[Trójmiasto] - infrastruktura transportowa
Moderator: JacekM
-
- Posty: 2836
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
[Trójmiasto] - infrastruktura transportowa
Kilka dni temu byłem w Gdańsku i ogólnie w Trójmieście. Jako że na rzeczonym podforum nie ma tematu dotyczącego tej aglomeracji, pozwoliłem sobie założyć nowy, by opisać kilka wrażeń z zakresu tamtejszej infrastruktury komunikacyjnej. Dodaję kilka wniosków, z których warto, aby skorzystali także planiści w stolicy.
Otóż, w Gdańsku jednak się buduje - mam na myśli tramwaje i kolej. W Warszawie głównie się gada.
W naszym mieście, w ciągu ostatnich lat zbudowano tylko tramwaj na Bemowie (inwestycja ciągnięta przez około 25 lat) i na Tarchomin - jeszcze nieukończony. O pozostałych projektach się mówi, mówi i na razie niewiele z tego wynika.
W ostatnich latach w Gdańsku powstała linia na Łostowice przez Chełm (dokładniej, najpierw odcinek na Chełm, potem Łostowice). Naprawdę kawał torowiska, biorąc uwagę, że całość zaczyna się praktycznie w samym centrum, przy ulicy 3 maja (prowadzącej w kierunku dworca PKS).
Świeżo oddawaną inwestycją jest z kolei odcinek od pętli Siedlce przez ulicę Rakoczego, następnie część tramwajów pojedzie na ul. Bulońską, a część dalej Rakoczego do Brętowa. Tutaj z kolei spotka się z - a jakże! - nowowybudowaną linią kolejową Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
PKM jest przykładem, że w Trójmieście potrafią także budować kolej. U nas to chyba tylko krótka odnoga na lotnisko przez ostatnie dziesięciolecia została zbudowana. Co ciekawe, PKM w dużej części, jeśli nie w większości, idzie śladem dawnej linii kolejowej: Gdańsk Wrzeszcz-Stara Piła, która została zniszczona po II Wojnie Światowej na odcinku do Kokoszek. Pokażcie mi kogoś, kto w Warszawie poważyłby się odbudowywać którąkolwiek z linii kolejowych: jabłonowskiej, piaseczyńskiej, wilanowskiej czy mareckiej.
No ja wiem - w Warszawie budowano metro. Pierwsza linia faktycznie. Jest przydatna (pomijając, że opóźnienie w jej budowie to już lata świetlne). Natomiast druga, przynajmniej w obecnym kształcie, nie pełni istotnej roli komunikacyjnej. Nawet w szczycie trafiają się wolne miejsca, a do korzystania z niej niemalże przymusza się osoby, którym ona nijak nie pasuje (patrz: Gocław, Rembertów i Stara Miłosna).
Oczywiście, żeby nie było tak różowo, to Trójmiasto ma też mniej chlubne doświadczenia z koleją. Są co najmniej dwie istniejące, a nieużywane trasy kolejowe - są to linie do Nowego Portu w Gdańsku oraz Portu Oksywie w Gdyni. Na przystanku Gdańsk Brzeźno na torze leżącym bezpośrednio przy peronie rośnie nie tylko trawa, ale i... drzewa. Niewykluczone, że gdyby teraz ktoś chciał tam przywrócić kursowanie pociągów, to musiałby wystąpić do inspektoratu środowiska, czy jak się nazywa stosowny urząd, o zgodę na wycięcie owych drzew. Żeby było ciekawiej, tor oddalony od peronu ma się znacznie lepiej i może nawet dałoby się nim przejechać.
Za tą stacją tory idą dalej, ale już nie docierają do byłej stacji końcowej Nowy Port. Szedłem ścieżką przez krzaki wzdłuż torów i w pewnym momencie natrafiam na drogę w prawo - do ulicy. Myślę - skręcę, bo na wprost to już takie gęste krzaczory. Później okazało się, że powinienem pójść prosto, bo to tam zaczynała się była stacja
Wracając na chwilę do tramwajów. W Gdańsku zastosowali bardzo ciekawą koncepcję budowania węzłów przesiadkowych, mianowicie peron, na który z jednej strony podjeżdżają autobusy, a z drugiej - ... tramwaje. Nie spotkałem się z czymś podobnym w Warszawie, chyba że taka sytuacja wynikła przez przypadek (tak jest na al. Zielenieckiej przy północnym wlocie ronda Waszyngtona).
To rozwiązanie w Gdańsku spotkać można na pętli w Łostowicach, a od jutra czy też od wtorku - także na petli Siedlce.
