Ateizm, wiara i tematyka kościelna...

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4777
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 23 lip 2015, 14:34

Bo chodzili na show.
Obrazek

Awatar użytkownika
Matrix2441
Posty: 1885
Rejestracja: 08 lip 2010, 17:27

Post autor: Matrix2441 » 23 lip 2015, 16:55

Cóż, Ty Wiliamie po prostu nie masz rozwiniętej duchowości, więc Ty tego nie zrozumiesz, dla Ciebie będzie to tylko - jak to określiłeś - show, a tymczasem dla wielu ludzi było to głębsze przeżycie duchowe. ;-)

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36671
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 23 lip 2015, 19:47

Bez zrozumienia czegokolwiek. Tak, przeżycie duchowe, ot takie pogańskie gusła, w sumie wszystko jedno przecież; postawić przed nimi zawodzącego druida - też by byli zachwyceni :P
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36671
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 23 lip 2015, 19:50

Georg pisze:Nie wiem, czy nowenna przyniesie inny wynik, jak w przypadku nowenny o dary Ducha Św. dla senatorów, ale zobaczymy.
Jak widać, nie przyniosła. Żadne zaskoczenie, mówiłem, że modlitwy dają gorszy wynik, niż rzut monetą :P
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Georg
Posty: 6034
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 23 lip 2015, 21:08

Bastian pisze:Jak widać, nie przyniosła. Żadne zaskoczenie, mówiłem, że modlitwy dają gorszy wynik, niż rzut monetą :P
Niewłaściwy cytat. To nie reserved napisał, tylko ja. Też przewidziałem taki wynik. Aczkolwiek przy tym konflikcie o in vitro wyraźnie było widać dwie sprawy:
1. Błędne nazywanie biskupów Kościołem. Kościół zabronił, Kościół się wykłóca, Kościół to, Kościół tamto.
Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie jest to obraźliwe. Będąc osobą wierzącą nie mam nic wspólnego z bandą skretyniałych starych dziadów, którzy siedzą w pałacach i nie mają kontaktu z normalnymi ludźmi, jednocześnie wpierdalając się w politykę, jakby uważali się za osoby następne po Panu Bogu. Biskupi w Polsce niestety muszą się bardzo dużo nauczyć od Papieża Franciszka.
2. Zamiast wyrażenia zbiorowej opinii przeciw in vitro, próba wywarcia presji na władze polityczne. Nie wiem jak było wcześniej, ale wydaje mi się aż takiej presji na władze nie było.

adner
Posty: 626
Rejestracja: 16 lut 2012, 17:17

Post autor: adner » 23 lip 2015, 21:15

Georg pisze: 1. Błędne nazywanie biskupów Kościołem. Kościół zabronił, Kościół się wykłóca, Kościół to, Kościół tamto.
Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie jest to obraźliwe. Będąc osobą wierzącą nie mam nic wspólnego z bandą skretyniałych starych dziadów, którzy siedzą w pałacach i nie mają kontaktu z normalnymi ludźmi, jednocześnie wpierdalając się w politykę, jakby uważali się za osoby następne po Panu Bogu. Biskupi w Polsce niestety muszą się bardzo dużo nauczyć od Papieża Franciszka.
.
Ejże, ale podobno zarówno tych "starych dziadów" jak i papieża naznaczył sam Bóg, więc dlaczego można sobie wybierać których słuchać a których nie?

Georg
Posty: 6034
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 23 lip 2015, 21:24

To, że biskupa powołał Bóg, nie oznacza, że wszystko co robi, jest dobre. Trudno, żeby było za co chwalić bp. Wesołowskiego. Nie chodzi o to, kogo słuchać, kiedy napisałem, że "Biskupi w Polsce niestety muszą się bardzo dużo nauczyć od Papieża Franciszka.", tylko o podejście do ludzi. Czym innym jest pokazywanie swoim przykładem jak należy postępować, a czym innym jest mówienie ludziom co mają robić, a czego mają nie robić. Dobry przykład jest warty więcej niż tysiąc słów. Poza tym ważny jest sposób komunikowania się: jeśli swoją prośbę do mnie sformułujesz: proszę, albo czy mógłbyś, to jest bardzo duża szansa, że ją spełnię. Szansa ta wzrośnie, jeśli przedstawisz mi powody, dla których miałbym spełnić Twoją prośbę. Jeśli powiesz: masz zrobić to i to, to możesz być pewien, że zrobię Ci na złość i specjalnie zrobię odwrotnie, niż mi każesz.

adner
Posty: 626
Rejestracja: 16 lut 2012, 17:17

Post autor: adner » 23 lip 2015, 21:27

Tylko pewnie wśród biskupów znajdziesz takich, którzy na jeden temat mają inne zdanie i nawet jeżeli wzorem papieża będą świecić przykładem to nie znaczy że nie będą głosić sprzecznego przekazu.

Georg
Posty: 6034
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 23 lip 2015, 21:49

adner pisze:Tylko pewnie wśród biskupów znajdziesz takich, którzy na jeden temat mają inne zdanie i nawet jeżeli wzorem papieża będą świecić przykładem to nie znaczy że nie będą głosić sprzecznego przekazu.
Nie można być wiarygodnym robiąc i mówiąc coś innego.

