1. Nie ma tu działania niezgodnego z prawem od strony Zamawiającego.
2. Interes wykonawcy może doznać szkody tylko w wyniku jego własnego działania.
Dlatego najbardziej prawdopodobne moim zdaniem jest to że Mobilis spodziewając się odwołań konkurencji zrobił uderzenie wyprzedzające zarzucając ZTM, że ten nie wykluczył konkurentów lub nie odrzucił ich ofert. Działając w ten sposób jeśli mu się uda udowodnić konieczność wykluczenia/odrzucenia dalsze zarzuty ni powinny być rozpatrywane ponieważ konieczność odrzucenia lub wykluczenia konkurentów spowoduje że nie będą oni mieli interesu w uzyskaniu zamówienia, a co za tym idzie nie będą mogli skorzystać ze środków odwoławczych w postaci KIO (zostanie im tylko skarga do sądu ale też tylko w zakresie nieprawidłowego odrzucenia/wykluczenia. W żaden sposób nie będą mogli wieszać psów na ofercie Mobilisu ponieważ nie to będzie przedmiotem postępowania.
Jedyny problem to to że KIO postanowiło połączyć te 3 rozprawy w jedną więc prawnicy Mobilisu będą się musieli postarać, żeby ich argumentacja była jako pierwsza
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
A żeby wymiksować się z postępowania nie trzeba składać odwołania na samego siebie tylko wystarczy poczekać aż odwołanie złoży konkurencja i na rozprawie przyznać nieporadnie ze konkurencja w swoich zarzutach ma rację. Pozwala to zaoszczędzić 18600 zł (15000 kosztów postępowania + 3600 zastępstwo procesowe)
![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)