Dla niezorientowanych - orientacyjny schemat węzła dla pętli Siedlce - i dla Łostowic.
I to jest coś, co planiści warszawscy powinni uwzględniać przy planowaniu nowych lub przebudowywanych węzłów przesiadkowych. Bo u nas 'dogodną' przesiadką nazywa się taką, dla której przystanki nazywają się tak samo. A to że pomiędzy nimi trzeba przejść kilkaset metrów, stać co najmniej 2 razy na światłach, albo łazić po przejściu podziemnym, które nie ma nawet wind lub te nie działają, to już nie problem.
Jak można było zrobić tak, że np. w metrze, nawet na peryferiach, są dobrze działające windy, tymczasem w głównym miejscu miasta, przystanek Centrum, windy działają tylko przy cały czas trzymanym przycisku. Tak jest w teorii. Dzisiaj próbowałem pojechać z bagażem taką jedną. Przyciskam guzik oznaczony "0" i strzałką w dół (drugi był oznaczony "1" i strzałką w górę), trzymam wciśnięty i nic. Winda brzęka brzęczykiem za każdym razem jak nacisnę i mnie olewa. A jakby tam był ktoś z cięższą walizką? Z wózkiem dziecięcym? Z wózkiem inwalidzkim? A linie kursujące w relacjach skrętnych są bezlitośnie wycinane (patrz 117).
Natomiast na przystankach Dworzec Centralny wind w ogóle nie ma. Skandal.
Otóż, w Gdańsku jednak się buduje - mam na myśli tramwaje i kolej. W Warszawie głównie się gada.
W naszym mieście, w ciągu ostatnich lat zbudowano tylko tramwaj na Bemowie (inwestycja ciągnięta przez około 25 lat) i na Tarchomin - jeszcze nieukończony. O pozostałych projektach się mówi, mówi i na razie niewiele z tego wynika.
W ostatnich latach w Gdańsku powstała linia na Łostowice przez Chełm (dokładniej, najpierw odcinek na Chełm, potem Łostowice). Naprawdę kawał torowiska, biorąc uwagę, że całość zaczyna się praktycznie w samym centrum, przy ulicy 3 maja (prowadzącej w kierunku dworca PKS).
Świeżo oddawaną inwestycją jest z kolei odcinek od pętli Siedlce przez ulicę Rakoczego, następnie część tramwajów pojedzie na ul. Bulońską, a część dalej Rakoczego do Brętowa. Tutaj z kolei spotka się z - a jakże! - nowowybudowaną linią kolejową Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
PKM jest przykładem, że w Trójmieście potrafią także budować kolej. U nas to chyba tylko krótka odnoga na lotnisko przez ostatnie dziesięciolecia została zbudowana. Co ciekawe, PKM w dużej części, jeśli nie w większości, idzie śladem dawnej linii kolejowej: Gdańsk Wrzeszcz-Stara Piła, która została zniszczona po II Wojnie Światowej na odcinku do Kokoszek. Pokażcie mi kogoś, kto w Warszawie poważyłby się odbudowywać którąkolwiek z linii kolejowych: jabłonowskiej, piaseczyńskiej, wilanowskiej czy mareckiej.
No ja wiem - w Warszawie budowano metro. Pierwsza linia faktycznie. Jest przydatna (pomijając, że opóźnienie w jej budowie to już lata świetlne). Natomiast druga, przynajmniej w obecnym kształcie, nie pełni istotnej roli komunikacyjnej. Nawet w szczycie trafiają się wolne miejsca, a do korzystania z niej niemalże przymusza się osoby, którym ona nijak nie pasuje (patrz: Gocław, Rembertów i Stara Miłosna).
Oczywiście, żeby nie było tak różowo, to Trójmiasto ma też mniej chlubne doświadczenia z koleją. Są co najmniej dwie istniejące, a nieużywane trasy kolejowe - są to linie do Nowego Portu w Gdańsku oraz Portu Oksywie w Gdyni. Na przystanku Gdańsk Brzeźno na torze leżącym bezpośrednio przy peronie rośnie nie tylko trawa, ale i... drzewa. Niewykluczone, że gdyby teraz ktoś chciał tam przywrócić kursowanie pociągów, to musiałby wystąpić do inspektoratu środowiska, czy jak się nazywa stosowny urząd, o zgodę na wycięcie owych drzew. Żeby było ciekawiej, tor oddalony od peronu ma się znacznie lepiej i może nawet dałoby się nim przejechać.