Awatar użytkownika
Matrix2441
Posty: 1885
Rejestracja: 08 lip 2010, 17:27

Post autor: Matrix2441 » 23 lip 2015, 21:50

Bastian pisze:Bez zrozumienia czegokolwiek. Tak, przeżycie duchowe, ot takie pogańskie gusła, w sumie wszystko jedno przecież; postawić przed nimi zawodzącego druida - też by byli zachwyceni :P
Mylisz się, Bastianie. Być może nie doświadczyłeś nigdy żadnego głębszego przeżycia duchowego, ale nie wmawiaj ludziom, że coś takiego nie istnieje bądź można to zastąpić czymkolwiek innym. Ktoś bez rozwiniętej duchowości tego widocznie nie rozumie (wcale się zresztą nie dziwię, bo do tego rzeczywiście potrzeba uprzednio pracy duchowej), ale na to już nic nie poradzę.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36671
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 23 lip 2015, 22:12

Matrix2441 pisze:
Bastian pisze:Bez zrozumienia czegokolwiek. Tak, przeżycie duchowe, ot takie pogańskie gusła, w sumie wszystko jedno przecież; postawić przed nimi zawodzącego druida - też by byli zachwyceni :P
Mylisz się, Bastianie. Być może nie doświadczyłeś nigdy żadnego głębszego przeżycia duchowego, ale nie wmawiaj ludziom, że coś takiego nie istnieje bądź można to zastąpić czymkolwiek innym. Ktoś bez rozwiniętej duchowości tego widocznie nie rozumie (wcale się zresztą nie dziwię, bo do tego rzeczywiście potrzeba uprzednio pracy duchowej), ale na to już nic nie poradzę.
Ale ja przecież nie neguję przeżyć duchowych! Ja tylko kwestionuję katolickość ich istoty. Czym innym przeżycie (myślisz, że ekstaza kibiców na stadionie Legii zdobywającej decydującą o awansie bramkę w ostatniej minucie meczu jest przeżyciem istotnie innym?), czym innym doktryna. Tego typu przeżycie może i jest warte uczestnictwa, ale nie mówi tym ludziom NIC o tym, jak mają żyć i czego od nich oczekuje Bóg, papież, Allach, Manitou, whoever. Bo przeżywają ekstazę, ale niczego przecież nie rozumieją. Naprawdę dobry druid mógłby osiągnąć TEN SAM efekt moralny (czyli żaden).
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

reserved
Posty: 14639
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 23 lip 2015, 22:29

Przeżycie duchowe to przecież może być także coś w stylu "ooo, ale pierdłem, chyba jutro będzie deszcz", jeśli doświadczysz w tym czasie ekstazy. :P Coś związane z sensem życia na pewno. Wszak taka nirvana, poczucie "oczyszczenia" nie musi wiązać się z katolicyzmem. Chociaż na pewno ich duży procent wiąże się z religią. Jakąkolwiek.

Awatar użytkownika
Matrix2441
Posty: 1885
Rejestracja: 08 lip 2010, 17:27

Post autor: Matrix2441 » 23 lip 2015, 22:54

Reserved dobrze pisze. Wyznawcy innych religii też być może doświadczą podobnych przeżyć duchowych, nie wiem jak to tam wygląda, ale w chrześcijaństwie tego typu ekstaza łączy się z wiarą, ponieważ w owej chwili człowiek ma świadomość, że to nie przypadek i jest to działanie Łaski Bożej, a to kolejny krok do utwierdzenia się w wierze. A im wiara mocniejsza, tym większa chęć życia według jej zasad, co wpływa na moralność. Raz pośrednio, raz bezpośrednio, ale to wpływ jednak ma. ;-)

reserved
Posty: 14639
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 23 lip 2015, 22:59

Dodam jeszcze, że przeżycie duchowe nie musi się wiązać z natężeniem "widowiska". Można doświadczyć większego uzdrowienia na krótkiej mszy w tygodniu niż na mega wydarzeniu religijnym. Tak samo jak ktoś może o wiele bardziej przeżyć zwykłe przyjście na stadion na dzień otwarty jak będzie tam pierwszy raz, niż za drugim razem jak będzie na meczu i obejrzy festiwal goli.

grzegorz
Posty: 1364
Rejestracja: 03 mar 2011, 21:16
Lokalizacja: Mokotów/Grochów

Post autor: grzegorz » 23 lip 2015, 23:28

Bastian pisze:Naprawdę dobry druid mógłby osiągnąć TEN SAM efekt moralny (czyli żaden).
Od rozumienia, nauczania itd. są czytania i kazanie. Oraz czas własny poza kościołem. A modlitwy (zawsze takie same) nie mają pokazywać jak żyć, tylko pomagać w skupieniu, ułatwiać kontakt z Bogiem (na przykład). Są więc takim pokładem. Pewnie, że fajnie wiedzieć, co się wypowiada - ja nie jestem zwolennikiem liturgii w obcych językach, nawiasem mówiąc. Ale mniejsza o to. Czy uczniowie w szkole mają rozumieć istotę WF? Nie; owszem mogą, ale do uzyskania celu (krzewienia kultury fizycznej) nie jest to konieczne.

ODPOWIEDZ