Wypadki i awarie - 2006
Moderator: vernalisadonis
6321 D21/512 B miał ogromne problemy z drzwiami. Już na przystanku M Ratusz w stronę Zacisza pierwsze się nie zamykały. Zaraz za autobusem z R7 oczywiście jechał kolejny 512 tym razem 2722. Niestety nikt nie zdążył do niego przesiaść się. Pasażerowie w solówce pomagali jak mogli kierowcy zamknąć pierwsze drzwi. Wszystkim zależało by Ikarus pojechał. Jednak po pewnym czasie zrezygnowaliśmy i wysiedliśmy. Kilka osób nie dało za wygraną i wraz z kierowcą jakoś zamkneli drzwi. Wszyscy wskoczyliśmy przez pozostałe do Ikarusa. Później kiero już nie otwierał pierwszychy by znowu nie było problemu. Ludzie sami sobie tłumaczyli czemu kiero nie otwiera pierwszych drzwi i że trzeba kierować się do pozstałych Przy Szwedzkiej problem z drzwi wrócił. Kiero nie otworzył tych pierwszych ale drugie i trzecie nie chciały się zamknać ... Wszycy w jednym momencie pchali drzwi by się zamknęły ale to nic nie pomagało. Wkońcu zobaczyłem Neoplana jadącego na przystanek wiec wraz ze mną wszyscy wyskoczyli do niego. Kierowca sam się chwilę męczył z wozem poczym udało mu się zamknąć drzwi i pojechał na Zacisze Ciekawe ile razy miał jeszcze takie problemy
to ciekawie bylo w takim razie , ja miale mtez takie rozne, np w 521 ale to bylo dawno temu, kiedy jeszcze na tej linii krolowaly many, jechalem z centrum na szczesliwice i na pl. narutowicza drzwi przedostatnie sie nie chcialy zamknac, kierowca probowal probowal i nic nie dalo, wiec musielismy wysiasc, szczescie dopisalo i pojawil sie od razu 150dzidek pisze:6321 D21/512 B miał ogromne problemy z drzwiami. Już na przystanku M Ratusz w stronę Zacisza pierwsze się nie zamykały. Zaraz za autobusem z R7 oczywiście jechał kolejny 512 tym razem 2722. Niestety nikt nie zdążył do niego przesiaść się. Pasażerowie w solówce pomagali jak mogli kierowcy zamknąć pierwsze drzwi. Wszystkim zależało by Ikarus pojechał. Jednak po pewnym czasie zrezygnowaliśmy i wysiedliśmy. Kilka osób nie dało za wygraną i wraz z kierowcą jakoś zamkneli drzwi. Wszyscy wskoczyliśmy przez pozostałe do Ikarusa. Później kiero już nie otwierał pierwszychy by znowu nie było problemu. Ludzie sami sobie tłumaczyli czemu kiero nie otwiera pierwszych drzwi i że trzeba kierować się do pozstałych Przy Szwedzkiej problem z drzwi wrócił. Kiero nie otworzył tych pierwszych ale drugie i trzecie nie chciały się zamknać ... Wszycy w jednym momencie pchali drzwi by się zamknęły ale to nic nie pomagało. Wkońcu zobaczyłem Neoplana jadącego na przystanek wiec wraz ze mną wszyscy wyskoczyli do niego. Kierowca sam się chwilę męczył z wozem poczym udało mu się zamknąć drzwi i pojechał na Zacisze Ciekawe ile razy miał jeszcze takie problemy
albo inna sytuacja niedawno na 517 to byla sobota ok. 9.30, wsiadlem przy stadionie do 517, tlok okropny, na dw. centralnym ostatnie drzwi sie wywazyly, kierowca nie mogl ich spowrotem wlozyc w zawiasy, wiec czekalem na nastepny 517 ktory byl taaaki ciasny , a ten czekal na pomoc, pozniej go widzialem jak jechal na kleszczowa, widzialem go gdzies w okolicach popularnej, jechal jerozolimskimi
- R-9 Chełmska
- Posty: 7828
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Tarchomin/Rakowiec
- Mahony2109
- Posty: 327
- Rejestracja: 16 gru 2005, 20:42
- Lokalizacja: Piaseczno City
Niepełne obserwacje, bo nie zapamiętałem numerów (było to z okna PKSu). O 18:30 na Wilanowskiej stał 8228(?) na 709, obok niego jakiś niewielki samochód z kogutem z napisem pogotowie autobusowe i jakąś reklamą na masce (za ciemno było żeby zobaczyć czego). Wnioskuję, że to serwis Solarisa, bo dwóch smętnych panów naprawiało tylne drzwi.... Czy wszystko co nowe musi mieć problemy z drzwiami (patrz metro :-/)?