Za tą stacją tory idą dalej, ale już nie docierają do byłej stacji końcowej Nowy Port. Szedłem ścieżką przez krzaki wzdłuż torów i w pewnym momencie natrafiam na drogę w prawo - do ulicy. Myślę - skręcę, bo na wprost to już takie gęste krzaczory. Później okazało się, że powinienem pójść prosto, bo to tam zaczynała się była stacja
Wracając na chwilę do tramwajów. W Gdańsku zastosowali bardzo ciekawą koncepcję budowania węzłów przesiadkowych, mianowicie peron, na który z jednej strony podjeżdżają autobusy, a z drugiej - ... tramwaje. Nie spotkałem się z czymś podobnym w Warszawie, chyba że taka sytuacja wynikła przez przypadek (tak jest na al. Zielenieckiej przy północnym wlocie ronda Waszyngtona).
To rozwiązanie w Gdańsku spotkać można na pętli w Łostowicach, a od jutra czy też od wtorku - także na petli Siedlce.
Dla niezorientowanych - orientacyjny schemat węzła dla pętli Siedlce - i dla Łostowic.
I to jest coś, co planiści warszawscy powinni uwzględniać przy planowaniu nowych lub przebudowywanych węzłów przesiadkowych. Bo u nas 'dogodną' przesiadką nazywa się taką, dla której przystanki nazywają się tak samo. A to że pomiędzy nimi trzeba przejść kilkaset metrów, stać co najmniej 2 razy na światłach, albo łazić po przejściu podziemnym, które nie ma nawet wind lub te nie działają, to już nie problem.
Jak można było zrobić tak, że np. w metrze, nawet na peryferiach, są dobrze działające windy, tymczasem w głównym miejscu miasta, przystanek Centrum, windy działają tylko przy cały czas trzymanym przycisku. Tak jest w teorii. Dzisiaj próbowałem pojechać z bagażem taką jedną. Przyciskam guzik oznaczony "0" i strzałką w dół (drugi był oznaczony "1" i strzałką w górę), trzymam wciśnięty i nic. Winda brzęka brzęczykiem za każdym razem jak nacisnę i mnie olewa. A jakby tam był ktoś z cięższą walizką? Z wózkiem dziecięcym? Z wózkiem inwalidzkim? A linie kursujące w relacjach skrętnych są bezlitośnie wycinane (patrz 117).
Natomiast na przystankach Dworzec Centralny wind w ogóle nie ma. Skandal.
Wycinanie drzew w bezpośrednim sąsiedztwie toru kolejowego odbywa się na nieco innych prawach, niż obowiązujące ogólnie.michael112 pisze:Niewykluczone, że gdyby teraz ktoś chciał tam przywrócić kursowanie pociągów, to musiałby wystąpić do inspektoratu środowiska, czy jak się nazywa stosowny urząd, o zgodę na wycięcie owych drzew.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Czy w tym idealnym Gdańsku przy Dworcu Głównym są widny/podnośniki?michael112 pisze:Natomiast na przystankach Dworzec Centralny wind w ogóle nie ma. Skandal.
Czy w tym idealnym Gdańsku mają Wspólny bilet ZTM-SKM-PKM?
(tak, przesiadki drzwi-w-drzwi na nowych gdańskich pętlach są bardzo fajne)
No mają przecież bilet metropolitarny, który obowiązuje na ZTM Gdańsk+ZKM Gdynia+MZK Wejherowo+SKM Trójmiasto+Przewozy Regionalne. Może w przyszłości będzie też obowiązywał na PKM.
Ja sobie natomiast przypomniałem dość dziwne zjawisko. Zespół przystankowy - a właściwie oficjalnie trzy zespoły: Pomorska, Osiedle Wejhera i Gospody - to są przystanki przy tym samym skrzyżowaniu. Coś, jakby u nas inną nazwę nadać przystankom tramwajowym na pl. Zawiszy w Alejach, a inną przystankom na Towarowej.
Jeśli ktokolwiek wypowiada się o komunikacji w Pruszkowie, niech nie zapomina, że na północ od torów (Gąsin, Żbików, Bąki) też mieszkają ludzie.
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...
Tylko że z jego dostępnością jest... hm.. tak sobieashir pisze:No mają przecież bilet metropolitarny, który obowiązuje na ZTM Gdańsk+ZKM Gdynia+MZK Wejherowo+SKM Trójmiasto+Przewozy Regionalne. Może w przyszłości będzie też obowiązywał na PKM.
Ja zawsze kupuje w kasach SKM.pietia pisze:Tylko że z jego dostępnością jest... hm.. tak sobieashir pisze:No mają przecież bilet metropolitarny, który obowiązuje na ZTM Gdańsk+ZKM Gdynia+MZK Wejherowo+SKM Trójmiasto+Przewozy Regionalne. Może w przyszłości będzie też obowiązywał na PKM.
