Ateizm, wiara i tematyka kościelna...

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4770
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 29 lis 2015, 23:37

Georg pisze:
Tyrystor pisze:Tak, dla niego na pewno. :P Jak je zdewastujesz (zbeszcześcisz?), to rozgniewasz Szeregowego. Potem tylko kara boska, jak nic! :term:
Główny zainteresowany jest tak skromny, że nie chce się wypowiedzieć. :)
Poszedł do sklepu po lizaki. :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 30 lis 2015, 12:29

I wróci z klątwą :)
Jednakowoż sugeruję powrót do tematu. Jakkolwiek niepoważnie by święte drzwi nie brzmiały.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 30 lis 2015, 12:49

Kościół katolicki ma mnóstwo różnych tradycyjnych "magicznych" rytuałów, które jednym się podobają, innym nie. I nic w tej historii nowego, przeciwko odpustom (trochę inaczej rozumianym niż dzisiejsze) już Luter występował.

Awatar użytkownika
J.Kaczmarski
Posty: 225
Rejestracja: 26 maja 2015, 15:25
Lokalizacja: W-wa/Siedlce

Post autor: J.Kaczmarski » 30 lis 2015, 19:12

A to wystarczy dowolnie przekroczyć owe drzwi czy przy szczególnych uroczystościach? :)
Poszukiwane wozy : 8005 8019 8036
115 143 153 196 KM2 S2 704
17 :arrow: Suchożebry

Georg
Posty: 5992
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 30 lis 2015, 20:07

J.Kaczmarski pisze:A to wystarczy dowolnie przekroczyć owe drzwi czy przy szczególnych uroczystościach? :)
Z tego co zrozumiałem to kiedy chcesz, ale dopiero po tym jak kardynał Nycz otworzy drzwi w Archikatedrze i pierwszy przez nie przejdzie. Nie chcesz chyba być pierwszy od kardynała? Czyli możesz wejść przez któreś drzwi dopiero po 13 grudnia po 13 (bo pewnie zanim kardynał się wyrobi, to Msza będzie trwała ze 2 godziny). Do tego jakieś kazanie (po kościelnemu słowo pasterskie) i 2 godziny jak nic.
MichalJ pisze:Kościół katolicki ma mnóstwo różnych tradycyjnych "magicznych" rytuałów, które jednym się podobają, innym nie. I nic w tej historii nowego, przeciwko odpustom (trochę inaczej rozumianym niż dzisiejsze) już Luter występował.
Nie do końca tak. Marcin Luter nie występował przeciwko odpustom jako takim, tylko przeciwko formie ich udzielania. Odpusty w tamtych czasach można było sobie kupić, pod warunkiem, że dało się wystarczająco dużo kasy. Natomiast pominięto zupełnie fakt żalu za swoje grzechy i postanowienia bycia lepszym. Odpusty były, są i raczej będą.

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 30 lis 2015, 21:30

A jednak protestanci odpustów nie mają.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36653
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 30 lis 2015, 21:33

Papieża też nie, ale czy musimy to analizować?
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 30 lis 2015, 21:46

Myślałem, że od tego jest ten wątek.

Jacek Z.
Posty: 1873
Rejestracja: 05 sie 2012, 22:14

Post autor: Jacek Z. » 02 gru 2015, 0:04

MichalJ pisze:Kościół katolicki ma mnóstwo różnych tradycyjnych "magicznych" rytuałów, które jednym się podobają, innym nie.
Zdecydowanie zapisuję się do tych, którym się nie podobają. Trochę niefajne wydaje mi się sprowadzanie aktów mających wymiar tak głęboki do mechanistycznego obrzędu. A to jest chyba właśnie fundamentalna różnica między potocznie zwanymi "tercjankami" (czyt. zwykle starszymi paniami, dla których religia to głównie zdaje się sposób spędzania wolnego czasu, i właściwie sam powierzchowny rytuał im do szczęścia wystarcza) a prawdziwymi Chrześcijanami, którzy w religii szukają dróg życia i odpowiedzi na egzystencjalne pytania.

Zresztą razić też może, jakoby Kościół nie miał na głowie spraw ważniejszych niż tworzenie takich rytuałów w obliczu poważnych problemów na własnym podwórku do rozwiązania (pedofilia/homoseksualizm we własnych szeregach, niejasności finansowe Watykanu, określenie się w kwestii relacji państwo - kościół i media - kościoł, w kwestii uchodźców, czy w kwestii związku Kościoła z tożsamością kulturową Europy) i coraz bardziej nabrzmiewającym problemie niedostosowania metod przekazywania nauki Kościoła do obecnych czasów, owocującym odpływem wiernych.

Awatar użytkownika
m72
(mateusz72)
Posty: 1780
Rejestracja: 17 mar 2006, 19:46
Lokalizacja: z nienacka

Post autor: m72 » 02 gru 2015, 7:21

@Jacek Z.

Nauka Kościoła ma się dostosowywać do czasów? Chyba coś nie ten teges. Nauka Kościoła katolickiego jest ponadczasowa.
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36653
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 02 gru 2015, 8:37

Nie żartujmy.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
a/p TALENT
Posty: 1715
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Flughafen Bemowo

Post autor: a/p TALENT » 02 gru 2015, 9:31

W naszym Kościele razi tzw. mentalność folwarczna i biurokratyczna rodem z nieboszczki komuny. Z nauką Kościoła nie ma to nic wspólnego. Mój post z 10 sierpnia br. zawsze aktualny.
ZUS fundatorem emigracji

Georg
Posty: 5992
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 02 gru 2015, 9:52

m72 pisze:@Jacek Z.

Nauka Kościoła ma się dostosowywać do czasów? Chyba coś nie ten teges. Nauka Kościoła katolickiego jest ponadczasowa.
Nie nauka, tylko mówienie o nauce Kościoła. W połowie XX wieku na wykładach była tylko tablica, kreda i wykładowca. Dzisiaj większość wykładów to prezentacje w ppt. Podobnie osoby, które chcą mówić o nauce Chrystusa, muszą nieustannie szukać nowych i coraz lepszych metod komunikacji. Nauka Kościoła też może się zmieniać, podobnie jak np. medycyna. Kilka wieków temu zabronione było robienie sekcji zwłok. Dziś jest to norma.
Skrzywienie kręgosłupa w Starożytnej Grecji leczono chorego poprzez zrzucenie go z wysokiego budynku. Chory miał świadomość, jak trudno mu będzie wrócić do zdrowia, ale wiedział, że w życiu pozagrobowym będzie lepiej. Świadomość tego okazywała się najlepszym lekarstwem.

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 02 gru 2015, 9:55

Najśmieszniejsze jest to, że połowa tej nauki kościoła, której wielu wyznawców chciałoby bronić co najmniej tak samo jak dogmatu o boskości Jezusa, ukształtowała się bardzo niedawno.

reserved
Posty: 14615
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 02 gru 2015, 11:26

Ale przecież Kościół bardzo dostosowuje się do czasów. Wystarczy spojrzeć na zalew różnych rekolekcji internetowych, fan page'ów katolickich. Teraz nawet małe parafie mają już często fan page na fb... Różne projekty multimedialne, Archidiecezja Warszawska np. swoją stronę bardzo podrasowała i teraz wygląda całkiem zacnie. Kościół idzie z duchem czasu. Ciężko żeby zmieniał swoje dogmaty...

ODPOWIEDZ