Natomiast na Poleczki stał gniot na 505 i samochód osobowy. Ewidentnie się przytarły skręcając w przeciwległych kierunkach, ale wyraźnych szkód brak...
Pzdr.
Natomiast na Poleczki stał gniot na 505 i samochód osobowy. Ewidentnie się przytarły skręcając w przeciwległych kierunkach, ale wyraźnych szkód brak...
Pzdr.
-
- Posty: 2139
- Rejestracja: 15 gru 2005, 12:14
- Lokalizacja: Wawa / Wrocław
świeżo po remoncie ten wóz jest a mogli go przerzuciś na R-10Jamnik pisze:Może nie był to jakiś poważny wypadek, ani nawet poważna stłuczka, ale i tak napiszę, bo dość śmiesznie to wyglądało.
Wóz 5412 10/189 => Os. Górczewska. Wjeżdżając na przystanek "Metro Służew", zbyt gwałtownie skręcił w prawo, szorując całą długością wozu o stojącą barierkę.
Strasznie świeżo po remoncie jest...W 2004 roku go miał dokładnieRobert 514 pisze:świeżo po remoncie ten wóz jest a mogli go przerzuciś na R-10Jamnik pisze:Może nie był to jakiś poważny wypadek, ani nawet poważna stłuczka, ale i tak napiszę, bo dość śmiesznie to wyglądało.
Wóz 5412 10/189 => Os. Górczewska. Wjeżdżając na przystanek "Metro Służew", zbyt gwałtownie skręcił w prawo, szorując całą długością wozu o stojącą barierkę.
-
- Posty: 2139
- Rejestracja: 15 gru 2005, 12:14
- Lokalizacja: Wawa / Wrocław
To chyba w takim razie musieli mu nowych właścicieli dać. Czemu? Bo ten wóz kojarzy mi się z takim gościem, który notorycznie zamykał drzwi ludziom przed nosem, ale mi zrobił coś gorszego. Było to bodajże we wrześniu 2004 roku. Podjeżdża 5412/517 na Zachodni, na przystanku było trochę ludzi i wchodziłem ostatni do drugich drzwi. Gdy tylko weszłem 1 nogą na pierwszy schodek dał gazu, że prawie z wozu wyleciałem (bez dzwonka). Podobnie było zresztą dalej jak jechałem (identyczne sytuacje).dzidek pisze:Wóz 5412 jest tak samo zadbany jak inne automaty na Kleszczowej!! Muszę przyznać, że ma bardzo dobrych właścicieliRobert 514 pisze: no to chyba nie 10 lat po
pozatym wózek był zadbany jak na mozliwości Kleszczowej
-
- Posty: 2139
- Rejestracja: 15 gru 2005, 12:14
- Lokalizacja: Wawa / Wrocław
z czymś takim juz sie spotkałem 3 razy i był to jakiś kleszczowy 5xxx5232 pisze:To chyba w takim razie musieli mu nowych właścicieli dać. Czemu? Bo ten wóz kojarzy mi się z takim gościem, który notorycznie zamykał drzwi ludziom przed nosem, ale mi zrobił coś gorszego. Było to bodajże we wrześniu 2004 roku. Podjeżdża 5412/517 na Zachodni, na przystanku było trochę ludzi i wchodziłem ostatni do drugich drzwi. Gdy tylko weszłem 1 nogą na pierwszy schodek dał gazu, że prawie z wozu wyleciałem (bez dzwonka). Podobnie było zresztą dalej jak jechałem (identyczne sytuacje).dzidek pisze:Wóz 5412 jest tak samo zadbany jak inne automaty na Kleszczowej!! Muszę przyznać, że ma bardzo dobrych właścicieli
a pozatym wczoraj holowany
#2563 godz. 15.00 wjazd na teren R-10 (z ruchomym całym przodem klapy itd..)