Ostatnia skonsumowana "PARÓWKA"
21.12.2012
366+218 013B/28
Przedostatnia:
7.12.2012
140+685 019B/33
21.12.2012
366+218 013B/28
Przedostatnia:
7.12.2012
140+685 019B/33
I w mojej opinii brak wspólnych biletów (nie wspominając nawet o tym, że "nakładka" MZKZG nie obowiązuje na PKMce, skutkować będzie tym, że ludzi z obszaru Gdańska ciężko będzie przesadzić w PKMkę.person pisze:Czy w tym idealnym Gdańsku mają Wspólny bilet ZTM-SKM-PKM?
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
-
- Posty: 2836
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
No to akurat jest beznadziejne. Do tej pory, jak bywałem w Trójmieście, to kupowałem właśnie MZKZG, nawet jeśli drożej, żeby "mieć spokój". Nie przypuszczałem, żeWolfchen pisze:I w mojej opinii brak wspólnych biletów (nie wspominając nawet o tym, że "nakładka" MZKZG nie obowiązuje na PKMce, skutkować będzie tym, że ludzi z obszaru Gdańska ciężko będzie przesadzić w PKMkę.person pisze:Czy w tym idealnym Gdańsku mają Wspólny bilet ZTM-SKM-PKM?
bo generalnie ten bilet jest i tak drogawy. Więc na pewno do poprawki jest wprowadzenie tego biletu na PKM.http://mzkzg.org/?subpage=wiad_kom&art=206&op=%2C%2C%2C#subpage pisze:Wprowadzenie honorowania tych biletów na linii PKM wymaga zaangażowania dodatkowych środków finansowych z budżetów samorządów lokalnych.
Je też kupowałem MZK ZG, ale bez nakładki na SKM (tylko ZTM+ZKM). Bez SKMki dawało się żyć, jeśli nie trzeba było codziennie podróżować między Gdynią a Gdańskiem. 171 złe nie było, bo alternatywa równoległa (trajtek+ cokolwiek dalej) zbyt dużo korków łapała...
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Bardzo ciekawy tekst, którego autor skupił się na ocenie poszczególnych elementów nowej trasy.
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Tra ... 93899.html
Część uwag dot. peronów, zadaszeń, czy informacji pasażerskiej bardzo uniwersalna.
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Tra ... 93899.html
Część uwag dot. peronów, zadaszeń, czy informacji pasażerskiej bardzo uniwersalna.
No, kawał dobrej roboty. Aż się zdziwiłem że taki materiał na niebranżowej stronie.
Od branżowych portali można coraz mniej wymagać - RK, czy T-P stają się miejscami przedruku informacji prasowych, a nie niewygodnych pytań i wątpliwości...
Ten dziennikarz to taki trójmiejski Osa - często puszcza artykuły komunikacyjne na niezłym poziomie.
Ten dziennikarz to taki trójmiejski Osa - często puszcza artykuły komunikacyjne na niezłym poziomie.
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6930
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
W ogóle ogarnięcie różnic taryfowych w Trójmieście jest imho beznadziejne. Nasze różnice pomiędzy SKM i KM to pikuś. Nieprawdopodobne, że nie mam możliwości nabycia na lotnisku biletu, który uprawniałby mnie do jeżdżenia czym chcę w obrębie aglomeracji w tę i we w tę przez 24 godziny.ashir pisze:No mają przecież bilet metropolitarny, który obowiązuje na ZTM Gdańsk+ZKM Gdynia+MZK Wejherowo+SKM Trójmiasto+Przewozy Regionalne. Może w przyszłości będzie też obowiązywał na PKM.
Ogólne wrażenia z dzisiejszej przejażdżki PKM mam pozytywne: perony estetyczne, wydają się funkcjonalne, pociąg cichutki i wygodny, miła obsługa. Ale budzi we mnie spore wątpliwości przesiadka na Wrzeszczu (jechałem z Portu Lotniczego do Śródmiescia). Podejrzewam, że taka dodatkowa upierdliwość* po drodze w zestawieniu z nienajlepszym czasem przejazdu będzie jeszcze długo negatywnie wpływać na frekwencję...
* - w kwestii upierdliwości: dodam jeszcze, że wolałbym, by automat biletowy znajdował się wewnątrz terminala lub chociaż po drodze na peron PKM, a nie na niezadaszonym wygwizdowie przy pętli autobusowej.
A widziałeś jazdy na Wrzeszczu z kasowaniem biletów na PKMkę? Trzeba lecieć do kasowników przy peronie SKM, a potem wracać się na peron PKM. Śmieszno i straszno zarazem.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43