lub kurtce a dowodu z zasady przy sobie nie noszę bo po co(w koncu w tym celu zrobiono podobno personalizacje WKM).

[Premo]

Często dochodzi też do sytuacji że pasażer ma dokumenty tylko nie okazuje ich aby uniknąć kary. Policjanci bardzo rzadko karają za to mandatami. Poza tym to że pasażer zostawił bilet w domu jest jednoznaczne z tym że biletu w momencie kontroli nie posiada.

[Thompson04]

Premo to kontroler czy jak?

[Premo]

Podobno wszyscy pasażerowie są uczciwi. W Żyrardowie w dniach kiedy jeżdżą kontrolerzy sprzedaż biletów przez kierowców jest o 90% większa w porównaniu do dni kiedy kontroli nie ma.

[Pawel_]

No popatrz. Jak miałem 702 to nikt nie chciał biletu, a jak zobaczyli dwóch gości w obstawie Toyoty, to - uwaga - osiemnastu pasażerów - opuściło mój dyliżans na jednym przystanku. Żyrardów taki wspaniały!

[Premo]

I na takie sytuacje w Grodzisku i Żyrardowie znaleziono sposób. Kontrolerzy mogą wsiadać między przystankami. Kierowca widząc kontrolerów wyłącza kasowniki w pojeździe.

[Wolfchen]

To pretensje powinni kierować do paprocha bez dokumentów

A może jednak do kontrolerów i beznadziejnego regulaminu przewozów? Szczególnie na kolei takie przypadki jak zatrzymanie pociągu ze względu na czekanie na przyjazd służb jest skandaliczne, bo się wtedy sypie cała piramida zależności.

Dla mnie sprawa prosta - brak biletu, to wysiadka i czekamy na przystanku na panów w czarnych/granatowych mundurach albo gapowicz jedzie na końcowy przystanek, gdzie czeka na niego komitet powitalny.

[BJ]

O ile prościej by było, gdyby po prostu wprowadzić obowiązek posiadania przy sobie dokumentu tożsamości...

[Wolfchen]

Wskaż państwo, w którym taki obowiązek istnieje, to po pierwsze.

Po drugie - oznaczałoby to, że obowiązek posiadania dowodu osobistego musiałby zostać drastycznie obniżony, przynajmniej do 13. roku życia (przypomnę, iż dokumentem tożsamości w świetle prawa jest wyłącznie dowód osobisty, paszport i książeczka żeglarska).

[reserved]

Zawsze można prawo zmienić tak, żeby dokumentem tożsamości do momentu wyrobienia dowodu była legitymacja.

[Wolfchen]

Wyobrażasz sobie ogólnopolską bazę wydanych legitymacji, wydawanie ich przez urzędy, etc? Bo ja nie.

PS. Choć nowy wzór, który już zawiera nr PESEL, nie musiałby być zmieniany.

[Łukasz]

Wystarczy nakazać każdemu, kto porusza się bez opiekuna prawnego, wyrobienie dowodu osobistego. I tak teraz takie dowody są wyrabiane młodszym obywatelom w różnych celach.

[reserved]

Wyobrażasz sobie ogólnopolską bazę wydanych legitymacji, wydawanie ich przez urzędy, etc? Bo ja nie.

A czy szkoły nie mogą robić tego, co urzędy? I czy ogólnopolska baza wydanych legitymacji to coś złego? Pytam serio, bo nie wiem.

[Sebastian]

O ile prościej by było, gdyby po prostu wprowadzić obowiązek posiadania przy sobie dokumentu tożsamości...

Może i dobry pomysł, tylko czy obowiązek prawny sprawi, że ktoś kto nie wziął/zapomniał dokumentu z domu będzie go cudownym sposobem go miał przy sobie, a to jest największy problem kontrolerów.