Rozkłady tramwajowe od reformy 4/8 (sezon 2015/16)

[Glonojad]

6 jest niezbedna, zeby udowadniac brak koniecznosci silnej 17 na calej trasie...

[Wiliam]

Przy 17 na Tarcho to można zwątpić w sens silnej siedemnastki.

[Glonojad]

Bo? Pusta tam bynajmniej nie jeździ.

[Paweł D.]

6-kę ładnie zapełnioną też można zobaczyć.

[Tranzystor]

O tak, zgadza się. Nierzadko w tych solówkach panuje niezły ścisk, a ludzie narzekają na brak składów. I słusznie moim zdaniem, bo kiedyś jeździła na identycznej trasie i na składach, a teraz nie wiedzieć czemu zdegradowali.

[ashir]

O tak, zgadza się. Nierzadko w tych solówkach panuje niezły ścisk, a ludzie narzekają na brak składów. I słusznie moim zdaniem, bo kiedyś jeździła na identycznej trasie i na składach, a teraz nie wiedzieć czemu zdegradowali.

Jak im tak źle w solówce to niech sobie poczekają na U-Boota/Swinga!

[Łukasz]

Predzej czy pozniej tak, ale nie spodziewam sie rewolucji do rewolucji. ZTM jest wyraznie z siebie dumny.

Ma z czego. Np. dwa trzywagonowe 31 w odstępie 2 minut po 17 ze Służewca (w praktyce odstęp jednych świateł - zależy jaka długość fazy wypadnie), a następne dwuwagonowe za sześć - musiało być pracą zbiorową. Za to 9:21 na Wierzbno jak się przyjedzie,to można co najwyżej zjechać piętnastką na Woronicza, albo poczekać na dziesiątkę do Woronicza. Jest 6 minut dziury, potem 18 i 31 9:26 i 9:27, a potem znów 5 minut dziury do siedemnastki.
Troszeczkę za wcześnie ten szczyt - a może po prostu zjazdowej piętnastce lub dziesiątce nic by się nie stało, gdyby zrobiła kółeczko na Służewiec?

A żeby to nie był OT, siedemnastki na Służewiec przyjeżdżają parami (9:15-9:30).

[Stary Pingwin]

31 tak ma, jadą jeden za drugim co dwie minuty, potem sześć minut przerwy i znów zestaw.

[Łukasz]

Ja to nawet rozumiem, że ktoś wymyślił 18 i 17 co 2-2-6 i 31 co 2-2-6 - widocznie są takie praskie realia,
ale trójwagonowców jest kilka - nie mogą jeździć naprzemian, tzn. 31^3-2 minuty-31^2-6 minut-31^3?

[Teokryt]

Wiecie co? ta reforma jest do BANI.

Mam problem z odjazdami z Pralki i tandemem 7+9. Wczoraj po 20 widziałem coś takiego:



chyba nie muszę mówić ze liczba pasażerów w Centrum w tych 9 nie przekraczała 5.

Ale żeby nie było - dowód:





Nie musze też mówić ze taka ilość 7 i 9 spowodowała zapchanie się pralki i sznur tramwajów oczekujących na wjazd na pętle przez przeładowanie toru dla 7.

Moze to była jakas sytuacja awaryjna ale ilosc zbitych 7/9 potrafi być kosmiczna. I to rozkładowa, np około godziny 12:30, na BW1920 potrafi przyjechać więcej tramwajów niz moze zmiescic sie na tym potrójnym peronie. Ostanio był zestaw 9+7+25 z Banacha stała 1 na skrzyżowaniu a przy pomniku czaiła sie 15. Ktos powie że narzekam na urodzaj. Taki urodzaj zepotem przez 10 minut jest dziura i nie ma nic a ludziesie ładuja w co pierwsze przyjedzie i kolejne 7/9 jada puste.

[Wiliam]

Bo? Pusta tam bynajmniej nie jeździ.

Ale to jeszcze nie oznacza że wymaga podbicia, zwłaszcza jak jeździ przez całą Warszawę.

[pawcio]

Bo? Pusta tam bynajmniej nie jeździ.

Ale to jeszcze nie oznacza że wymaga podbicia, zwłaszcza jak jeździ przez całą Warszawę.

Z tego co pamiętam, to 37 kursowało na trasie Służewiec-Marymont, a nie Młociny-Kielecka. Więc o południową końcówkę 17 bym się nie martwił.

[Wiliam]

Ja się nie martwię o południową końcówkę, tylko mam wątpliwości czy od linii kursującej przez całe miasto powinno się zaczynać budowanie komunikacji na ciągu. Jakby nie było, wzmocnienie 17 będzie zawsze wymagało większej liczby wozów niż choćby 33. A teraz jak to jeszcze po Tarcho zasuwa to już w ogóle. I o ile 17 na Służewcu czy w Centrum pewnie by się sprawdziła nawet co 2 minuty, tak na Tarcho to już będzie marnotrawstwo.

[MichalJ]

No ale chyba po wakacjach z powrotem będzie 37?

[Szeregowy_Równoległy]

Niezwiązane z reformą, więc napiszę tutaj: Połczyńska-parking P+R to przystanek, który w soboty, niedziele oraz święta nie działa. A wyjeżdżające z R-1 i zjeżdżające na R-1 28 ten przystanek w rozkładzie ma.